Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćEwwa

Ciągłe 'choroby' teściowej

Polecane posty

Gość gośćEwwa

Zacznę od tego, że z teściowa mam dobry kontakt i ogólnie się lubimy. Ma 59 lat. Choruje na nadcisnienie oraz ma problemy ze stawem kolanowym. Ja rozumiem, że każdy może się źle czuć ale ona już przesadza. Nie wiem jak z nią rozmawiać, bo ona non stop twierdzi, że się źle czuje. Wyniki ma wszystkie bardzo dobre. Ale kiedy by się z nią nie rozmawiało to albo boli ja głowa, albo kolano, albo kręgosłup, albo żołądek i tak w koło. I zawsze jest tak: Ewuniu mam wysokie ciśnienie bo pogoda się zmienia, noga ja boli bo pogoda się zmienia, głowa ja boli bo pogoda się zmienia i tak ciągle coś. Upał jest- źle, zimno jest- źle. Zaczyna mnie to denerwować. Jak delikatnie zwrócić jej uwagę by nie wysłuchiwać ciągle o jej złym samopoczuciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wprost zapytała czy naprawdę jest aż tak schorowana, że wszystko się musi wokół tego kręcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też ponarzekaj.... powiedz co ciebie dziś boli...głowa z przepracowania, niewyspania, stresu, itp. , brzuch...wymyśl coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwwa
Ona mnie juz denerwuje.Czekam tylko az d***** schorowana padnie ,chyba sama zaczne ja podtruwac.Suka,a jak sie napije i sra to sie drze "ewuniu mam juz takie stare zwieracze i kupa ledwo leci!" Co za szm.ata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwwa
Juz raz tak narzekalam kilka dni specjalnie to jak powiedzialam "ojeju ale mnie lechtaczka boli,chyba bedzie zmiana pogody" to tesciowa podeszla i strzelila mi w pysk .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko..to taki typ człowieka ..i chyba nic nie poradzisz..jak zaczniesz ty narzekać, to ona i tak to zignoruje i będzie dalej o sobie,, Mam taką kolezankę...wszystkie palgi świata zawsze u niej ..i wszytkim to opowiada...a to ją przewiało, boląją żeby, głowa..a to dzieci chore, a to mama..tylko zawsze narzekała..Raz jej takm w zartach zapytałam ..czy nic przyjemnego i dobrego w jej zyciu się nie dzieje.....to się na mnie z 2 lata boczyła...Dalam na luz...wysluchuję ..jednym uchem wpuszczam i wypuszczam drugim...Nic się nie zmieniała..dalej wszystkim opowiada o " nieszczęsciach"..mnie również..Ten typ tak ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przyszło Ci do głowy że może faktycznie zawsze odczuwa jakiś ból? Ja mam bóle codziennie a jestem młoda z tym że już się tak do nich przyzwyczaiłam że nawet gadać mi się o tym nie chce, za to mój mąż uczepi się jednego bólu i tak w kółko potrafi jak go ramię boli czy kręgosłup, rano wstaje, "o jak mnie boli" przychodzi z pracy "jak mnie dziś bolało" robi coś "qrwa jak boli" kładzie się "ała ileż może boleć", jak nie wytrzymuję to się drę że mnie też boli a nawet tabletki nie mogę wziąć i nie stękam tak co trochę. Rozumiem że Cię drażni to stękanie a nie sam fakt bólu, może zaproponuj teściowej jakąś maść na ból i zachwalaj, może załapie jak mój mąż i odczuje ulgę ledwo dotknie maść skóry:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym jednak posluchala co kogo boli! tez bylam mądra, az dostalam zapalenia migdalkow. dwa lata angin, gdzie do maja nosilam apaszke i czapke. w pracy sie smiali i mi dogadywali. a mnie bolal kanal z ucha do migdalka. wycielam je i ... jestem zdrowa. ostatnio zachorowalam na zapalenie ust, potem posterydowe zapalenie twarzy i ust. leczylam sie od maja do lipca. mam duzą tolerancje na choroby, wspolczuje zwlaszcza na przewlekle. owszem mamo-noga boli na pogode, ale da sie wytrzymac. jakby mama miala problemy to by bol minal, albo by robote miala. niech mama znajdzie robote to bol minie, zapomni mama itd. nie oceniam-sama mialam upierdliwe przypadlosci, dlugo by gadac. ale swoje w kolejce odstalam. a hitem tego roku są krwawiące hemoroidy-smiejcie sie, ale plakalam przez nie.i trafilam do chirurga:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ją boleć. A jak już stawy to tragedia. Może kobiecie jest po prostu lepiej jak sobie ponarzeka, pojęczy. Trzeba być trochę wyrozumiałym:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja was rozbawie. moj maz robi drzewo u swojej matki i tam skacze jak mlody bog, nigdy go nic nie boli. jak herkules rzuca szczapki, a tanczy jak juhas w janosiku miedzy pienkami i kenkami. wystarczy jednak ze drzewo robi u tesciow( u nas) a my mieszkamy z rodzicami. bol plecow jest nie do wytrzymania, od razu przykleja plajsterki(smieje sie) rozgrzewające i smaruje mu plecy mascią konską. smiejcie sie lub nie. ale identyko na robote mojemu ojcu cukier skacze- a jak jest w telewizji cejrowski albo woloszanski to mu nigdy nic nie skacze caly dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie sie wydaje ze chce wzbudzic litośc, zainteresowanie, a jak nie widziecie to pewnie joging uprawia:DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwwa
Wypowiedzi wyżej to podszywy. Nie powiedziałabym nigdy w ten sposób do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwwa
Dziękuję wam za rady. Mnie naprawdę nie wydaje się, żeby ona aż tak cierpiała. Do pracy chodzi codziennie, nie siedzi na zwolnieniu. Dom tez normalnie prowadzi. Ale wiecznie jest chora. Mąż też zauważył, że ona już się tak przyzwyczaiła do narzekania. Ostatnio mi mówiła, że jak mu się zalila ze bolą ja nogi to on jej na to: teraz nogi, przecież wczoraj bolała Cię głową. Na co ona mu: no to co ja mam zrobić, jak ciągle jestem chora. Boje się tylko ze kiedyś naprawdę coś jej będzie a my to zbagatelizujemy myśląc że to znowu jej gadanie. Za wszystkie wypowiedzi pomijając dwa pierwsze podszywy bardzo Wam dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćEwwa Będziesz mieć te lata tez będziesz mieć te problemy a zaczynają się one z chwilą Menopauzy.Bóle kośći/własnie od kolan się zaczyna,bole głowy/skoki ciśnienia ,często RZS z uwagi na zmiany hormonalne w organizmie.Bóle sa bardzo dokuczliwe,czasem spedzają sen z powiek i chory ciągle mowi o nich.Nie wspomnę o lekach przeciwbólowych które z dobrym skutkiem uszkadzają żoładek i wątrobę. Tesciowa pracuje,ogarnia dom ? a co ma zrobić,zrobisz to za nią? męza też ma świra skoro uwaza że to jest nienormalne. Pracuję w Poradni leczenia bólu i wiem dużo w tym temacie więc nie widzę powodu by się dziwić jej narzekaniom. Jesli nudzi cie wysłuchiwanie to pozostaje unikanie kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz niektóre rzeczy bolą codziennie ale człowiek skarży się na to co dokucza najbardziej. Nasilenie bólu się zmienia. Raz dokucza głowa że masz ochotę piznąć z rozbiegu w ścianę, a innym razem boli biodro bo się źle stanęło albo za dużo poschylało. Naprawdę codzienny ból męczy też psychicznie i czasem człowiek musi albo się wygadać albo wypłakać bo ileż można znieść. Ja do pracy też chodziłam z bólem, na szczęście rano było pół biedy ale jak wracałam i usiadłam to już nie miałam siły iść herbaty zrobić. Porządek trzymałam na stałe byle tylko nie trzeba było zrobić tego hurtem. I jestem dużo młodsza więc mogę sobie tylko wyobrazić że może być jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwwa
W kwestii ogarniania domu nie raz, nie dwa oferowalam swoją pomoc, ale teściowa twierdzi, że ja mam swoj dom i ona nie będzie dokładać mi roboty w swoim. Po Waszych sugestiach zaczęłam się zastanawiać czy ona tylko tak gada, czy może faktycznie te bóle jej tak dokuczają. Nie wiem co o tym myśleć. Lubie ją, często się widzimy lub rozmawiamy przez telefon, nie zamierzam ograniczać z nią kontaktu ale uwierzcie, że ciągle wysluchiwanie narzekań bywa męczące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki typ człowieka, a dla nas wniosek, aby pamiętać, by w wieku dojrzałym nie gadać w kółko o chorobach i swoich boleściach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To takie straszne wysłuchać kogoś? No faktycznie, tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak słuchasz non stop to straszne.Ewa nie przejmuj się to typowy wampiryzm energetyczny , chęć notorycznej uwagi i opieki, Mój ojciec tez ztak narzeka , ale niestety na pytanie czy coś miłego go spotkało nie skutkuje.Za to jak leci do swojej primadonny nagle zdrowieje.Ja juz przestałam słuchać.20 lat p**********a o tym samym jak dla mnie wystarczy.Omijaj teściowa na ile się da.Jej nie pomożesz , a tylko się wykończysz psychicznie.A dla podstarzałych mamusiek na forum( czytaj skwaśniałych teściowych itp) mam radę : też wykażcie się empatią i zrozumcie , że słuchanie o waszych hemoroidach i porodach nie musi być dla każdego fascynujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,a wiesz co to fibromialgia?Zachorowałam na to w wieku 29 lat.Wieczny ból wszystkiego,dosłownie całego ciała(mimo wzorowych wyników wszystkich badań) Też już większość ludzi patrzyła na mnie jak na debila i psychiczną.Poczytaj o tej chorobie a potem obrabiaj teściowej tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka choroba? Przecież z tego co dziewczyna pisze to są jej jakieś chore narzekania. Nie wpadł nikt na to, że osoba naprawdę chora często nie zawraca nikomu d**y swoimi chorobami, a wręcz odwrotnie - nie gada ciągle o swoich dolegliwościach. A to faktycznie musi być męczące wysłuchiwać tak non stop jaka ona biedna schorowana, pokrzywdzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:02 sorry,ale jesteś głupia jak but.Gdy wszystko cię boli 24h na dobę to w końcu pękasz i mówisz o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak oczywiście i mówisz o tym w każdej rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwwa
Ogarnijcie sie,mnie tez cale zycie bola cycki i cipka,bo mam ztwardnienie lechtaczki i skret sutkow ,a nie narzekam.A tesciowa jak komar ugryzie to juz jest dla niej zmiana pogody...zwariuje :O :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie ufa swojej synowej i czuje ze może się wyzalić. Ja serio nie wiem gdzie podziała się ludzka empatia. Czasem trzeba przystanac i zastanowić się nad drugim człowiekiem a nie tylko patrzeć siebie. Wy też kiedyś będziecie stare i schorowane (A niektóre już sa) i będziecie błagać o uwagę tylko ze na nią nie zasluzylyscie co niektore. Autorko może teściowa to typ bohaterki co to będzie cierpieć, jeczec ale o pomoc nie poprosi. Trzeba wziąć i zrobić A nie pytać. Nie wiem zrób zakupy i ugotuj coś i na pewno będzie ci wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwwa
Ech i znów podszywy. Widać nie można tu liczyć na same normalne wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fibromialgia to przewlekła niezapalna choroba reumatyczna tkanek miękkich – tak brzmi pełna medyczna nazwa schorzenia. Ale zanim taka diagnoza zostanie postawiona, pacjent często jest traktowany, jak histeryk. Zdarza się też, że gdy pacjent mówi, że wszystko go boli, lekarz bezradnie rozkłada ręce. No bo jak leczyć takiego chorego? Irytacja obu stron rośnie, gdy zalecane badania niczego nie wyjaśniają, a leczenie nie daje poprawy samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowa gdyby nie to jej narzekanie jest naprawdę w porządku osobą. Przepada za wnukami, często u nas bywa, interesuje się co u nas słychać. Potrafimy porozmawiać o wielu sprawach i choć nie we wszystkim możemy się zgadzać to ona nigdy się nie wtrąca. Nie jest zatem klasyczna teściowa z dowcipów. Teść tez jest w porządku. Tylko ja mam już po prostu słuchania o jej dolegliwościach. Bo nie ma rozmowy by o tym nie wspomniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skończ pieprzyć mam fibromialgie od 8 lat.Nie boli non stop.A na fibro duży wpływ ma stres i stan psychiczny.I wiem co w, bo z bólu już prawie nie chodziłam.Poza tym fibromialgia jest tak mało procentowo występująca ,że nie uwierzę ,że teściowa i inne stare grzyby mają nagle wszyscy fibro.A tobie dam rade ruszaj się , i zmień dietę.Mnie pomogło na tyle ,że z bólem mogę już żyć.Albo bierzantydepresy , niektórym pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×