Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wytłumaczcie mi dlaczego ludzie robią wesela ?

Polecane posty

Gość gość

wydają masakryczne kwoty bo usługi sa teraz drogie, nie to co w latach 80 siątych czy 90 siątych gdzie każdego było stać. Teraz to potęzny budżet, limuzyna, zespoł, kamerzysta, profesjonalny fotograf, suknia, fontanna z czekolady, stragan staropolski, tort i różne bajery wg uznania np owoce morza, barman z alkoholem czy nie lepiej pojechac na fantastyczną podróz poślubną np za 20 tysięcy ? nie byłoby mi szkoda wydać 20 tysięcy zamiast wesela przecież żyje się tylko raz , raz sie jest młodym i nie będziemy mieć drugiego życia a piękna podróż zostanie w nas na całe zycie, piękne egzotyczne obrazy albo jakieś miasto a impreze przy jedzeniu możemy mieć zawsze , jak ktoś lubi to co sobota może balować , po co to ? po co ludzie robią wesela ? nigdy nie mogłam tego pojąć dla kasy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo po weselu sie doopczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na dodatek te wesela nie robią jacys bogaci ludzie , robią przeciętni ludzie ktorzy np w domu mają szafki kuchenne z 1990 roku i linoleum na podłodze ewentualnie normalni bez szaleństw a organizują takie wesela rozumiecie to ? bo ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś ma kasę to robi wesele - zabronisz mu bo ciebie nie stać? ja miałam i wesele i podróż, powinnam sobie odmówić - bo ty nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat ja mam kasę więc nie trafiłas nie potrafie zrozumieć dlaczego ludzie interpretują sobie, że jak ktoś nie chce wesela to nie ma kasy mam 100 tys na koncie i własny apartament i zarabiam więc dlaczego sądzisz że krytykuje wesela bo nie mam kasy ? wg mnie bardziej robia wesela własnie ludzie którzy tej kasy nie mają co za bezsensowny argument wsioka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzienrobia wesela bo o weselu pamieta sie tak jak o podrozy poslubnej o ktorej piszesz. To fajna sprawa spotkac sie ze wszystkimi ktorych cieszy twoje szczescie. Jednak rowniez uwazammze branie kredytu zeby wydac 30 tys na wesele to bzdura. U mnie jest taknze zanweselemplacamrodzice a kasamzmprezentow idxiendo mlodychnalemto tez uwazam za bzdure i zyje na kocia lape poki co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, bardzo fajnie że najbliżsi się cieszą, to zrobic w domu obiad z deserem i ok, dziwna ta tradycja że musi być duzo ludzi i super kasa w prezentach po co ludzie zapraszaja np 100 osób ? albo 150 ? i sa takie na 200 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysmy mieli 30 osób, wesele super, za swoja kase :) tez nie widzialam potrzeby robienia spędu na 150 osób, które widze raz na 10 lat, zaprosiłam najblizszych i bawilismy sie super! ale to nie rozchodzi sie o kase, tylko o mentalnosc...sa tacy, ktorym szkoda tyle wydac, a sa tacy, co sie bedą zapozyczac, dla mnie temat z d**y bo normalne, kulturalne osoby, nie zaglądają komuś w portfel:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapraszają 200 osób, bo chcą, bo maja taką potrzebe....co autorke obchodzi skąd biorą kase i czy im żal czy nie... dzizyyys :O niby udaje, ze bogata....i że jej żal..jakbys była taka przy kasie to byś nie zakładała takiego tematu, bo by cie to g...obchodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorą kredyt 30 tyś. Proszą 100 osób i liczą że się wróci i jeszcze na wycieczkę starczy albo na urządzanie się Tak to działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty myslisz że jak ja mam 100 tys to jestem "taka bogata" ? znam ludzi którzy mają niebotyczną kasę , większą ode mnie a ty twierdzisz że jakbym była "taka bogata" to bym tego nie napisała a uważasz że posiadanie takiej kwoty na koncie i posiadanie apartamentu jest tak niebywałe że musi to mieć jakiś "nadludź" ? że osoba która zadaje pytanie na kafe nie może mieć tyle pieniędzy bo to jest dla ciebie jakis kosmos ? żałosna jesteś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taa...a potem się użlają że wyszli na zero tylko się nalatali! I na szykowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale teraz żadne wesele się nie zwróci usługi są drogie i nigdy nie da się tego zrekompensować w kasie od gości a zaproszenia żeby dawać kase sa idiotyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak jesteś taka bogata to chyba możesz sobie jeździć po świecie bez okazji? A nie "zamiast wesela"? Ja miałam skromne wesele, na 50 osób, bez limuzyn i innych bajerów, po prostu jednodniowa impreza w restauracji (pisalas żeby zrobić w domu obiad dla najbliższych, jeszcze mnie nie porabalo żeby w dniu ślubu gotowac rosol i rozbijać schabowe...), tańce, jedzenie i tyle, nie wydaliśmy dużo bo raptem 15tys, a mieliśmy fajna impreze, gości którzy świętowali z nami, super pamiatka, slub to wydarzenie raz w zyciu a na wycieczkę mogę jechac zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co kogo obchodzi dlaczego inni wyprawiają wesela.Nie twoja sprawa!😡 Pilnuj swojej d**y!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkkkk
Nie obchodzilo mnie zbytnio do momentu az sama nie trafilam na taka sfiskowana tesciowa, co urzadzila mi wesele. Osobiscie wiem ile zarabia bo ok 3 tys netto, ja mlodsza 25 lat co najmniej mam 4 tys. no i mozliwosc awansu za pare miechow. tyle sie dogadalam z nia ze jak chce robic to niech sobie placi za swoich gosci, a ja za swoje 30 os. tu musiala przytaknac bo kasy zaraz po studiach nie mialam i koniec. Poza tym licza sie priorytetyi jak autorka uwazam, ze wielkie wesela to robia glownie wsioki bo tesciowa wlasnie ze wsi jest i robi to zeby sie popisac. hehe....no taka wiejska mentalnosc postaw sie a zastaw sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mialam wesela, bo nie chcialam, ale rozumiem ludzi, ktorzy chca je miec. Kazdy ,ma prawo do takich przyjemniesci, jakie sobie wybierze. Do tego podroze nie sa teraz nieosiagalne, mozna jedzic dokad sie chce, niekoniecznie drogo i wiele razy w zyciu. A wesele ma sie raz ( oby:)). Nie kazdy cha miec fontanny i fajerwerki , ale jak mu zalezy - zabronisz?Ok, na balach sie bywa nie raz, ale ten bal mozna urzadzic wg swojego scenariusza i z takimi ludzmi, jakimi sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wesele ma się raz w życiu i basta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron pancerny
Zastaw sie, a postaw sie! To staropolskie porzekadlo pokutuje niestety do dzis i do dzis wielu ludzi idzie za stadnym przyzwyczajeniem. Ja zamiast wesela wyprawilem obiad ktory przeciagnal sie do poznej nocy. Zaprosilem tylko najblizsza rodzine. Jedynymi ekstrawagancjami byl fakt, ze obiado-wesele odbylo sie w rodzinnym kraju mojej kochanej zoneczki i ze byl wystep prawdziwej zywej skrzpaczki (niespodzianka od tesciow), ktora tak pieknie zagrala, ze az mojej kochanej zoneczce lzy poplynely ze wzruszenia (sama tez uczy sie grac na skrzypcach). Piekne chwile :) Naprawde, mozna pieknie i skromnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ baron pancerny dziś Zastaw sie, a postaw sie! x Dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego nie. W podróż i tak pojadę, jak nie teraz, to w przyszłym roku. A drugiej okazji, żeby zrobić taką imprezę nie będę mieć już nigdy w życiu. Nigdy w życiu już nie założę takiej sukni, nigdy więcej nasze dwie rodziny i znajomi nie zbiorą się w jednym miejscu. Rozumiem, że jak kogoś nie stać, albo nie chce, to nie robi. Ja sobie nie wyobrażam, żebym miała wyjść za mąż i nie zrobić wesela. Chociaż teraz, na ostatniej prostej przed ślubem, jak zobaczyłam listę gości, to osłabłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chcę tylko ślub cywilny, sami świadkowie, potem jakaś sesja zdjęciowa z fotografem i tyle; żadnych wesel, żadnych przyjęć. Nie chcę nawet swojej rodziny na ślubie bo po co, choć mamy dobre kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscik
Ja mówie o weselach pt.,,zastaw się, a postaw się" , którzy zapraszają po 150 osób (twierdząc, że wszyscy są bliscy - tak na serio nie są wcale bliscy, bo nie jestesmy w stanie utrzymywac kontaktu z 150 osobami z roznych rejonów PL). Jeszcze bardziej rozpaczliwi są np. moi tesciowe. Naspraszali sobie ludzi ( a serio reprezentuja klase srednia, tesc to jeszcze dawno temu za komuny miał własna firme i lepiej im sie wiodło ale po restrukturyzacji wszystko pierdyknelo) no...i najpierw na nasz slub 3 lata temu wzieli pozyczke, a teraz na slub siostry meza tez wzieli. I beda splacac, a wlasnie maja w bardzo kiepskim stanie lazienke i kuchnie baaaardzo dlugo remontowali (zamiast sobie wziac speca) i jeszcze na dodatek ciagle wolali o pomoc to meza, to jego brata zeby pomogl ( wiadomo kazdy z nich ma wasne zycie,a tu wolaja o pomoc na ktora tak na serio nawet czasu nie ma)....no i ja sie pytam " PO CO IM BYLO TO WESELE". Teraz marudza zamiast w wieku 50 paru lat wziac sobie fliziarza i normanie za to zaplacic. Osobiscie uwazam,ze jest to rozpaczliwe, no ale wszystkie siostry tesciowej z podkrakowskiej wsi są szczesliwe bo sie pokiwaly do ,,wieczna zabawa" i wsadzily cosik do koperty. Oczywiscie szczesliwe sa w teorii bo wiadomo wesele to wydatek, a nie o ich dziecko chodzilo to pewnie moze i db zyczyly ale tez na 100% nie przezywaly jakos tego jakby nie wiem co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscik
Dodam jeszcze, ze rozumiem jak ktos nie ma co z kasa robic. Choc jak mowie...jak na mloda osobe jakiejs tragedii finansowej nie mam. Nie mam mieszkania na kredyt, bo dostalami od rodzicow i co? Mialam wesele tylko dlatego bo nie chcialam wchodzic w konflikt z tesciowa. W zupelnosci wystarczylo by mi wykwintne przyjecie w Wenclu na krakowskim rynku dla ok 50 os. Chociaz swoje pare groszy wrzucilam,ze wesele bylo w stylu krakowskim w knajpie z widokiem na Wawel, bo siostra meza to juz miala totalnie biesiadny style. A planowala je ponad rok. To musze przyznac jak na takie histerie to SŁABO wypadło. Ja jakos nie jezdzilam kosztowac ciast, z dj raz pogadalam, menu wybralam w 2 min i jakos specjalnie nie cudowalam. Za to taaammm byla 1,5 roku ,,moda na slub". Na szczescie juz po. Dodam,ze siostra meza nigdzie nie pracuje, mieszkanie tez dostali od rodzicow (tym razem jej wybranka) no...ale na remont wzieli juz kredyt. I ciekawe ile jej chlop bedzie splacal ten kredyt , na poczatek wzieli 30 tys. On zarabia 2800. Ona skonczyla studia raczej malo przyszlosciowe. Pracy nie szuka i mysli jakby tu szybko zaciazyc. Takze wiecie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to część tradycji i po prostu - chcą, wg. mnie to świetna pamiątka, wspomnienia, sama co prawda nie miałam wesela, ale bywałam i byłam również świadkową. Dla mnie to nie są zmarnowane pieniądze. Sama też będę chciała mieć wesele, trochę też zrobię pod tym kątem dla rodziców. Dziwią mnie takie wypowiedzi jak autora. Poza tym ekskluzywna wycieczka też nie jest dla każdego atrakcją,np. dla mnie, ja cenię sobie krótkie wypady w Polsce i w Europie ato nie kosztuje dużo i mogę sobie jechać kilka razy w roku, nigdy nie chciałabym np. pojechać do Tajlandii, USA czy do Peru, umęczylabym się i stresowałam, nie lubię być tak daleko od domu i nie lubię długich podróży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wesele to totalny idiotyzm. Panstwo disco polo i wiocha. Zascianek gora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxyxyx
Wiele osób chciałoby mieć wesele jak z bajki, piękna sala, dużo gości, wykwintne jedzenie, dobry zespól muzyczny, piękna suknia ślubna.. a niestety trzeba się zderzyć z twardą rzeczywistością, gości przenieść do restauracji, suknia wypożyczona, brak tańców zabaw i atrakcji, tylko najbliższa rodzina.. Niestety, ale biznes ślubny jest bardzo dochodowy, firmy chcą zarobić na biednych młodych ludziach, wszystko jest coraz droższe. Chyba niedługo wrócimy do wesel w stodołach. Ja, nawet mając te 30, 40 tysięcy złotych, nie wydałabym ich w jeden wieczór, zwłaszcza po kilkuletnim oszczędzaniu. Zwyczajnie to już za drogie się robi. Młodzi muszą oszczędzać na mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mne nie stac na wesele a kredytow n8e wedzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
Bo taka tradycja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×