Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uderzenie ciężarnej dziewczyny za papierosa, co o tym sądzicie

Polecane posty

Gość gość

Jest sobie para, bardzo spokojna, kochaja sie, podczas piecioletniego zwiazku (w tym dwa lata wspolnego mieszkania) nigdy nie bylo wiekszych konfliktów. Facet lat 30, taki okragły pocieszny misiek, duże poczucie humoru, zawsze dobry dla swojej partnerki. Ona zachodzi w ciaże, wcześniej paliła paoierosy, ale oczywiście od razu rzzuca. On rzuca razem z nią, żeby było jej raźniej. Pewnego razu jest impreza, duza domówka, rozdzielaja sie po różnych pokojach. Kobieta popełnia bład... daje sie namówić na jednego papierosa. On wchodzi i to widzi. Podchodzi do niej, przy wszystkich wyrywa jej tego papierosa, po czym z dużą siłą uderza ją otwartą dłonią w twarz. Nikt nic nie mówi: ani oni, ani nikt ze świadków, kompletna cisza. Para wychodzi do domu, ona płacze i próbuje zagadywać, on nie odzywa sie słowem od dwóch dni. Jak to oceniacie? Uzasadniony gniew, czy spore przegiecie z jego strony? Ona wie, ze zrobiła źle. Ale kocha go. Jak cholera. Co teraz ma zrobic? To wszystko ja przerasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up, pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic w tym nie ma fajnego, nawet znajomi jacyś do d**y, ze nie zareagowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co ona teraz powinna zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? Nie dziwię się facetowi, że się wkurwił. Powinien wyrwać jej fajka i na tym zakończyć. Co można o nim powiedzieć? Jeśli nigdy wcześniej nie był agresywny to ta sytuacja musiała nim mocno wstrząsnąć. Co można powiedzieć o ciężarnej, która decyduje się na fajeczkę chociaż wie, że nie powinna ze względu na dziecko? Jak można świadomie szkodzić najbliższej osobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomi namawiający kobietę w ciąży na fajka?O.o P******i jacyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 1:33, ona to wszystko wie, sama nie wie co nią powodowało. Ale jednego jest pewna: to sie nigdy wiecej nie powtórzy. Ale ta sytuacja z nim... to dla niej okropne. On zawsze był taki wesoły, kochany. I nagle ten zimny wzrok, to mocne uderzenie. I ten chłód od dwóch dni. To wszystko ponad jej siły. Co robic? Odezwac sie pierwszej? Czekac, az sam to zrobi? Ile mozna czekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to wiesz to dlaczego to zrobiłaś O.o? Widzę, że najważniejsze jest to jak Ty się czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisz o sobie w 3 osobie bo to żenujące. Wyobraż sobie taką sytuację - idzie matka z dzieckiem, pali fajkę, celowo dmucha dziecku prosto w twarz. Dokładnie taką pustą i bezmyślną kretynką byłaś. Nie popieram bicia, ale widać dopiero takie coś Tobą wstrzasnęło, bo wcześniej jakoś "dałaś się namówić". OD CIEBIE ZALEZY ŻYCIE DZIECKA. Jaką gwarancję ma Twój facet, ze następnym razem się nie nachlejesz? Bo znajomi proszą? Teraz tego nie zrobisz bo sobie przypomnisz upokorzenie którego doznałaś. On chronił swoje dziecko przed kimś kto wyrządza mu krzywdę. A Ty oczywiście udowadniasz swoją głupotę głównie skupiając się na reakcji swojego faceta, zamiast na SWOIM CZYNIE. Ja po czymś takim chyba kilka dni bym umierała z wyrzutów sumienia, że przez moją głupotę dziecko było narażone. Do tego jeszcze paliłaś biernie. A Ty ocvzywiście lecisz na kafe i przeżywasz, że odpowiedzialny facet traktuje Cię chłodno po tym jak zachowałaś się jak gówniara,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. Możesz od niego odejść. Powodzenia w walce o prawa do dziecka, bo coś mi się widzi, że Twój partner nie odpuści. I słusznie, lepszy 1 odpowiedzialny rodzic niż matka debilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie w stu procentach racje, ona (piszę w imieniu koleżanki, która poprosiła mnie o radę) zdaje sobie sprawe, że to co zrobiła, było potworne. Nawet nie wiecie, jak tego żałuje. Pytanie: co teraz? Jak z nim porozmawiać? Tak bardzo go kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nigdy więcej nie zapali, nigdy! Prędzej by umarła, słowa honoru. Ale chce żyć normalnie, chce być z nim szczęśliwa. Chce, żeby znowu był taki jowialny i kochany jak dawniej. Tak bardzo chciałaby cofnąć czas. Czy naprawdę uważasz, że ona nie zasługuje już na nic? Proszę, poradź co powinna zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, ten temat nie jest śmieszny, ale aż parsknęłam:D to trochę jakby wyrwać dziecku zęby, żeby nie jadło słodyczy, bo będzie miało próchnicę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważamy tak, ale niesmak pozostał :O Boli Cię bardziej to, że facet się nie odzywa niż to, że naraziłaś dziecko, a to dodatkowo obrzydza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście niedojrzali emocjonalnie.... jak ten facet mógł uderzyc kobietę za papierosa? a ta kobieta to już inkubator czy nadal człowiek? Od jednego papierosa dziecko nie umrze, a kilka dni stresu matki na pewno się odbije na płodzie (bo nie wiadomo czy to juz dziecko, może być to 6 tydzien i trochę komórek). Prywatnie radzę jebnąć dziada w zad:D ma zapędy na damskiego boksera :D mój eks też taki był, na szczęście miałam "jaja" i podziękowałam Panu za współpracę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, od kieliszka płód nie umrze, od paczki papierosów też. W ogóle, po co sa zakazy? Tyle alkoholiczek rodzi dzieci i żyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jesteście niedojrzali emocjonalnie.... jak ten facet mógł uderzyc kobietę za papierosa? a ta kobieta to już inkubator czy nadal człowiek? Od jednego papierosa dziecko nie umrze, a kilka dni stresu matki na pewno się odbije na płodzie (bo nie wiadomo czy to juz dziecko, może być to 6 tydzien i trochę komórek). Prywatnie radzę j**nąć dziada w zadsmiech.gif ma zapędy na damskiego boksera smiech.gif mój eks też taki był, na szczęście miałam "jaja" i podziękowałam Panu za współpracęsmiech.gif X Dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 02.08 Przestań popadać w skrajność. Nikt nie mówi o paczce papierosów czy alkoholiczkach. Papierosy i alkohol są LEGALNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 2:05... Ona wcale tak nie uważa. Naprawdę, do szpiku kości żałuje swojego zachowania. Boli ją po prostu cała ta sytuacja. I chciałaby normalności. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a ta kobieta to już inkubator czy nadal człowiek?" X Jak się ma takie podejście to nie robi się dzieci. Normalni ludzie czują się odpowiedzialni za swoich najbliższych. Jeśli dla Ciebie dziecko to tylko zlepek komórek, a ciąża to stan uwłaczający godności to chyba jesteś przedstawicielką kobiet, które ubolewają nad tym, że nie mają jaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj spał na kanapie w drugim pokoju (mają dwupokojowe mieszkanie, w jednym salon, w drugim sypialnia), dzisiaj też. Czy dwa dni to nie za dużo? Czy nie powinien zainicjować rozmowy? Ona próbowała, ale za każdym razem jak wydobywa z siebie słowa, patrzy na nią takim lodowatym wzrokiem i ignoruje. I w końcu słowa plączą jej się na języku, wychodzi na kretynkę. I jest tym przerażona, naprawdę przerażona. On zawsze był takim wesołym słodkim miśkiem, teraz te same oczy patrzą na nią tak... bezlitośnie. Ile to może trwać? Ona naprawdę żałuje, wielokrotnie przepraszała, naprawdę już nie zapali. Co robić, ludzie proszę pomóżcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bardzo sie boi, że przez chwilę, dosłownie pół minuty głupoty, zawali jej sie całe życie, cały wspaniały związek, świat. Ona tak bardzo chce jego, jego miłości i szacunku, szczęśliwego życia we troje z dzieckiem. Dlaczego to wszystko ma przekreślić pół minuty głupoty?! Nie wytrzymuję już... Błagam, powiedzcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz to facetowi jak nie jest j*******y to odpuści ze względu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona nie chce żeby to było "tylko ze względu na dziecko". Ona chce powrotu tego pięknego uczucia, które bylo jeszcze przedwczoraj. Ona chce, żeby dalej ja kochał, szanował, znowu był takim pociesznym miśkiem-Szwejkiem jak wcześniej. Naprawdę nie widziała go jeszcze w takim stanie i boi się, że jeśli nawet "odpuści ze względu na dziecko", to nic już może nie byc takie samo. On odrzuca wszelkie próby rozmowy. Co teraz? Mam go obudzić i pogadać teraz? Czuję, że już bym się bardziej wysłowiła. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona się bardzo boi, nie ma już nawet śmiałości rano wyjść z pokoju, bo boi się że znowu obrzuci ją zimnym wzrokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koszmarny fagas, dziewczyna głupio zrobiła, ale tym zachowaniem pokazał, że jej nie kocha tylko zależy mu na dzieciaku a na niej nie. Jak jest taki perfekcyjny to niech sam donosi ciąże, dziewczyna za kilka miesięcy będzie w bólach rodzić dziecko a ten odstawia teatrzyki, zwykły debil. Mam nadzieję, ze to prowokacja. Co innego poważna rozmowa, co innego poniżyć publicznie i jeszcze się nie odzywać, a dziewczyna się kaja.... koszmar. A od papierosa nic nie bedzie dziecku, niektóre nałogowe palaczki w ciąży palą nadal bo lekarz tak zaleca, że nie można od razu całkiem rzucać. Ja akurat nie pale, ale moja znajoma nałogowo paląca nie mogła od razu rzucić w ciązy i co jej facet miał zrobić? Kocha ją i szanuje, wspiera mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 2:51, naprawdę myślisz, że jej nie kocha? Do czego chciałby ją niby sprorokować? Jej się wydaje, że jego uczucie było szczere... Był naprawdę kochany, słodki, spędzili ze sobą pięć lat, prawie na krok się nie odstępując. Czy myślisz, że to się da uratować? Co ona powinna zrobić? Przeczytaj proszę wypowiedzi wyżej, uściślam sytuację. Dziękuję za zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam jestem facetem i nie dziwię się gościowi, że to zrobił. Nie chwalę go, że Cię uderzył w twarz, ale się nie dziwię. To również jego dziecko. Skoro podszedł do tego tak emocjonalnie znaczy, że kocha Ciebie i dziecko. Oczywiście nie powinien Cię bić, ale to inna już sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, dzięki za odpowiedź gość 2:58, ale co teraz byś jej radził, żeby zrobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona tak bardzo by chciała cofnąć czas, uwierzcie. A jednocześnie wie, że nie będzie w stanie żyć bez niego. Proszę, niech ktoś coś poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×