Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość222

Bóle parte!

Polecane posty

Gość gość222

Kobietki, które rodziły naturalnie.. Powiedzcie mi szczerze, czy bóle parte bolą ? Czy to wszystko czuć jak dziecko wychodzi ? Oglądałam właśnie kilka filmików, jak kobiety rodzą, wiele z nich bardzo krzyczy i widać jak się skóra na pochwie bardzo rozciąga, tak jakby miała zaraz pęknąć. Jak to jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze po co ogladasz takie filmiki? Tylko budujesz w sobie lęk przed porodem, z perspektywy krocza rodząc go nie widać. Jak przesz to nie boli, kobiety krzyczą bo wielu to ulatwia parcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie bolały. Czułam straszne rozrywanie. Dziwne odczucie. Ale nie pękło mi krocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po bólach krzyżowych, bóle parte nie były dla mnie już żadnym bólem. A możliwość parcia po uprzednim zakazie była czymś cudownym. Ja na tym etapie czułam juz dużą ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość222
Hmm nie wiem.. chyba ciekawość, jak to wszystko wygląda. Ale na jednym filmiku kobieta krzyczała, że ją pali tam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie bylo to straszne mialam wrazenie ,ze niewytrzymam I mnie rozerwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość222
Ojej no to racja z tym, że niektóre kobiety to wszystko czują :) gość 17:44, a zmieniło się jakoś Twoje życie seksualne, po takim porodzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie parte bolaly jakby ktos mnie palil zywym ogniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to byl najgorszy ból w życiu,ale wiedzialam ze w koncu to sie skonczy i myslalam nad tym aby dziecko jak najszybciej ze mnie wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość222
gość 18:30 serio ? Czy chcesz mnie tylko przestraszyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwszy raz rodzilam,jestem malo odporna na ból i dlatego.Nie chce cie straszyc tylko pisze jak bylo u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelitkaaa
Kiedy miałam te pierwsze bóle przez całą dobę i traciłam już kontakt z rzeczywistością, moja mama pocieszała mnie, że bóle parte nie bolą, bo skupiasz się na wypchnięciu dziecka a nie na bólu. Kiedy już urodziłam, moje pierwsze słowa do mamy "Jak mogłaś mnie tak okłamać?" :P Mnie bolały, tak jak ktoś wcześniej napisał, jakby mnie palili i rozrywali od środka. A po tym zaczęłam się bać zszywania bo już bólu miałam dosyć, ale okazało się, że zszywanie w ogóle nie boli. Za to po wszystkim następuje najpiękniejsze uczucie, jakie kiedykolwiek odczułam: ULGA! Nie da się tego opisać, trzeba to przeżyć ;) Głowa do góry, tyle kobiet to przeżyło to Ty też dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazda kobieta jest inna tak samo jak i porod.wiadomo porod naturalny to nie wczasy naJamajce nacierpiec sie troche trzeba ale tez nie ma co sie za wczasu nastawiac na niewiadomo jaki ból,dasz rade,nie powinnas sie bac bólu bo jak bedziesz rodzila pierwszy raz to tego bólu jeszcze nie znasz,dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy pierwszej córce,gdy miałam rozwarcia na 10, położna mi powiedziała że teraz mam tak robić jak bym robiła kupę. Parte były o niebo lepsze niż te rozwierające szyjkę macicy. Wtedy boli ale czujesz że możesz coś sama zacząć robić, aby ten poród się skończył, kilka parć i po bólu. drugą córkę rodziłam 1 godz i 50 min. tyle że przy pełnym rozwarciu przestałam odczuwać skurcze. przyszedł lekarz, nacisnął na brzuch i urodziłam. Nie ma co się denerwować, będzie bolało itp. ale każda kobieta daje radę. Nie słyszałam żeby ktoś umarł z bólu przy porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość222
Karmelitkaaa, a masz w planach drugie, czy jeden taki ból Ci wystarczy ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bolały, ale jednoczesnie czułam ulge ze za chwile bedzie po wszystkim. Pierwsza faza byla sto razy gorsza niz parte z tym ze u mnie trwaly krotko bo 11 minut i po partych. Do przezycia zalezy od tego czy jestes odporna na bol. Ja filmikow nie ogladalam ale czytalam duzo jak porody wygladaja czego moge sie spodziewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelitkaaa
Na razie nawet nie myślę o drugim dziecku, minęło dopiero 4 lata, wiec mam czas :P Aczkolwiek, nie wiem co mi strzeli kiedyś do głowy. Dla mnie poród to koszmar, przy silniejszych bólach mówiłam do męża, że zaraz wyskoczę z okna, położne się wystraszyły i pozamykały okna, a to lato i duchota! A ja po prostu sobie bredziłam :P A ja należę do odpornych na ból. Ale jestem dumna z tego, że ani razu nie krzyknęłam, położne mówiły, że chciałyby codziennie takie spokojne porody przyjmować.. dobrze, że nie słyszały tego, co mruczałam sobie pod nosem bo były by innego zdania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość222
Karmelitkaaa, to które bóle były dla Ciebie gorsze, rozwierające, czy parte ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelitkaaa
A czułyście kiedy macie przeć? Wszyscy mi przed mówili, że to się wie bo po prostu musisz przeć i koniec. A ja nie wiedziałam :P Położna mi dawała znak kiedy. Może ja jakaś wyjątkowo oporna jestem :D U mnie parcie trwało 15 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwierające, zdecydowanie. Jakby mnie ktoś młotem walił w dół pleców i rozcinał podbrzusze. I jeszcze te badania szyjki co chwile, ależ ja ich w myślach wyzywałam! Choć niewinni. Ale da się przeżyć. Nie ma co panikować na zapas. Może nie będę już opisywać swojego porodu, bo dziewczyny wystraszę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelitkaaa
gość 19.14 to ja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie zdecydowanie rozwierające. parte naprawdę mogę porównać do zatwardzenia, przy tym pierwszym bólu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mhh, ja bóle parte miałam przez półtorej godziny (po godzinie parcia dostałam kroplówkę), generalnie problem był w tym, że córka była zbyt wysoko, a rozwarcie było już pełne. I u mnie było tak, że jak dobrze wycelowałam z parciem (w sensie parłam wtedy kiedy był skurcz) to było ok, ale jak przez niektóre skurcze parte miałam nie przeć (siedziałam na piłce, żeby córka "zeszła" na dół) to myślałam, że zdechnę. Co do pytania o rozciągnięcie i nacięcie: mhhhh w ogóle tego nie czułam, a miałam duże nacięcie, bo i córka duża była. Kompletnie zero czucia w tym miejscu, bardziej dźwięk nożyczek był nieprzyjemny:) A to że pali jak ogień: ok: jak wyszła główka w 1 skurczu i w następnym reszta, to ten okres pomiędzy skurczami, kiedy główka jest dokładnie między nogami, to owszem: pali jak ogień. Ale plus jest taki, że to ekspresem mija, a po wyskoczeniu dziecka jest już luz blues i nic nie boli, a o tym co było się zapomina. Podsumowując: bolało, ale myślałam, że będzie gorzej. Dasz radę, grunt to dobre nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem gościem z 18.46. karmelitkaa, przy drugim porodzie też tak miałam. kazali przeć a ja nic nie czułam. Położne już się wkłuły w żyłę, chciały podawać oksytocynę, wezwały lekarza dyżurującego, on zaspany przyszedł, pokiwał głową nie, lekko nacisnął brzuch i poszło. Wiem że wiele osób sceptycznie podchodzi do takiej metody, mi jednak pomogło. Dziecię ma 7 lat, jest okazem zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie parte nie bolaly wrazenie jak przy cholernym zatwardzeniu i jakby wielka kupa utknela w polowie drogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shug Avery
gość dziś Po pierwsze po co ogladasz takie filmiki? Tylko budujesz w sobie lęk przed porodem, z perspektywy krocza rodząc go nie widać. Jak przesz to nie boli, kobiety krzyczą bo wielu to ulatwia parcie. xx Zgadzam się. Znakomita większość kobiet nakręca się przed porodem i buduje w sobie strach, który na pewno w niczym nie pomaga. Moim zdaniem, skurcze parte już nie są bolesne, ale samo parcie jest ogromnym wysiłkiem. Położna mi radziła, żeby podczas parcia nie krzyczeć, mimo że to w jakiś sposób jest automatyczne, bo niepotrzebnie traci się energię. I najlepiej robić masaż krocza przed porodem. Przynajmniej miesiąc wcześniej - można uniknąć nacięcia/pękania. Warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość222
gość 19:14 Karmelitkaaa ? :) opowiem o swoim porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×