Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

dla wszystkich przyszłych mam dzieciaczków z in vitro zapraszam do wpisów, dzielenia się radościami i obawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Ja sie przymierzam do 2 in vitro w kwietniu, życzcie mi dużo szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie w piątek potwierdzono u mnie ciażę, jest to ciąża po in vitro. udało mi sie za 3 razem. jeszcze nie osfoiłam się z tą myślą, że rośnie we mnie mała kruszynka. tak bardzo się cieszę, a zarówno strasznię boję, tak bardzo bym chciała żeby wszystko było ok. nikomu jeszcze ni powiedziałam, właśnie ze strachu, mimo iż bym chciała wykrzyczeć to całemu światu. mam nadzieję, że już niedługo będę mogła to zrobić. 12.03 mam pierwsze usg, a 13 mam urodzinki, mam nadzieję, że dostanę wsponiały prezent:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ila 78
I ja rozpoczynam przygodę z in vitro,za dwa tygodnie startujemy ze stymulacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvds
PO CO???? naprotechnologia, dieta i inne tego typu sprawy wylecza z nieplodnosci i wprowadza rownowage hormonalna. ja wyleczylam w ten sposob guza i endometrioze a dodatkowo mam rownowage hormonalna. i nie trzeba sztucznego zaplodnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvds
in vitro nie leczy. a stymulacja estrogenami moze sie zle skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciąza
kobiety które decydują się na in vitro, mają też inne problemy jak tylko endometrioza lub nierównowaga hormonalna. są też takie które nie mają jajowadów, a tutaj dieta nie pomoże, nie urosnął od tego fvds poczytaj trochę na ten temat a potem się wypowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Czesto in vitro jest ratunkiem jak jest bardzo mała liczba plemników lub jest duzy odsetek nieprawidłowych plemników wtedy pozostaje ICSI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niedługo będę mamusią właśnie dzięki in vitro a kontretnie ICSI, próbowaliśmy dwa razy i się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prinzessin266
dosiu bede trzymac za ciebie kciuki....ja, jesli pojdzie wszystko zgodnie z planem-odstawiam anty 15 kwietnia i od razu zaczne stymulacje... mario ma juz za soba drugi spermiogram i za okolo 10 dni klinika da znac jaka metode u nas zastosuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Dosia,kasik,prinzesin Miło was tutaj widziec. Kasik pogratulowałam ci na innym forum. Tutaj tez ci pogratuluje.:)Ciesze sie bardzo kochana ze ci sie udało. Tez straciłam 3 ciąze,wiec wiem co to znaczy. Teraz bedziesz bała sie każdego dnia o swoje maleństwo,zwłaszcza dlatego że jest to twoja i moja 4 ciąża,ale wierze że uda nam sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prinzessin27
tina a z jakiego miasta jestes? bo ja mieszkan 50 km od osnabrucku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj aniołeczku miło że jesteś, który to u Ciebie już tydzień? jak się czujesz? mam nadzieję, że wszystkie badania wyjdą wporządku i że twoja kruszynka jest oznaką zdrowia. do mnie jeszcze nie dotarło że jestem w ciąży, boję się strasznie że mogę stracić kolejne dziecko o które tak długo wałczyłam. ogólnie czuję się dobrze, bolą mnie trochę piersi, jestem bardziej śpiąca i non stop głodna. martwię się troche brzuchem bo czasami mnie pobolewa, czy to normalne? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi33
Witajcie Kochane te znane i nie znane :) Ja też dołączam do waszego grona. Jestem w 12 tc po pierwszej i udanej próbie invitro :) aniłołeczek, kasik, Was witam szczególnie :))) bo przecież troszkę ze sobą pisałyśmy , co u Was, jak samopoczucie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prinzessin27 mieszkamy niedaleko Dortmund ale oba zabiegi robiliśmy w Uniklinik w Münster. Leki kosztowały nas 20% bo ze szpitalnej apteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prinzessin27
tina my jestesmy w fc w hamburgu...jestes pryw ubezpieczona? my jestesmy po 2 spermiogramie-mysle ze pod koniec nastepnego tyg beda wyniki...pierwszy spermio wyszedl dobrze wiec podejrzewam ze bedziemy miec ivf... juz sie nie moge doczekac...martwie sie jedynie czy kasa sie bedzie mi robic problemow z przejeciem kosztow...niby nie powinni ale wiesz jakie sa ubezpieczalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteśmy prywatnie ubezpieczeni. Kasa przejmuje 50% ogólnych kosztów, u nas nie było z tym problemu. Tyle muszą zapłacić bo takie jest prawo. I tak najdrożej wychodzą lekarstwa, zastrzyki są cholernie drogie. Jak dobrze pamiętam Gonal F900 kosztował w aptece klinicznej prawie 400€ (cała cena) a starczał mi na dwa dni. Jak już Was zakwalifikują na zabieg to dostaniecie papiery do ubezpieczalni, wtedy muszą potwierdzić ile % kosztów pokryją. W niektórych Landach kryją ponad 50% i czasami miasto dofinansowuje (tak jest chyba w Sachsen).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj megii:) ja się czuje bardzo dobrze, jak narazie nie czuję się ciężarną i czasami mam wrażenie że to nie prawda że jestem w ciąży. jedyne co mi dokucza to wzdęty brzuch i problemy z wypróżnianiem. 12 marca mam pierwsze usg, i wtedy zaobaczymy co tam u mnie w brzuszku jest:) mam nadzieję, że wszystko będzie wporządku, bo nie mam żadnych dolegliwości, i chyba dopiero uwierzę w to wszystko jak zobaczę maleństwo. a mam jeszcze pytanko, od czasu do czasu bobolewa mnie brzuch i martwię się że to coś złego. jak było u Ciebie, też Cię pobolewał i jak długo. biorę nospę profilaktycznie, ale mimo wszystko się martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
Witajcie kobietki. Usg genetyczne juz za mna ale sie nasmialam trwalo az godzine bo moja kruszynka chyba nie lubi zdjec i byla strasznie ruchliwa nozkami caly czas ruszala jakby rowerek robila raczki bo buzki wkladala na przemian raz jedna raz druga, az w koncu zasnela ale zle sie ulozyla wiec lekarz i tak nie mogl za bardzo jej zmierzyc wiec pukal mi brzuszek zeby zmienila pozycje ale leniwiec z niej tylko sie przeciagnela i poszla dalej spac... ale wyniki wyszly bardzo dobre nawet nie musiala robic testu PAPPA i juz mierzy 6.70 cm rosnie w oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja super wiadomości:) i to najważniejsze że dzidzia zdrowa i rośnie szybko. oby tak dalej u mnie tak strasznie się dłuży, ja już też chciałabym zobaczyć swojego bąbelka, żeby wkońcu wiedzieć, że jest wszystko wporządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
kasik08-jeszcze troszke i zobaczysz swojego maluszka :) Megi33-co kochana u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prinzessin27
ja jestem prywatnie ubezpieczona i w moim vertragu na ostaniej stronie pisze ze musze do 4 prob 100kosztow niby pokryc-ale sama wiesz ze ubezpieczalnie probuja sie migac jesli chodzi o cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi33
nadzieja1983 witaj Kochana, cieszę się że twoja dzidzia jest zdrowa :), ja badania prenatalna mam w poniedziałek 8 marca , denerwuje się troszkę ale to chyba normalne co ? test pappa robię tego samego dnia , mój lekarz mi tak zalecił więc się nie sprzeciwiam być może spowodowane jest to moim wiekiem 33 lata - sama nie wiem . Generalnie wszystko jest ok , ostatnio jak byłam na usg 18 lutego mój maluszek miał 4,01 cm, trzymał się za głowę i podskakiwał jak piłeczka :) można mu było policzyć paluszki u rąk :) fantastyczne przeżycie , serduszka jeszcze nie słyszałam , ale być może w poniedziałek ułyszę puk puk ... :) Ogólnie czuje się dobrze , właśnie zaczęłam 12 tc , więc jestem troszkę spokojniejsza I trymestr mam już za sobą i oby tak dalej to na pewno dotrwam :) ściskam Cie mocno :) Powiedz mi jeszcze moja droga czy nadal bierzesz jakiś progesteron? bo mi lekarz kazał brać do 12 tyg. więc od jutra powinnam przestać, ale boje się tak nagle odstawić to wszystko żeby progesteron gwałtownie nie spadł , więc postanowiłam stopniowo odstawiać luteine i dufaston - a Ty ? Kasik08 moja droga , bóle brzucha miewam do tej pory oczywiście są rzadsze ale występują, na początku gdzieś w 2-3 tyd. ciąży brzuch bolał mnie często tak jak na @ , czasami kuło mnie w jajnikach , wzdęcia jak już wspominałam miałam do 9 tc coś okropnego , ale espumisan i nospa mi pomagały :) teraz jest już o wiele lepiej , nadal bolą mnie plecy i piersi , poza tym nic więcej mi nie dolega. Do 12 marca już nie daleko , spokojnie wytrzymaj , a na pewno będzie wszystko dobrze i zobaczysz maleńkie bijące serduszko . Ja wizytę na badania prenatalne mam 8 marca i też się denerwuje , ale taki już nasz los, pewnie do końca ciąży będziemy martwić się o nasze maleństwo. Trzymaj się ciepło i jeśli cię coś nurtuje to pytaj po to tu jesteśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
Megi33-kochanie tak jest strach przed badaniem ale jak widac nie potrzebnie jak szlam na usg to serce mi dwa razy szybcie bilo...ale jest wszystko dobrze wiec odetchenelam...:) wiec Ty tez sie nie denerwuj 8 to juz niedlugo i znowu zobaczysz swoje malenstwo :) a test PAPPA zalecany jest kobiecie po 35 roku tak mi wczoraj lekarz powiedzial no i oczywiscie jak wyniku usg genetycznego wyjda nie tak...a progesteron wczoraj odstawialam calkowicie tez sie boje ze tak nagle ale juz ostatnio bralam tylko 2x2 luteiny wiec dawke mialam juz zmniejszona...jak sie boisz to moze zbadaj sobie progesteron zanim odstawisz go calkowicie :) Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megii33 dzięki bardzo, troszeczkę mnie uspokoiłaś ja dzisiaj miałam kiepski dzień, nagle naszedł mnie taki totalny dół że nie wiem co robić, wymyśliłam sobie że pewnie to nie prawda że jestem w ciąży, bo ja nic nie czuję, popłakałam się i tyle tego było. brzuch cały czas wzdęty aż boli cały z tego wszystkiego, plecy też mi dokuczają dzisiaj bardziej, aż ciężko mi się chodzi. piersi różnie raz bolą bardziej raz mniej, boję się że przestaną boleć a z doswiadczenia wiem że to nie wróży nic dobrego,więc macam co chwilę i sprawdzam idzie oszaleć:) chyba odetchnę troszkę dopiero jak zobaczę mojego bąbelka, tylko szkoda że to dopiero 12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was serdecznie kasik przeszedł ci zły nastrój??? miło jest was czytaćwiedząc że i wam się udało,oby było nas coraz więcej,dziewczyny które niedługo zaczynają,życze wam dużo szczęścia i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi33
Kasik 08 Kochana nie możesz popadać w takie nastroje bo to wszystko udziela się twojej fasolce , musisz być pogodna i myśleć tylko o tym że będzie dobrze , że musi być dobrze :) widzisz ja nie martwiłam się czy mi się uda zajść w ciąże , jakoś od początku wiedziałam że się uda , ale martwiłam się czy jak już zajdę czy dotrwam do trzeciego miesiąca - każdego dnia o tym myślałam , ponieważ dwa lata temu poroniłam swoją naturalną ciąże i teraz bałam się jak cholera że może się to powtórzyć . Na szczęście dotrwałam I trymestr mam już za sobą i nadal się martwię ale już w mniejszym stopniu , i wierz mi że pomimo tego wszystkiego staram się uśmiechać , przez te trzy miesiące nie miałam ani chwili załamania, nie płakałam byłam silna bo wiedziałam że robię to wszystko dla maluszka który jest we mnie, dlatego też i Ty musisz być silna, nie płacz , nie dołuj się idź do przodu z uśmiechem i każdego dnia gdy rano wstaniesz powtarzaj sobie , że jesteś szczęśliwa bo jest w Tobie życie - i to jest najważniejsze, życzę Ci dużo siły i uśmiechu rzecz jasna :) Gdy czytam o twoich dolegliwościach przypominam sobie jak mnie wszystko bolało, piersi też miałam różne zależnie od dnia , raz bolały mocniej raz mniej , z plecami cierpię do dziś i chyba tak zostanie, a wzdęcia miną jeszcze troszkę musi się przemęczyć. Trzymaj się ciepło i proszę uśmiechaj się :)))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi33
nadzieja1983 witaj kochana , co u ciebie ? jak się czujesz ? ja przyspieszone serce mam przed każdą wizytą - zawsze się denerwuje, choć wiem że nie potrzebnie . Poniedziałek już nie daleko , ciągle zerkam w kalendarz i odliczam dni - taka jestem niecierpliwa :) widzisz u mnie w klinice testy pappa robią chyba każdemu po 30 roku życia , wiem że są różne opinie na ten temat , ale ja ufam swojemu lekarzowi i robię wszystko co on mi każe - jak potulne ciele :) od wczoraj pomału zaczęłam odstawić progesteron , robię to stopniowo aby mój organizm nie dostał szoku , a Ty dobrze się czujesz gdy całkowicie go odstawiłaś ??? miłego dnia , odezwę się dopiero we wtorek. buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi33
aniołeczek311 Witaj kochana - jak Twoje samopoczucie ? kiedy masz wizytę ? pozdrawiam gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×