Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

brat mojego męża zakłada firmę i chce pożyczyć kasę

Polecane posty

Gość gość

Proszę o opinię.Byliśmy z mężem 5 lat zagranicą. Na razie wróciliśmy do kraju. Rodzina męża wie, że mamy odłożoną kasę i teraz brat męża chce trochę pożyczyć. I tu zaczyna się problem ponieważ pomimo tak mi się wydawało dobrych relacji mojego męża i jego brata mój mąż odmówił. Mąż w ogóle mi o tym nie powiedział. Byliśmy wczoraj w odwiedzinach u teściów. I przy stole zaczęła się rozmowa o tym, że może jednak pożyczymy przynajmniej jakąś część. I mój mąż ponownie odmówił. Od słowa do słowa zaczęła się kłótnia. Kasa jest do pożyczenia dosyć duża, ale widziałam biznes plan i naprawdę brat męża ma dobry pomysł. Dopiero w domu mąż powiedział mi, że chodzi o to, że jego brat dostał wszystko część domu, gospodarstwo. To jest trochę tak, że mój mąż zrobił to z zazdrości. Jego brat jest inżynierem, a mój mąż drwalem:). Jest między nimi 6 lat różnicy. Jak jego brat szedł na studia to rodzice mieli kasę i utrzymywali go. Jak mój mąż skończył maturę to okazało się, że finansowo nie mogą mu pomóc. Mąż próbował przez pierwszy rok studiów sam się utrzymywać, ale nie dał rady. W technikum ze względu na profil pracował w tartaku i tak po kilku latach dostał propozycję wyjazdu zagranicę. Ja byłam po studiach, praca w korporacji. Nie miałam nic do stracenia i pojechałam z nim. Uważam, że może to los się uśmiechnął do mojego męża, ponieważ zarobił tam dużo kasy. Zarabiał 3-krotnie więcej ode mnie. Każdy go tam szanował. W tym kraju drwal to bardzo szanowany zawód. Ja pożyczyłabym kasę, ale mój mąż nie chce o tym słyszeć. Wiem, że chce się na nich zemścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pożyczyłabym i tyle. wasze pieniądze. mąż ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dałabym mężowi spokój, na pożyczkę musi być zgoda was obojga, to są wasze wspólne pieniądze, przynajmniej w obecności rodziny powinnaś stać po jego stronie. W ogóle takich spraw nie załatwia się w ten sposób, brat powinien przyjechać, pogadać, poprosić i zostawić wam czas do namysłu, a potem w razie odmowy w ogóle już tematu nie poruszać. Nie dziwię się że mężowi puściły nerwy- rodzice po raz kolejny stanęli w obronie młodszego. Starszego puścili z domu "w koszuli i boso", bez pieniędzy na start, bez pomocy i wykształcenia. Młodszy dostał utrzymanie, możliwość studiów, dom i gospodarstwo, rodzice wspierali go całe życie, a teraz od starszego, który nie dostał nic, domagają się żeby pomagał bratu? W takiej sytuacji, gdyby młodszemu powinęła się noga, pewnie będą jeszcze zdziwieni albo oburzeni jak twój mąż się będzie spłaty domagał. Z tego co piszesz to teściowie mają problem, a nie brat jako taki, a oni w ogóle nie powinni się w tej sprawie odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie jestem za pozyczaniem, a zwlaszcza w rodzinie. Brat przyjmie, ze skoro to brat pozyczyl mu pieniadze to bedzie mogl odda kiedy chce albo i bedzie sie migal z oddaniem calej kwoty... a co jesli biznes nie wypali? Nawet pozyczka zatwierdzona u notariusza nie da gwarancji, se zostamie oddana (wtedy zapewne trzebz oddawzc sprawe do komornika, a i to nie daje gwarancji scisgniecia dlugu, jesli dluznik nic nie ma). Zreszta, jesli juz pozyczac, duza kwote, to tylko tak. Nawet jesli to rodzina, a moze przede wszystkim jesli tp rpdzina pozycza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od pozyczania sa banki a nie rodzina. Jak ten biznes plan jest taki dobry to bank bez problemu mu udzieli pozyczki. Jak rodzina potrzebuje kasy to moze tez wyjechac zagranice i pracowac tam jako drwal. Wy mogliscie wiec i oni tez moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 1
Dobry zwyczaj nie pożyczaj. Sama sie o tym przekonałam. Moj maz ma super brata, jak poprosił o pożyczanie 2 tys na ok 3 msc to nawet sie nie zastanawiał tylko pożyczył. Oddali po 3 latach jak maz sie upomniał. Potem ten super interes nie wypali to brat powie ze chciałby oddac ale nie ma z czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 23:04 ma racje, pozyczka na firme jest zupelnie inaczej traktowana niz jak kredyt konsumpcujny. Np Idea Bank udzila takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Mąż jest tym młodszym bratem. Owszem powinni dać nam czas do namysłu. Ale u męża w domu tak niestety załatwia się wszystkie sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jedna opcja ktora sie pojawila mi w glowie. Pozyczka kasy pod jednym warunkiem : udzial procentowy w zykach firmy,50%. Ciekawe co by brat odpowiedzial? Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za jakis czas wy albo wasze dziecko bedziecie chcieli otworzyc wlasna firme i wam beda potrzebne pieniadze. Jak brat nie odda w terminie albo je straci bo bedzie nie wypal a moze kara z urzedu skarbowego za jakies bledy ktora ich wykonczy to wy tej kasy juz na oczy nie zobaczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co bedzie jak ty albo maz albo dziecko zachorujecie albo jakis wypadek sie zdarzy i potrzebna wam bedzie kasa na leczenie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze 50% udzialu w zyskach firmy jest uczciwa propozycja. Brata taki warunek skutecznie odstraszy albo zyskacie mozliwosc inwestycji i pomnozenia majatku pod warunkiem ze biznes plan jest dobry. Ale obowiazkowa jest umowa z prawnikiem. Zeby czasami jego czesc wkladunie byla kredytem za ktory wy bierzecie tez odpowiedzialnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz pisalam - jesli poczyczkz,to tylko potwierdzona notarialnie. Mozna tez zaproponowac procent, to moze brata odstraszyc. Poza tym, pisalam Ci, Idea udziela, a ze jest to na rozkrecenie interesu to na bardzo niski procent. Tesciowie chca wywrzec,presje, dobrze, ze Twoj maz sie nie daje, Ty nie badx taka samarytanka, czasy sa teraz po zboju w tym kraju. Starszy nic chlopakowi nie dali, faworyzowali starszego i jeszcze zadaja pozyczki:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesteś głupa trochę Popatrz na to obiektywnie ... mężowi się nie dziwię nic a nic . Wstydu nie mają. Wszystko mama tacy jeszcze pożyczać. Na oczy kasy nie zobaczycie . A ty zamiast męża wspierac to jeszcze się wahasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja to bym chciała żeby mój mąż zechciał się zemścić za faworyzowanie i sponsorowanie latami , do dziś, jego starszego brata. A ten bratu pracę dał, mieszkanie odpuścił i mówi., że ma to gdzieś bo i tak ma w życiu lepiej i sobie wszystko zawdzięcza. Niby racja i dumna jestem z niego , ale nie mogę zdzierzyc , że jeden na wszystko , od majtek dosłownie, pracował sam , a drugi miał wszystko podane pod nos i jeszcze samodzielnego i niezależnego zgrywa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra zmiana
ja pier.... co za ludzie tu wchodzą nawet na pożyczce bratu chcą zarobic 50% zysków jego firmy która przecież nie będzie tylko z tej pożyczki :O z każda wizytą tutaj rpzekonuję się że absolutne dno moralne tu pisze. większosć z was pewnei nawet pracy nie ma tylko na męzu pasożytuje i jeszcze takie roszczeniowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech sam jedzie zagranice i tyra jak twoj maz. A nie wyciaga reke po gotowke. Nie pozyczac, odda wam niewiadomo kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli mogę spytać to jaki procent stanowi ta pożyczka w stosunku do waszych oszczędności? Ja sama nie wiem czy bym pożyczyła. Jeżeli plan firmy byłby serio taki dobry a sama nie miałabym pomysłu to zaproponowałabym spółkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż ma rację. Skoro rodzina mu nie pomogła to zadbał o siebie sam. Brat też może wyjechać i zarobić na swój biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też się temu Twojemu mężowi nie dziwię. Jeszcze powinien im wygarnąć przy okazji tą całą niesprawiedliwość jaką mu zafundowali. Powiedzieć, to już szczyt po prostu - nie dość, że nic mu nie dali na start, majątku też żadnego to jeszcze teraz mają czelność prosić o pieniądze. A właściwie żądać. A Ty znasz całą sprawę i nie stoisz murem za mężem??? Biedny ten koleś. Rodzina do d**y i jeszcze własna żona też do d**y :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0:00 przeciez autorka z mezem robi przysluge. Brat chce pozyczyc na biznes. Ale autorka widziala biznes plan i moze teraz zamiast pozyczyc pieniadze bratu -samemu otworzyc ta firme. Nawet bez pytania o zgode. Jak brat ma fochy powiedzcie mu ze wy sami sobie taka firme otworzycie i jedynie brat to moze zostac wasza konkurencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra zmiana dziś Dnem moralnym to są rodzice męża autorki. Jednemu dali wszystko, a od drugiego jeszcze bezczelnie będą wyciągać. A ty się naucz czytać ze zrozumieniem. Te 50% zysku to ma być wymówka od pożyczki, bo oni te pieniądze zobaczą jak świnia niebo, a nie chęć zysku na bracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie pożyczajcie. Z rodziną najlepiej wychodzi się na fotografi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra zmiana
to jest realacja autorki na temat rodziców prawdy nie znamy, zazwyczaj takie rodzinne opowieści są mocno subiektywne. do kogoś wyżej tak pewnie najlepiej niech teraz otworzy firmę na podstawie pomysłu brata :D to będzie fair i pisża to ludzi którzy jeszcze chwilę wcześniej narzekali na niesprawidliwość :D podejrzewam że oni tej firmy bez brata nie mogą otworzyć bo są za głupi i tu tkwi szkopuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie powinniście pożyczać. Już nawet nie chodzi o to, że brat męża wszystko dostał i mąż chce mu zrobić na złość. Ale chodzi o to, że każdy biznes może nie wypalić. Co wtedy? Czy brat wtedy kasę odda? Normalnie mógłby mieć z tym problem, a co dopiero w sytuacji, kiedy został nauczony, że wszystko dostaje za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Sprawa jest skomplikowana. I sama jestem trochę rozdarta. Brat męża dostał gospodarkę i górę domu jako darowiznę. Dlaczego mój mąż nic nie dostał? Bo został postawiony przed faktem dokonanym. Tak na wsi bywa, że nie chcą dzielić swojej ojcowizny i przekazują jednemu dziecku. Czemu nie spłacili? Bo takiego jest trochę myślenie też wiejskie ja nic nie miałem to niech mój syn też sam się dorabia. Natomiast studia jednemu sponsorowali bo było ich stać. Potem spadł popyt na to co uprawiają i nie mieli finansów. Czy nie mogli skombinować trochę kasy i np. chociaż częściowo pomagać synowi na studiach? Tego nie wiem. Może i jestem kiepską żoną, ale mąż zarabia naprawdę dużo i dla niego taka kwota to 5 miesięcy pracy. Chcą pożyczyć od nas 100 tys zł. Nie namawiam męża żeby pożyczył, ale też nie mówię, żeby nie pożyczał. W niedzielę jedziemy znowu do teściów bo nas zaprosili i tak wcześniej czeka mnie rozmowa z mężem. Co do kasy, nie mamy zamiaru inwestować, kupować dom itd. Z mężem przyjechaliśmy na rok do Polski tylko po to, żebym mogła skończyć swoją edukację a mąż swoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko: Taka kasa to spoooooro pieniędzy. Wątpię by brat to szybko spłacił o ile w ogóle. Przemyśl sobie czy w najgorszym wypadku chcecie tą kasę mu dać? A inna rzecz: Ja nie wiem jak to jest, ale często właśnie to dziecko, które wszystko dostało nie radzi sobie w życiu, a te które nie dostało nic osiąga sukces. I najlepsze, że to pierwsze jest zawsze biedne, potrzebujące, zawsze trzeba mu pomagać, a ślepi rodzice potrafią oczekiwać pomocy od każdego członka rodziny, bo "on taki biedny". Cholera jaki biedny? Dostał gospodarstwo, studia i ciągle mu mało. Sorry, niech brat w końcu dorośnie, niech zacznie sam sobie radzić, przecież to nie małolat... Niech rodzice w końcu się ogarną i zaczną brata traktować jak dorosłego, a nie jak synusia, wiecznie potrzebującego pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z tego ze dla niego to pięć miesięcy pracy ? To jest PIĘĆ MIESIĘCY JEGO PRACY !!! Ty chyba trochę jesteś Nierozgarnieta albo chcesz się podlizac rodzince. On kategorycznie odmawia to skoncz juz . Jaka rozmowa Cię czeka ? To on ma prawo zrobić co chce . Ty możesz go wspierać. Nie wspierasz najwidoczniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko: biznes plan może być najlepszy,ale żaden nie gwarantuje sukcesu. Moim zdaniem Twój mąż bardzo dobrze robi odmawiając. BARDZO0 DOBRZE. A wiesz czemu: rodzina wie, że macie kasę i pierwsze co im przyszło do głowy, to pożyczka od Was. No sorry, litości. Taki ten biznes plan świetny, a brat nie ma skąd kasy wziąć, tylko liczy na brata? To w takim razie żaden to biznes plan, skoro nie zakłada finansowania:/ Kolejna rzecz: brat wszystko zawsze dostawał, to przyzwyczajony do tego, że darmo dostaje. Bo jemu się należy. Twój brat nie dostał nic, a jeszcze ma finansować pomysły brata? A niby z jakiej racji? Niech mu rodzice pomogą, niech wezmą kredyt hipoteczny pod gospodarstwo. Przecież brat ma majątek. Kolejna rzecz: przy podejściu brata i rodziców w życiu nie zobaczycie spłaty. Bratu się nie uda, albo zyski będą małe i d*pa ze zwrotem kasy. A jak się upomnicie to jeszcze pretensje będą, "przecież wiecie, że nam nie wypaliło i nie mamy jak oddać" - masz to jak w banku. Moim zdaniem lepiej teraz odmówić i przyjąć obrazę, niż potem się pokłócić i mieć obrazę na wieki i zostać bez niczego. Bo to jest niemal pewne, że oni tej kasy nie oddadzą. 5 miesięcy pracy to wcale nie tak mało. Skoro bratu brakuje niech się przeszkoli i pójdzie na 5 miesięcy pracować tak jak Twój mąż. Droga wolna. Będzie miał własne pieniądze na biznes. Pytanie czy wtedy też będzie je tak chętnie wydawał. A kolejna, ważna, rzecz: Tak naprawdę to problem mógł być zupełnie inny: "Mąż chce pożyczyć bratu 100 tys zł", a za 3 lata będziesz pisać: "Szwagier pożyczył 100 tys i nie chce oddać, jestem wściekła, rodzina się na nas obraziła, bo żądamy zwrotu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym nierównym traktowaniem rodzeństwa to znam doskonale problem, choć u nas akurat nie jest to aż tak widoczne. Ale ogólnie jest tak, że mój mąż sobie radzi w życiu (praca, życie prywatne), a brat to jego przeciwieństwo: wszystko ledwo ogarnięte, siebie nie potrafi ogarnąć. I najlepsze: rodzice bratu non stop pomagają. A to zakupy, a to nawet chleb kupują, a to jakieś rzeczy z lodówki dają, "bo on biedny". A on taki jest "biedny", mimo, że pracuje, najgorzej nie zarabia, ale rodzice zawsze z niego robią poszkodowanego, bo "pracę ma ciężką", "niewyspany" i milion innych tłumaczeń, bo "jemu trzeba pomóc". Śmiać mi się chce jak to widzę, bo oni temu biednemu 30 paro letniemu facetowi potrafią dołożyć do czynszu, mamusia potrafi mu pranie robić itp. On jakaś sierota życiowa. Mnie to tam zwisa i w sumie się z tego śmieję, ale teściowie w domu mają jeszcze 3 młodszych dzieci, które się oburzają, w sumie słusznie, o te nadskakiwanie starszemu bratu. Siostra spytała czy jej też będą płacić jak wynajmie sobie pokój, bo tak "samodzielna" to ona też być potrafi. Całe szczęście, że teściowie od nas nie oczekują pomocy w stosunku do szwagra. To co się dzieje u Was to masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×