Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość Mały

Teściowa,poród,mam dość

Polecane posty

Gość gość Mały

Witajcie, już nie wiem co czynić jak robić ,wszystko i tak jest źle.Jestem tydzień przed porodem, ale staram się być jak najbardziej aktywna , potrzebna .Fakt więcej leżę ponieważ wysiadło mi biodro. Dla teściowej wszystko jest źle, nie usłyszę od niej dobrego slowa. Wczoraj ugotowałam obiad ,wzięłam sobie i córce na górę aby zjeść, teściowej zostawiłam aby miała obiad gdy przyjdzie bo pracowała w grzadkach. Dziś się dowiedziałam ze ona mojego jeść nie będzie bo ja jej nie powiedziałam że to dla niej ,bardzo mi się złe zrobiło, ale ok, jej wolą .cały czas słyszę jak to jej dzieci mają złe i ciężko. Że takie biedne. Nic ja nie interesuje moją osobą zwłaszcza teraz gdy w każdej chwili mogę zacząć rodzic , wiem że wcale się o mnie martwić nie musi, wiem doskonale ,ze synowa to nie rodzina , usłyszałam od niej tylko ze mogę umrzeć przy porodzie ze dziecko może nie przeżyć , tylko takie rzeczy slysze. Staram się jej nie wchodzić w drogę . Mój mąż a jej syn ciągle jej tłumaczy żeby mi tak słownie nie dokuczala ale dzień jest ok i od Nowa .teraz coraz częściej podważa moje zdanie przy córce, dziś np córka wróciła ze szkoły ma 8lat, zauważyłam że córka pod kurtka nie miała bluzy zdenerwowana się na córkę dlaczego nie ma bluzy ze przecież jest zimno i pada cały czas, i jeszcze czapki nie miała ubranek, dosadnie córce powiedziałam że przecież się rozchoruje A tak lubi chodzić do szkoły, to teściowa podniosła głos ze po co córce mówić żeby się dobrze wybierała jak ja dopadnie wirus to i tak nic nie pomoże, ze pi co jej co cokolwiek mówić . Jest mi złe , ponieważ bardzo się boję co będzie gdy urodze, ze we wszystko będzie mi się wtrącać i dokucza. Wiem co napiszcie, ze jak mi nie pasje to mogę się wyprowadzić i Wogole, ale ja jej nigdy nic złego nie powiedziałam ani nie zrobiłam. Chyba jedyne moje przewinienie to takie ze jestem żona jej syna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nagrywaj ją z ukrycia na kamerę, najlepiej kup na allegro okulary z kamerą :) Potem to wszystko zanieś do prokuratury i oskarż ją o psychiczne nękanie. W najlepszym wypadku teściową zamkną (!) na kilka miesięcy i będziesz miała święty spokój :classic_cool: ALbo wcześniej możesz ją poszantażować; albo zamknie mordę i się odczepi od ciebie, albo opublikujesz te filmy w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Banalne ale prawdziwe, szybciutko się wyprowadzić. Nie chodzi o to, że ty jesteś zła, ale w jednym domu ciężko żyć w kilka rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Maly
Zostanie wtedy sama,bo teść nie żyje ,i już całkiem mnie zaszczuje,do swoich dzieci, ze my tacy źli bo ja zostawiliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co? Może to kwestia charakteru, bo mam wybuchowy, ale gdyby moja teściowa mi tak zatruwala życie to bym jej powiedziała kilka słów. Co za suka. Wyprowadzić się to jedyne wyjście. I niech sobie jest sama stara suka. I niech gada. Ty, mąż i dzieci to jesteście rodzina. Nie teściowa i szwagier czy szwagierka. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Maly
Wiem wyprowadzka była by najlepsza, ale teraz gdy córka.ma 8lat druga córka za tydzień już będzie z nami, na l4 jestem.od 3tyg , cały czas pracowałam, dziś z racji pogody odwiozlam córkę na autobus miałam pecha bo dostałam krwotoku z nosa.ale musiałam jechać. A co usłyszałam że jej córka taka biedna bo ja głową boli, szwagierka jest grubo po 40 I też jest w ciąży, współczuję jej, ale była 7rano a te już zdążyły po siebie zadzwonić i wszystko obgadac, ale nie moja sprawa, nie raz próbowałam się odgrysc, ale zaraz.miałam zlot córek na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starzy ludzie tak mają, dziecinnieją i trzeba obchodzić się jak z jajkiem. Identyko mój teść. Też była śmiertelna obraza jak nie czekałam na jaśnie pana aby nałożyć mu obiad. Nieważne,że miałam małe dzieci i inne obowiązki. Jeśli nie możecie się wyprowadzić i słowa towjego męża nie wystarczą, musisz się jej na bieżąco odcinać,tak aby odechciało się jej odcinać tobie i podważać twoje słowo przy dziecku. W mieszkaniu razem istnieje właśnie to niebezpieczeńśtwo ,że nadal jesteś w relacji rodzic-dziecko i starszym niekiedy ciężko zrozumieć, że ty już sama jesteś rodzicem i stanowisz odrębną rodzinę. Nie wdawaj się w dyskusjie i rób swoje a kiedy za dużo twarda riposta i idziesz dalej,nie słuchasz trajkotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do szwagierek to języka w buzi nie masz? Męża nie masz? Niech je usadzi żeby się odp*********y od ciebie bo to nie podstawówka a ty nie jesteś jakimś popychadłem klasowym żeby cię ustawiali do pionu. Doskonale wiedzą jaka to wątliwa przyjemność mieszkać z ich mamusią i niech się cieszą, że z nią wytrzymyjesz,gotujesz dla niej i pewnie też sprzątasz. Niech teściowa nie będzie taka harda bo w razie się cos stanie to ciebie będzie wołałą na pomoc a nie córeczki bo ty będziesz najbliżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez to właśnie ze nie dajemy sobie wejść na głowę przez jej córeczki to teściowa uważa że to tylko moja wina ze ja nikt nie odwiedza. Tylko że ja całymi dniami pracowałam, teraz wiadome spodziewam się dziecka, od 5lat tu mieszkam a od 3pracuje 6dni w tyg, i nawet jej w Boże Narodzenie nikt nie odwiedzi, ale to i tak wszystko moja wina, dzieci przyjadą jak teściowa im coś daje to wtedy kolejka, mi.nic do tego, ale widzę że jak nic im nie da to oni nie przyjadą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×