Rodzina spaprała mu zycie

Witajcie. Potrzebuje porady, co jeszcze mogłabym uczynic w zaistniałej sytuacji... Mój facet poszedł siedzieć na 3 miesiące. Niby nic wielkiego, ale... w związku z tą sprawą, na jaw wyszło, że ma długi. (powyżej 30 tys.) Długo dochodziłam prawdy, ale w końcu przyznał, że wszystko przez rodzinę. Wziął kredyt na siostrę, ona miała go spłacac. Nie robiła tego, a w miedzy czasie poprosiła go o jeszcze jedna pożyczkę. Oczywiscie i tej nie splaciła. Kiedy mój facet sie o tym dowiedział, było juz za późno. Pojawił sie komornik, odsetki, cała sprawa nabrała niesamowitego tępa. W dodatku pech chciał, ze on sam też dla siebie gotówki nabrał, a później gdy wszystko sie skumulowało, nie był w stanie spłacać... 2 lata temu brat i matka wkopali go jeszcze w wyrok w zawieszeniu + grzywnę. To juz calkiem pograzyło jego finanse. Kiedy zaczynalismy byc razem, wiedziałam o pożyczce na siostrę (jednej!) i wyroku. Był głupim i naiwnym bratem, ale kto by pomyslał że az tak! Teraz siedzi, ale kiedy wyjdzie długi zaczną go znów gonić. Przy prowidencie podobno procent tak szybko narasta, że to moze być sytuacja bez sensownego wyjścia. Powiedzcie, co w tej sytuacji mogę zrobić? Jak mu pomóc? Co doradzić? Od razu mówie, że kredytu na niego brac nie bedę, nie zamierzam też spłacac jego długu. Chciałabym by wział sprawę w swoje ręce. Bardzo mnie zawiódł, ale jak to mawiają, serce nie sługa. Kocham tego wariata i chciałabym ratować nasz związek.

ile ma lat?szkoda go jest.

2 lata temu brat i matka wkopali go jeszcze w wyrok w zawieszeniu + grzywnę. To juz calkiem pograzyło jego finanse. x a tak konkretniej ? bo mam nieodparte wrażenie że trafiłas na biednego skrzywdznego chłopczyka z obdartym kolanem szukającego niańki. Obym sie myliła :)

kwiecie wieku. ledwo 30 skończył. Tyle jeszcze przed nim...

przecież nie siedzi za nie płacone długi, tylko za coś zupełnie innego bandziora żałujecie?

rozpaCZCZONA dziś kwiecie wieku. ledwo 30 skończył. Tyle jeszcze przed nim... xxx tyle jeszcze odsiadek przed nim...

Chciałabym by wział sprawę w swoje ręce. x Sama napisałaś! Czyli on sam to musi zrobić. Ty go nie wyręczysz. Co więcej można napisać?

Brat robił lewe interesy na jego sprzecie - kiedy przyszła policja, zgarneli komputer. Matka wsypała go mówiąc, że to jego. Zbadali sprawę. Oprogramowanie bez licencji. No i dostal wyrok w zawieszeniu + grzywnę. Brat za to raptem 14 dni odsiedział i go puścili... Polskie prawo jest chore... Pomijam że jego brat sie ładnej sumki dorobil, zanim go zgarneli...

Jesli nazywac bandziorem kogos, kto ma nielegalnego cos na kompie, to kazdy z nas by musiał teraz siedzieć. :P

Chciałabym tylko nakierowac go jakoś, wesprzeć. Pokazać że jest jakies wyjście... nie tylko jemu, ale tez sobie. sama nie wiem teraz co w tej sytuacji robić. Czy w ogóle znacie przypadki podobne? Jak ludzie z takimi długami walczą?

Upadłość konsumencka może być rozwiązaniem, nowe przepisy ją ułatwiają.

jak ludzie walczą z długami? idą do pracy i je spłacają!!! a twój gach zamiast wziąć się za uczciwą prace znowu wylądował w więzieniu więc może ty weź kredyt i pospłacaj jego długi, co?

po pierwsze - trafił tam pierwszy raz, nie radzac sobie z długami i nie będąc fizycznie w stanie spłacić kary. po drugie - póki co nadal ma pracę i o ile dobrze pójdzie utrzyma ją. Pracodawca był z niego zadowolony i sam zaproponował rozwiazanie, które pozwoli utrzymac stanowisko pracy. Jak zaznaczyłam w 1 poscie NIE ZAMIERZAM spłacać długu za niego. Nie jestem głupia, by brac jego problem na siebie. Chce go wspierac, nie wyręczac. Szukam sposobu, a nie drogi na skróty.

do więzienie trafił pierwszy raz - ale to już jego drugi wyrok, prawda? i pewnie tak samo jak pierwszy zasądzony niesprawiedliwie, bo znowu go ktoś wkopał, co?

no pochwal się za co go zamknęli - no bo przecież nie za długi

30latek i mieszka z rodziną? A ty Autorko "dlugo dochodziłaś do prawdy"??? Zastanów się, czy ten facet jest Ciebie wart. Na milość trzeba zasluzyć, bo kocha się kogoś za jego cechy charakteru, osobowosci, za jego dobroć, za troskę. Co ten facet ma takiego wyjątkowego, ze go będziesz ciagnąć za uszy przez życie??? Twój facet siedzi za swoją ciapciakowatość, niemęskośc, za długi swoje i rodziny. Mozesz go sobie kochać, teraz z daleka, ale odetnij się od niego i jego rodzinki. Ty go kochasz i martwisz się, a on nie zaszczycił Ciebie choć odrobiną zaufania i szacunku, by powiedzieć Ci, ze ma narastające kłopoty. Takie dlugi nie powstają od razu... Lepiej byś pomogła dzieciom z domu dziecka, niż swojemu kombinatorowi z bożej łaski. Nie trafia do mnie argument, ze to dla rodziny. Przecież sam tez obarczył się osobistymi dlugami, to jak mozna przy swoich dlugach brac jeszcze kolejne na kogoś??? Jak dzieci we mgle... Coś się zachcialo, to kredyt... Odejdź, bo znowu coś nabroi, albo rodzinka, i znowu pójdzie do więzienia. Policja nie przychodzi ot, tak, i sprawdza czyjś komputer.Ma całą tę rodzinę NA OKU. I pewnie ciebie też.

biedny miś! wszyscy tacy źli i okrutni - mama, tama, siostra brat, polskie, prawo a on taki cudowny, dobry człowiek całe szczęście, że dla siebie też zdążył napożyczać, nie?

Twój facet siedzi za swoją ciapciakowatość, niemęskośc, za długi swoje i rodziny. xxx nie napisała za co siedzi!!! nie dorabiaj historii - za długi w Polsce nie zamykają!

A rodzina nie spaprała mu życia- sam sobie je spaprał. Ten wyrok i odsiadkę będzie mial w papierach do końca życia. To się liczy przy szukaniu kolejnej pracy i innych sprawach. Jako bankrut nie dostanie kredytu na mieszkanie, itp.

miał na sobie tylko jeden wyrok. czy ja coś źle tłumaczę? Jeden wyrok, za to oprogramowanie na komputerze, które nie miało wykupionej licencji. Miał grzywne, nie był w stanie jej płacić, bo pojawił sie komornik w sprawie kredytu "na siostrę" i... zdjęto zawiasy z wyroku. Dlatego siedzi. Sam przyznał "głupi był i naiwny" myslał, że moze ufac rodzinie. a tu najpierw siostra go z kredytem zostawiła, a później brat korzystając z jego komputera, przekręty robił. Nie mówie, że on jest bez winy. Ale wiem, że dobry z niego chłopak. Tylko własnie... naiwny.

Gosciu z 1.49- a czy to ważne, za co? Przeciez nie za niewinność. Mial wyrok w zawieszeniu, to powinien być grzeczny jak aniołek, unikać wszelkich szemranych interesów i sytuacji. Teraz to już jest recydywa.

nie jest recydywa. bez przesady. jak Ci wyrok w zawieszeniu zmieniaja na zwykły, to nadal jestes traktowany jak karany po raz pierwszy.

Sam przyznał "głupi był i naiwny" myslał, że moze ufac rodzinie. a tu najpierw siostra go z kredytem zostawiła, a później brat korzystając z jego komputera, przekręty robił. xxx a te kredyty, które zaciągnął dla siebie i nie spłacał to były przed czy po tym jak zaczął pożyczać "dla rodziny"

z tego co czytam niestety wnioskuję że facet ci kit wciska

będzie mu paczki nosiła i długi za niego spłacała - ten typ kobiet tak ma - klapki na oczach!

to na bank wymówka z rodziną. sam nabrał kredytow.

na siebie wziął później. pierwszy kredyt był na siostrę. No i nie sądze że wymowki. miałam okazje poznać "super mamusie". w kółko gadała tylko o tym jak to kasę ma jej synek przelać. Rodzina jest toksyczna, ale nie wiem czemu on tego nie widzi :/