Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co złego jest w zakupie używanych rzeczy dla dziecka?

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 7 miesiącu ciąży i mam prawie skomoletowaną wyprawkę dla dziecka. Ubranka odkupiłam od koleżanki po jej synku,wózek,łóżeczko też kupiłam używane,pościel do łóżeczka,mate edukacyjną i nosidełko nakładane na siebie dostałam od znajomych,którzy sie przeprowadzali i nie były im te rzeczy już potrzebne..wanienkę też odkupiłam od koleżanki. Moja teściowa oczywiście zrobiła mi mega afere że miało być wszystko nowe że jak ja sobie wyobrażam ubieranie dziecka w używane ubranka...że mam to wszystko wyrzucić i kupić nowe bo przecież "nas stać" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolałam dla dziecka wszystko nowe, ale rób jak ty uważasz, a starą jedzą się nie przejmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uzywane to kupuj sobie.co z ciebie za matka?wszystkie kobiety po urodzeniu dziecka chodza w starych ciuchach dopoki sie nie rozleca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ba mam troche nowych troche używanych nie ma w tym nic złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko, znów teściowa. Czy Wy nie umiecie ich olac? Mówisz, że wolisz używane i tyle, niech sobie trzecie jeziorem, a Ty rób swoje. Przecież nie ona Wam te ubrania sponsoruje. A w używanych ubraniach dla dziecka absolutnie nie ma nic złego. Mój syn też ma większość używanych, ma 4 miesiące, a też byłoby nas stać na nowe, ale to bez sensu wydawać pieniadze. Przecież przed założeniem pierze się te ubranka, a niemowlę przecież nie ma nawet jak ich zużyć, bo 1 szybko rośnie, a 2 i tak tylko leży ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic zlego w używanym łóżeczku, wanience czy wózku, ale pościel kupiłabym nową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stac czy nie. Nie ma znaczenia. To ty bedziesz ponosic wiekszosc kosztow i podejmowac decyzje. Kurcze, co te kobiety maja? Miala swoje dziecko mogla robic jak chciala. Moja droga, tez odkupuje uzywane od kolezanek. Nie ma w tym nic zlego. To jest nie tylko tansze ale i o wiele bardziej ekologiczne i zdrowe dla dziecka. Pomysl ile razy musisz uprac jeansy by przestaly kolorowac? Podobnie jest z ubrankami dla dziecka. Musza byc wyprane kilka razy by sie pozbyc chemikaliwo uzytych w czasie produkcji. Przy uzywanych ktos to juz za ciebie zrobil. Poza tym jedno dziecko nie jest w stanie zniszyc ubranek. Przypuszczam, ze te ubranka sa jak nowe. olej gdakanie tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To, ze Ty tak chodziłas, nie znaczy, że wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam wszystko nowe, ale gdybym zdecydowała się na używane to jednak wanienkę kupiłbym nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posciel wozek wanienke i bodziaki nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posciel, materac, wanienka, body jednak powinny byc nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego body musza byc nowe? Materac ok, bo sie go nie upierze. Ale ubranka, ktore i tak sie pierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kończę siódmy miesiąc, wyprawka już na finiszu. Większość ubranek mamy używane. Nie wyobrażam sobie kupować całej garderoby od podstaw! Ba nawet żałuję, że z początku kupowałam nowe, ale jak jedno body potrafi kosztować 5 dych! Wolę te pieniądze przeznaczyć na inne rzeczy dla maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja oczywiście mam nowe ubranka na wyjście ze szpitala. Mały i tak szybko wyrośnie a ubranka są drogie.. Po za tym ubranka po synku koleżanki są w stanie idealnym,tak małe dziecko nie niszczy tego typu rzeczy. A i materac do łóżeczka mam nowy.. Teściowa mnie dobija tymi swoimi tekstami .. A sama dla innych wnuków kupuje ciuszki w lumpeksie.." bo ich nie stać" .. Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też w tym nie widzę nic złego :) Sama kupiłam większość ubranek używanych i kilka sztuk nowych. Nie przejmuj się komentarzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic poza głupimi komentarzami tutaj. do 8 mscy miałam całą wyprawke używaną tzn dostałam od koleżanek. Teraz kupuję i w lumpie i nowe. Co mi spodoba... Wydatki zaczną sie za parę lat gdy ciuchy będą musiały byc markowe i trendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i żby nie było-gdybym chciała byłoby mnie stać.... ale sama kupuje czesto w lumpie problem mam tylko jak kolezanki pytają gdzie kupiłam tak z******ty ciuch ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ma wiekszosc uzywanych od samego poczatku. a stac mnie wole jednak odlozyc jej na konto. lozeczko mialam pozyczone razem z materacem. ciuchy po kuzynkach dla niej, niektore dostala nowe niektore nowe kupilam ale wiekszosc uzywana. wozek kupilam uzywany i uwaga sprzedałam go o 200zł mniej. tylko posciel byla nowa bo posluzyla na dluzej. nie wiem co zlego jest w uzywanych rzecach?? i czemu jestescie takie obludne-jak macie 2 dzieci szczeg jednej plci to ubieracie je -te mlodsze po siostrze czy bracie i cieszycie sie ze tansze utrzymanie(toz to jeden z glownych argumentow dla posiadania dzieci rok po roku-BO TANIOOO...) A JAK KTOS KUPI UZYWANE PO KIM OBCYM CZY Z RODZINY TO KOMENTUJECIE NEGATYWNIE..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co złego? Brak higieny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA NIE MAM PROBLEMU JAK MNIE PYTAJA-MOWIE ZE W LUMPKU, A ONE SIE DZIWIA I ZWIJAJA Z ZAZDROSCI ZE TAKICH NIE MAJA... a co do dzieci-to wydatki na ciuchy sie zaczna jak pojda do szkoly bo kolezaki i koledzy beda oceniac, dogadywac ze nie markowe. a teraz co dziecku po tym czy ciuchy nowe czy uzywane/oryginalne lub nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co złego? Brak higieny. xxx wiekszej glupoty nie widzialam. to ty ubierasz ciuch raz i wyrzucasz? wiesz co to pranie?boszeeee co za pustaki tu siedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i żby nie było-gdybym chciała byłoby mnie stać.... ale sama kupuje czesto w lumpie problem mam tylko jak kolezanki pytają gdzie kupiłam tak z******ty ciuch oczko.gif xxx ja mówię że w pewexie :D. Też kompletuję wyprawkę i tak naprawdę nie mam jeszcze ani jednej rzeczy nowej, ale mam jeszcze trochę czasu. Wszystko po kuzynach i z lumpka. rodziny mam tyle że każdy coś podrzuci. Nawet jeszcze o tym nie pomyślałam a już miałam propozycje wózków, łóżeczek ubranek, nawet dla siebie ubrań na okres ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane przyszłe mamy musicie uwzględnić fakt, że wasze dziecko może mieć alergię i wtedy nie wskazane jest używanie starych ubranek po cudzym dziecku. Mnie przeraża tylko fakt jak ktoś odkupuje starte butelki po cudzych dzieciach, bo też już się z taką głupotą zetknęłam. Ja mam synka, który urodził się z atopowym zapaleniem skóry. Ani razu nie założyłam mu ubranek, które dostałam od znajomej po jej córkach. Dopiero jak synek miał ponad rok i zaleczoną atopię, to dopiero zaczęłam wprowadzać ciuchy po kuzynach. Wcześniej miał zbyt wrażliwą skórę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 9.58: Pranie? Musiałabyś wygotować wszystko, by pozbyć się drobnoustrojów związanych z cudzą florą bakteryjną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wygotowywanie sterylizacja wszystkiego a potem zdziwko że dziecko ma pleśniawki alergie astme.... przesadna dbałość o higiene rujnuje system odpornosciowy dziecka, moja tesciowa miała jazdy z moim mężem, tez wszsytko sterylizowała na maxa az lekarz ja opierdolił bo miał jakies plesniawki czy inne gówno w buzi gdyż nie miał styczności z bakteriami drobnoustrojami itp i organizm nie potrafił sie bronić. butelek używanych bym nie kupiła ale ubrania?? zreszta w moim sklepie kupuje rzeczy nowe czesto z metkami. gdzie bym kupiła kurteczke mothercare z metka za 25 zł? byłam w ich sklepie 5 stów by strzeliło... ja wyznaję zasade że przesada we wszystkim szkodzi, zarówno w higienie jak i jej braku. Ubranka uprane uprasowane z pewnością nie zaszkodzą. I można miec ich wiecej nie martwie sie o plamy czy zniszczenie ich... Moja tesciowa sie załamała jak kupiła małej rajstopki za 30 zł - śliczne z cyrkoniami (które nie odpadły oczywiście po praniu)- po pierwszym praniu zrobiły sie z nich szmaty zmechacone i szare nie różowe. Pokazałam jej drugie kupione w sklepie po 3 zł - kilkanaście założeń i wyglądają prawie jak nowe. Z nowych rzeczy najlepiej jakościowo oceniam Lupilu z lidla - mam 2 body które miała kilkadziesiąt razy na sobie i są jak nówki a nosi je od pół roku (!!!) cholery rosną z moim dzieckiem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak higieny? O matko! Przecież wszystko sie pierze. Ja kupowałam używane rożki i kocyki i żeby pozbyć sie drobnoustrojów wystarczy wpakować w worek próżniowy. Nie oszalejcie czyścioszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam i nowe i używane rzeczy. Teraz jak mały się brudzi, to mi nie szkoda ubranek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem przy końcówce drugiej ciazy i praktycznie wszystko mam używane prócz ręczników, kocykow i ubranek do szpitala. Wszystko zostało po poprzedniej corce. Po co mam nowe kupować jak mam tonę dobrych ciuszków po starszej corce. Stać mnie na nowe ciuchy, ale po co to? Taki niemowlak i tak szybko rosnie a prawdziwe wydatki zaczną sie za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem ile wy tych ciuchow potrzebujecie, ze az musicie uzywane odkupywac. bo jak sie ma po 7 body, 7 pajacow, 2 pary spodenek, 2 sweterki, 1 czapke 5 par skarpetek i w zaleznosci od pory roku - kombinezon/gruby overall w jednym rozmiarze, to zanim dziecko skonczy pol roku, raptem 3 takie zestawy sa potrzebne (56,62,68). body i pajace mozna kupic w wielopakach, wychodzi po mniej niz 7-10zl za sztuke. a wiekszosc ubranek mozna prac do 60 stopni, wiec nie wiem jak wy chcecie je wygotowac. przyzwyczajanie dziecka do drobnoustrojow ok, ale swoich wlasnych i domownikow a nie cudzych dzieci i obcych ludzi. to jest przeciez noworodek. ciekawe czy sobie kupilybyscie ubrania ktore byly zasikane/ubrudzone kupa, ale przeciez "wygotowane". tylko mi nie piszcie ze wasze uzywane ubranka nigdy nie byly zabrudzone od przeciekajacej pieluszki, bo to sie po prostu w naturze nie zdarza. kazdy noworodek od czasu do czasu przesika ubrania. co do tesciowej, to nie jej interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo widze jest kilka normalnych reszta to wariatki ktore wszystko musza miec nowe. myslicie CZYSCIOCHY Z BOZEJ LASKI ze dziecko wychodzac na zewnatrz nie lapie drobnoustrojow? ze w domu ich nie macie? ze bawiac sie z innymi dziecmi nie ma na swoich ubraniach,ciele zarazków? za kazdym razem gotujecie ciuchy??/łooo matko, gorszych glupot nie czytałam, jak zyje.... rozumiem recznik, kocyk, przescieradło, ciuszki na wyjscie/swieto, ale na codzien na podworko, po mieskaniu po co mi nowe? wole jak zniszczy uzywane-nie szkoda mi wyrzucic. wyleczycie sie z nowych jak zaczna sie zupki, papki, owoce, ito jedzenie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×