Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezła klientka

Spięcie z ekspedientką-kto ma rację? WEJDŹCIE!

Polecane posty

Gość niezła klientka

Byłam dziś w Top secret, wiadomo wyprzedaże, można upolować coś fajnego. Upatrzylam sobie super marynarkę, taka sztruksowa w kolorze beżu. Przy mierzeniu zauważyłam, że metka na karku jest lekko odpruta. Mimo wszystko miałam na nią ochotę, ale uważam, że w takim wypadku ekspedientka powinna nieco spuścić z ceny. W końcu to widoczna wada, takie częściowe odprucie metki w nowej marynarce. Za ladą spotkałam 3 naburmuszone panienki ekspedientki w wieku 20 lat max każda. Gdy buszowałam po sklepie żadna nie podeszla i nie zapytala, czy w czymś pomóc. Stały tylko przy ladzie (jak zwykle zresztą), ploteczki, uśmieszki i oglądanie sobie wzajemnie tipsów ze świecidełkami. Ale wracając do rzeczy. Podchodzę do nich, pokazuję tą metkę i pytam grzecznie, czy da radę opuścić nieco z ceny za to odprucie metki. Panienki popatrzyly po sobie, a jedna odp. "że to nie jest żadna wada i ona nie może opuścić! Gdyby to była jakaś dziurka czy plama to tak, ale metka to nie!!" Powiedziała to w tak niegrzeczny i pyskaty sposób, że odechciało mi się dalszych zakupów i nie kupiłam tej marynarki. Gdyby wytlumaczyla mi to w grzeczny sposób, przepraszając za wadliwy towar i mimo wszystko go polecając, na pewno bym ją kupiła, bo żakiecik cudo! A tak siedzę i się złoszczę na tę sytuację, wrrr..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
to nie była rzeczywiście wada, ale dziewczyna mogłaby być grzeczniejsza... z drugiej strony ja np. nie lubię jak mnie sprzedawczynie nagabują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wyprzedażach
własnie taki towar jest przeceniony więc nie wiedzę powodu ,żeby respektować twoje żądania :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie nie wiem co mozna zaliczyc jako wadę a co nie, wydaje mi się, że odpruta metka tez jest wadą ja kiedys dostałam spory upust bo w sukience, którą chciałam kupić było lekko odprute jedno ramiączko ale to zupełnie inny przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje ryzyko
Odpruta metka nie jest wadą, no chyba że metka jest na prawej stronie ubrania i stanowi element dekoracyjny ;-) Towary na wyprzedaży nie podlegają dodatkowym upustom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos dobrze napisał, wyprzedaże sa własnie po to, zeby pozbyc się wadliwego towaru nie wiem czy daje sie upusty od ceny i tak zanizonej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje ryzyko
Towary na wyprzedaży nie podlegają dodatkowym upustom bo już są przecenione. Jesteś nieznającą swoich praw konsumentką ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezła klientka
Przeceny były tylko na 30%. Stara cena tej marynarki to 119zł, nowa 85zł. Kupiłybyście więc ją za 85 zł z naderwaną metką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racje miała ekspedientka ale
gdyby w moim sklepie tak potraktowano klientke ...:O ...to nie wiem czy popracowałaby tam jeszcze dzień ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesto zdarza mi sie, ze kupuje ciuchy z jakims brakiem- typu guzik, wyciagnieta nitka. Zawsze pytam - czy jest mozliwosc opuszczenia ceny i przewaznie sa to kwoty minimalne typy 2, 3 zlote - ale sa:D. Oczywiscie, ze mialas racje pytajac grzecznie o taka ewentualnosc. Natomiast jak Ci sie podobala ta marynarka- to moglas ja kupic.Te dziewczyny sa tylko sprzedawczyniami i utarg sklepu pewnie az tak Je nie obchodzi, bo nie sa wlascicielkami. Jak sobie pomysle, ze koncze studia wlasnie( ze wzgledu na kierunek mam marne szanse na prace) i pewnie wyladuje w sklepie z takimi Pindami po szkole sredniej to mam ochote wyskoczyc przez okno ;/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje ryzyko
Pewnie, bo i tak wycinam z ubrań "metki" bo wkurza mnie gdy mnie coś drapie po szyi lub w bok..... W końcu metka nie jest dla szpanu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wyprzedażach
a co ty z tą metką chwalisz się wszystkim w koło :o daj spokój :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ale z tego co ja wiem to ekspedientka chyba nie moze obnizyc sama ceny bez wiedzy wlasciciela sklepu...a amteka do nie jest zadna wada...rozpruta kieszen jakas plama to jest wada ale metki nawet nie widac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje ryzyko
;-) ona dumnie obnosi swój rozmiar XS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed wyprzedazami
w top secret ogladalam marynarke, brakowalo w niej dwoch guzikow - z reguly przy marynarkach daja dwa zapasowe guziki - i gdy zapytalam o przecene pani powiedziala, ze przeciez moge soie doszyc te guziki z tych zapasowych - tezoczywiscie nie kupilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijuz
ja wole sama łazic po sklepie niz ma za mna sprzedawca łazić,ale trzeba było sie zapytac tych panienek czy za kare tam siedza ,ja tak robie i poklask kupujacych murowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsd
z reguly w sklepach z odzieza ekspedietnki moga dac przynajmniej 5% rabat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytajcie Kobiety ze zrozumieniem... Pisze ktoras z Was,ze konsumentka nie zna swoich praw... a Dziewczyna opisuje tu sytuacje z niemila ekspedientka.A pytanie ma prawo zadac zawsze i byc milo obsluzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jezu metke mozna cakiem urwac olbo podszyc co ci tak zalezy na metce...zakiet ma byc ladny czy miec droga metke ?? i tak tego nie widac wiec czym ty sie przejmujesz moja droga...ja i tak bym kupila ten zakiet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje ryzyko
czytam, czytam i sobie myślę, ze z takimi klientkami to faktycznie panie ekspedientki mają ciężką pracę..... ja się cieszę gdy w sklepie nikt mi nie przeszkadza w procesie decyzyjnym i nie cierpię jak ktoś za mną łązi krok w krok, jak mam pytania czy potrzebuję rady to sama proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie cierpię jak ekspednientki laża za mną i co chwila pytają w czym mogą pomoc:O jak czegos konkretnego szukam zapytam sie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje ryzyko
zazwyczaj ze sklepów z upierdliwymi ekspedientkami salwuję się ucieczką ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem, czy kierownicy takich sklepów nie szkolą personelu jak trafiam na takie babsztyle to uciekam ty narzekasz, ze nie podeszła zapytac czy moze ci pomóc, a ja nienaiwdze jak chodzi za mna taka pinda krok w krok i patrzy mi na rece jakbym chciała cos ukrasc zawsze wtedy wychodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje ryzyko
Oni właśnie szkolą personel "by był pomocny" i potem się kończy na tym że personel zamiast byc miły i pomocny jest upierdliwy i nachalny bo ciągle myśli o prowizji i dziennym utargu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezła klientka
na wyprzedażach---> oj głupia, głupia...Nie przyszło ci do głowy, że może po prostu chcę kupić PEŁNOWARTOŚCIOWY towar?? :P Ale to już nawet nie chodzi o tę głupią metkę, w ostateczności moglabym sobie sama przyszyć, ale o sposób, w jaki mnie potraktowano... Gdyby ta dziewczyna powiedziała, że przykro, ale to nie od niej zależy, czy coś w tym stylu-pewnie bym ją kupiła... A tak? Pozostał tylko niesmak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja dziewczyna
pracuje jako ekspedientka i kiedys taki pasztet probowal ja ustawic w sklepie ze jej nie doradza na to ona jej ze nie doradza jej bo nie maja rozmiarow dla sloni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja takiego żakietu bym nie kupiła. Co z tego, że metki nie widać? Muchy w spaghetti też na pierwszy rzut oka nie widać, a zjadłybyście danie z owadem? Na pewno nie kupiłabym niczego w sklepie, w którym są naburmuszone ekspedientki, choćbym miała za to zapłacić tylko 5 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezła klientka
candywoman---> no spoko. Ale co powiesz na taką sytuację? W jednej ręce trzymam 3 wieszaki z ciuchcami, a drugą próbuję ściągnąc jakąś bluzkę z najwyzszej półki? A te pindy nastolatki sobie chcichoczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×