Zrezygnowalibyscie z pracy?

Mam prace, ktora mnie nie satysfakcjonuje ale jest wygodna, w dobrych godzinach. Pensja ok ale to najmniej wazne. Jednak odkad pracuje moja jakość zycia sie bardzo pogorszyła, na nic nie mam czasu. Moglabym ja rzucic bo stać nas zebym nie pracowala ale z tyly glowy ciągle mysle a co bedzie jak coś sie stanie. Jednak praca jest po to zeby zyc a ja w tej chwili czuje sie jakbym zyla aby pracowac. Po prostu zmuszam sie zeby tam codziennie isc. Ale nie umiem zdecydowac sie na odejscie. Odeszlibyscie?

Bez wahania,odeszlam w grudniu z tego samego powodu,kiedyś pójdę do pracy,ale to jeszcze nie ten czas. Nie muszę pracować, mamy swoją firmę, ale nie chcę tkwić w domu. Po wakacjach czegoś poszukam.

Ale pewnie jestes młoda. Ja jestem po 30. A jak pozniej nikt mnie nie przyjmie do pracy?