sposob na zarozumiale osoby w rodzinie jak sie zachowywac przy nich

Hej mam w rodzinie tak zqpatrzona w siebie osobe moze tez takie znacie , normalnie nie mialabym takiej kolezanki z wlasnej woli, ale ze tak powiem jestem skazana na spotkania z nia raz na jakis czas bo to moja bratowa, co zauwaztlam ze jestek przy niej mega spieta, czasem mam wwrazenie ze zachowuje sie tak jakbym musiala jej i bratu mojemu cos udowadniac ze jestem wystarczajaco zdolna, ladna itd bo oni pod takim katem oceniaja ludzi nie akceptuja innych i siebie takimi jakimi sa ale tylko za widoczne sukcesy... A ja taka normalnie nie iestem, interesuje sie sztuka, moda, muzykq sama tworze niekomercyjnie studiuje , mam rodzine i nie mam ochoty nikomu nic udowadniac, ale jak ci przyjezdzaja i sie chwala jakie wakacje se fundneli ile kasiory maja , czego to nie jedli i wszystko co ich wg nich to najwyzsza polka nawet wlasne dziecko tak wychwalajja przy moich ze az moim sie przykro zrobilo bo powiedzial kiedys do mojego meza" masz taka amelcie jak ja"

Pytanie jak sobie z takimi radZic ja sie przy nich zauwqzylam zachowuje sztucznie , nienaturalnie, oni sa takimi chwaalipietami ze sami jesscze oczekuja wiecznie pochwal i ja ich chwale nie umiem byc przy tych zarozumialcach i narcyzach soba bo oni oczekuja tylko pochwal i poklasku nie chca slyszec co ja tak naprawde czuje mysle oni wiedza i tak lepiej do tego to tacy materialisci ze szok

mam podobną sytuację z kuzynką jest zarozumiała do tego traktuje z góry nigdy z nią nie porozmawiałam tak od serca bo ona jest taka zachowawcza osoby z pracy znam lepiej niż ją mam wrażenie że ona specjalnie sprzedaje innym taki swój wizerunek na chłodno dlatego nie wiem kim jest, właśnie wywaliłam ją z fb bo nie znoszę fałszu, zakłamania i sztuczności, w tym mam wrażenie że najważniejszymi wartościami w jej życiu to pieniądze, kiedys mi się pochwaliła jak to się prowadzała na wyjazdam z arabami, chyba robiło to na mnie wrażenie, ta rzeczywiście nie mogłam uwierzyć że jest aż takim k***iszczem a teraz zgrywa przed innymi świętojebliwa

wiesz oprócz tego ze wywaliłam ja na fb, nie mamy ze sobą często kontaktu a jak już to gram w jej grę czyli taki small talk o niczym

tzn. ona się chwaliła i myślała że robi to na mnie wrażenie myślałam że się porzygam

a i jeszcze jedno jej braci są inni z nimi mam lepsze relacje są serdeczni, ciepli, naturalni szybko złapaliśmy kontakt, mam wrażenie że ona ma dobre kontakty ale z ludźmi z jej półki czyli zamożnymi, z nią tez próbowałam się chociaż zakolegować ale ona z siebie nic nie daje w tych relacjach

Olac

:)

Olac...jak sie chwali ze byla na drogiej wycieczce to rzec: a tam bylas gdzie moja znajoma co zarabia ( tu walnac kwote 2razy wieksza niz ona zarabia ) i sie tak wynudzila a okolica nie byla az tak fajna ze zaraz wrocila . Jak sie chwali dzieckiem to: ale jest taki dobry ale na olimpiady go nie biora? Bo syn mojej kolezsnki w jego wieku zajal 3miejsce. I odechce jej sie pieprzenia o sobie .

a jak ona sie zachowuje, hm? bo ja tuta ni wiedze zadnego zlego zachowania po jej stronie - mozliwe ze ty masz po prostu niskia samoocena ktora ona 'ur******a' bo ty czujesz ise gorsza jakos. "czasem mam wwrazenie ze zachowuje sie tak jakbym musiala jej i bratu mojemu cos udowadniac ze jestem wystarczajaco zdolna, ladna itd bo oni pod takim katem oceniaja ludzi nie akceptuja innych i siebie takimi jakimi sa ale tylko za widoczne sukcesy..." --> to jest tylko twoje wrazenie i warto zebys sie zasatanowila skad ono sie bierze... wcale ani brat ani bratowa nie musza go podzielac.. " mam rodzine i nie mam ochoty nikomu nic udowadniac, ale jak ci przyjezdzaja i sie chwala jakie wakacje se fundneli ile kasiory maja , czego to nie jedli i wszystko co ich wg nich to najwyzsza polka" --? ale onie cie nie zmuszja do niczego - to ty sama ryzujesz sobie jakas presje;-) a co do tego co oni uwazaja za najfajniejsze (kasa, wakacje, wlasne dziecko) to sorry ale maja parwo do swoich opinii, nawet jesli ty ich nie podzielasz

tez mam wrazenie ze autorka ma niska samoocene, jakies kompleksy, przeciez oni Cie nie obrazaja, po prostu opowiadaja co ostanio robili, gdzie byli i co jedli i tyle. Wyrazaja sie z szacunkiem. Ty mozesz kontynuowac romowe mowiac co ostanio zjadlas:), moze poprosic lub podzielic sie jakims przepisem albo opowiedziec o jakies przygodzie ktora Ci sie zdarzyla jak bylas np. pod namiotem na mazurach:). To dziwne by dla mnie bylo jakbym nie mogla opowiedziec bratu jak bylam gdzies w jakiejs fajnej knajpie albo fajnym miejscu.

Ja bym zrobiła tak: oni zachwycają się wycieczką do Tajlandii czy innych Indii, a ty im opowiadasz jakto byliście na Mazurach i jak było fantastycznie, że sobie nawet nie wyobrażają jaki klimat, jeziora, roślinność itd (tak jakby to był ósmy cud świata); podobnie z jedzeniem, oni o francuskiej kuchni, kawiorze i sushi w japonii a ty, ze ostatnio jadłas kasze gryczaną z warzywami i jakie to dobre, zdrowe, stara polska kuchnia, której się nie docenia tylko wszyscy lecą na to sushi.. heheh taki troll na okrągło