Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wielkanoc a tesciowie

Polecane posty

Gość gość

Witam. Chciala bym poznac opinię osob trecich jak to wygląda z boku. jako ze nie mamy z mężem wspólnego domu i mieszkamy u moich rodziców, to robimy wspólne święta również z moją siostrą i jej mężem. Natomiast tesciowie dopiero dziś zadzwonili do mojego męża zeby przyjechal, kiedy to juz mamy wszystko zaplanowane u mojej mamy a wcześniej słowem sie nie odezwali by syn do nich przyjechal. Gdyby wczesniej dali zna, to bysmy nie zaplanowali wyjscia w góry po sniadaniu wielkanocnym a tak to w ostatniej chwili zapraszaja syna i nigdzie w gory juz nie pojdzie z nami bo po sniadaniu pojedzie do nich :( Ja odmowilam tesciom odwiedzin gdyz na ostatnią chwilę nie bede zmieniac planow z moimi rodzicami bo oni nagle sie obudzili i przypomnieli. Mąż to ich syn wiec ma prawo tam pojecha, ale przykro mi sie zrobiło ze zburzyli nasze plany, a miala byc fajna wycieczka na 2 dni. Teraz spędze bez męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakieś to chore wszystko. Męża rodzice muszą zapraszać do domu rodzinnego, ty nie pójdziesz, bo twoja rodzina najważniejsza, zresztą jakie na ostatnią chwilę. Mam wrażenie, że nawet jakby ci pół roku wcześniej przysłali imienne zaproszenie to też by ci nie pasowało. Chyba naturalne jest, że święta należy jakoś podzielić na obie rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że teściowie powinni uszanować wasze plany, a twój mąż niech zdecyduje kto jest dla niego ważniejszy: ty czy rodzice? Życzę wesołych świąt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni go zaprosili czyli dali znać ze będą w donu a nie u kogoś innego bo czesto zagranica spędZają swieta to oczywiste ze jakby nie dali znać to by nie wiedział czy beda w domu rodzinny. to chyba ja powinnam byc na pierwszym miejscu u męża i skoro zaplanowalismy wspolnie święta u mojej mamy na co sie zgodzi. a pozniej wyjazd w gory to mnie wystawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uważam,że twoi teściowie nie zrobili nic niestosownego . Zaproszenie kilka dni przed nie jest na ostatnią chwilę. Pamiętaj,że małżeństwo to kompromisy. Jeżeli zależy ci na mężu ,to powinnaś zrezygnować z tej wycieczki. Powinniście podzielić ten dzień na jednych rodziców i drugich. To przecież święta. Nie bądź zołzą i pokaż mężowi,że chcesz ten czas spędzić razem z nim . Uwierz,że to doceni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisalam ze gdyby tewciowie dali wczesniej znac ze robia u siebie swieta to bysmy podzielili sie ze najpierw tu a potem tam bysmy byli i nigdzie nie planowali wycieczki a tak to nam zburzyli plany a bilety juz wykupione i czlowiek sie cieszył ze razem pojedziemy a tak to bede sama bez męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge zaprosić teściów do siebie bo nie mieszkamy u siebie a moi rodzice nie znoszą tych ludzi i maja do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę dziecinne zachowanie z twojej strony. Mąż się zgodził wcześniej, więc nie ma prawa zmienić zdania? Nie wiedział,że będzie miał do rozważenia jeszcze inną propozycję. Święta na własne życzenie spędzać oddzielnie? Moim skromnym zdaniem,to pierwszy krok do kryzysu w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chyba wszystko jasne. Twoi rodzice ich nie znoszą więc i ty masz teściów w głębokim poważaniu. Nie dziwię się, że mąż woli jednak spędzić święta bez żony niż w takim towarzystwie, które nie potrafi zachować w miarę poprawnych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można na śniadanie pojechać do teściów,a potem z rodzicami na wycieczkę. Wilk syty i owca cała:) Chyba,że mieszkacie daleko od siebie,to wtedy gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co my nie możemy na święta nigdzie sie ruszać bo jak tesciowie zadzwonią to mamy wszystko rzucać? Oni tez jeżdżą zagranice na święta i nikt im nie karze zostawać w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana pamiętaj,że to są święta. Ja bym z mężem próbowała się dogadać i znaleźć jakieś rozwiązanie. Każdy ze swoją rodziną? To po co brać ślub? Wy już jesteście oddzielną rodziną i wspólne święta powinny być dla was bardzo ważne. Życzę powodzenia w rozwiązaniu problemu tak,abyście obydwoje byli zadowoleni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli według was tesciowie maja prawo wyjeżdżać na święta z domu a ja nie moge??? Tesciowie zrobili krzywde mojej mamie wiec mamy prawo ich nie lubiec. Wyszlam za mąż za męża a nie jego rodziców wiec nie bede sztucznie udawać ze ich znosze za to co zeobili mojej mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.51 ale pieprrzysz. Ma ona twoim zdaniem rezygnować z planów, ze względu na teściów? I nie pisz że ze względu na męża żeby mu pokazać jak bardzo jej na nim zależy. A to może niech on pokarze jak mu na niej zależy i niech całe święta spędzi z jej rodziną. I jeszcze jedno. Piszesz że zapraszając na kilka dni przed teściowie nie zrobili nic niestosownego. Gdyby ich syn był kawalerem, to owszem, mogą go zaprosić nawet na godzinę przed. Ale ma on już żonę i swoją rodzinę i muszą brać pod uwagę że nie jest już sam i sam nie decyduje. U mnie na przykład wigilię planuję się już w listopadzie, by każde z mojego rodzeństwa i rodzeństwa męża mogło sobie poukładać plany na ten dzień. Wyobrażasz sobie że zostałaś zaproszona na wigilię do rodziców, ale 22go grudnia zaprosiła cię też teściowa. Idąc twoim tokiem rozumowania powinnaś odmówić rodzicom i iść do teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rób co chcesz i nie proś o rady małpo wredna. Każdy Ci tu pisze wyraźnie, że powinniście podzielić swój czas pomiędzy jednych i drugich rodziców. Widać dziewczynko, że nie masz prawdziwych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, co? Skoro był plan śniadanie u Twoich rodziców, to stosownie było wtedy zaprosić teściów. Jako, że jest to część Waszej rodziny, rodziny, do której weszłaś świadomie i dobrowolnie, więc teraz oni są taką samą Waszą wspólną rodziną, jak Twoi rodzice. Gdybyście tak postąpili wspólnie z Twoimi rodzicami, to od razu by się wyjaśniło. Skoro już tak się nie stało, a teściowie Was zaprosili, to powinniście jechać wspólnie. Albo, jak ktoś wyżej mądrze napisał-rano do teściów razem, a potem razem na zaplanowaną wycieczkę z Twoimi rodzicami. Inaczej Twój występ jest dziecinadą i świadczy o braku dojrzałości małżeńskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie obrończynie teściowej się znalazły. A już najbardziej rozwalił mnie tekst "Mąż się zgodził wcześniej, więc nie ma prawa zmienić zdania?" Pamiętaj autorko tego zdania że jak mąż obiecał ci na ślubie wierność to teraz może bez skrupułów zmienić zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Specjalnie założyłam ten post i napisalam z drugiego punktu widzenia aby sie przekonać jak ludzie zmieniają zdanie. Prawda jest taka ze wcześniej pisala, ze tesciowie nie zaprosili swojego syna na święta I ludzie zaskakiwali na mnie ze tewciowie maja prawo nie chcieć robic świąt i ze nic sie nie stanie jak spedzimy je sami z mężem u mojej mamy : )))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać,że jesteś bardzo negatywnie nastawiona do rodziców męża i tak naprawdę już podjęłaś decyzję. Żal mi twojego męża,bo jednak nie dajesz mu wyboru. Spróbuj odwrócić sytuację. Załóżmy,że jesteście umówieni z teściami i to twoi rodzice zapraszają was kilka dni przed świętami. Wypniesz się na nich? Pojedziesz sama? A jeśli tak,to nie miałabyś jednak trochę żalu do męża,że nie chciał zmienić swoich planów dla ciebie? Dlatego właśnie,że w życiu nie wszystko da się zaplanować,dlatego że jesteś jego żoną i cię kocha? Pamiętaj,że to tylko dwa dni , a żal może pozostać do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieliśmy ślub cywilny a tu sie slubuje tylko mężowi a nie jwgo rodzinie jak to w przypadku koscielnego gdzie staje sie rodziną Boga. My nie wierzymy w Boga. Moi tesciowie to podli ludzie dla mojej rodziny wiec nie bede ich na siłę zapraszać do domu mojej mamy u ktorej mieszkamY. Ona ma prawo do spokojnych świat bez tych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję twojemu mężowi takiej żony. Ma być na twoim i koniec. Życzę szczęścia w małżeństwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pecjalnie założyłam ten post i napisalam z drugiego punktu widzenia aby sie przekonać jak ludzie zmieniają zdanie. Prawda jest taka ze wcześniej pisala, ze tesciowie nie zaprosili swojego syna na święta I ludzie zaskakiwali na mnie ze tewciowie maja prawo nie chcieć robic świąt i ze nic sie nie stanie jak spedzimy je sami z mężem u mojej mamy : ))))) No bo teściowie mają prawo nie robić świąt. Ale jeśli już robią i jedni i drudzy rodzice to należy się jakoś podobnie do tego ustosunkować. Nie rozumiem co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święta bez wiary w Boga? Faktycznie wtedy to bez znaczenia jak je spędzicie. Dzień jak każdy inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojemu mężowi nie każe nic i nie zmieniam wspolnych planow bo rodzice zadzwonili! Nie jestem na ich kazde zawolanie i tworze związek z mężem i to z nim decydujemy co robimy a nie ktos za nas, wiec skoro tak sie umowilismy na święt, to teraz mnie wystawi. Ja go nigdy nie wystawiłam i dotrzymywalam slowa bo jest na pierwszym miejscu i on tez powinien mnie miec na pierwszym miejscu i zostać przy naszych planach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PADŁAM:) Jeżeli jesteś nie wierząca to po co urządzasz jakieś histerie ze świętami. Rozumiem, że nie obchodzisz świąt u teściów , a ze swoimi rodzicami, siostrą , szwagrem to już jak najbardziej ? Tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję twojemu mężowi ,że mieszka wśród ludzi, którzy nie znoszą jego rodziny. Ciężko przebywać w takim domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak święta sa tu dla rodzicow a nie dla nas bo my nie wierzymy w Boga, traktujemy święta jako spędzania czasu z bliskimi ktorych kochamy a tesciowie to dla mnie nikt kochany i bliski i mam ku temu powody, nie moge ? Wy tez tak wszystkich znosicie wokoło i zapraszacie na siłę do domu ???? Mam prawo spędzać czas z kim chce i skoro mielismy plany to po co je burzyc do gory nogami bo nagle zadzwonili kiedy my juz zarezerwowalismy wycieczkę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie wróżę wam szczęścia w małżeństwie. Idź do mamusi i pożal się jaką masz złą teściową, wstrętna kobieta,bo zaprosiła was na święta i popsuła wam plany. Wszystko jej wina !!! A ty tak bardzo kochasz męża,że wysyłać go chcesz samego,bo TY masz inne plany. Jesteście widać małżeństwem z krótkim stażem,bo kompromisu człowiek się uczy przez lata. Może kiedyś zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta są dla rodziców tak? Twoich. A teściowie to są pewnie gorsi od twoich rodziców, albo nie zasługują na to by być rodzicami? Dziecko ogarnij się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×