Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z okazji dnia matki życzę Wam, byście były przede wszystkim żonami

Polecane posty

Gość gość

Sobą, kobietami. By macierzyństwo nigdy nie stało się główną częścią waszej tożsamości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, no staram się :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a potrafisz pomoc zonie zeby nie miala wszystkich domowo-matczynych obowiazkow na glowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie od tego. Mąż powinien CI w tym pomagać, ale skoro tak nie jest nie moja wina. Solidaryzuję się, podobno statystyki są wciąż zatrważajace, co czwarty man nie płaci alimentów, a prawie co drugi nie włącza się w obowiązki domowe. Kobieta chocby chciała być sobą, i tak musi byc najpierw mamuśką do zatracenia,a społczeństwo zamiast widzieć w tym zagrożenie, chwali wtedy takie pół zmarnowane kobiety, ze niby takie święte poprzez swoje poświecenie. Jestem po waszej stronie, ale wy tez nigdy nie powinnyście wychodzić za kolesi o lewych rękach do pracy w domu i maminsynków. Jednak skoro potrzeba macierzyńska jest w was aż tak silna, że musicie absolutnie szybko wziąć ślub, to macie;-p I potem jesteście głównie i rpzede wszystkim matkami. Żal.pl;-/ Ale życzenia szczere;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówi się też że to kobiety same sobie piekło gotują. Mając syna , traktują go jak małego księcia, nie uczą domowych obowiązków (większość) bo przecież syn to nie mąż a i tak trafi do innej kobiety więc dobrze by było żeby tamta nie zamożyła syna, by go dobrze traktowała itp itp. Prawda jest taka że wymagamy od mężów którzy zostali wychowani przez swoje matki tak jak my potem swoich synów wychowujemy. Jak się ma słabość do płci przeciwnej, nie umie się od niej wymagać to samemu pracuje się na swój los. Dla przykładu podam że moja babcia jak i w prostej liniii jej córka (moja mama) uważają że z syna w kuchni pozytku nie ma i że to kawalerowi się podaje a nie kawaler reszcie bo męskie ręce są od innych prac. Babcia tyrała w domu sama, miała też 4 dzieci na karku , była wzorową panią domu ze zniszczonym kręgosłupem i żylakami po same uda i choć w chwilach prawdy narzeka na to że nie miała pomocy to potem się poprawia i uważa że tak ma być , natomiast moja mama mimo swoich poglądów trafiła na mojego tatę który jej pomagał. Mama poglądami bliska babci , jednak chętnie brała każdą pomoc ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i proszę. Można? Można myśleć normalnie. Kobiety mają silnie zakorzenione schematy, stąd opinie Twojej mamy, ale bardzo wymowne jest to, że pomoc przyjęła. A wiesz ile razy na forum czytałam, ze od męża zawsze więcej się wymaga niż dziecka i więcej się robi dla dziecka niż jego? A to ma iść łeb w łeb w celach wychowawczych. Wiesz ile razy kobiety pisały tutaj, że jak dziekcu nie smakuje, to gotują mu osobny obiad zamiast uczyć szacunku do swojej pracy i jedzenia? Wiesz z jaką agresją walczyły o obronę swoich chorych poglądów? Wymaga się tak od meża jak i od dziecka.Ale ja nie mam sił na walke z tym społeczeństwem, dlatego jestem sama i tak jest mi lepiej, ma do tego osobowość, więc mi nie żal;-) DObrze, że chociaż Ty myślisz inaczej niż mama i babcia;-) Ach te żylaki aż po uda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×