Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałabym pracować w urzędzie, ploteczki,kawka, papiery, komputerek,super

Polecane posty

Gość gość

Niestety jestem anglistką a w urzędach jest poobsadzane wszystko zazwyczaj. Uczyć nie chce, szkoła to najgorsze miejsce pracy chyba, korporacja w życiu. ..nie dla mnie. Lubie przewalac papiery. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś durna jak but. U nas w urzędzie (mam złamaną nogę wiec sobie siedzę w domu i czatuję na forum, w pracy nie mam możliwości) od miesięcy szukamy ludzi do pracy i nikt sie nie zgłasza, a jak ktoś przychodzi to szybko rezygnuje, bo zarobki małe, a pracy tyle, ze sie jeszcze zabiera do domu. Sa dni kiedy do kibla nie ma czasu iść, a co tu mówić o kawce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz a mimo to ja chciałabym. Nie zależy mi na dobrych zarobkach bo mam taką sytuację ze mogę zarabiać na swoje fanaberie tylko. I dla towarzystwa. Nie ma problemu, brakavym papiery do domu. A jaki to urząd, to jest w dużym mieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można brać papierów do domu. Dziwne że skończyłaś jakiekolwiek studia z tak zidiociałym mózgiem...I ta praca nie polega na "przekładaniu papierków" ale z takim beznadziejnym kierunkiem studiów nic dziwnego ze tego nie wiesz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego beznadziejnym? To bardzo dobry kierunek, tylko trzeba mieć głowę na karku. Ja mam działalność gospodarczą i z lekcji w szkołach językowych oraz korepetycji wyciągam na czysto 4 tys. zł nawet w wakacje. Połowę lekcji mam na skypie, więc nawet nie wychodzę z domu. Koleżanka po anglistyce tłumaczy napisy do filmów i seriali w jakiejś zagranicznej firmie i zarabia kasę w dolarach czy tam euro pracując w Polsce. Serio chciałabyś pracować w urzędzie? Bo ja ile razy przychodzę do urzędu miasta załatwić sprawę, to szkoda mi tych ludzi, którzy tam pracują. Niekończąca się kolejka petentów, wieczne pretensje, dużo pracy. I to wszystko pewnie za 2 tys. na rękę, bo nie wierzę, że więcej tam płacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, nie wolno wynosić dokumentów. Ale za to mozesz brać koperty i je adresować cały wieczór całą rodzina, bo trzeba wysłać 300 lub 500 pism jednego dnia, możesz w domu siedzieć i robić prezentacje, tworzyć regulaminy, dokumentacj4e konkursowe, analizować przepisy prawne, robić jakies zestawienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam, jako nastolatka wiecznie adresowałam koperty mamie popołudniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:00 nie sprowokujesz mnie prostaczko :/ Pochwal się co ty skończyłas, pewnie prawo na jakiejś płatnej gamoniówie. A jak wygląda praca w urzędzie nie musisz mnie uczyć, bo moja mama pracuje w urzędzie gminy. Dno zaczyna pociski i pyskówki. Niestety rozumu to ty nie masz za grosz, mimo że w swoim mniemaniu jesteś po lepszych studiach. Ohyda baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha. MIałam kolezankę, której marzeniem było zwiać z korpo i zacząć pracę w którejś z spółce z grupy PKP. I znalazła. Tyle, ze po pół roku spierniczała z powrotem do korpo. Tam przynajmniej zapierniczała za pieniadze a nie dla idei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha anglistyka zły kierunek yebne :D za to administracja tych urzedasow albo ekonomia lub zarządzanie rzeczywiście super kierunki :D wstyd je studiować. Autorko nie słuchaj tych bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:00 za to ciebie by po pierwszym semestrze z tej anglistyki wylalli bo tam się trzeba uczyć. To nie marketing dziecko. Do tego pewnie po angielsku kaleczysz stąd tyle jadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha anglistyka zły kierunek yebne smiech.gif za to administracja tych urzedasow albo ekonomia lub zarządzanie rzeczywiście super kierunki smiech.gif wstyd je studiować. Autorko nie słuchaj tych bzdur ały kierunek to taki, po którego skończeniu nie masz żadnego pomysłu na siebie i jestes niezadowolona z zycia. Mozna być spełniomym po pozornie beznadziejnych studiach- znam doktora antropologii, który w wieku 35 lat robi karierę akademicką- wyjazdy do Meksyku na badania, na Kube, itp, dobrze płatne wykłady na dobrych niemieckich uczelniach. a znam prawników , którzy nawet mając własną kancelarię ledwo przędą i są wiecznie sfrustrowani, czy będzie w przyszłym miesiącu na czynsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tez urzędy sa rózne, mozna przekładac całe zycie jeden rodzaj formularza i jedynym twórczym działaniem jest wybór herbaty do picia, a mozna mieć zadania tak skomplikowane i odpowiedzialne, ze większość z was nawet sobie tego nie wyobraża- choćby skomplikowane wyliczenia budżetowe z uwzględnieniem wielu zmiennych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No popatrz, a ja bym w zyciu nie chciala pracowac w urzedzie, wolalabym sprzatac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No popatrz, a ja bym w zyciu nie chciala pracowac w urzedzie, wolalabym sprzatacusmiech.gif xxxx ja czasem tez, jak sie naoglądam beznadziejnych petentów, którzy sami nie wiedzą czego chcą , to tez wolałabym sprzatać- konkretna robota i efekt od razu widzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anglistyka to denny kierunek,zgadzam się. pracuję w szkole gdzie po 5latach studiówi rocznym stazu zarabiam 1700zł na caly etat. Pensje nauczycielskiesa gorsze niestety niz pan na kasie. w korpo z samym ang zarabia sie nedznie.2500-3000zl za ta prace to tez dno.kto pracowal w korpo ten wie, jak tam ryja beret, tam ciezko jest psychicznie wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie kawusia i jeszcze pani wiecznie nie zadowolona na ludziach wyzywa sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:45, to jedna strona medalu, a druga to taka, ze osobiscie wole wieksza dynamike, zmiennosc, a to budzetowka rzadziej gwarantuje niz sytuacje wolnorynkowe. Kolejna rzecz zarobki, ja w mojej branzy (IT) wyciagne wielokrotnosc tego, ile oferuja informatykom instytucje panstwowe. A sprzatanie fajna rzecz, duzo ruchu i widoczne fekty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W korpo się awansuje jak się ma efekty. Anglistyka, to nie jest zły kierunek do wpisania w CV. Przynajmniej wskazuje na posiadanie jakiejś konkretnej umiejętności. Ale jak ktoś nie ma pomysłu na siebie, to żadne studia nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na cholere ci anglistyka, jesli dobrze znasz jezyk, to przyjma cie do korpo bez papierkow.to jest wedlug mnie strata czasu. lepiej wybrac sobie bardziej konkretny kierunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anglistyka to denny kierunek,zgadzam się. pracuję w szkole gdzie po 5latach studiów xx Serio? zalezy co z tym zrobisz. Zgadzam sie calkowicie z poprzednia wypowiedzia, ze wszytsko zalezy od pomyslu na siebie. I oczywiscie ciezkiej pracy. Ja teaz skonczylam anglistyke, zrobilam na swoim wydziale doktorat, obecnie jestem pracownikiem naukowym, nie w Polsce. Robie dokladnie to, co chcialam. Smutna jest motywacja autorki. Wydawaloby sie, ze pracowc w administracji bedzie chciala osoba, ktora lubi organizowac i przyklada wage do szczegolow. Ale jak ktos chce tylko luzu, to zadne stanowisko mu nie dogodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno,czy ty myslisz, zekazdy ma mozliwosci aby robic doktorat? przeciez to pochlania calego ciebie. no chyba ze robilas doktorat na uczelni gdzie za bardzo sie nie musisz wysilac,ale ja takich w Polsce nie znam. nie wszyscy majataka mozliwosc, zebyrzucic wszystko i leciec robic doktorat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***wki leniwe wow, długo nad tym myślałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno,czy ty myslisz, zekazdy ma mozliwosci aby robic doktorat? przeciez to pochlania calego ciebie. no chyba ze robilas doktorat na uczelni gdzie za bardzo sie nie musisz wysilac,ale ja takich w Polsce nie znam. nie wszyscy majataka mozliwosc, zebyrzucic wszystko i leciec robic doktorat potraktuj to jako przykład a nie obowiązek. Ja jak zaczełam studia to mówiło sie, ze etnologów i kulturoznawców nie potrzeba i że nie ma po tym pracy. Prawda, ale jak ktoś naprawdę lubił te klimaty to sobie poradził- na studiach pisał jakies artykuły, szukał praktyk, uczył sie języka, robił jakies kursy. Ici ludzie po studiach sobie radzili, a reszta jak je tak bez sensu przesiedziała tak skończyła na bezrobociu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.48 Chyba wiadomo, że w szkole nie zarabia się kokosów. Co nie znaczy, że to jest denny kierunek, no litości. Masz różne opcje. Sama skończyłam dość egzotyczną filologię i to wraz z angielskim daje mi niezłą kasę i nigdy nie narzekałam na brak perspektyw. Nikt Wam nie każe siedzieć w szkołach za minimalną. Znam inżyniera, który zarabia kupę kasy, ale jeździ po świecie za pracą, koledzy ze studiów niektórzy sobie dobrze radzą, inni zarabiają grosze, czasem nawet nie w zawodzie.. Studia to tylko narzędzie, nie każdy potrafi skorzystać. Są tacy co odnoszą sukcesy po europeistyce na uczelni im. Koziołka Matołka, a niektórzy nawet po niby sensownych studiach klepią biedę i zioną frustracją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle jedna bardziej kozakuje od drugiej że co to nie ona. I tak jest zawsze we wszystkich topikach o pracy. Rzygać sie już chce. A najlepsza ta pruderyjka jak to sprzątanie to fajna robota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno,czy ty myslisz, zekazdy ma mozliwosci aby robic doktorat? przeciez to pochlania calego ciebie. no chyba ze robilas doktorat na uczelni gdzie za bardzo sie nie musisz wysilac,ale ja takich w Polsce nie znam. nie wszyscy majataka mozliwosc, zebyrzucic wszystko i leciec robic doktorat xxx I wlasnie potwierdzilas to o czym mowie. Oczywiscie, ze pochlania calego ciebie. Zdolnosci owszem, przydatne, ale to jest glownie bardzo ciezka praca. I dokladnie na tym zycie polega: ze jak chcesz cos osiagnac, (zaleznie od tego jaki jest twoj cel: dobra pensja czy tez mozliwosc robienia tego co lubisz czy inny) to wymaga to mnostwo samozaparcia, ciezkiej pracy i podjecia ryzyka. Bez tego nie masz szans na poprawe swojego losu, bo takie jest zycie, na talerzy ci pod nos wszytkiego nie podsuwaja. Dotyczy to kazdej dziedziny zycia, ale to chyba wszyscy wiemy. i co to znaczy wszystko rzucic i robic doktorat? To jest praca, taka sama jak kazda inna. Dostaesz stypendium i za to pracujesz nad doktoratem. Nie sa to kokosy, ale to kwestia wyboru, w tym przypadku wyboru srednich warunkow finansowych w zamian za mozliwosc robienia tego, co nas interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po studiach pisze artykuly - tak, rzeczywiscie super.praca na umowe odzielo. rzeczywiscie, super zajecia.najleiej wybrac studia, zeby bylapo nich konkret robota, a nie konczysz studia i musisz kombinowac jak tu zarobic?to na cholereje robic? a siedziec i sleczecna jakims durnym artykulem, za ktory zarobisz grosze i nie masz ubezpieczenia, to lepiej mi takich przykladow super "karier" nie przytaczaj bo mnie pusty smiech ogarnia jak to czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle jedna bardziej kozakuje od drugiej że co to nie ona. I tak jest zawsze we wszystkich topikach o pracy. Rzygać sie już chce. A najlepsza ta pruderyjka jak to sprzątanie to fajna robota. xx Ale kto ci kozakuje? Ludzie po prostu mowia, co osiagneli, co wybrali i jakiego to wymaga nakladu pracy i jakie ma wady i zalety. Sprzatanie to moze byc fajna robota, jesli to lubisz. Tak samo jak wszystko ma wady (ciezka praca fizyczna) jak i zalety (efekt jest natycmiastowy, pracy nie zabiera sie do domu, nie ma stresu ze sie zawali termin). Zalezy co komu pasuje. Chyba jestes nieco sfrustrowana, ze cie bola neutralne wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×