Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NATA 79

Ciąża a alergia !!!!!!

Polecane posty

Mam pytanie odnosnie alergii w czasie ciazy.Jestem alergikiem na trawy,zboza,zyto i kwiaty (glownie astry).Odczulalam sie 4 lata i nie bylo zadnej poprawy.Teraz jestem w ciazy i zastanawiam sie co robic jak zacznie wszystko kwitnac.Mam wtedy straszny katar a lekow zadnych w ciazy nie mozna brac.Wiec mam pytanie czy ktoras z was miala podobny przypadek lub wsrod znajomych ktos moze mial??? Pozdrawiam serdecznie🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam zielonego pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki moniks :)🌻 Mam nadzieje,ze zaniknie na ten czas.Tak czekam na wiosne a tu mam dylemat przyjdzie maj i .... co dalej??? Pojde do lekarza najpierw spytam sie ginekologa pozniej odwiedze alergologa:) Dziekuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roztoczek
Wczoraj czytałam w miesieczniku "mamo to ja" że u 1/3 kobiet w ciaży które są alergiczkami w czasie ciąży stan się poprawia, u 1/3 alergia się zaostrza a u 1/3 pozostaje bez zmian. Ja mam alergię i stosuję leki wziewne (Pulmicort) ale wiem że jest też inny wziewny lek który można stosowac w ciąży - pytałam mojej lekarki alergologa. Warto leczyć alergię, bo jak będziesz źle oddychać to i dziekco będzie gorzej dotlenione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wie
Mam ten sam problem:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakrecona bardzo
Najlepiej zglos sie do lekarza,probowalam znaleac cos w necie ,ale nic konkretnego nie ma.Buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara80....
hej! jestem uczulona na to samo co ty - tyko jeszcze dodam roztocza kurzu i siersc kota :D W pierwszych m-cach ciazy czulam sie nie najlepiej - kichanie, katar itd. teraz - jestem w 6 m-cu jak narazie nic mi nie dolega , moj lekarz powiedzial ze prowadzil juz niejedna ciaze alergiczki - i nigdy nie bylo z tego powodu problemow - bo mimo ze uklad odpornosciowy w ciazy sie niby oslabia to jednak orgaznizm lepiej sobie niz przed ciaza radzi z roznymi zagrozeniami (mial tez na mysli alergie). poki co jego slowa sprawdzaja sie. wczesniej bardzo czesto chorowalam - zima bez przeziebienia x3 - niemozliwe! a teraz!! nie choruje od pazdziernika!! naprawde!! takze mam nadzieje ze jak zaczna pylic drzewka i trawki - to tez nie bedzie tak zle :) pozdrawiam i nie przejmuj sie za bardzo!! a w którym m-cu jestes? na kiedy masz termin ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziara Ja zaczynam 6 miesiac wszystkie moje dane sa w stopce:) Termin mam na 14 lipca,ale wg USG wychodzi mi na 6 lipca. Najbardziej boje sie maja to koszmarny miesiac na moj nosek;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez strasznie sie martwilam co bedzie z moim uczuleniem w ciazy...ale rzeczywiscie ciaza lagodzi alergie. PRawie nie mialam zadnych objawow, wszystko jakby sie cofnelo.:) Gorzej bylo, jak karmilam piersia..Wtedy sie meczylam bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alergiczka rowniez
Witam. Wlasnie myslalam o zalozeniu topiku o tym samym temacie co Nata 79. Ja tez jestem uczulona na pylki traw, zboz itp. Staram sie o dziecko ale mam dylemat bo od kwietnia jak wszystko zaczyna kwitnac musze brac tabletki odczulajace. Nie wiem co robic: przerywac starania od wiosny czy moze sa jakes leki odczulajace, ktore mozna brac w ciazy? Mysle, ze jest wiele forumowiczek, ktore sa alergiczkami i maja juz dzieci.. Powiedzccie prosze jak to bylo u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alergiczka
Mam ten sam problem,czy ktos nam pomoze?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Nie martwcie sie na zapas. Ja równiez jestem alergiczka praktycznie na wszystko. Na trawy na pylące drzewa na kurz na roztocza na sieść (a mam w domu kota). W tej chwili jestem w 7 m-cu ciąży i objawy alergiczne miałam do 3 m-ca. Mówią ze ciąża leczy i to jest prawda. Ja w tej chwili nie mam żadnego kataru kszlu ani nic w tym stylu. Samo mi przeszło. Nie łykam żadnych leków histaminowych. Czuje się zupełnie zdrowa. Nie wiem jak to bedzie po porodzie, czy wróci mi alergia czy tez juz nie ale zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez alergiczka zapobiegliwa
Witam. A co jak nie wie sie jeszcze ze jest sie w ciazy a ma sie alergie i lyka tabletki przeciw alergiczne? Jak to bylo u Was alergiczki? Wiem ze najlepiej planowac dla nas ciaze (a przynajmniej jej poczatek) na jesien i zime, ale jak stara sie juz od kilku miesiecy i jeszcze nie udalo sie to co zrobic? Przerywac starania na lato? Odpiszcie mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaszlam w ciaze w lipcu po odczulaniu zakonconym w kwietniu i biorac claritine urodzilam w kwietniu wiec odczulac sie nie moglam a ze karilam to tez odpadalo odczulanie. bylo koszmarnie w maju bo puchlam cala iu ledwo dychalam ale pomagaly mokre przescieradla zawieszone w okno i doraznie kropelki do oczu i nosa. jakos przetrwalam paskudztwo i nie przestalam karmic piersia, kolejne lata byly nie lepsze ale jakos nie skusilam sie na odczulanie a to min dlatego ze odczulalam sie 6 lat rok w rok i w te lata co bralam szczepoionke objawy byly niewiele mniejsze niz bez jej przyjmowania. dodam jeszcze ze ja mam bardzo duza alergie i lecze sie na nia od ponad 20 lat (od 5 roku zycia) na trawy zboza i drzewka nie chce minac ale na kurz i siersc cale szczescie zniknelo. pzodrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plany planami, a życie życiem. Ja też sobie planowałam po lecie zajść w ciążę. Zaczęłam się starać o dziecko we wrześniu. Ale udało mi się dopiero teraz i jestem w 8 tygodniu. A że mam alergie prawie 3/4 roku więc i tak jej nie umikne... Trzeba sobie dać rade bez tabletek i unikać alergenów. Ponoć bywa , że alergia w ciąży czasowo maleje.. ZObaczymy jak to bedzie. Na razie jest ok. Nie biore tabletek , mimo ze pylą drzewa na które mam okropną alergie i nie jest najgorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podnosze ponownie :( Co mozna brac na alergie w czasie ciazy ??? Mam straszna,nie moge normalnie funkcjonowac :(:(:( Nie dam rady tak niczego nie brac,nie moge oddychac.Nos mam i oczy czerwone od kataru,az leca mi lzy. Cos strasznego:(:(:( Pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jatez...
Chyba nie ma nic bezpiecznego, co mozna bez najmniejszych obaw brac. Napewno zadne tabletki w stylu Aleric itp., nie mowie juz o sterydach. Ja jestem na zwolnieniu lekarskim i siedze murem w domku, wszystkie okna pozamykane. Wychodze tylko jak musze (wizyta u lekarza, badania), albo po deszczu - czyli w czerwcu bylam z 5 razy na dworze i to przez chwile. Jak w sobote w poludnie wyszlam doslownie na godzine to przyplacilam to dusznosciami, katarem i bolem glowy, ktory odczuwalam jeszcze przez cala niedziele. Meczy mnie to siedzenie w domu, ale nie mam innego wyjscia. Co zrobic, lekarstw nie chce brac. Byle do sierpnia - wtedy trawy dadza odetchnac. Pozdrwiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba wolno tylko wapno. Myślałam , że bedzie dobrze, ale alergia męczy mnie koszmarnie. Chyba bardziej niż przed ciążą. Ale da się z tym żyć... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jatez...
I jak dziewczyny sie czujecie? Ja w miare dobrze, choc czasem wieczorem nienajlepiej mi sie oddych, katar tez mam, ale nie meczy mnie bardzo. Marze o deszczu, ktory zmiecie pylki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MYSZKOMA
Jestem alergikiem od lat, glownie na pylki traw i drzew, ale gdy pyla. drazni mnie kurz, roztocza, siersc. Co roku bagatelizuje sprawe, w zimie czuje sie dobrze i przestaje sie leczyc. Mam juz poczatki astmy, miewalam ataki dusznosci, konczylo sie na Ventolinie. W pierwszej ciazy bardzo sie balam wiosny, ale jakos przezylam. Alergia byla zdecydowanie mnijsza, lagodniejsza i nie potrzebowalam lekow. Teraz znow jestem w cizay ( 16 tydzien ) i umieram, dusze sie wieczorami, kicham i placze caly dzien, ludzie palcami pokazuja mnie na ulicy, ze wzgledu na moje oczy. Ja nauczylam sie zyc z katarem, gdy caly dom w chusteczkach higienicznych, a ja senna z bolem glowy. Teraz znow czekam jak deszcz spadnie, bo wtedy sie poczuje lepiej. Nie ma wiec reguly. Pierwsza ciaza super, teraz dramat. Jestem zalamana, musze wrocic do mojego alergologa, a wstyd mi, bo przerwalam leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anko
Ja również mam alergie na pyłki, kurz i włascwie nie wiem na co jeszcze. Katar mam przez cały rok z róźnym nasileniem - pomagają mi tylko sterydy. Teraz jestem w 11 tygodniu ciąży, nie biore leków ale nie wytrzymuje kichania. Kicham przecietnie 3-4 razy na godzine i za każdym razem czuje jak mi podrywa wszystkie wnętrzności w brzuchu. Przez to boli mnie cały dół brzucha. Czy ktoś miał podobny problem? Czy można zazywac jakieś leki zatrzymujące odruch kichania (wiem ze sa takie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety :( mam ten sam problem - alergia na kurz, roztocza, sierść zwierząt, pleśń, lanolinę i kilka innych. W ciąży objawy zdecydowanie mi się nasiliły. Kicham po kilkadziesiąt razy na dobę. W końcu w którymś momencie moje mięśnie miedzyżebrowe nie wytrzymały i czułam ogromny ból przez kilka tygodni :( Więc przy każdym kichnięciu myślałam, że mam żebra połamane, taki to był ból. Mam katar po pas i noce nieprzespane przez niego, oczy łzawią i swędzą, skóra swędzi. Alergolog stwierdził, że może mi przepisać jakieś (?) lekkie leki antyhistaminowe. Moja ginekolog powiedziała natomiast, że ABSOLUTNIE NIE, i że muszę się jakoś przemęczyć. Dopuszczalne jest wapno, ale mi ono nie pomaga. Jestem już w 8 miesiącu i cieszę się, że jeszcze tylko półtora miesiąca! Potem jeszcze tylko karmienie, i... lecę do alergologa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymanekk
Dziewczyny, ja również jestem alergiczką :( Mam alergię na roztocza kurzu domowego, pierzę oraz 2-klasę uczulenia na jad pszczoły, osy i szerszenia. Aktualnie jestem w 13t5d ciąży! Od początku ciąży kicham, łzawią mi oczy i mam przez to osłabiony organizm, bardzo szybko łapie przeziębienia. Jakby tego było mało przedwczoraj ukąsiła mnie pszczoła i dostałam pokrzywki na całym ciele - to pierwsza taka reakcja w życiu, zawsze tylko bardzo puchłam. W szpitalu dostałam lek przeciwhistaminowy i po 2 godzinach wszystko wróciło do normy. Martwię się czy ukąszenie i reakcja mojego organizmu nie będzie miała wpływu na dzidzię, no i przede wszystkim czy ten lek jej nie zaszkodzi?? Jeśli ktoś był w podobnej sytuacji, proszę o odpowiedź. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarna_alergiczka
Czesc:) Dzisiaj zaczynam 10.tydzien ciazy i mam kociaczka ;/ tydzien czasu spedzilam w szpitalu i teraz jak wrocilam czuje sie KOSZMARNIE!!!!!! Kicham, smarkam, placze...KATASTROFA jednym slowem mowiac!!!!ktos moze zna jakies domowe sposoby na zlagodzenie alergii?? Prosze!!!!HELP ME!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie mecze- ciaza i terqz 9 miesiecy karmienia nic nie biore, katar, wysypuje mnie na twarzy na okraglo- mma alergie na rozne pokarmy i pylki masakra ale wytrzymuje dla malej, bo ma skaze bialkowa i musze karmic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziula007
witam, jestem alergiczką, mam uczulenie na czesc drzew, pyłki i niektóre pokarmy, wszystko było by dobrze gdybym niemiała tzw alergii krzyzowe, wygląda to tak, że puchnę......dosłownie wszędzie, czasem to nawet boli. Z moich informacji wynika że to ma nawet swoją nazwę, obrzęk naczynioworuchowy, wykrywalny u 1% chorych, oczywiście nie do wyleczenia, zostaje tylko branie leków. Nie mam kataru, ani kaszlu czy tym podobne, tylko wysypka straszne swedzenie no i to puchnięcie. Narazie pomaga mi amertil i niestety sterydy-matypred. Nie ma zasady kiedy objawy się nasilają, są i już, niemożna nic zaplanować, i tak od 5 lat :( Choć muszę przyznać że od ok 4 miesięcy objawów brak, więc przestałam brać sterydy, tylko amertil. Staramy się teraz o dzidziulka, ale strasznie się boję czy w ciąży objawy mi się nienasilą, z waszych wypowiedzi widze że każda z was miała inaczej, więc pewnie nie ma reguły co? Plusem jest brak objawów związanych z oddechem, swędzenie może przeżyję, a co z puchnięciem? Miała może któraś z was choć podobne objawy, a może któraś spuchła w ciąży i co wtedy? proszę o odpowiedź w miarę możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka1982
Hej Magda! wyglada na to, ze mam ten sam problem co TY! Tez nie mam kataru itd, natomiast swedzenie okropne i puchniecie...nawet nie moge przestac lekow brac na pare dni a co dopiero na 9 miesiecy! Jak sobie z tym poradzilas? Jestes w ciazy>? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziula007
Witam, myślałam że tylko ja mam takie dziwaczne objawy alergii, znalazł sie ktoś kto czuje to co ja. Olivka, z góry ci współczuję, wiem jaki to koszmar. Jeszcze nie jestem w ciąży ale jak już będę to mam nadzieję że objawy a dokładnie puchnięcie nie powróci, bo na chwilę obecną nie biorę sterydów, które zmniejszały obrzęk-od prawie roku i nie puchnę. Jednak amertil biorę nadal, wystarczy dzień przerwy i nie mogę opanować drapania :) Jak pisałam wcześniej swędzenie mnie nie martwi tak bardzo podczas ciąży jak obrzęki. Na razie jest ok. A ty jakie leki bierzesz? I co powiedział ci lekarz na twoje objawy? Jesteś w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manna30
Witajcie Ja jestem uczulona tylko na niektóre środki chemiczne, znajdujące się najczęściej w kosmetykach i na nikiel, który jest prawie wszędzie. Alergie dorywały mnie sporadycznie i leczyłam je antybiotykami i maściami. W czasie 4 miesiąca ciąży dostałam taką wysypkę, że wyglądałam jakby ktoś mnie oblał wrzątkiem i była swędząco-boląca i wogóle masakra. byłam opuchnięta, rano budziłam się zakrwawiona, bo przez sen tak się drapałam. niestety nie mogłam wziąć żadnych tabletek, tylko musiałam wprowadzić dietę i stosować naprzemiennie maści. zeszło po 3 tygodniach, ale w takich chwilach godzina wydaje się wiecznością. Radzę się jeszcze przed zajściem w ciąże skonsultować z lekarzem, bo wiem, że rzadkie są przypadki (jak u mnie), że ciąża zaostrza alergie, z reguły większość łagodzi, ale lepiej być przygotowanym zawczasu. pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny jestem alergikiem od 7 roku zycia. Pierwsze szczepienia miałam w 8 klasie podstawówki 97\\\') przez 5 lat bo o alergii nie mówiło sie jeszcze tak głośno i lekarzy tej specjalności też było mało. Wszystkie wizyty odbywały się prywatnie. Od wrzesnia zaczełam brać nowe szczepionka nadal na te same elergeny traw, drzew, kwiatów i zbóż . Niestety musiałam przerwać leczenie w grudniu gdy dowiedziałam się ze jestem w ciąży. Teraz jestem w 24 tyg ciąży.Szczerze mówiąc jeszcze do niedawna wszystko przebiegało bez problemów aż sama się dziwiłam ze tak dobrze to znosze. Alergolog mówiła właśnie ,że część kobiet dobrze znosi alergie w ciąży, częśc bez zmian, a innym kobietom stan chorobowy się pogarsza. teraz jest koniec maja i zauważyłam że zaczynam kichać, leje mi sie z nosa-zaczyna się robić nieciekawie. Zachorowałam na zapalenie oskrzeli brałam antybiotyk novamox 1000 i budair na duszności. Mój lekarz ginekolog niesty nic mi nie odpowiada na moje wątpliwości a wyprosić o skierowanie na badania to tez nielada wyczyn ale zostawie to bez komentarza. Pani alergolog mówi ze jesli mnie przydusi i faktycznie już leje sie z nosa to wziać leki. Mam przepisany telfexo i oxodil ale jeszcze póki co czekam , staram się oszczędzać i nie wychodzić z domu. Doktorka mówi że żaden lek tak naprawde nie jest badany na kobietach ciężarnych i nie wiadomo co tak naprawde szkodzi a co pomaga. Pytanie jedno co bardziej szkodzi dziecku nieleczona choroba czy leki. Słyszałam też, że częste kichanie moze wywołać przedwczesne skurcze macicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×