Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zostawiłem ją

Polecane posty

Gość gość

ja wykształcony, inteligentny, towarzyski ona spokojna, wstydliwa, pozbawiona pewności siebie. Nie lubiła moich znajomych,twierdziła że źle się czuje w takim towarzystwie, nie chciała do mnie przyjeżdżać, krepowała się mojej rodziny. Gdy chciałem gdzieś jechać on wolała siedzieć w domu. Była domatorką. Wiedziała, ze po ślubie mamy zamieszkać u mnie. Zaczęła wymyślać, że pójdziemy na dzierżawę albo zostaniemy u niej w domu. Potem chciała żebym zrobił piętro u siebie, oznajmiła że nie będzie z dziadkami na jednej kuchni. Nie chciała się nimi opiekować. Nie rozumiała, że należy im się opieka z naszej strony w zamian za to, że zapisali mi dom. Powiedziała, ze ona jest obca i niema obowiązku opiekować się nimi. Mój dom jest zawsze pełen gości, święta spędzane są w gronie rodzinnym. Ona nie mogła tego zaakceptować. Powiedziała, że nie będzie szykować świąt dla całej mojej rodziny. Chciałem żebyśmy byli w małżeństwie partnerami, dla niej dziwne było to, ze u mnie w domu jest co tydzień pieczony placek, spotykamy się wszyscy. Przeszkadzało jej nawet to, że zbyt często widzę się z rodzicami, twierdziła ze mama za dużo ingerowała by w nasze małżeństwo. Była zła, że mam bardzo dobry kontakt z siostrą. Moja siostra jest naprawdę wspaniałą, zaradną osobą, dużo mi pomogła. Nie mogłem zrozumieć, że narzeczona jest tak o nią zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chwalisz sie czy zalisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę poznać waszą opinie, czy dobrze zrobiłem, byliśmy ze sobą wiele lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja pytam powtornie chwalisz sie czy zalisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobiles tez taka zostawilem, jej kompleksy obawy, strach przed ludzmi bardzo mnie krepowaly,dobra rodzina to szacunek przyjazn, czeste spotkania, kontakt, a nie zla ingerujaca tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje autorze, poszedłeś po rozum do głowy. To zrozumiałe, że opiekujesz sie starymi dziadkami, ale nie masz obowiązku dostosowywać sie do takiej żmiji i sie nią opiekować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, bo nie pasowaliscie do siebie, oboje nie jestescie bez zarzutow. Sporo rozumiem jezeli chodzi o jej zachowanie. Po prostu nie pasowaliscie do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ona takiego tb robiła że tkwiles w tym tyle czasu? ?? Nie widziałeś różnic po miesiącu dwóch trzech? ?? Głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona miała swoich znajomych, za którymi z kolei ja nie przepadałem. jej rodzina też była jakaś dziwna. Za dużo było tam alkoholu. Ona twierdziła, że my stworzymy własną rodzinę, dzieci, będziemy jeździć w święta do jej domu rodzinnego a także do moich rodziców, dziadków zabierzemy ze sobą ale ona nie będzie wszystkich do nas zapraszała. Przeszkadzało jej nawet to,że co niedzielę chodzę z dziadkami do kościoła i że po ślubie ona też będzie musiała z nami chodzić. W naszym domu zawsze gościliśmy księdza na kolędzie. Była zła, że babcia chce ją obarczyć tym obowiązkiem. Powiedziała wiele przykrych słów na moją rodzinę, że to gniazdo żmij, że wszystkich obgadujemy, ze moja mama do wszystkiego się wtrąca.Nie podobał jej się mój dom. Faktycznie jest to stare budownictwo i potrzebny jest remont. Ale nie chciałem się zgodzić na budowę nowego. Ona z kolei twierdziła, że dom wymaga wielkiego wkładu i lepiej pobudować nowy, znacznie mniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja jakjak się patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłem z nią bo była piękna, wcale nie była szarą myszą, lubiła towarzystwo ale takie które sama wybierała, była wrażliwa, potrafiła załatwić wiele rzeczy, wiem że nie była taka zła, po prostu nie chciała zrozumieć mojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie miała by przy mnie źle, mam własny biznes, nie musiałaby chodzić do pracy, miała tylko zająć się domem, wychowywaniem dzieci i pomagać mi w gospodarstwie. Dziadkowie nie są schorowani. To dobrzy ludzie. Szkoda mi było tych straconych lat, dlatego wcześniej nie zerwałem. Juz dawno mogłem mieć normalna, zaradną kobietę i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flaming_lips
masakra, ty opiekunki i gosposi szukasz, zmywarki, sprzątaczki, ma do tego dawać na zawołanie, itp. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama kopnęłabym w dupę faceta który kazałby mi chodzić z dziadkami do kościoła, co za despota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi dziadkowie nie wymagają opieki, nie leżą w łóżkach, ona miała tylko dbać o porządek. zresztą jak chciała to mogła iść do pracy, obiady gotowałaby babcia. Co w tym złego ze chodziła by z nami do kościoła? ona jest bezbożna! każda kobieta musi zajmować się domem, gotować, prać, sprzątać, wychowywać dzieci. taka jest wasza rola. w zamian ja byłbym dobrym mężem. A co jej rodzina moja zawadziła, że ciotki przyjeżdżały do rodziców? Gdzie się mamy wszyscy w święta spotkać? Poza tym zaniedbała się bardzo. Przytyło jej się, nie stroi się. Kiedyś była inna. Zasiedziała się w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flaming_lips
pewnie mama mu poradziła (będzie taniej.. i tak się gotuje dla dziadków) lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flaming_lips
nieeee to babka jakaś pisze.. "ona jest bezbożna", "każda kobieta musi zajmować się domem", "wasza rola" itp. ktoś zaraz powie, że są tacy, ok.. ale nie wylewają tego na forach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty to chyba opiekunki potrzebowałeś , a nie partnerki na całe życie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez sobie pomyslałam ze szukałes opiekunki do dziadków i słuzącej do obsługiwania gsci ktorzy by non stop u Was byli, olałabym taki zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem facetem dość przystojnym, nie narzekam na powodzenie u kobiet. Miałem okazje spotykać się z i innymi ale zawsze odmawiałem ze względu na nią. Chcę mieć żonę zadbaną, obrotną, towarzyską, która będzie szanowała moja rodzinę. Która będzie mnie wspierała w moich życiowych planach. Żałuje ze tak długo w tym tkwiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chciałem dzika, który byłby zły że często odwiedza nas rodzina i znajomi. Ona jest niegościnna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm,no to chyba patrząc po tym co piszesz, to chyba lepiej na tym dziewczyna wyszła, że jest wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź się leczyć! niewolnicy szukasz a nie żony :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie byłbyś dobrym mężem :-( dobrze że zwróciłeś dziewczynie wolność. Dziadki, rodzice,ciotki... ja też bym nie wytrzymała takiej presji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ożeń się z siostrą ;-) a jej daj żyć. niech sobie znajdzie normalnego faceta. wątpię że ja kochałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten temat śmierdzi kazirodztwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojemu synowi też dziadkowie przepisali mieszkanie, ale to ja się nimi opiekuję jako córka. Moja córka ożeniła się z chłopakiem, który nie chodzi do kościoła. Nie rozumiem jak można napisać, że musiałaby twoja żona chodzić do kościoła. To nie teatr, że się chodzi, albo się jest wierzącym, albo nie. Nikogo ne można zmuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziadkami powinien się opiekować ten, kto odziedziczył po nich dom. w tym przypadku ja i moja przyszła żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ich dzieci od czego są? od kontrolowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×