Trzeba mieć odwagę, żeby się zabić

Nie uważacie? Lęk przed śmiercią jest naprawdę mocny. Żeby go przełamać i popełnić samobójstwo na zimno (a nie na gorąco, w emocjach), zaplanowane, trzeba mieć silę i odwagę. Dlatego ja samobójców nie nazwę tchórzami. Zamiast tego myślę, czemu aż tyle ludzi sie zabija..

Najlepiej tego nie robić i nie myśleć o tym za wiele.

Owszem, to wymaga dużej odwagi, ale są takie sytuacje życiowe, w których wszystko się przewartościowuje i samo umieranie jest mniej przerażające niż dalsze życie, bo w głowie siedzi myśl, że koniec wszystkiego równa się święty spokój.

Gorzej, jak ktos wierzy i boi sie kary boskiej. Mysle, ze nawet niektorzy ateisci popelniajac samobojstwa gdzies sie w srodku boja rzeczy tego typu

Mnue tylko przy zyciu trzyma strach przed pieklem.

chcesz zebym się zabiła?

Dokładnie piekło jest najgorsze. Załużmy, że masz kiepskie życie i sporą deprechę. Pomyśl jakbyś trafił do piekła i musiał odczuwać tę depresję, bezsilność, samotność w nieskończoność. To jestt poprostu straszne :/.

Nie odważnym tylko szalonym trzeba być żeby się targnąć na własne życie. To jest nieracjonalne, rozumiem np samobójstwa w jakimś celu np na wojnie, ktoś się poświęca żeby ratować innych. To działanie wbrew swojej naturze, naszym celem jest żyć, bo tym się wyróżniamy od całego świata (my tzn świat ożywiony) że idziemy pod prąd, grawitacja ciągnie nas w dół a my idziemy pod górę, starość każe nam się kłaść do łóżka a my chodzimy póki starczy nam sił, zmęczenie każe nam się zatrzymać a mimo to idziemy. Itd. Życie to siła.

Boże, kto na tym forum chce się zabić? :(

dziś Zapytaj lepiej, kto nie chce, lista byłaby dużo krótsza.

Trzeba mieć odwagę, żeby się zabić ale jeszcze większą by tego nie zrobić i żyć

Autorka na pewno

A mnie,podobnie jak osobe wyzej,trzyma przy zyciu wlasnie strach przed pieklem.Inaczej juz dawno bym sie zabila.