Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gablis

ciąża pozamaciczna

Polecane posty

Cześć dziewczyny! ja to przeszłam - i chciałąbym żebyście mi pomogły, a ja chciałabym pomóc wam! opowidzcie jak było, kiedy się to stało, jakie metody leczenia zastosowan, jak zareagował lekarz - kiedy pozwolił starać się o kolejne dzieciątko - czy którejś z was już się udało. ja byłam w 7 tygodniu ciązy - leczyli mnie methatrexanem, ale i tak skonczyło się na laparoskopii, mam zachowany jajowód. Lekarz powiedział że mam czekać do pierwszej miesiączki (modle się żeby przyszła jak najszybciej), potem odczekać jeden cykl, a później już zielone światło martwie się jak bedzie - czy ten kolejny raz się uda:( oby tak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Podam Ci link do strony na której opisane jest wszystko o ciaży pozamacicznej. Ja też to przeszłam. w sierpniu minęły 3 lata od operacji. Teraz moja dzidzia ma 6.5 miesiąca. wierzyłam że się uda. Na tym forum są właśnie dziewczyny które przeszły to co Ty. I wiesz co..... jast tam topik tych którym się udało :) Powodzenia. http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=30293

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja miałam ciążę pozamaciczną 3 lata temu. Usunięto mi prawy jajowód. Mam teraz 9-cio miesięczną córcię :). Lekarz zalecił odczekać 6 m-cy. Jednak z innych powodów odwlekliśmy ta decyzje. Udało mi się jednak zajść po 2 miesiącach starań:). Opiekowała się mną pielęgniarka, która miała 3 pozamaciczne, a po nich urodziła jeszcze 3 dzieci. Tak więc głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreszcie troszkę
bardziej pozytywny topik na ten temat :) Ja przeszłam przez to półtora roku temu, u mnie bardziej ucierpiała psychika niż ciało...ponieważ kiedy dowiedziałam się,z e jestem w ciąży oszalałam ze szczęścia...a później... No ale mija czas a ja idę do przodu :) Ja miałam inny zabieg niż laparo tylko zapomniałam jak się nazywał, miałam nacięcie podobne do cesarskiego tyle,z e malutkie i nisko oraz nacięcie jajowodu i oczyszczenie go. Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×