Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przenoszona201555

Wywoływanie porodu po terminie zgodzić się?

Polecane posty

Gość przenoszona201555

Dziewczyny jestem 7 dni po wyznaczonym terminie porodu. To moja pierwsza ciąża i wogóle nie brałam pod uwagę takiego scenariusza.. Lekarz powiedział, że za dwa dni muszę stawić się w szpitalu i poród będzie indukowany. Oczywiście poinformował mnie o metodach i o tym, że mimo starań taka indukcja może być bezskuteczna. Boję się bardzo, wyobrażałam sobie że wszystko zacznie się samoistnie, w domu. Moja siostra miała wywoływany poród, męczyli ją dwa dni różnymi sposobami, a i tak skończyło się cc. Czy można się nie zgodzić na wywoływanie? Jak długo można przenosić ciążę? Lekarz mnie straszy zielonymi wodami, że bez rozwarcia nie sprawdzą stanu wód i że jest ryzyko że zaszkodzę dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarz ma rację. Miałam poród wywoływany 10 dni po terminie i niestety wody były zielone, mała urodziła się w złym stanie 4/10 w skali apgar. Wywołanie porodu uratowało życie mojemu dziecku. Pewnie też bym się na to nie zgodziła, gdyby ginekolog mnie nie przekonał. Bolało masakrycznie, na pewno nie zdecyduję się ponownie na dziecko, ale śmierć dziecka bolałaby nieporównywalnie mocniej. Nie wspomnę o poczuciu winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej koleżance kazali czekać. Ola urodziła się niedotleniona z lewostronnym niedowładem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarze muszą się na czymś opierać więc wyznaczają umowną datę porodu, która w zasadzie w pojedynczych przypadkach jest faktyczną datą porodu. Kobieta o dłuższych cyklach ma spore szanse urodzić po terminie lub właśnie mieć wywoływany poród. Niestety, ponieważ indukcja zazwyczaj jest długa i bolesna. Po pierwsze dlatego, że zaczyna się od zerowego rozwarcia. Jeśli dodatkowo szyjka macicy się nie skróciła, brzuch nie opadł, dziecko ma do pokonania dłuższą trasę. Skurcze wywoływane oksytocyną (nie mylić ze skurczami wspomaganymi oksy bo to inna sprawa) są od razu silne, mechaniczne jak w zegarku, częste. Kobiety które odczuwają pierwsze skurcze w domu mają jeszcze czas na wyciszenie, prysznic, kawę, znam nawet takie co jeszcze zakupy robią. To dlatego że skurcze nie są jak przy wywoływaniu co 10min od razu. Oksy to i tak nic przy masażu szyjki czy cewniku foleya (ból bez przerwy). Czy można się nie zgodzić? Oczywiście, ale trzeba liczyć się z konsekwencjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś puściłem żurawia po zielonych wodach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przenoszona201555
U mnie na początek podłączyliby kroplówkę z oksytocyną. Naprawdę bardzo się boję, nie chcę krzywdy mojego dziecka, ale też nie chcę przechodzić tortur :( Masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej nie podważaj zaleceń lekarza. Naprawdę lekarz wie co mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam wywoływany poród i też byłam załamana, bo nie tak miało być. Wywoływali 3 dni, standard oksy, żel, foley. Czułam się jak obiekt eksperymentalny, o bólu nie wspomnę. Urodziłam 14 dni po terminie, po 3 dniu wywoływania. Wspominam poród jako najgorsze przeżycie. Mimo wszystko nie miałabym odwagi ryzykować zdrowia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie najgorszy z wywoływania był foley mimo że wcześniej czytałam na forach że to nic takiego. U mnie wywołał taki ból w krzyżu nieprzerwany, że z bólu płakałam i po 2godz zażądałam wyjęcia. Po kolejnej nieudanej próbie z oksy dałam lekarzowi kopertę i skończyło się na cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej poproś lekarza o cc. Wiem co mówię. Wywoływany poród to katorga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no jasne nie zgadzaj się. Możesz dziecko nosić w brzuchu jeszcze miesiąc albo rok. A tak serio- dziewczyno ogarnij się. Możesz poczekać tydzień i sama urodzisz albo dziecko może się udusić. Chcesz tak ryzykować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przenoszona201555
Wiem że dziwnie to zabrzmi, ale zaczynam żałować że jestem w ciąży :( Bardzo się boję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama wywołaj.Ciepła kąpiel, lampka czerwonego wina i seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam indukowany poród. Najpierw z rana założyli mi cewnik foleya. Nie bolało tak bardzo, może ciut więcej jak przy cytologii. Chodziłam, leżałam z nim cały dzień, a od ok 19 zaczęły się skurcze. przez noc robiło się rozwarcie i po południu urodziłam. Drugą fazę przodu miałam wspomaganą oxy. W sumie tylko pierwsza część porodu bolała najbardziej, skurcze były coraz częstsze i boleśniejsze, rozwarcie szkło powoli. Parcie jest lepsze, bo podajesz się skurczom i przesz;-) Aha, ja miałam indukcję dwa dni po terminie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×