Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marCIn26

ŻYCIE PO ŚMIERCI. Istnieje czy nie ?? Ciekawy temat !

Polecane posty

Gość marCIn26

Są różni ludzie, jedni dobrzy, drudzy źli, inni po środku. Jeśli wierzyc biologii to chodzi o geny, jeśli wierzyc w coś więcej to wierzyc w poziom naszej świadomości swojego istnienia, cel życia samego w sobie. Może nasza dusza ma się rozwijac i to dlatego rodzic nas matka, której dusza też jest na podobnym poziomie rozwoju duchowego ? No tak pokrótce narazie bo nie chcę się zawieźc jeśli nikt tego nie przeczyta bo za długie albo nikogo temat nie zainteresuje. Jakie jest wasze zdanie ? Warto byc dobrym aby w następnym wcieleniu miec lepiej czy warto kraśc i gwałcic bo to przecież wszystlko dla nas. Dawajcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marCIn26
umarłem po imprezie i żyję to chyba istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marCIn26
podszyw, przynajmniej coś śmiesznego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marCIn26
tyle , że mnie pupa boli po tej imprezie w gej club

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, według nauk ezoterycznych, w które wierzę, nie każdy człowiek rodzi się na odpowiednim poziomie duchowym. Jedni dopiero zaczynają swoją przygodę z życiem, z poznawaniem wszystkiego od podstaw. Zanim człowiek nauczy się miłości, jego dusza musi przejść przez sporo wcieleń i się rozwijać w różnych etapach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dodam, że matka wcale nie musi mieć na tym samym poziomie duszy, co jego dziecko. Jej dusza może być znacznie młodsza, lub starsza, bardziej rozwinięta lub mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marCIn26
Ooooo ktoś mi odpisał ;) A więc Twoim zdaniem warto rozwijac się na ziemi ? Ciężko pracą nad sobą damy sobie możliwośc życia w lepszym ciele w następnym życiu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy musi przejść odpowiednie etapy inkarnacji rozwoju duszy. Nie każdy jest na tym samym stopniu duchowym. Np młodsze dusze, bardziej przywiązują uwagę do rzeczy materialnych, kariery, bogactwa, wyglądu, są mało tolerancyjni na inne poglądy. Dojrzalsze dusze, bardziej już interesują sprawy intelektualne, duchowe, niż ziemskie. Oczywiście, że warto się rozwijać, a pod jakim względem to będziesz robił, to już od ciebie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, że przywiązujesz uwagę do ciała, więc raczej dojrzałą duszą ani starą nie jesteś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzysz, że Chrystus umarł za nasze grzechy? Jeśli tak to świetnie bo nie ma innej drogi do zbawienia niż przez Niego. Bóg dał nam 10 przykazań, żebyśmy wiedzieli jak mamy żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marCIn26
Jeśli masz chwilę czasu to zostań tu proszę bo chciałbym trochę z Tobą popisac ;) Z tym przywiązywaniem uwagi do ciała to chyba podszyw. Powiedz mi czemu uważasz, że matka może byc na innym poziomie rozwoju duszy ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, który nie zostanie wybaczony. Temat jest obszernie opisany na mateusz.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marCIn26
Piszesz też, że zanim człowiek nauczy się miłości musi wiele się nauczyc. Czy Twoim zdaniem te dusze muszą byc najpierw zwierzętami i iśc po tej drabince aż do psa który wydaje się najbliższy człowiekowi a następnie jakiś tam człowiek niepełnosprawny umysłowo, bezlitosny złodziej lub morderca, później tylko drobny złodziej, następnie ktoś kto tylko oszukuje itd aż trafi się osoba, która wykaże się ogromną uczciwością i będzie miała siłę aby walczyc ze wszystkim co jej to utrudni. Tak to jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dusza nie dziedziczy rozwoju duchowego od rodziców, tylko jedynie geny, np ciała, ale talentów, czy innych zdolności nie koniecznie. W rodzinach geniuszy rodzą się beztalencia, i w rodzinach zwyczajnych rodzą się i geniusze, czy uzdolnieni ludzie. A ty od zbawienia, wynocha, idź sobie gdzie indziej z tymi ciemnymi dogmatami. Dusze inkarnują w różnych kulturach, rodzinach, środowiskach. Ponoć sami sobie wybieramy życie, tzn nasza dusza, ale my o tym nie pamiętamy. Dlaczego tak jest ? Być może obciążenie z poprzednich wcieleń, byłyby tak silne, że nie moglibyśmy normalnie funkcjonować, przez jakieś urazy czy wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio wolałbyś urodzić się ponownie niż żyć wiecznie? Podam Ci tylko hasła, żebyś wiedział czego szukać ;) 1. Paruzja 2. Doskonałe ciała, które będą nieskazitelnie piękne i niezniszczalne. 3. Wieczna młodość. 4. Brak chorób, śmierci i cierpienia. 5. Brak ograniczeń. 6. Przebywanie z Bogiem ( to jest najważniejsze. )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marCIn26 Tak, dobrze pojąłeś. Te wszystkie dusze osiągną ten stopień, tylko jedne szybciej, drugie wolniej. Wszyscy inkarnujemy po to, aby zjednoczyć się z Bogiem, boską energią. Mordercy, to zazwyczaj osoby o duszach noworodka, które nie znają norm moralnych, ich dusza jest na niskim poziomie świadomości, przez co nie rozumie takich rzeczy jak empatia, miłość. Takie dusze, to często też takie kibole, dresiarze, którzy chodzą i biją kogo popadnie, nie czują takiego strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marCIn26
Założyłem ten temat dlatego, że mam kiepskie relacje z ludźmi. Często się z nimi kłucę broniąc swoich racji. Jestem konserwatywnym indywidualistą. Życie jest dla mnie trudne ale ja chyba tak chcę. Szukam dlatego rozwiązania czemu taki jestem i czy warto. Mam w sobie sporo siły i chętnie podejmę kolejne wyzwania bo podobno Bóg nie daje nam większych cierpień od tych, które potrafimy w danej chwili znieśc. Wierzę w to, że muszę przez całe zło przejśc tak jak Chrystus. Ciekawi mnie jednak to co by było gdyby Chrystus nie musiał cierpiec a przecież nie musiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:17 Dziewczynko, wszyscy dążymy do wieczności, ale żeby zjednoczyć się z Bogiem, musimy dążyć do doskonałości, dlatego dusza musi nauczyć się wiele, aby mogła żyć w wieczności z Bogiem. To uczy inkarnacja, tzw rozwijanie swojej duszy, do doskonałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marCIn26
Wydajesz się osobą, której ten temat jest bardzo bliski ;) Aż nie wierzę, że tak szybko trafiła mi się osoba której szukam. Jak nie chcesz to możesz nie zdradzac czy jesteś kobietą czy mężczyzną i ile masz mniej więcej lat. Nie mniej jednak ciekawi mnie to bo czytałem kiedyś, że charakter człowieka zmienia się u mężczyzny co 8 lat a u kobiety co 7. U kobiety podobno w wieku 7x7=49 lat następuje silna potrzeba myślenia o swojej egzystencji a u mężczyzny 8x8=64 ;) Każdy z tych rodziałów zycia ( 7 u kobiet, 8 u mężczyzn ) ma swój tak jakby cel. Czytałem o tym w pewnej książce o numerologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie się zmieniają co jakiś czas, ale nadal mogą tkwić w tych samych dogmatach, mogą się zmienić, np pracować, potem myśleć o odpoczynku i poświęceniu swoim pasjom. Są ludzie, którzy w wieku 20 lat są bardziej dojrzali, niż ci po 40 stce, i bardziej szukający rozwijania swojej duchowości, mają większą świadomość siebie i tego czego chcą. Nie każdy taki jest. A o tym już mówi ile dusza ma tak naprawdę lat, czy tam wcieleń. Ludzie się zmieniają często pod wpływem środowiska, nie zapominaj o tym, tak samo zmieniają się pod dyktando innych, czy aby się wpasować w tłum reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marCIn26
Szkoda, że nie założyliście nicków bo piszą ze mną chyba 2 goście albo nawet 3 i nie wiadomo kto jest kim :( Ciekawy temat o 19:15 ktoś napisał ;) "Ponoc sami wybieramy sobie życie" .... Świetny tekst ;) Rzeczywiście błoby nam ciężko życ wiedząc co robiliśmy w poprzednim wcieleniu. Są jednak znane przypadku gdzie niektórzy pamiętają swoją śmierc. Oczywiście to teksty z internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marCIn26
Jeszcze raz zadam swoje pytanie bo ciekawi mnie czy ktoś potrafi odpowiedziec : "Ciekawi mnie jednak to co by było gdyby Chrystus nie musiał cierpiec a przecież nie musiał."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marCIn26
Kolejne pytanie, bardzo ważne dla mnie któe mam : Czy dusza musi przejśc przez samotnośc ? Wydaje mi się, że w tym wcieleniu nie znajdę sobie żony. Do starości dam sobie jakoś radę, później będzie mi bardzo ciężko. Wiem o tym bo samotnośc na starośc to ciężar prawie nie do udźwignięcia. Czy przez to dusza też musi przejśc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jaki jest cel twojego życia. Ja jestem samotny, ale jestem z natury samotnikiem i mi to odpowiada. Rodziny zakładać nie zamierzam. A niektórzy sobie sami takie życie może wybierają, aby po prostu doświadczyć takiej samotni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marCIn26
"Pamiętaj o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, który nie zostanie wybaczony. Temat jest obszernie opisany na mateusz.pl" Wszedłem na tę stronę ale tam są różne tematy. Podasz mi linka do tego konkretnego tematu ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marCIn26
Mi ciężko jest byc samotnym. Mam 26 lat, nigdy nikogo nie miałem ale mam ochotę kogoś miec. Oczywiście kogoś kto ma podobne podejście do wiary, swojej egzystencji itd. Nie interesuje mnie bycie z kimś tylko po to aby sex był, wygoda i dziecko. Co to to nie ! Chcę byc z kimś z kim mógłbym się wspierac w dążeniu do dalszego rozwoju. Narazie trudno mi kogoś takiego znaleźc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucio pszczoła
życie jest jak rzeka gdzie dusza zbiera doświadczenia i rozwiązuje rzucane jej pod nogi "zadania", jesteśmy codziennie "sprawdzani" z naszej moralności, w większość tego nie wiedząc, a zdając pozytywnie przesuwamy się na wyższy poziom, osiągając wszystkie poziomy lub ich większość umieramy, a ci którzy nie zdali nic wracają na powtórke, proste jak byk to wszystko, a cel życia to bezinteresowna pomoc innym, dla tych którzy chcą wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo chcę wierzyć ze po śmierci coś tam jest bo tak żyje się lepiej, ma się tą nadzieje ze koniec życia na ziemi to nie koniec wszystkiego, jednak wiadomo że człowiek jest nainteligentniejsza istotą ze wszystkich istot i czy to nie on za pomocą swego rozumu wymyślił i uwierzył w to wszystko, właśnie po to, żeby żyć nadzieją na lepsze życie po życiu ziemskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę to nikt nic nie wie a ci co mówią, że wiedzą to kłamią, albo im się wydaje, że wiedzą. Nie ma sobie co zawracać głowy tym co będzie. Będzie to co ma być i tyle. Kiedyś się dowiemy albo i nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×