Sezon grillowy czas zacząć

Co prawda weekend majowy nas w tym roku nie rozpieścił, ale chyba można już uznać, że sezon grillowy się już zaczął. Jakie są Wasze ulubione grillowe potrawy? Macie jakieś ciekawe pomysły?

Imho, na grilla można wrzucić wszystko, co w ręce wpadnie :)

ze swej strony proponuję: -świeży kawałek padliny z boczku -świeży kawałek padliny z karczku -świeży kawałek padliny z tyłka polecam, są najsmaczniejsze!

Niby tak, ale jak sobie pomyślę o bidnych rosliśnożercach, to oni wcale tak łatwo nie mają.

Niby czemu?

Na samej trawie daleko nie ujedziesz :P

nie widziałam jeszcze, żeby u jakiegokolwiek człowieka trawa stanowiła podstawę żywienia nawet u wege, zielsko to co najwyżej stosuje się jako przyprawę do smaku

przecież można grillować warzywa

i sery

tania rozrywka polaczków i jedyna

Dokładnie. Kawałek padliny z d**y z serkiem i jarzynką dobry jest.

jest jeszcze chlanie bez grillowania

Wczoraj zrobiliśmy sobie grilla. Co prawda siedzieliśmy w kocach (temperatura w nocy wynosiła 5 stopni :P), ale i tak było super. Jedzenia było pod dostatkiem, zarówno dla mięso jak i roślinożerców.

Roślinożercy mieli do wybor****ipsy albo delicje

Co jedliście?

Z potraw grillowych, mięsożercy mieli zamarynowaną karkówkę, szaszłyki z kurczaka i białe kiełbaski, a roślinożercy sojowe kiełbaski grillowe (białe i paprykowe), szaszłyki z wędzonym tofu i burgery roślinne.

sojowe kiełbaski grillowe? :P

Burgery robione czy gotowe?

Właśnie :-)

Burgery gotowe; są bardzo fajne (próbowałam!), z kolei kiełbaski to po prostu vege kiełbaski. Interesujące jest to, że ja czułam bardzo niewielka różnicę między zwykłymi kiełbaskami a tymi vege

skąd to wziąć?

kiełbaski polsoi można kupić w każdym markecie, z burgerami (te były salve) też nie ma żadnego problemu.

A jakie dodatki?

Warzywa grillowane (papryki, cukinie, bakłażany, ziemniaki), które jedli wszyscy. Oprócz tego, była sałata, sosy (BBQ, musztarda, chrzan, tzatziki, wegański sos czosnkowy ze słonecznika) i jeden z roślinożerców przyniósł dwie pasty (boskie!) – jedną ze słonecznikiem, suszonymi pomidorami, czosnkiem i pietruszką, a drugą rybną bez ryby :P

Hę? ;-)

Też byłam zdumiona

Też byłam zdumiona

Jak zrobić pastę rybną bez ryby?

Też byłam ciekawa :P Robi się ją z wędzonego tofu, glonów nori i przypraw typu: sos sojowy, pieprz, sól. Wszystko razem się miksuje. To absolutnie genialne.

Ojej, chętnie bym spróbowała czegoś takiego.