Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wydałam na dachowca grubo ponad 2000 zł

Polecane posty

Gość gość

Był tak chory, a wszystkie badania i zabiegi okazały sie być bardzo kosztowne. Istnieje przypuszczenie, ze cierpi na białaczkę - znowu wydam na leki... W dodatku jest bardzo malutki - wyglada jak 6 miesięczny kociak, mimo ze ma 9 miesięcy. Czy nadrobi te braki i urośnie jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja szczerze mówiąc bym go uśpił i zaopiekował się jakimś innym. jest dużo potrzebujących zwierząt. za dużo żeby na siłę utrzymywać przy życiu tak chorego zwierzaka. szkoda malucha ale na śmierć nie ma siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze on żyje :) wychodzi z zapalenia płuc. Po prostu sie w nim zakochałam, ciagle chce być głaskany, nadstawia sie, no i jest śliczny, ma takie pol długie futerko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno, ja na swojego wydałem ponad 7 tysięcy w trzy miesiące. Niestety i tak umarł. I nie żałuję i zrobiłbym to ponownie mimo, że długi spłacałem kilka miesięcy. Zwierzę jest członkiem rodziny, przynajmniej dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×