Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość identyfikacja

a bo mowia ze nie mozna a my i tak robimy..

Polecane posty

Gość identyfikacja

Hej. Ciaza - dziwny stan. Wielu rzeczy nie mozna robic.. bo faktycznie moga szkodzic.. ale tez jest wiele glupich, wyssanych z palca mistow.. Ja uwazam ze przesada jest niedobra i popadac w paranoje nie bede. Co dziewczyny robicie w ciazy mimo ze slyszalyscie opinie o tym.. ze jest to zakazane.. Oto moje grzeszki: - raz zjadlam watrobke:P nie moglam wytrzymac.. podobno nie wolno bo ma za duzo wit A.. w to akurat wierze.. - ok 4 razy wypilam pol kieliszka wina wytrawnego.. - smaruje sie samoopalaczem - (tutaj gadki o szkodliwosci samoopalacza sa dla mnie kompletna bzdura) - maluje paznokcie( mit o tym ze nie mozna ich malowac tez jest dla mnie glupi niemilosiernie) - masuje brzuch codziennie szrstka rekawica - co podobno moze wywolac skurcze.. u mnie chyba ich nie wywoluje.. a przeciez musze cos zrobic zeby rozstepow nie miec:) - regularnie farbuje wlosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rob tak dalej
a urodzisz opalone dziecko i roznokolorowymi wlosami 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o odpowiedź
o kurde a ja myślałam że wątrobę akurat trzeba jeść :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie róznież dołączam do autorki topiku, ze nie któe dziewczyny to rzeczywiście mają wyssane informacje z palca. Najlepiej to nic ze soba nie robić tylko chodzić jak fleja bo oczywiście wszystko szkdzi nawet krem do twarzy (gdzieś to czytałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez smaruje sie samoopalaczem, maluje paznokcie, szoruje brzuch szorstka rekawica :D Poza tym jem sery plesniowe, chodze do silowni, czasem pozwalam sobie na kieliszek wina i pewnie robie duzo wiecej \"zakazanych\"rzeczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj...
doktor powiedział że pol lampki czerwonego wina dziennie jest bardzo wskazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dajcie się zwariować kobietki, tak trzymać. Nie polecam tylko surowego mięska i ryb. Ja akurat miałam zakaz dotykania brzucha (ale to przez wcześniejsze skurcze) a paznokci to do na poród nie można malować kryjącym lakierem ponieważ położne sprawdzają czy nie sinieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyfikacja
widze ze nie jestem sama:) ma rita a w ktorym tc jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trakakiki
Wątróebki nie mozna??? Mi ginka nakazała jeśc, bo za mało żelaza miałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvela
Co do lakieru do paznokci to chyba ktoś coś przekręcił. Chodzi o to by nie mieć go na paznokciach gdy idziemy do szpitala bo w przypadku niezaplanowanej cesarki anestezjolog musi oceniać krążenie krwi obserwując kolor paznokci. Co do samoopalaczy to nie mam pojęcia o co chodzi, to jakaś bzdura. Pewne jest że skóra jet w ciąży bardziej wrażliwa przez szalejące hormony, może się przetłuszczać, lub być nadmiernie sucha i wrażliwa. Stad pewnie te opinie o używaniu WSZELKICH kosmetyków. To chyba jednak indywidualna sprawa. Na pewno nie wolno stosować retinolu (kremy) i chyba kwasów owocowych (nie jestem pewna). O farbach do włosów mówi się że lepeij nie stosować w I trymestrze, ale być może to tylko środki ostrożności, w końcu nikt nie testuje ani kosmetyków ani lekarst na kobietach w ciąży bo takie badania byłyby niezgodne z przepisami. Inna sprawa, że jeśli ktoś całe życie farbował włosy to i tak do jego ciała dość dostało się chemii ( w końcu nasze komórki jajowe nosimy w sobie od urodzenia). Każda kobieta ma prawo do swoich poglądów jeśli da jej to poczucie, że zrobiła wszystko co mogła by urodzić zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echechech..
a ja tez jadlam raz watrobe ale nie duzo, ogórki kiszone a nie wolno bo ocet, piłam cocacole i opychałam sie chamburgerami bo mialam na to ochote... ostatnio pomalowalam pólke - a farby sa toksyczne i nie wolno :( myłam okna- naszczescie bez wieszania firanek czasem zdarza mi sie podniesc cos naaaprawde ciezkiego czasem biegne do autobusu i wpadam tam zziajana nie biore witamin ani kwasu foliowego od kiedy skonczył mi sie 4 miesiac nie wiem co jeszcze. Mam nadzieje ze to wszystko nie zaszkodzi maluszkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyfikacja
watrobki w duzych ilosciach nie mozna bo zawiera bardzo duzo wit a ktora moze powodowac w nadmiarze uszkodzenia plodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tu nie jeść
ogórków kiszonych ani śledzi, skoro ma się TAAAAAKĄĄĄĄĄ ochotę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak ja :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyfikacja
kurcze a ja myslalam ze tylko ja jestem jakas "wyrodna przyszla matka";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko ok, ale stanowczo odradzam alkohol... szczególnie w pierwszych tyg. Alkohol czyni ogromne spustoszenie w mózgu, nawet u tak maleńkiego dziecka:( Spożywany w ciąży jest gorszy od papierosów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Wy głupie jesteście (do dziewczyn, które piją alkohol) Jakiekolwiek, nawet najmniejsze zakłócenia funkcjonowania mogą być tragiczne i prowadzić do nieodwracalnych zmian. Po każdym kieliszku matki płód jest pijany dłużej niż ona. Gdy poziom alkoholu przekroczy ilość, jaką może pomieścić wątroba kobiety, zaczyna on krążyć po całym organizmie. W szczególności koncentruje się w mózgu rozwijającego się dziecka. Może to zakłócić równowagę hormonalną, zdolność łożyska do przenoszenie tlenu, albo doprowadzić do uszkodzenia mózgu dziecka. Alkohol wpływa odwadniająco na organizm, niszczy ścianki tkanek i możliwe, że dlatego mózg niemowlęcia, którego matka piła, jest wysuszony i mniejszy. Woda zostaje wyssana z rozwijających się komórek. Alkohol zabija je, bądź uszkadza ich działanie. Płyn rdzeniowy staje się zbiornikiem alkoholowym. Z badań analizy mózgu wynika, że u osób, u których rozpoznano FAS, występują zaburzenia w rozwoju komórek oraz zawsze zaatakowane jest podwzgórze odpowiedzialne za intelekt, osiągnięcia i zdolności do nauki. URODZICIE DZIECI Z ZESPOŁEM ALKOHOLOWYM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko kobiety pijącej nie ma żadnych szans na to, aby urodziło się całkowicie zdrowe. Noworodki z FAS mogą być roztrzęsione, podenerwowane, mogą przesadnie reagować na dźwięk i mieć trudności w zasypianiu oraz słaby odruch ssania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu swietyttt
nikt tu nie jest alkoholikiem, ale wypic pol kiellszka raz na 3 tg to chyba raczej spustoszen nie uczyni w organizmie.. jadasz czasem w restauracjach? jesli jadasz to wiesz ze kazdy niemal deser zawiera jakas tam ilosc alkoholu.. to jest wlasnie przesada- watpie ze pol kielkszka wina na kilka tygodni.. pita w ciazu kilku godzin moze zaszkodzic komukolwiek:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubuszanka - chcialam zauwazyc, ze przez stulecia rozcienczony alkohol byl pity jako duzo zdrowszy od wody (i slusznie, bo byl to sposob uzdatniania wody przez zabijanie bakterii), i jakos na rozwoj ludzkosci to nie wplynelo ujemnie...Mylenie okazjonalnej lampki wina z nalogowym alkoholizmem samo w sobie za to swiadczy o problemach z rozumowaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może może niekoniecznie będzie od razu prowadził do zespołu alkoholowego ale każda ilość alkoholu zabija kilkatysięcy komórek mózgowych więc pomyślcie, pijąc kieliszek wina, nawet raz na 3 tygodnie, że pozbawiacie swoje dziecko kilkutysięcy komórek mózgowych i zwyczajnie robicie mu krzywdę przecież można się obyć bez alkoholu, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, bez przesady. Gdyby kazda sladowa ilosc alkoholu rzeczywiscie czynila takie spustoszenie to po swiecie chodzilyby praktycznie tylko i wylacznie dzieci z zespolem alkoholowym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież wszystkie doskonale wiecie że alkohol to nic innego jak TRUCIZNA. nie jestem jakąś oszalała przeciwniczką alkoholu, bo piję go jak każdy ale zlitujcie się i wstrzymajcie się od alkoholu w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyfikacja
Hmm.. no wlasnie dla mnie to przesada.. pewnie ze mozna sie obyc.. ale wydaje mi sie ze lampka wina raczej nie zaszkodzi.. urodziny, imieniny, sylwester.. czemu mam nie napic sie lyczka szmpana? przeciez to wlasnie jest popadanie w paranoje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale po co? poczytajcie sobie artykuły, nawet na necie, że KAZDA JEDNOSTKA alkoholu niszczy KILKA TYSIĘCY komórek w ciele dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyfikacja
alkohol to trucizna.. ok..zdrowy pewnie nie jest ale takie mocne slowa?? w takim razie wiele zakladow farmaceutycznych dodaje trucizne do lekow.. poza tym nawet leki sosowane w ciazy.. zastrzyki np zawieraja alkohol.. jak to wytlumaczysz? czy moze leki na podtrzymanie ciazy tez sa bee i nalezy z nich zrezygnowac?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojechała z koksem
lubuszanka- ale pojechałaś! przesada, gruba przesada..nikt nie mówi o chlaniu na umór wódy! wiemy, że szkodzi ale w niewielkich ilościach nikomu krzywdy nie zrobi.. ja jestem smakoszką win, zawsze piłam wino do obiadu i nie zmieniałam swoich przyzwyczajeń w ciąży- no może rzeczywiście ograniczyłam je trochę..urodziłam zdrowego, mądrego chłopca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trakakiki
pierdolicie glupoty z tą wątrobką... naturalna witamina niogdy nie zaszkodzi!!! najwyzej dostaniesz sraczki za przeproszeniem... lepiej nie bierzcie witaminek w tabletkach, bo taka witaminoza to dopiero fatalne skutki uboczne niesie ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubuszanka - zgodnie z tym co napisalas alkoholu nie wolno by pic nigdy i w ogole! ilosc przecietnie wypijanych jednostek alkoholu prowadzilaby do calkowitego zniszczenia mozgu przed 40 zapewne u wiekszosci normalnych, okazjonalnie pijacych ludzi. Jak we wszystkim, trzeba zachowac umiar - jak ktos nie chce pic w ogole alkoholu w czasie ciazy - super - jak ma ochote raz na czas na pol lamki wina - tez nic sie od tego nie stanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×