Co za fałsz w tematach o aborcji i adopcji...

Jak w tych tematach wychodzi ludzka obłuda i hipokryzja; na tematach o aborcji krzyczą i wyzywają "pro-lajferki", bronią zlepka komórek od pierwszej sekundy,choćby i po gwałcie, piszą "Oddaj do adopcji,ktoś pokocha to dziecko,mnóstwo ludzi czeka." Po czym co czytam na wątku dotyczącym adopcji? "Nie adoptuj, to patologiczne i chore dzieci, z wadami genetycznymi i skrzywieniami!!! Jak coś,to tylko swoje!" To jak to z wami jest? Bronicie życia poczętego,ale urodzone już macie w d***e? Bo że kobieta się nie liczy,to przecież oczywiste,ona nie ma nic do powiedzenia według niektórych... :/ Coraz bardziej zadziwia mnie fałsz ludzi,głównie w Polsce. Jak czytałam na forach np.niemieckich, czyli w kraju,gdzie aborcja jest legalna,posty i prośby o pomoc dotyczące tego tematu,to na 20 postów,może jeden był w stylu pro-life i to i tak nie tak agresywnie jak tutaj. Wychodzi na to,że to jednak duża sprawka polskiej mentalności...

no to sobie ulżyłaś :D po prostu nie zachodzić bezsensownie w ciążę i tyle. Jak zachodzić, to rodzić, kochać i dbać o dziecko. Proste jak drut. Aborcja nie jest dobrym rozwiązaniem. Adopcja też nie. Płodzić dzieci, wtedy gdy ich chcemy i jesteśmy im wstanie zapewnić odpowiedni byt. A w innym przypadku zawsze będzie wybór między mniejszym złem. Nie da się inaczej.

No oczywiście,że to wybór między mniejszym,a większym złem,ja tego nie neguję. Piszesz o świadomym płodzeniu dzieci i masz całkowitą rację,ale świat nie jest idealny i wpadki zawsze będą się zdarzać,więc ktoś,kto jest już w ciąży nie ma za bardzo pożytku z rady typu: "Było się zabezpieczać." Bo nauczkę z pewnością.

Dzieci z adopcji są brzydkie, głupie i w ogóle. Za to dzieci przeciętnej kafeterianki - ho ho, inteligentne, błyskotliwe, rozwijające się fenomenalnie, piękne, zgrabne. Jak idę ulicami aż mi głowa na boki lata tak się zachwycam pięknem tych dzieci - w końcu majac tak wspaniałych i świetnie wyposażonych genetycznie rodziców musiały im wyjsć małe cuda :) Za to w Niemczech jak jestem widze sporo brzydkich dzieci, niekumatych. A czemu? Bo adoptują cześciej i już dawno popsuli swoje geny.

Ja się wypowiedziałam w wątku o adopcji. Sama adoptowałam córeczkę a po kilku latach udało mi się zajść w ciążę i urodziłam synka. Oboje dzieci kocham tak samo. Jestem przeciwna aborcji,gdzie mój mąż jest zdania,że jeżeli byłabym w ciąży i okazałoby się,że dziecko jest chore to by wolał usunąć niż "męczyć się przez całe życie". Szczerze,jeżeli była by taka sytuacja to zostawiłabym go i urodziła i wychowywałabym to dziecko. Ale masz racje,Autorko. W wielu przypadkach to fałsz i obłuda. Razi mnie takie podejście.

tak więc skoro rady - trzeba było myśleć i się zabezpieczać albo z seksu zrezygnować - są głupie, to co mnie obchodzi, że ktoś nie myślał i teraz ma problem. Jego problem. Na tematach o adopcji wypowiadają się osoby, które by takich dzieci nie chciały. Na tematach o aborcji takie, które są ostrymi jej przeciwniczkami. Każdy pisze, to co myśli. Hipokryzją by było, gdyby ta sama osoba pisała by nie poddawać się aborcji, bo na to dziecko ktoś czeka a na drugim topik*****sama osoba odradzała adopcję. Przecież to piszą inne osoby. Więc o co ci chodzi??? Gdzie ta hipokryzja???

Niemcy w ogóle nie są specjalnie chętni do posiadania większej ilości potomstwa niż 1-2. To głównie imigranci muzułmańscy zaludniają ten kraj, bo ich kultura taka jest, rozmnażają się na zasadzie "co rok,to prorok" ,pobierają całkiem niezłe zasiłki i żyją sobie dobrze,bo wiedzą,że i tak je dostaną z racji wyżej wspomnianego zaludniania Niemiec - jakby nie było,dzieci są przyszłością i są potrzebne. A że ten kraj bardzo dba o to,żeby im nic nie zabrakło,stąd te wysokie zasiłki, Kindergeldy, ulgi i inne rzeczy. To ma być zachęta do posiadania większej liczby dzieci,, tylko że Niemki nie są zbyt chętne. Polki różnie,ale też bliżej im do Niemek niż do Turczynek czy Arabek. Znam tylko 1 Polkę z piątką dzieci,cała reszta ma góra 2. A obok mnie mieszka marokańskie małżeństwo z 5 dzieci i 6 w drodze. Nikt dziwnie nie patrzy,u nich to normalne. Aha,tak,mieszkam w Niemczech ,stąd wiem. :)

Do pani z 21:42- no i właśnie o tym pisałam! Że na temacie o aborcji mnóstwo kobiet odradza,namawia na urodzenie i oddanie,a na wątku o adopcji te same kobiety piszą,żeby nie adoptować. Naprawdę wierzysz,że jest inaczej? Pewnie,że na forum wypowiada się mnóstwo różnych osób,ale nie wierzę,że nie jest tak jak to opisałam. Możesz się ze mną nie zgadzać i masz takie prawo- w końcu forum służy do wymiany poglądów,tak?

Bo to krzyczą jedne a te same kobiety. Najpierw mówią "usuń" a później "nie adoptuj". To już taki typ człowieka, bez kręgosłupa moralnego, bez żadnych zasad, po prostu takie zwierzątko.

no tak, a skąd wiecie, że te same??? :) śmieszne to trochę :) Ja się akurat wypowiadałam na jednym z tych wątków. Ale tylko na jednym. Takich osób jak ja (które wypowiedziały się tylko na jednym z tych wątków) na pewno jest więcej. Skąd macie tą pewność,że ta sama osoba pisze raz tak, raz siak??? :) To są tylko wasze domysły.

Znałam historię o 17-letniej dziewczynie,która została zgwałcona. Wychowywała się w bardzo konserwatywnej rodzinie,więc mowy nie było o aborcji,tak naciskali na urodzenie dziecka,ojciec jej powiedział,że jeśli nie urodzi,to ją z domu wyrzuci,a gwałt to była jej wina.Dziewczyna popełniła samobójstwo. Efekt? Powiedzieli,że miała problemy psychiczne. :(

Bo latwo gdakac, gdy nas osobiscie nie dotyczy jakis problem. A na kafeterii wyjatkowo łatwo przychodzi udzielanie rad. "Usuń", "oddaj", "nie adoptuj", to takie proste, prawda ?