Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ślub w młodym wieku

Polecane posty

Gość gość

Mam 21 lat, ze swoim nieco starszym chłopakiem jesteśmy razem 4 lata. Często słysze o ślubach w wieku 20-24 lat. Albo teraz piszecie, że powyżej 2 lat to przechodzony związek. My nie jesteśmy nawet zaręczenie, chociaż mój chłopak pewnie by juz chciał, ale dobrze wie, że ja nie jestem gotowa. Nie rozumiem, czemu w tak młodym wieku można chcieć ślubu. Teraz sama nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, czy coo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, skoro nie czujesz , że mogłabyś wziąć ślub, to nie ten....ten chłopak to tylko przejściowy etap w Twoim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi mowila Mama kolezanki jak wychodzilam za maz -Poczekaj jestes jescze mloda ,duzo sie zmieni...mialam 24 lata i bylam zafascynowana Mezem,fascynacja sie wypalila,zero rozmow,wspolnego zycia,nasze drogi sie rozchodza..Mamy dziecko 2 letnie ale chce sie usamodzielnic finansowo znalezdz lepsza prace i odejsc,bo ciagle awantury i brak wpsolnego jezyka nas podziela.. Gdybym miala drugie zycie nigdy nie wyszlabym za Maz!!! Dobrze sie zastanow co robisz dziewczyno,masz duzo przed soba...ja nie bylam madra chociaz ty badz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zaluje ze nie myslalam o slubie w mlodszym wieku, kiedy mialam 20-kilka lat... Teraz mam 33 i do takiego wniosku doszlam. Powiedzialam nawet ostatnio swojemu narzeczonemu, ze zaluje ze sie nie poznalismy jak bylismy 20-parolatkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam nie cale 20lat jak wyszlam za maz... Wtedy sie cieszylam. Teraz mam 25 i mysle o rozwodzie, narazie nie jakos powaznie ale z niepokojem zauwazylam, ze coraz czesciej... Jakbym mogla cofnac czas to czekalabym dluzej, chocby na "kocia lape" zyc ale wtedy mozna w kadej chwili odejsc a tak te cale rozprawy w sadzie... Dziecko mamy i to mnie jakby w tym poki co trzyma. Zmieniamy sie z czasem, ta porywczosc znika, nie warto. Ciesze sie tylko, ze nie mam koscielnego a cywilny, byc moze bedzie latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uważam, żeby z Tobą było coś nie tak. Po prostu niektóre osoby nie odczuwają wyższej potrzeby "konsumpcji" związku, w tym wypadku akurat poprzez instytucję małżeństwa. Ja też taka jestem i wcale nie oznaczałoby to, że nie kocham mojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu u mnie w USA kobiety czesto decyduja sie na zycie bez dziecka i maja duzo szczesliwesze i bardziej spelnione zycie i maja kariere i hobby i wolnosc i podroze… 333 www.youtube.com/watch?v=Ppy6mJsIwxA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie kazdy poznaje przyszla zone czy meza jak ma 20 kilka lat, ale po 30 tez jest ok, najwazniejsze zeby sie dogadywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×