6latki na 12 do szkoły to jakaś kpina

Czy u was tez jest tak dużo klas ze sa typowo drugie zmiany na 12? To jakaś kpina, rano d iecko na 7 do świetlicy a potem zmęczone tym hałasem ma iść na lekcje? I jak wróci po 16 jeszcze odrobić zad dom!!!

u nas też tak jest. Dlatego ja zatrudniłam opiekunkę nie chcę aby moje dziecko siedziało cały dzień w szkole, w tym pól dnia na świetlicy gdzie jest cała masa dzieci i nic ciekawego sie nie dzieje.

Rzeczywiście. Jakoś późno. Pamiętam że mi w gimnazjum zdarzało się mieć na 13:00, ale to chyba tylko w jednym dniu. Bo na studiach to zdarzało się na 17:00, ale to były studia zaoczne.

jestem z rocznika 73- i ile sie moi rodzice naszukali podstawówki, gdzie nie byłoby tzw drugiej zmiany... a to było przed boomem lat 80 tych, w latach 60 budowali 1000latki, podobno było sporo szkól.. a dzieci i tak chodziły na 2 zmiany...

my na szczęście mamy babcię, która zaprowadza dziecko na 12 tą. Tyle klas w szkołach a oni jeszcze 6 latki tam wpieprzyyyli!

Przecież to z troski o te dzieci. w ten sposób nie dojdzie do zwonień pracowników świetlicy, nie będzie zwolnień nauczycieli, a raczej ci którzy mogą odejść na emerytury, będą pracować dalej. A dzieci no cóż. Muszą być mobilne i kreatywne

Tyle prac domowych, ile jest zadawane w polskich szkołach to pomyłka. I to dotyczy całego okresu edukacji, od początku podstawówki do końca liceum.

moja córka w zeszłym roku miała dwa razy na 12 tą, trzy razy rano. 10 pierwszych klas było, teraz jest dziewięć. Dzieci uczą sie na dwie zmiany, przepełnione świetlice a oni pieprzą ze szkoły sa gotowe na przyjęcie 6 latków :(

u nas to samo dwie zmiany, oczywiście pewnie dla dobra naszych dzieci.

13:42 Ale pierdzielisz... Autorko, dlaczego nie szukałaś innej szkoły? Nie we wszystkich jest system zmianowy.

Rzeczywiście. Jakoś późno. Pamiętam że mi w gimnazjum zdarzało się mieć na 13:00, ale to chyba tylko w jednym dniu. Bo na studiach to zdarzało się na 17:00, ale to były studia zaoczne. x Nie ma co porównywać studiów do 1. klasy podstawówki. Ja jestem na dziennych, a najpóźniej zajęcia zaczynają mi się o 18:30, podejrzewam, że mogłoby i później, gdybyśmy umówili się tak z wykładowcą.

No właśnie, a zima po ciemku beda wracać!!!!

Potraficie wyobrazic sobie system gdzie WSZYSTKIE SZKOŁY ( podstawówki, gimnazja i licea oraz w sumie studia ) zaczynaja o TEJ SAMEJ GODZINIE LEKCJE ? Zaczynaja o 9:00/9:10.. maluchy koncza o 13-13:30 Klasy1-6 o 14:30 gimnazja i licea o 15:30 Nie ma chodzenia na zmiany, niezaleznie od ilosci dzieci.. Niestety nie ma czegos takiego jak " swietlica " dla maluchów. Niektóre przedszkola maja specjalny program po szkole dla dzieci, płatny oczywiscie. Czemu nie może byc tak w Polsce ?

ale w czym pierdziele? owszem sa szkoły na jedną zmianę ale to wiązałoby się z dowożeniem dziecka a to ze kłopot i dodatkowy obowiązek dla rodziców.

Czemu nie może byc tak w Polsce ? x dobre pytanie niby dzieci za mało, nauczycieli za dużo a dlaczego tyle klas w szkołach? takie liczne te klasy? nauka na dwie zmiany.

Mieszkam na warszawskiej bialolence... To taka warszawska wylengarnia... Same młode rodziny z dziećmi... Tu wszystkie szkoły pracują na zmianę. Więc nie ma co szukać innej szkoły... A do tej co twierdzi że żeby nauczycieli nie zwalniać. .. To nie kwestia ilości nauczycieli a ilości klas... To dlatego dzieci chodzą na zmianę, nie ma tyle pomieszczeń żeby wszyscy zaczynali na 8 rano...

bo polskie szkoły nie są gotowe na przyjęcie 6 latków ale trzeba robić dobrą minę do złej gry.

to zamiast kolejnych bloków, hipermarketów nie zaczną budować szkoły!

O pierdzieleniu było do tej z 13:41. O O O To fakt, że pomysł rzucania tak małych dzieci na drugą zmianę, to niewypał. Ale z czego to wynika? Proste, z braku miejsca. Podziekujmy wiec naszym rządzącym za upychanie dzieci w szkołach jak króliki w klatkach.

I nie ma mowy o zmianie planu po półroczu:(

też nie rozumiem dlaczego szkoły nie mogą się otwierać o załóżmy 8, a zamykać o 15stej... w wielu krajach europy tak działa i jest ok, szkoły są zamknięte po prostu, nie ma ryzyka że ktoś wejdzie obcy. Nie ma że jakiś uczeń pójdzie na wagary. prosto, łatwo..i przyjemnie, nie dla Polski

i dlatego wkurzają mnie te argumenty bo na zachodzie 5 latki ida nawet do szkól! tak idą ale mają do tego warunki, nie uczą sie na dwie zmiany, nie gniotą się w świelicy.

chodziłam w Polsce do szkoły, ale nie wiedziałam, że sa szkooły gdzie się chodzi na dwie zmiany - szok... Jak sie z godzinami wyrabiacie? Bo w klasie 1-3 jak chodziłam to było na 8 do 13, więc 5 godzin, a tu wygląda, że są cztery?

Bialolenka i wylengarnia, nie wierze. Tobie by się przydał powrót do szkoły.

Nie porównujcie liceum i studiów do 1 klasy szkoły podstawowej na studiach może być od 16 do 20. Wykldy nie są obowiązkowe i są to dorośli ludzie.

ja mam jeszcze gorzej, bo do 12 uczę ja, a potem dopiero moje dziecko ma lekcje... i jeszcze nie podobają mi się książki, idą teraz z tokiem http://www.taniaksiazka.pl/Szukaj/q-matura+matematyka, koszmar

Mój syn w pierwszej klasie miał zawsze na 8.Teraz pójdzie do 2 i pewnie też tak będzie. Ktoś zagadał o liczbie dzieci w klasach-nie wiem jak u was,ale u mnie dzieci jest w kl 16. W innych podobnie,bo nauczycielka sobie nie poradzi z większą liczbą przecież... za moich czasów to w klasie było po 30 pare osób i nikt nie narzekał.

U nas po 25:( jedno dziecko moge idzie na 8 a drugie na 12!!!!

Ja mieszkam w De, córka właśnie zaczęła 1 klasę (6 lat) i ma normalnie na 8 rano, i tak do 11:30 zajęcia,a później do 14 na świetlicy,z tym,że na świetlicy jest konkretna ilość dzieci,nie ma przepełnienia, bo jest ograniczona liczba miejsc. Jest jeszcze świetlica do 16 z obiadem włącznie,ale niestety akurat u niej w szkole dopiero od 3 klasy. Po podstawówce,która trwa tutaj 4 lata, dziecko idzie do Hauptschule , Realschule lub Gimnasium, w zależności od wyników w nauce i ogólnie od tego jak sobie radzi. Ale w każdej z tych szkół zajęcia zaczynają się o 8,i jakoś problemu nie ma, tak samo jak żadnego chodzenia do szkoły na zmiany...;/

biedne dzieci! roboty z nich robia!?:((