Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćOnn

wrzesień w Bieszczadach

Polecane posty

Gość gośćOnn

Zastanawiam się jak zorganizować, zaplanować wrześniowy tygodniowy wyjazd w Bieszczady. Byłby to moj pierwszy wyjazd w ten rejon kraju. Szukalem zorganizowanych grup z przewodnikiem i niczego aktualnego nie znalazłem. Macie może jakieś doświadczenia w tym względzie, pomysły jak do tego podejść. Lubię wędrować ,długie wędrówki nie są mi straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kup dobrą mapę turystyczną, zarezerwuj sobie kwaterę w dogodnym miejscu (skąd będziesz miał najwięcej szlaków, które cię zainteresują) i w drogę, po bo ci przewodnik jakiś? to nie Himalaje, poradzisz sobie sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOnn
Mapę juz zdobylem . zakwaterowanie to tez nie problem . Pozostaje kwestia bezpieczeństwa , grupa je daje. Nie jestem samotnikiem , towarzystwo jest tu tez wartością pożądaną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Bieszczady jedzie sie raczej po to, żeby pobyć samemu, choć we wrześniu nie jest to łatwe jeśli szukasz grupy, to na necie w swojej okolicy znajdziesz coś na pewno - jakiś klub podróżnika lub coś podobnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i Bieszczady są bardzo bezpieczne, to nie Tatry, gdzie lepiej iść z kimś (grupa też nie jest potrzebna, wystarczy 1 osoba towarzysząca) a w polskich Tatrach w sezonie trudno nie iśc w grupie, na jakimkolwiek szlaku - tłumy ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po to założyłeś ten temacik z nadzieją,że znajdzie się jakaś naiwniara :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOnn
PTTK organizuje z tym ze juz ma kompletny. Będę szukał dalej. Znajomi są chętni na wyjazd 3-4 dniowy, i raczej ,,stacjonarny,, wszędzie autem, posiedzieć popatrzeć i na piwo, a mi nie oto chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOnn
Tatry są piękne obdeptalem najpierw w grupach , w tym roku w marcu ,kilka dni samotnie, a w Bieszczadach nie bytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest nas dwóch z podobnym problemem . O butach nie pomyślałem, mam piękne czerwone do kolana. Jak nie będę miał innego wyjścia to pojade na ,,stacjonarne,,wewędrownie. Ludzie bardzo fajni, dobrze znani. Tylko kondycji brak. Będziemy częściej na dancingach niż na szlakach... Ale nie poddaje się i dalej szukam ofert na wrzesień ,może ktoś zrezygnuje i zwolni się miejsce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedźwiedzie, wilki i żmije ... hmmm.... jakiem 45-letnia górołazka, to nie widziałam w górach niedźwiedzia, wilka ani żmii (żmiji?) lisa widziałam przy schronisku w Moku, w śmietniku grzebał padalca widziałam raz w lesie w Karczmiskach i kilkadziesiąt padalców w pracy lisy za to w środku Lublina, dzika też więc bez przesady z tymi dzikimi zwierzętami są groźne w odludnych miejscach wiosną, kiedy idziesz sam a zwierzak wygłodniały po zimie we wrześniu w Bieszczadach szanse na samotność na szlaku są znikome, z miśki obżarte, o reszcie nawet nie wspomnę towarzysz drogi jest potrzebny tylko w razie kontuzji, żeby dociągnąć kolegę do najbliższej drogi, tudzież nieprzytomnym się zająć i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOnn
W Tatrach często spotyka się ślady niedźwiedzi . To ze ich samych nie widzialismy ,nie znaczy ze one nas również. Spotkałem wilka, łosia, jelenia w lesie , to nie one sie baly , stoi bydle i nie wiadomo co myśli, zrobi , zazwyczaj odchodzi . Na WP dziś czytałem ,dziki zaatakowały dzieci. Ludzie tez są rożni, nie wiadomo kto i czego w górach szuka. A najważniejsza jest jednak przyjemność z bycia w miejscu które cieszy, bez stresu co będzie jak...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOnn
Wrzesień. Bieszczady . Rozmarzylem się , jeszcze tylko półtora miesiąca i już. W duszczu, podczas burzy krok za krokiem , przesiąść popatrzeć i ruszyć dalej z radością w duszy na lekkich nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham kochać góry i Bieszczady też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w tym roku chyba tylko na króciutko na rykowisko w Tatrach wyskoczę, bo główny wyjazd nad morze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa będziesz straszyć turystów nad morzem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa będzie wabic turystów na plażę w 14* upały. Sąsiedzi wrocili wczoraj z nad morza, kąpali się i owszem- w aquaparku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne jakby wel karkówkowa dama była pływająca, hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś w miarę inteligentny zrozumie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś w miarę inteligentny napisałby poprawnie, żeby drugi nie musiał się krzywić na widok tych bykoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a słowo bykol na bank pochodzi ze słownika pw yntelygentka się znalazła, hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A lupinka z listkiem na patyczku i sznureczkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Bieszczady czekają , pachną rosą ,świerkiem Kusza kwieciem łąk Niech gitary przy ognisku wydadzą akordy ,wieczorne darcie mordy tego mi się chce chociem stary ramol , dusza się nie starzeje ,ciągle młoda chce biegać, tańczyć wódkę pić .Rano na połonin szlak z towarzyszem sprawdzonym ,szczerym jak siostra,brat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Bieszczady czekają , pachną rosą ,świerkiem Kusza kwieciem łąk Niech gitary przy ognisku wydadzą akordy ,wieczorne darcie mordy tego mi się chce chociem stary ramol , dusza się nie starzeje ,ciągle młoda chce biegać, tańczyć wódkę pić .Rano na połonin szlak z towarzyszem sprawdzonym ,szczerym jak siostra,brat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EWO - jesteś z tych fajnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będą Bieszczady A jednak , gumiaki do plecaka i na połoniny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Mam podobny problem, znacie, może się orientujecie w jaki sposób ,,zalapac się''na tani(100zl/dobę) wyjazd w Bieszczady, powędrować, odpocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wandalik
"Moje Bieszczady kocham i nienawidzę ... " :D echh sentymenty, może też wyciągnę narzeczonego w Bieszczady ;) a wyjazd, supersprawa, spakować plecak, wynająć pokój w agroturystyce lub w schronisku, trzeba jednak się liczyć, że można wylądować w jednym pokoju z 10 innymi osobami ;p my zawsze wybieramy agroturystyki, nieraz fajny nocleg można znaleźć w dniu przyjazdu... Nie tak dawno nawet kupiłam nowy plecak, z tych: http://www.dobiegania.pl/akcesoria-do-biegania-plecaki-c-133_194.html idealne na wyjazdy w Bieszczady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×