Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zycie z niezaradnym mezem..czy ktos tez tak ma?

Polecane posty

Gość gość

Zycie z niezaradnym mezem..czy ktos tez tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I Jak sobie z tym radzisz?...Bo ja jestem wykończona nerwowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sobie radzę, bo ja wszystko robię i jest ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I takie życie Ci odpowiada??? Czyli masz duże dziecko w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jest taki, wszystko trzeba mu palce pokazać, np. ostatnio karnisz kupiłam nowy i kilka tygodni stał w pokoju zanim mąż go zamontował (trzeba było wywiercić nowe otwory itp). Ze wszystkim tak jest. Rachunki ogarniam ja, gdyby on się tym zajął, to odcięliby wodę i prąd, bo zapomniałby zapłacić... Wakacji sam nie zaplanuje... Dobrze, że przynajmniej pracuje zawodowo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mam duże dziecko w domu, lepsze duże niż małe, poza tym świetnie gotuje i świetnie bzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przeszkadza, ja robię wszystko, a mój mąż, bawi się z synkiem klockami lego, chociaż w tym się dobrze sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tumiwisizm
no tak, samotna kobieta w związku musi sobie radzić i być zaradna pod każdym względem a gdy facet jest pierdołowaty to kobieta się zaspokaja ogórkiem albo marchewką w vaginie i gdy czuje ODLOT oraz ORGAZM to już nigdy w życiu nie pozwoli sobie aby tam do vaginy wskoczył kindybał , precz z kindybałem, niech żyje marchewka z vaginy do zupy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
20.28ja tak samo już wysiadam czego sama nie zrobie czy na to sama nie zarobie czy gamoniowi nie wytłumaczę albo palcem nie pokażę to nie wie.Opony nie zaklei w rowerze gniazdka nie przykręci ,wylewki na piętrze nie zrobi ..klamka sie zepsuje czy uszczelka w dzwiach to tak jest i nic z tym nie robi.Dobrze że mam dorosłego syna i on nie ma dwóch lewych rąk i chce sam od siebie coś robić.Dziecko mądrzejse od ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potrafi chociaż zarobić na rodzine, czy do tego tez sie nie nadaje?..Moze On gotuje i bzyka, a Ty pracujesz i ogarniasz cala reszte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daktur green
Ja uważam, że mąż powinien się bać żony i stosować się do wszystkiego co żona ustanowi. Sam mam kochaną żonę i słucham się jej, ona rządzi mną i dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz jest technicznie niezaradny co mnie czasami dobija bo do wszystkiego trzeba wolac "fachowca" co bije po kieszeni :o jest tez kompletnie noga z organizacji wczasow wycieczek itp wiec bilety lotnicze hotele atrakcje mam na swojej glowie , jest za to dobry w komputerze i bardzo dokladny w placeniu rachunkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tumi.... leczysz sie? Jesli nie - biegiem do psychiatry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co kaman ? z tym Tumi ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja znajoma ma takiego męża - babeczka zgrabna, elegancka, wszystko potrafi, wygadana, ciągle ma coraz lepsze prace, kupe kasy, świetnie gotuje, no same zalety, a on? sflaczały, nic nie robi, w domu nie posprząta, ogólnie jest inteligentny i sympatyczny, na pewno wierny, ona go kocha na zaboj i robi wszystko. W sumie to nie wiem czy to dobrze czy źle. Mnie ostatni chłopak olał, bo taka nie byłam, dla niego najważniejsze nie żeby kobieta była dobra, mądra i wierna tylko by była zaradna, by gotowała, sprzątała, dobrze zarabiała...takich zasranycg facetów teraz mamy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Moj olewa rachunki i na życie sie nie dokłada mimo ze podobno" pracuje".sypiać z nim nie sypiam bo sie brzydzę bo na d***** chodzi.Ale z srxem.ja akurat problemu nie mam bo tego nie potrzebuję.Mam troje dzieci w domu zamiast dwoje.Czasami sie zastanawia po co mi on w ogole bo tylko sie denerwować muszę i więcej nic z niego nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój nic nie umie, nawet obrać ziemniaków :( mimo wszystko kocham go, i robię wszystko za niego, nawet prawo jazdy, bo jak poszedł mój poszedł na kurs to się na teoretycznym rozpłakał i była beka na sali :( i prawka nie zrobił. No cóż i mężczyźni płacza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz ma dwie lewe rece. Co ruszy to sknoci. Sama sie wszystkiego nauczylam i to ja mam spodnie w tym malzenstwie niestety. Przyzwyczailam sie do sytuacji, ze mam totalnie niepraktycznego meza. Trzeba jednak przyznac, ze scina trawe i jeszcze ma cale stopy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość - nie ma się co wstydzić łez, to ludzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój ogląda tylko bajki i siedzi godzinami przed telewizorem i klika w carton networ, nickelodon, dixney xd i boomerang :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tumiwisizm
kobietom się wszystko totalnie popierniczyło w mózgownicach ! sama niczego nie potrafi naprawić , nie wymieni uszczelki w kranie , nie naprawi gniazdka elektrycznego , nie naprawi kosiarki albo kosy spalinowej , nie narąbie drewna , nie zrzuci czterech ton węgla do kotłowni itd. ale listę uwag oraz życzeń ma długą - nie zrobiłeś tego , nie zawiesiłeś szafki , lampka nie działa, zawór zepsuty, pompka przy piecu źle pompuje wodę , ptak zasrał szybę , w sraczu woda nie spływa , w umywalce jest ciągle woda , żarówki są na schodach do wymiany i jest ciemno , kury w kurniku mają zimno , pies przy budzie jest głodny , krowy dają mało mleka , ziemniaki zielenieją na polu - lista zażaleń kobiety jest długa i robi wszystko aby pokazać , że znowu bzykania NIE BĘDZIE , ciągle ma fochy , a u prostytutki jest fajnie i przyjemnie po bzykaniu , mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj zarabia niewiele i za cholerę nie potrafi dorobić.Mamy nastoletnia córkę, wiec wydatki rosną, trzeba juz myslec o studiach a On nic, ma wszystko w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
20.46 u mnie trawę kosi już od wielu lat tylko syn albo ja On nawet łyżeczki sam nie potrafi umyć czy szklanki dlatego musiałam kupić zmywarkę bo pracując po 12 h nie wyrabiałam.Auto też sama sobie spłacam rachunki oprocz prądu wszystkie ja.On raz tylko czy dwa razy miał zapłacić za prąd to nam odcieli i corka przy swieczkach zadanie robiła bo pykło po swietle wieczorem.3dni bylismy bez prądu zanim przyjechali nam to odblącbować.:-(taki wstyd.Myslałam ze go rozszarpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w zwiazku na szczescie to ja jestem niepelnosprawna ale jest male ale,maz zrobi wszystko,naprawi jak trzeba,podloge zrobi,sciany pomaluje,rachunki zaplaci ja nawet sie tym nie interesuje.Ale jesli chodzi o domowe sprawy to jest koniec...ja musze obiad zrobic,robi burdel w kazdym pomieszczeniu,naprawi cos a narzedzia miesiac leza zanim odlozy.Kiedys wrocilam do domu i zimno bylo jak cholera,pytam sie go czemu nie podpalil w kominku albo grzejnikow nie wlaczyl to powiedzial z rozbrajajacym usmiechem ze mu cieplo- "a siedzial w kurtce" masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mąż do niczego nie dąży, nie ma ambicji...jest po 40 i dopiero teraz zrobil prawko, oczywiście na samochód kasy brak, dlugi rosną a On nie wie jak temu zaradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz jest niepraktyczna ofiara, nie dlatego ze nie che nic robic tylko dlatego, ze nie potrafi. Nigdy go nic nie prosze, ani nie wypominam bo jest dobrym czlowiekiem. Taka jego natura. Jest naukowcem, pisze ksiazki. Ale czasami szlag mnie trafia, ze wszystkie naprawy, nawet zmiana zarowki sa na mojej glowie. Marze czasami o "zlotej raczce".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój mąż jest gejem i jakoś zyje ze mną i ze swoim partnerem on 3 lat, a jego chłopak 34)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 lat - sorki nie dopisałam :( i co i daję radę, jestem silna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gotuje, bzyka i pracuje też....... ale dużo nie zarabia bo nie lubi się przepracowywać. Mnie to pasuje, wracam do domu mam obiadek i nawet posprzątane, pranie zrobione i zakupy. Co prawda zakupów tylko połowa bo resztę zapomni, ale to i tak sukces. Żarówki potrafi wymienić, tylko w sklepie nie potrafi ich znaleźć, więc ja kupuje. Jak się coś drobnego popsuje to naprawi, ale trzeba go o to poprosić. Prawo jazdy ma i jezdzi autem ale dopiero niedawno np odkrył kompresor na stacji. Bywa śmiesznie i bywa wkurzająco, ale nie sposób nie docenić jego starań. Tacy ludzie ogólnie późno dojrzewają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×