proszę o pomoc w rozwiązaniu mojego problemu z babcią i ubraniami

hej, mam 19 lat , jestem na 1 roku studiów dziennych i mieszkam nadal z rodzicami, od razu proszę byście darowali sobie porady w stylu " wyprowadz się od rodzicow" , bo jednak nie zamierzam wydawać całej wypłaty na mieszkanie. Tak, pracuję na niepełny etat, zarabiam koło tysiąca złotych i zawsze mowie rodzicom, że chętnie się dorzucę do oplat, ale oni nie chcą. Nie jesteśmy jacys biedni. A teraz problem - dwa bloki dalej mieszka moja babcia, która codziennie przychodzi, we wszystko się wtraca i wymądrza. Ona też kupuje ubrania zwłaszcza mnie i matce, kupuje na swoją modłę, wielokrotnie jej mówię co mi się nie podoba np lniane tuniki, tuniki w ogole, bo jestem wysoka, a one mnie optycznie jeszcze powiekszaja albo leginsy w bezowym kolorze. W tym roku jesienią kupila mi znowu kurtkę, a raczej płaszczyk taki do kolan, jest ciezki, okropny, brzydki, ma chinska metke quengfengshi czy coś i na domiar złego kosztował babcię 190 zł ! kupa kasy co, a babcia zadowolona, że taniutki. Naturalnie nie było paragonu. Ja

ja się wkurzylam, ale by nie robic jej przykrości nosiłam...po 3 miesiącach czyli dzisiaj zepsuł mi się suwak i oczywiście nie można reklamować!! co za badziew... jakby tego było mało, moja przyjaciolka, tuz przed swietami kupila sobie śliczną kurtkę - modna, ładna, z paragonem, w normalnym sklepie za...uwaga: 99zł na wyprzedaży... załamałam się. Zawsze muszę wyglądać jak łachmyta? chodzić w najgorszych ciuchach? prosiłam rodziców, że skoro mam pracę to chcę sobie kupować ubrania sama, a oni, że mam już za dużo ubrań i co zrobić z tymi co babcia kupila, mam zamiar wyrzucać? i że jestem niewdzieczna a babcia mowi , że kupuje mi bo ja nie mam gustu (np kupiłam sobie spodnie z rozcięciami na kolanach, bluzke taką z gołymi ramionami, to ona że ja wyglądam jak pani lekki obyczajow :( a jestem dziewica i nigdy nie dalam rodzinie powodu do wstydu)

bo rozciecia na kolanach w np. w dżinsach kojarzy mi się z kobietami lekkich obyczajów

Offerma 91 właśnie o tego typu komentarze nie prosilam. Nie czuje sie niewdzieczna,rodzice powinni sie chyba cieszyc,iz posiadam pieniadze na swoje wydatki i o nic ich nie prosze. Nie chce nosic ciuchow wg gustu mojej babki.

bo faktycznie masz gustu jakieś rozciecia na kolanach co to ma być wyglądasz jakbyś nosiła spodnie po rozdarte po 5 siostrach

Gość no błagam, taka moda byla juz kiedyś, to jest bardzo rockowe, ja rozumiem noszenie wielkich dekoltow, szortow na pol tyłka albo mini ale spodnie z rozcieciami? Widziałeś kiedyś na trasie tak ubrana tirowke?

bo pewnie nie masz gustu babcia dobrze ci radzi w zakupie ubrań będziesz wyglądać jak typowa dziewczyna z klasą a nie jak prostytutka

i co z tego ale powinnaś się w miare normalnie ubierać a nie nosić np. spodnie z rozciętymi kolanami co to za debilna moda tak samo z tymi pokazywanie kostek idzie sobie panienka z takimi dżinsami w zimie przypomnę! w conversach pokazując kostki :D masakra

Nie sluchaj autorko tych tanich moralizatorw. Jedyna opcja- postawic sie babci;)

Boże co jest niestosownego w takim stroju? Jestem nastolatką, kiedy mam się tak ubierać jak nie teraz? Jak będę mieć 40 lat? Wiem co mnie czeka po studiach - chodzenie do pracy dzień w dzień w spódniczce i marynarce, tak przez 20,30, 40 lat, a potem emeryturka i kapcie, moherki, cieple szlafroki, a kiedy mam się ubierać fajnie? Chcę mieć co wspominać, inne koleżanki ubierają się jak chcą, a mi nie wolno, wiecie jak się czuję?

Dziewczyna z klasą z bazaru? Proszę Cię, chyba jak miss pielgrzymki z Wietnamu... Babcia by mnie ubierała jak upośledzoną, buty z okrągłym nosem jak u klauna, obwisłe spodnie, do tego wielkie bluzki lub długie koszuliny w kratę, włosy sciete na Amelie lub pazia, zero biżuterii, kolczyków to wg Was jest ta "klasa" ?

No ale bluzka lniana to jest klasa ;)

To jakaś porażka że babcia cię ubiera według swojego gustu sprzed 80 lat. Jak ty wyglądasz wśród znajomych? I co ty w ogóle nie masz swojego zdania żeby od niej tego nie przyjmować? Kupuje chińszczyznę na jakichś targach. Przestań brać te ciuchy

Postawić się babci, ale jak? :( oddać te brzydkie ciuchy potrzebującym?

no wiesz nie chcę jej robić przykrości, a rozmowy z rodzicami niewiele dają, bo mama mówi, że jestem podła, a babcia chce dla mnie dobra, natomiast ojciec w ogóle nie zabiera głosu, prosi by dać mu spokój. Dla mnie to jest okropne, że koleżanki ubierają się jak chcą, a ja tylko słyszę "tak nie wyjdziesz" "przykro patrzeć, że nie masz gustu"

Chcesz sie ubierać jak prostytutka to prosze bardzo ale pewnego razu wspomnisz słowa babci

Nie możesz sie mniej wulgarniej ubierać ???

koorfa jaka prostytutka, powtarzam idz na trase zobacz jak się prostytutki ubierają - ubierają się kobieco - dekolty, szpilki, futerka, mini, pończochy, ja nie nosze sukienek, dekoltów, obcasow!! spodnie z przetarciami i to tylko w lecie, bo zimą normalne dżinsy, dluga kurtka, dżizas, może powinnam worek pokunty nosic by nie wygladac jak dzifka czy ja zyje w kraju islamu???

Ale prostytutki w danym dniu jak nie pracuja własnie ubieraja leginsy, przetarte spodnie itp

gość dziś i co z tego ale powinnaś się w miare normalnie ubierać a nie nosić np. spodnie z rozciętymi kolanami co to za debilna moda tak samo z tymi pokazywanie kostek idzie sobie panienka z takimi dżinsami w zimie przypomnę! w conversach pokazując kostki smiech.gif masakra xx haha dokladnie. dzis -15 stopni. czesc nastolatek ubrana tak: kurtka puchowa rozsunieta - eskponuje szalik i sweterek, brak czapki tylko rozpuszczony pofarbowany wlos, legginsy cieniutkie konczace sie przed kostka! przerwa kilka cm, adidasy. nosz k****a!!! gdzie sa rodzice? pojawia sie jak cora zdechnie na grype? szok szok

Ubranie niewiele ma wpływu,zależy w co ktoś marznie,mi najbardziej marznie twarz,rece i stopy,wiec zakladam wielki komin,czapke,rekawiczki z jednym palcem,a buty luzne sportowe i do tego grube skarpety natomiast spodnie i,kurtke mam cienkie,bo te partie mi nie marzna i,nie chorowalam juz kklka lat.

gość dziś masakra mi zimno jak jak skurwsyn a ona zapierdziela w adidaskach białych pokazując gołe kostki

a jak są upały to chodzą w krótkich dżinsowych spodenkach pokazując goły tyłek masakra

Każdy inaczej odczucwa ciepło lub zimno. Zauwazcie,ze starzy ludzie w środku,lata są czasem opatuleni. Maja zaburzenia. Tez wiele zależy od krążenia. Wysportowani,zdrowi ludzie mniej marzną. Ja wiele lat chodzilam opatulona i jeszcze się trzeslam,a teraz się hartuje,cwiczcie rano trochę w domu,by rozruszać obieg krwi,biezcie leki pobudzające by nie marznąc

i po częsci twoja babcia ma racje bo nie masz gustu idziesz za głupią modą

O matko, odpowiedzi w tym temacie...są kretyńskie tak, że ręce opadają. Autorko, te głupoty o tym, jak MASZ się ubierać olej. Możesz chodzić nawet w mikromini i dekoltach - to Twoje prawo:). Babcinych ciuchów nie noś, tylko oddaj potrzebującym. Skoro jesteś pełnoletnia i zarabiasz, to przecież normalne, że sama możesz i powinnaś decydować, co nosić a czego nie. Możesz babci zapytać, czy jej też babcia wybierała ciuchy w tym wieku:). Może dotrze.

gość dziś to nie ma wpływu czy jest wysportowany czy nie zazwyczaj ludzie otyli są ciepli bo mają duży tkanki tłuszczowej

nie, ta laska miala normalna wage. nastolatka. ale siedziala w bezruchu 20min na przystanku i robila cos na smartfonie bez rekawiczek. kilka lat temu tez bylam nastolatka i tak samo odczuwalam -15 stopni jak dzis. bez przesady. potem zapalenia przydatkow itd. rodzice sa idiotami ze dopuszczaja do tego - najwiecej zimna ucieka przez glowe i stopy. to znak ze wielu rodzicow nie powinno miec dzieci w ogole. ja bym ustawila corke. ma byc modnie jak chce ale zarazem cieplo! no chyba ze taka bida ze tylko adidasy i japonki panna ma.

sorki, ale nie wiem jak się ubierają prostytutki po pracy, bo ich nie śledzę , zresztą o człowieku chyba świadczą jego czyny i co ma w środku a nie ciuchy? tylko jak przemówić babci , skoro nwet tu na forum młode osoby mają mentalność, że jak Cię widza tak Cie piszą

już nie przesadzaj, że dajesz sobie babce kupować ubrania w wieku 19 lat:D x ja się wkurzylam, ale by nie robic jej przykrości nosiłam x ta postawa to choroba, to kwintesencja szkodliwości, ta postawa mówi: nie chcę wyrażać swego zdania i walczyć o swoje, bo nie umiem sobie radzić z reakcją na to, na MNIE innych ludzi. weź się ogarnij, gdzie Ty z tym zajedziesz?