wegetarianizm co o tym sadzicie?

Zastanawiam się nad przejściem na wegetarianizm, ale zanim podejmę taką decyzję chcę się przygotować.

Słuszna decyzja. :)

Przygotować? A w jaki sposób?

imho to sensowne podejście :-)

Po prostu dowiedzieć się na co zwracać uwagę, czy grożą mi jakieś niedobory, co jeść, a czego unikać itd.

Jeść można wszystko oprócz mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego typu żelatyna, podpuszczka itd.

uważaj na jogurty i serki, tam często jest żelatyna

Unikaj również koszenili - karmin (E120), szelaku.

yhm, koszenila to czerwony barwnik z owadów, który jest często dodawany do jogurtów, serków, czekolad, np. z nadzieniem truskawkowym itd. Żelatyna natomiast często jest też w kremówkach :(

oj tak, trzeba uważać ogólnie na ciasta, w których jest bita śmietana

Najlepiej jedz to co z drzewa spadnie, liscie galazki, czasem kore mozesz obgryzc :) trawy poskub, jakiegos mleczyka skonsumuj :) la vita e bella :)

Zwracaj uwagę na symbole, bo często zdarza się, że np. zamiast koszenili jest E120 lub E124, a zamiast żelatyny E441.

to wszystko wydaje się być skomplikowane

wcale nie, to tylko kilka substancji :-)

a co jecie zamiast mięsa?

wcale nie trzeba jeść niczego zamiast mięsa :P

dokładnie, a jeśli bardzo chcesz zastępować mięso w dosłowny sposób, to zawsze możesz zainteresować się zastępnikami, czyli robić sobie burgery (lub kupować, np. Soyasun), kupować wędliny lub parówki sojowe lub pszeniczne (ja czasem kupuję Polsoję i Salve), możesz też piec lub kupować pasztety, rozmaite pasty, a nawet smalec sojowy :P

będąc we Włoszech kupiłam sobie sojowe carpaccio :P dobre! :-)

jeśli chodzi o zastępowanie to nie tylko soja, ale też strączkowe warzywa kukurydza z kolby, ciecierzyca, cieciorka itd

tylko sórowe warzywa i owoce bo martwe jedzenie spowoduje ze zachorujesz

a co z białkiem?

co z nim?

Głupota. Tylko mięso zawiera pełnowartościowe białko. Poza tym wększość wege to hipokryci i ignoranci, przestają jeść mięso, a zapominają o tym, że w masie innych produktów są substancje pochodzenia zwierzęcego.

soja to jeden z najsilniejszych alergenów

czy nie ma zagrożenia niedoborem?

rany boskie!

ty jestes glupota. juz wege dobrze wiedza na co zwracac uwage. to ze ty jestes niezbyt rozgarniety, nie znaczy ze inni tez

?

nie przejmuj się, po prostu każdy roślinożerca wiele razy słyszał to pytanie i bardziej jest to postrzegane jako żart

nie rozumiem