Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zrujnowałam sobie życie ciążą.

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 3 miesiącu ciąży. Obawiam się, że sobie nie poradzę. Studiuje dziennie, ten rok myślę, że dam radę dokończyć ale nie wiem co będzie z kolejnym gdy dziecko się urodzi. Sytuację rodzinną i materialną mam beznadziejną. Na pomoc rodziny nie mam co liczyć. Oni najchętniej wyrzuciliby mnie z domu. Co powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z ojcem dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojcem dziecka jest mój były wykładowca.. Prosił mnie o dyskrecje bo gdyby ktoś z uczelni się dowiedział to jego kariera mogłaby bardzo ucierpieć. Obiecał mi pomoc w wychowaniu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestan, nie mysl tak dziecko to najwspanialsze co moze spotkac kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego rodzina ci niechce pomóc ?? Może wynajmij mieszkanie z kims na spółke. Jak dziecko sie urodzi to zatrudnij nianie. Tak źle nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalas mu za zaliczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie . Matka jak takmówi o dziecku dla mnie jest smieciem do obszczania. O to niech ci da kase ten nauczyciel na wynajem mieszkania jak tam ktos napisal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dalas mu za zaliczenie? x Też tak myślę. Autorko trzeba było się uczyć, a nie nogi rozkładać. A jak już, to trzeba było się potrójnie zabezpieczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z rodziną mam bardzo złe relacje. Ojciec alkoholik, awanturnik i te sprawy.. Matka kryje go żeby przed otoczeniem wyglądało że jesteśmy normalną rodziną, ona często wyżywa się na mnie przez to wszystko. Wiadomość o ciąży przyjęła bardzo źle.. Najchętniej wyrzuciliby mnie z domu gdym nie studiowała żeby już mnie nie utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie było tak, że dałam mu za zaliczenie. Akurat do egzaminu z jego przedmiotu dużo się uczyłam bo tym bardziej nie chciałam żeby to tak wyglądało. Miałam z nim romans..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie jej spokój. Chodzcie wyj***emy jej rodziców. Bo to k***y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zal sytuacji rodzinnej, ale ciazy sama jestes sobie winna, do tego naiwna, bo na co niby liczylas romansujac z wykladowca. myslisz ze ty pierwsza? nie masz kasy, mieszkania, pieniedzy na dziecko, tatus wypnie d,o,o,p,e bo przeciez jakby co to nie jego. masz internet, zbieraj info o pomocy dla samotnych matek w twoim regionie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To nie było tak, że dałam mu za zaliczenie. Akurat do egzaminu z jego przedmiotu dużo się uczyłam bo tym bardziej nie chciałam żeby to tak wyglądało. Miałam z nim romans.. xx Ha ha ha, żeby nie wyglądało. Czyli wygląda na to, że wszyscy o romansie wiedzieli, jak się dużo uczyłaś, żeby głupio nie wyszło. Ojej i jego kariera upadnie. Weź nie zmyślaj. On pewnie żonaty, a ty dałaś d**y, żeby mieć lepsze zaliczenie. Potem on korzystał jak długo się dało, aż usłyszał radosną nowinę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt o tym nie wiedział i nikt tym nie wie. Kontakt mamy ze sobą do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia ***** się z wykładowcą. Nie jest mi nawet ciebie żal. To nic innego jak łapuwka. Próbowałaś się ustawić, seks za łatwe studia, ale wpadłaś. Tak się kończy puszczalstwo i brak zasad. Nie szukaj tutaj pocieszenia, bo go nie znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zrobiłam tego dla żadnych korzyści. Po prostu zaskoczyło między nami i wyszło to co wyszło. Nie była to akcja zamierzona, ani nie miałam niczego na celu. Zupełnie przez przypadek to się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że to wazystko przypadek. Jego pozycja zawodowa to też zrządzenie losu. Jak zwykle poleczki lecą ja swoich przełożonych, żeby coś ugrać. Sama to na siebie sprowadziłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie dzieje się z przypadku. Jesteś dzieciakiem jeśli tak myślisz. Poleciałaś na jego pozycję, a on jest qrwiarzem zdradzającym żonę. Gdybym był rektorem wyebałbym was oboje z tej uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zalatuje prowo, historia jak z kiepskiego polskiego serialu. i ty i on jestescie idiotami. jezeli zalezy ci zeby dziecko mialo jako takie warunki to powinnac zrobic 2 rzeczy - zmusic go do wynajecia mieszkania tobie i dziecku - juz teraz, prosba lub grozba, niewazne. jezeli on tego nie zrobi, to powinnas przedstawic sprawe wladzom uczelni, wniesc oficjalny wniosek o alimenty i od tej pory zalatwiac wszystko sadownie, jezeli on sie nie chce przyznac do ojcostwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poleciałam na jego pozycje. To wyszło zupełnie inaczej. Zaczęło się bardzo niewinnie i nie spodziewałam się, że może między nami dojść do czegoś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak? Przez przypadek? Zaiskrzyło? To dlaczego się z tobą nie ożeni? Zmyślasz. Nieważne, czy to prowo, czy się wybielasz. I tak zmyślasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak, że on się wszystkiego wyparł i mnie olał. Prosił mnie tylko o dyskrecje żeby nikt na uczelni się o tym nie dowiedział bo wiadomo czym to mogłoby grozić. Obiecał mi pomoc przy dziecku jak się urodzi, a nawet proponował żebym zamieszkała u niego jeśli miałabym mieć dzięki temu lepsze warunki niż w domu ale nie wiem czy to do końca dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu nie myślałam, że to może zajść aż tak daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I oczywiście nie pomyślałaś o konflikcie interesów, ani o tym jak to będzie wyglądało. Jak to zgłosi to zarówno ona dostanie po głowie, jak i on. Mogą wywalić ich oboje ze studiów albo tylko jego, a jej kazać powtarzać jego przedmiot, oczywiście dla rówieśników będziesz doopodajką, więc tak czy siak masz lipę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak w ogóle doszło miedzy wami do seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak powiedziałam.. Wszystko zaczęło się bardzo przypadkowo i nie była to rzecz zamierzona. Zainteresował mnie jego przedmiot i raz poszłam do niego na chwilę po wykładzie dopytać o jedno zagadnienie żeby mi wyjaśnił. Dłuższa historia, nie wiem czy jest sens tu o tym opowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu nigdzie tego nie zgłoszę. To by skończyło się jakąś katastrofą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zglosisz tego bo wolisz byc ofiara losu niz zrobic cos konkretnego w kierunku zapewnienia twojemu dziecku przynajmniej minimum. to czego ty oczekujesz? ze on sie w tobie zakocha? musisz byc niezle potluczona zeby miec jakiekolwiek nadzieje na "bycie rodzina".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro zaproponował Ci mieszkanie u siebie to tak do końca o dyskrecję nie dba... moim zdaniem jakkolwiek się z nim umówisz co do wychowania dziecka, warto zadbać o alimenty od samego początku. Jeżeli sytuację rodzinną masz nieciekawą może warto byłoby się wyprowadzić i uniezależnić od rodziców? Zastanów się jak najrozsądniej to rozegrać, w jakim momencie? Na ile rodzice Ci pomogą a na ile zatrują życie Tobie i dziecku... Przepraszam, że tak piszę, ale ojciec alkoholik i silne emocje to marne środowisko do wychowania dziecka. Przemyśl wszystko spokojnie a samą ciążą się ciesz. Wiele w życiu przeszłam, wiele bym zmieniła gdybym cofnęła czas, ale dzieci to najwspanialsze co mnie spotkało i jakkolwiek kombinuję zawsze mam je na pierwszym miejscu. Starszą córkę urodziłam na 3 roku studiów 5-letnich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby jak ma mi pomóc zgłoszenie tej sytuacji do władz uczelni? Zepsuje sobie z nim kontakt, wywalą go, możliwe, że mnie też i będzie skandal. Warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×