TOPIC DLA TYCH CO MAJA OBSESJE NA PUNKCE MYCIA RAK

JA MAM TAKA OBSESJE JAK TYLKO CZEGOS DOTKNE TO ZARAZ LECE UMYC RECE TO JUZ ZACZYNA BYC WKURWIAJACE BO JA CA;Y CZAS O TYM MYSLE O TYM ZEBY MIEC CZYSTE RECE NIE POMOGL MI JAK NA RAZIE NA TO ANI PSYCHOLOG ANI PSYCHIATRA ANI LEKI KTORE NA TO BRALAM MOZE WIECIE JAK MOZNA SOBIE Z TYM PORADZIC

Ja miałam, ale mi przeszło .

TAK PO PROSTU CI PRZESZLO

A MI JAKOS NIE PRZECHODZI I JUZ MNIE TO DENERWUJE POZA TYM TO JEST UCIAZLIWE I MECZACE WSZEDZIE WIDZE BRUD WYDAJE MI SIE ZE WSSZYSTKO JEST BRUDNE

Uciac? :)

Ja miałam rózne obsesje , ale mi minęły . Jak byłam mała to co chwilę się pytałam rodziców czy nie zachruje jak coś zjem czy czegoś dotknę.

to sie nazywa nerwica natrectw i nie ma na to innego sposobu jak leczenie kiedys tez mialam taka manie, ale nie chorobowa mylam rece bardzo czesto, ale nie po kazdym dotknieciu czegos tam

Tak to jest nerwica natręctw, ale ja się nie leczyłam i mi samo przeszło. Jesli jednak bardzo Ci to życie utrudnia to idź do psychiatry.

sobie oglądajcie Ryska z "Klanu" - będzie waszym idolem. ha ha ha

ALE JA CHODZ I DO PSYCHIATRY I DO PSYCHOLOGA I TO NIC NIE DAJE

ale jak narazie nie przeszkadza mi to

Jakie leczenie stosują ? Farmakologiczne czy tylko psychoterapia?

I TO I TO ALE TO NIC NIE DAJE

może najpierw przestań używać nadmiernie klawisza Caps lock, potem juz z górki

a wykonujesz jeszcze jakies inne natrętne czynności?

NO OSTATNIO TZN JUZ OD JAKIEGOS CZASU WKURWIAM SIE BO OBRYSOWUJE W WYOBRAZNI ROZNE PRZEDMIOTY ALBO PISZE W WYOBRAZNI ROZNE SLOWA NO WIEM ZE TO GLUPIO BRZMI ALE NAPRAWDE TAM MAM I NIE WIEM CO Z TYM ZROBIC

TEZ JUZ OD DLUZSZEGO CZASU POWTARZAM SIE NP CZESC TEGO CO MOWIE POWTARZAM PO DWA RAZY

Ja miałam tak ,że ciągle cos liczyłam, gasiłam swiatło kilka razy i nie wchodziłam na pęknięte płytki chodnikowe :D

Do obsesyjna ja a po każdym swoim wpisie na kaffe teżlecisz rączki myć??? przecież klawiatura to główna baza wszystkich zarazów

POKI SIEDZE NA KOMPIE I PISZE TO NIE MYJE ALE JAK WYLACZE KOMPA TO PEWNIE POJDE UMYC

to ty chyba fortunę na mydło wydajesz???

Lary Flint , to nie jest wcale smieszne. Ona sobie zdje sprawę z bezsensowności tych czynności ,ale nie może się od nich uwolnić. To jest choroba i nie ma tu nic do smiechu.:O

Carrie Bradshaw a po czym wnosisz że ja się śmieje??? ja jedynie probuje zorientować ten przypadek

Ja z koleji po kilkanascie razy dziennie myje piczke, cały czas wydaje mi sie że smierdzi tam, najwiecej myłam 30 razy dziennie

Np po komentarzu \"To chyba fortune na mydło wydajesz\".

to było współczucie a nie podśmiewanie :O

Mam tak samo i też nie umiem sobie z tym poradzić.