rozwodka co lata po klubach

Co byscie pomyslaly o 33 letniej rozwodce, ktora od rozwodu(przez ok.7 lat) nie byla w dluzszym stalym zwiazku, lata po klubach, dyskotekach. Syna ciagle gdzies podrzuca i ciagle ma on nowych wujkow.

Że musi być beznadziejna że nikt jej nie chce na dłużej

desperatka??

dla mnie to taka lafirynda, szkoda syna. Ale sytuacje odwrotne też są patologiczne. Np. taki przypadek że samotna matka całkowicie poświęca się synowi, nikogo nie szuka, syn jest całym jej światem, jak synalek dorośnie to nie pozwala mu się umawiać na randki. Mój ex tak miał, chłopak 25 lat i nawet nie mógł z dziewczyną spędzić sylwestra bo jego matka która go samotnie wychowała była tak zaborcza

Znam taka, maz ja zdradzil. Jak ja poznałam to nie dziwie się dlaczego, brudaska..w domu tony kurzu na meblach, syf na podłodze, ona oczywiście pazury zrobione, solarium, ufarbiowane wlosy na zolty blond ale nie ma czasu posprzatac bo caly dzień na fejsbooku, na fotce itd., tez wloczy się po klubach. Tez przez kilka lat faceci rozni się przewijali, żaden nie został na stale, bo wiele traci w oczach przy bliższym poznaniu, do tego manipulantka niezla.