Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Terii

cholestaza..???pomóżcie -

Polecane posty

Gość Terii

Bardzo proszę o wypowiedzi kobiety, które przechodziły w ciąży cholestazę..poszukuję jakiejkolwiek informacji..jestem przerażona.. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa mama
hej, nie ma co się bać, ja dopiero co ją przechodziłam. w 30 tyg dowiedziałam się, że ją mam i też się bardzo bałam, płakałam bo lekarz mówił mi, że może być rozwiązanie nawet w 32 tyg bo emzymy ciągle mi szły do góry. niestety jedyny mankament tej cholestazy to szpital, leżałam w nim od 32 tyg do urodzenia dziecka a córeczka urodziła się w 41 tyg ważyła 3300 g i 50 dł.i nic jej nie było:) poród był naturalny. co tydzień badali mi enzymy najwyższe miałam to ALT 604 a ASP 384( póxniej zaczęły spadać na koniec ciązy miała ALT 96 i ASP 74) i co tydzień miałam usg, badali mi przepływy i stan łożyska i wód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smaczek
hej! Spokojnie, ja jestem w 38 tyg. i czekam na rozwiązanie. O cholestazie dowiedziałam sie w 35 tyg. po wykonaniu prób wątrobowych, bo powiedziałam learzowi, że zadrapię sie na śmierć zanim urodzę. Wcześniej myślałam, że to może reakcja organizmu na obrzęki nóg które miałam. Mój ginekolog dał mi leki, które przyjmuję do chwili obecnej a w szpitalu nie leżałam, bo wyniki nie były ąz tak olbrzymie jak u dziewczyn. Poza tym czuję sie fantastycznie i nie urodziłam wcześniej jak to sie mówi, że cholestaza może wywołać wcześniejszy poród. GŁOWA DO GÓRY. Dzięki tym lekom mam o niebo mniejszą zgagę!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danka 1
cześć, cholestazę przechodziłam z córką. Przeleżałam w szpitalu ponad trzy tygodnie plus poród. swędzi potwornie zwłasza w nocy. Kiedy trafiłam do szpitala okazało się że wyniki mam potworne, przez to nie chcieli mnie wypuścić do domu nawet wtedy kiedy było już dobrze. W w szpitalu: ciągłe badania, dwa razy dziennie KTG (jedyna przyjemna rzecz w szpitalu, przez pół gdziny słuchałam jak mała wariuje w brzychu). gorszą stroną było wywoływanie porody, co 3-4 dni kiedy nadszedł termin porodu. Dopoiero za trzecim razem rozpoczął się poród i to dopiero wieczorem. Nie wiem co to łatwy poród. rozpoczęło się wieczorem a urodziłam następnego dnia o 20.45. to było straszne. Jeszcze jedno.małą urodziłam dwa lata temu, wtedy o cholestazie jeszcze nic nie było ani w internecie ani w gazetach,. podobno to występuje rzadko, ale kiedy byłam w szpitalu były aż trzy "drapaczki".(tak na nas mówiono). Nie martwcie się. jeżeli jest wszystko pod kontrolą to będzie dobrze. wystarczy mówić lekarzowi o wszystkim i się nie wstydzić. Teraz jestem w ciąży. obawiam się, że znowu będę chora ale już się tak nie martwię jak wcześniej, bo wiem, że moja pani doktor na pewno nie pomyli tego z niczym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danka 1
wcześniej pisałam o moich przejsciach z pierwszą ciąża. w tej chwili jestem w 37 tygodniu ciąży a od 30 mam już cholestazę. trafiłam do szpitala zaraz po Świętach Bożego Narodzenia a przekroczyłam normę tylko raz. Niestety, dopóki wyniki nie unormują się trzeba spędzić ten czas w szpitalu pod stałą kontrolą lekarza.Mam 2letnią córeczkę i wiem co przeżywają mamy zostawiające dziecko w domu. ale dziewczyny pomyślcie sobie, że robicie to dla dobra swojego i przede wszystkim maluszka, które ma się urodzić. Wtedy jest troszeczkę łatwiej. a dziecko w domu ma tatę, babcię, ciocie i nikt w takiej sytuacji nie odmówi pomocy. a przyszła mama MUSI spędzić spędzić ten czas w szpitalu. Wracając do wyników wątrobowych. Kiedy się unormowały wróciłam do domu (po tygodniu) i od tego czasu jestem na tabletkach (ostrzegam są drogie - ponad 100 zł za pudełko - 50 tabletek a starczają na 17 dni), co tydzień wizyta u lekarza i robienie wyników, i oczywiście co tydzień KTG. Dodatkowyą pomocą w przypadku cholestazy jest zachowanie diety niskotłuszczowej. dowiedziałam sie o tym dopiero w drugiej ciąży bo nikt o tym nie mówił. Wątroba jest mocno wykończona. więc trzeba ją trochę wspomóc. nie wolno jeść: smażonego (tylko gotowane), ograniczuyć tłruszcze, zamiast mleka i majonezu -jogurty, owoce i warzywa tylko gotowane, nic surowego, pić kompoty - wszystkie soki z kartoników, wody gazowane i kolorowe odpadają, ze słodyczy - tylko biszkopty (ograniczyć czekoladę do zera), z jajka tylko białko. nie jest to łatwe, szczególnie wtedy kiedy ma się zachcianki. Dla mnie najtrudniejsze było ograniczenie czekolady i zapycham się jogurtami i biszkoptami. chociaż nie zawsze się udaję. Ale pamiętajcie z tym można dotrwać do końca ciąży i nie musi być rozwiązana cesarką. trzeba tylko być czujnym i syganlizować wszystko lekarzowi prowadzącemu. chcę jeszcze powiedzieć, że w przypadku wystąpienia cholestazy wv pierwszej ciąży, w drugiej lekarz prowadzące powinien wykonać wyniki wątrobowe w momencie, kiedy jest już takie zagrożenie, ponieważ jest bardzo duże prawdopodobieństwo że się powtórzy, czyli ok. 28-30 tygodnia ciąży. ale trzeba być dobrej myśli , nie zawsze jest to wyrok. Jeszcze jedno czym też nikt nie mów. Cholestaza pojawia się coraz częśćiej u ciężąrnycha te statystyki, które podają są już fikcją. Za każdym razem leżąc w szpitalu 2-3 ciężarne miały te dolegliwości. Wszystkim "drapaczkom" życzę powodzenia, wiem co to znaczy,nie denerwujcie się i rozwiązania w terminie. ja mam jeszcze 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzkaa31
U mojej koleżanki równiez wykryto cholestaze w 31 tyg. Ciągle jej rosły poziomy . Leżała w szpitalu przez jakis czas- potem lekarz już nie chciał ryzykowac że może cos sie stać dziecku i rozwiązał w 36 tyg przez cc. Mysle że te dziewczyny które donosiły z cholestazą ciąze i wszystko u nich było ok, nie powinny tak uspokajać Terri- bo u każdego choroba objawia się inaczej- ona to zbagatelizuje i coś sie nie daj Boże stanie;. Absolutnie musisz trafić do dobrego lekarza i do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnossssze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bonga
To znowu ja, jestem teraz w 15 tyg., w 12 wyniki miałam w normie, trzymajcie kciuki, aby było tak dalej... Może to głupie pytanie, ale zadam je: czy sądzcie że płeć dziecka może miec wpływ na występowanie cholestazy? Znajoma miała cholestazę w pierwszej ciąży (dziewczynka), a drugiej się nie powtórzyła (chłopiec). Ja miałam za pierwszym razem dziewczynkę, a tym razem jeszcze nie wiem, kto to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majówka07
Witam, jestam w 27 tyg i od 4 tyg nie śpię z powodu cholestazy. To świństwo wykończy mnie ciągłym drapaniem. po dzisiejsze nocy mam serdecznie dość!!! Alat 221. i ciągle rośmie.Byłam 11 dni w szpitalu ,nic nie pomogło. Wsob idę na kontrolę do swojego ginek. Dowiedziałam się o oddz patologi ciąży. Myślę tam szukać pomocy. Przez 3 mies które mnie czekają , chyba sama wydrapię niunię spod serca. Tak strasznie swędzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bonga
O jezu - wybrażam sobie, mnie to świństwo męczyło poprzednio tylko jedną noc, ale za to spędziłam ją z rękoma pod kranem z zimną wodą, bo inaczej nie szło wytrzymać. W szpitalu od razu zadecydowali o cesarce tak były mocno przekroczone normy - na szczęście to był już ukończony 36 tydzień. Przecież muszą być na to jakieś leki do ciężkiej choroby. Serdecznie współczuję i z całego serca życzę poprawy. U mnie na razie próby wątrobowe w normie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danka 1
Cześć,od ponad dwóch tygodni jestem szczęśliwą mamą drugiej córeczki. w 37 tygodniu trafiłam ponownie do szpitala, ponieważ lekarze kazali (w szpitalu) odstawić leki, aby sprawdzić co się będzie działo. po czterech dniach alat miałam 131 (z 20).ginekolog wysłał mnie natychmiast do szpitala aby jak najszybciej zakończyć ciążę w 38 tyg.). leżałam 4 dni w szpitalu ponownie na tabletkch, niestety wyniki wzrsły do 170. decyzją lekarzy na wywołanie. jednak natura okazała się mąrdrzejsza i zaczęłam sama rodzić. po kilku godzinach była na swiecie już moja córeczka. w szpitalu jeszcze dwa dni na lekach, kontrolne badania i do domu. Ciężko mi jest zrozumieć, że lekarze nie biorą pod uwagę swędzenia i nie łączą tego z chorobą dość poważną. Ja miałam szczęście, że moja pani ginekolog wiedziała co to jest i odpowiednio reagowała.Cholestaza jest w jakimś stopniu zagrożeniem dla dziecka, ale do opanowania i nietrzeba rozwiązywać ciąży wcześniej. Choroba jest tak samo leczona szpitalnie, jak inne choroby ciążowe, więc nie rozumię, jak może być tak lekceważona przez lekarzy.W wypadku cholestazy muszą być leki (np. Ursopol), pobyt w szpitalu (ponieważ musi być kontrola tętna dziecka) i można donosić do końca, pod warunkiem, że są leki, no i dieta, która dużo daje. Ja jestem tego przykadem.Pierwszą córkę urodziłam w 40 tygodniu, drugą w 38 rodząc siłami natury. najwidoczniej nie w każdym szpitalu mają pojęcie o chorobach ciążowych na patologii ciąży, ja rodziłam w bydgoskim szpitalu "dwójce". tam najwidoczniej wiedzą co robić. Ja byłam dobrze prowadzona w ciąży i jestem z zadowolona z opieki. dziewczyny trzymajcie się mocno i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla mama
Witajcie kochane kobietki ! :) Ja Was rozumie i lacze sie w bolu bo ja przechodzilam to samo z pierwsza ciaza . Swedzenie nie do wytrzymania , w nocy sie nie spi i tylko charuje do krwi .Ja urodzilam chlopczyka w 35 tyg ciazy , porod byl naturalny ale wywolywany , poniewaz bylo wielkie ryzyko smierci plodu .Chlopczyk ma sie dobrze i dobrze sie rozwija .Ale kiedys chcialabym miec drugie dziecko i nie wiem czy wogole sie na nie zdecyduje bo podobno ryzyko w drugiej ciazy jest wieksze . DO WAS WSZYSTKICH co macie urodzic zycze Wam aby wszystko zakonczylo sie dobrze i aby Wasze maluszki szczesliwie przyszly na swiat . Bede tu zagladac i jeszcze raz zycze powodzenia ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla mama
hej mamusie ! :) jak tam swedzace brzuszki ? jak sobie radzicie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonga
Ja mam teraz 20 tydzień, jestem na diecie i na razie wątroba w porządku - oby jak najdłużej. Mam nadziej ę, że tym razem pozwolą mi urodzić naturalnie. Z tego co czytam z waszych wypowiedzi, to większość z Was mimo cholestazy rodziła naturalnie, a mnie pocięli - cóż pewnie mieli powody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątrobianka
Mamuski....nie chce tu ani żadnej straszyć cholestazą, ani tez lekceważyc tej choroby.Opowiem Wam jak bylo - same wyciągnijcie wnioski...Mam trzech synów, trzech z ciąż "cholestazowych".Pierwsza - lekarz sie zorientowal w 15 tyg. ( więc nieprawda, że cholestaza napada w 30 tyg.). Tonu prochów - i jakoś odrapana ( choc brzuch swędział mniej niż przedramiona) do tałam do porodu. Wcale nie przedwczesnie - dobę przenosiłam chłopaczka :). Druga ciąża - kiepski lekarz ( "...panie doktorze pewno bedzie cholestaza tak jak za pierwszym razem.... A KTO TU JEST LEKARZEM< PANI CZY JA???) Awantura calą ciążę, w końcu jak sie doprosiłam badań, to oddając wyniki "od reki" była indukcja porodu i po doie ( w 37 tyg. drugi chłopaczek był na świecie).Trzecia ciąża - normalny lekarz. Od samego poczatku leki ( bilieper - cud nie lek :)), trochę swedzenia to fakt, ale żadnych stresów i nerwów. Trzeci chłopaczek pojawił sie o czasie. ALE.....No własnie, to ale....Na własnej skórze doświadczyłam, że to co sie mówi o colestazie, że to choroba ciąży - nieprawda. Dzis dwa lata po ostatnim porodzie wątrobę mam ciężko uszkodzoną i lekarze twierdzą, że to właśnie cholestazy wina ( jak by nie bylo 3 ciąże = 27 miesięcy kiepskiego funkcjonowania tego organu zrobilo swoje).A i to że to tylko swędzenie - bzdura. Za drugim razem jak mnie na cito indukowali to sie dowiedzialam, ze nie leczona cholestaza od 37 tyg. ciązy w 90% ma szanse podstępnie zabić nam dzieciątko.A o tym mało sie mówi.Reasumując: dobry lekarz, ktory w pole rozpozna co i jak i zaaplikuje leki, a potem to juz tylko czeste KTG i ....drapaczka....i cieszyć się z oczekiwań na malca. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KINGA 26
WITAM WSZYSTKICH MAM PYTANIE JESTEM W 37 TYGODNIU CIAZY I OSTATNIO STRASZNIE SWEDZI MNIE PUPA BRZUCH ORAZ UDA ZROBILY MI SIE TAKIE BOMBLE JAK PO UGRYZIENIU KOMARA STRASZNIE SIE BOJE NIE WIEM CO MAM ROBIC CZY TO MOZE JAKIES UCZULENIE ?POZDRAWIAM I PROSZE O POMOC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TroskliwyTata
Moja żona właśnie przechodzi chorobę, a właściwie już kończy. Dostała kroplówkę po raz pierwszy, to od razu była szczęśliwa, że tak nie swędzi. Robiła sobie badania wątrobowe i wyszła cholestaza ciążowa. Nie idźcie w takich przypadkach do dermatologa, maście witaminowe nic nie dadzą! Lepiej iść do lekarza prowadzącego Waszą ciążę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wikiiiiiiii
swedzą mnie nogi od jakiegoś tygodnia.Zupełnie jakby zaczynało sie u mnie jakieś uczulenie.Z tym,ze nie swedza mnie stopy ani inne czesci ciała.Niewiem co o tym myslec.Za tydz ide do lekarza do mojego ginekologa i zapytam czy to jest normalne.Boje sie ,że bede musiała robic te wyniki na cholestaze,bo piątego pazdziernika wracam do anglii.Tam chce urodzic tymbardziej,ze mój chłopak już wcześniej tam pojechał i czeka na mnie.A jak sie okaże,ze to ta cholestaza to bede uziemiona w polsce i nie daj Boze moze jeszcze będe musiała tutaj rodzic.Jestem w piątym miesiacu pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrób sobie sama badania: Alat, Aspat i bilirubinę i będziesz wiedziała czy to cholestaza czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niniejszym odpowiadam
AspAT, AlAT, bilirubinę i morfologię. Wysokie AspAT, AlAT, bilirubina przy dobrym poziomie płytek krwi - wskazanie na cholestazę = najczęściej kilkudniowa hospitalizacja. Wysokie AspAT, AlAT, bilirubina przy zaniżonym poziomie płytek krwi - wskazanie na HCV lub HBV (tu także może swędzieć) = skierowanie na dalsze badania w tym kierunku, czasem przeprowadzane już na oddziale zakaźnym. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wikiiiiiiii
Ok ale gdzie robi sie takie badania i czy sie za nie płaci??Jeśli tak to ile??(w sumie napewno sie płaci)A jeżeli nie poszłabym jeszcze teraz na te badania a to mogłaby byc cholestaza to czy nic sie nie stanie jak poczekam z tym do pażdziernika??I w Anglii zrobie wszystkie badania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niniejszym odpowiadam
Ja bym na Twoim miejscu nie czekała. Cholestaza leczona nie jest taka straszna, natomiast zaniedbywana może doprowadzić do niezłej tragedii :( Wyniki możesz zrobić prywatnie, koszt takiego panelu to ok 20-30 zł. Nikt Cię z tymi wynikami do lekarza na siłę nie zagoni, ale będziesz wiedziała przynajmniej, na czym stoisz. Dużo zdrówka życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam w ciąży cholestazę, Aspat i Alat poprzekraczane po 5-6 razy a dziecko nawet nie miało żółtaczki, chwała Bogu. Jednak leczyłam się na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholestaza
Nie wiecie, czy fosfataza ponad 200 w leczonej cholestazie to dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza 27
hej ja jestem w angli i jestem w 3 ciazy 28 tydzien i tu w szpitalu wiedza co mi jest i robia badania i reaguja odpowiednio wiec sie nie martw mozesz spokojnie tu przyjechac a ja na twoim miejscu bym nie rodzila w polsce 1 dziecko urodzilam w polsce 36 tygodniu mialam cholestaze i malo co nie wykonczyli mi syna urodzil sie niedotleniony dodam jeszcze ze rodzilam w nocy i polozna ktora ze mna byla przychodzila co godzine az do mometu kiedy nie mogla znalesc tetna dziecka wtedy nagle zrobil sie szum przebijali wody i na szybkiego kazali przec straszniepopekalam i lekarz po porodzie szyl mnie 1.5 godziny porod zaczal sie sam i dobrze bo moze dzis nie byloby ze ma mego synka a corke rodzilam juz w angli porod wywolali w 39 tygodniu nie lezalam w szpitalu a tyko jezdzilam 6 dni w tygodniu bylam pod stala opieka a przy porodzie mialam 3 polozne jedna z nich caly czas konrolowala stan dziecka pinowala zeby diody od ktg byly tam gdzie trzeba i zeby caly czas bylo slychc tetno dziecka nie popekalam nie nacinali mnie wszlam do domu nastepnego dnia nikt mnie nie przywiazywal rpdzilam w takiej pozycji na pieska tak mi dylo wygodnie i mniej bolalo nikt na sile nie kazal sie klasc odzine po porodzie poszlam pod prysnic byl ze mna maz i siostra wszystko mi wytlumaczyli co i jak anie tak jak w polsce gdy pytalam co z moim dzieckiem czemu go zabrali to mi powiedzieli ze wyjasnien udzieli mi lekarz a ze byla niedziela [rodzilam zsoboty na niedziele]to byl tylo lekarz dyzurny ktory tylko przychodzil z oddzialu dzieciecego jak byla trzeba wiec musialam czekac do poniedzialku i jeszcze lekarka z wielka laska ni cos tam burknela w taki sposob jaky niala pretesje ze sie wogole osmielam pytac na twoim miejscu nawet bym sie nie zastanawiala trzymaj sie i nie martw na zapas tylko zrob badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to moze byc
dziewczyny mam straszne czerwone krostki na brzuchu i piersiach, okropnie swedza.czy to moze byc cholestoza??? jestem w 28 tygodniu, w 24 mialam robione badania na cholestoze i wyszlo w porzadku, czy teraz moglo sie pogorszyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą fosfotazą to nie wiem, ja mam 180, \"leczę\" się lekką dietą i dużą podażą płynów. A na czym polega Twoje \"leczenie\"? A te chrostki to mi na jakąś alergię bardziej wyglądają... Przy cholestazie raczej nie ma wysypki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Urodzilam zdrową córeczkę 3kg w 39 tygodniu ciaży, poród wywoływany ze względu na to że pod koniec skoczylo mi cisnienie (cala ciążę było ok). Cholestazę dostałam w 7 miesiącu. Byłam strasznie przerażona - moja lekarka prowadząca powiedziała, że umywa rece i żebym szła do szpitala. Nie miałam bardzo zawyżonych norm, z tego co pamiętam to były kilka razy wyższe. Odsiedzialam w szpitalu tydzien i wypisalam sie do domu. Leczenie szpitalne nie przynosilo rezultatow (szp. Św. Zofii na Żelaznej, który zresztą serdecznie polecam). Dawali mi tylko witamine C w kroplówce, dodam że nie cierpie wenflonów....Lekarz przepisal mi Sylimarol, Essenciale forte i Ursopol - czyli leki roślinne. ASPAT i ALAT powróciły do normy. Chodziłam raz na 2-3 dni na kontrolne KTG. Przy drugiej ciąży poszukam lekarza, który będzie gotowy prowadzić ciąże w cholestazą i ją leczyć a nie umywać ręce. Pozdrawiam serdecznie:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×