Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobić by syn przyjeżdżał do mnie bez żony?By było jak kiedyś,wspólne sekrety

Polecane posty

Gość gość

Odkąd mój syn poznał swoją obecnie żonę nasze stosunki uległy dużemu rozluźnieniu. Być może jego jeszcze wtedy dziewczyna, odczuła że nie przypadła mi do gustu. Przyznam szczerze że myślałam że syn wybierze w życiu kogoś równie wykształconego i z tych samych kręgów co on. Nie stało się tak. Wyrwaliśmy się ze wsi 60 lat temu, wykształciliśmy się jako rodzina na doktorów a syn wziął dziewczynę ze wsi z gorszym wykształceniem. Do tego upartą, obażalską, przewrażliwioną. Kilka razy dałam do zrozumienia, że nie przepadam za nią, oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Ona kilka razy się na mnie obraziła, syn na początku jej ne bronił, potem zaczął. I miała nawet miejsce sytuacja że lekceważyli mnie prawie pół roku. Syn rzadko dzwonił i odwiedzał. Czy jest możliwe odzyskanie więzi z synem? Nie lubiąc jego żony? Jak dać do zrozumienia że wolałabym by odwiedzał mnie sam? Ona jest dla mnie jak obca i jak syn mieszkał ze mna to bylam duzo szczęśliwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie lubisz synowej bo przeciez nie musisz jej kochac ale szacunek musi byc, to po prostu sprobuj zaprosic syna samego, dzwon do niego czesciej... Synowa i tak Cie nie pokocha. Maja juz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspólne sekrety xd nie ośmieszaj się, mamusiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będzie juz tak jak kiedys takie życie .etapy w życiu nastepuja po kolei zmienia sie gdy dziecko idzie do przedszkola potem do szkoly. Następny etap to studia juz jest inaczej niż bylo dziecko jest samodzielne a potem etap gdy dziecko czy syn czy córka znajduje partnera życiowego .nic nie poradzisz takie życie i to ty autorki masz problem niestety z przystosowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz mieć sekrety z synem za plecami jego żony? Wiesz co, zastanów się co wypisujesz i daj człowiekowi żyć. Sekrety to on teraz może mieć co najwyżej ze swoją żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może byś jeszcze chciala zeby synek z tobą w jednym łóżku spal? Masz cos z głowa i to bardzo. I bardzo dobrze, ze cię olali. Teraz zostalas sama przez własna głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli popełnił mezalians. Ale to jest prowokacja pani doktorowo. A czym się różni pani doktor od pani doktorowej , ano tym, że ta pierwsza zarabia głową, a ta druga d.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak tam twoj maz, autorko? zyje? umarl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to mówili ludzie w latach 80 , mój mąż jest z zawodu dyrektorem. Prowokacja i to kiepska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam męża. odeszłam od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sobie poszukaj nowego! bo twoj syn NIGDY zadnego partnera nie zastapi :O twoj syn ma swoja partnerke, czy ja akceptujesz czy nie. byc moze ty moglabys ukrywac cos przed swoim wybranym przez ciebie partnerem zyciowym, ale nie kazdy taki jest, wiec moglabys przynajmniej uszanowac to, ze twoj syn jest dorosla, odrebna istota, ktora ma swoje wlasne zycie i droga podaza z kims kogo sam wybral. miej swoje zycie i poszukaj sobie kogos kto bedzie twoim partnerem z kim bedziesz miala swoje tajemnice i sekrety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie poszukam nikogo nowego. za stara jestem na amory. jestem samotna i tesknie za czasami gdy miałam syna u boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek ze wsi wyjedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo prowokacja, albo idź do psychiatry kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proszę nie obrażać mnie jako matki! nie widze powodu dla którego nie miałabym mieć prawa do własnego syna!!!! Do psychiatry to same idźcie, zobaczycie jak bedziecie maiły własne dzieci czy to tak łatwo zapomnieć o dawnym życiu, wypuścić dziecko i zapomnieć!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety autorko obawiam się że się nie da tak zrobić... Chciałoby się krytykować ciebie ale ja sama łapię się na tym że widzę jak daleko ułomna jestem. Uczucia często w ogóle nie idą w parze z rozumem. Ktoś kogo jakaś tematyka w ogóle nie dotyczy to sie będzie wypowiadał z rozumem, na zimno, krytycznie, gdyż go to zwyczajnie nie dotyczy. Takie coś to jest proste, nawet wygodne. Ja nie jestem co prawda teściową, ale mam małego synka 2,5 letniego i kiedyś pewnie nią będę. Jak to w przyszłości będzie to nie mam pojęcia. Jednak w wielu rzeczach w swoim obecnym życiu też nie moge sie uporać. No i życie niestety takie właśnie jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda epoka w życiu kiedyś się kończy. Moja babcia całe moje życie żyła i nagle umarła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dobre :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna posrana teściowa... Dobrze ci tak, mam nadzieje, ze syn zupełnie urwie z tobą kontakt a ty będziesz zawsze sama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wspólnych sekretów to ty sobie znajdz kolezaneczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teściowa1
Dziwna z ciebie kobieta.Do mnie syn przyjeżdża bez żony żeby zrobić zakupy.Mam problem z kolanami i nie mogę dzwigać dlatego jadę samochodem a On dzwiga do auta.Nie obrabiam synowej i nie mam żadnych wspólnych sekretów przed synową. On ma własna rodzine i nie zamierzam sie do nich mieszać, ani tez wypytywać.Syn pracuje od godz.14, a synowa do godz.17.Wnuczka o godz.13, 45 wraca z kolegą sz klasy i czeka na powrót mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja również jestem tesciowa. Mój syn jest jedynakiem. Ma 26 lat. Od 3 jest w szczesliwym malzenstwie z wspaniala kobieta. Tak, żona mojego syna, a moja synowa jest do rany przyloz, mamy bardzo dobre kontakty. A wiesz, autorko, dlaczego? Bo nie uwazam syna za swoja wlasnosc. Jest dorosly, ma swoje zycie i taka jest kolej rzeczy, ze nasze, niegdys pisklaki, a teraz ptaki, wylatują z gniazda. Nie wcinam się między nich, nie jestem namolna. Nie wymagam ciaglych wizyt tak jak i ja nie nachodzę ich. Jest mi milo kiedy pytają mnie o zdanie w jakiejś kwestii ale nigdy nie narzucam im swojego, daje rady, z których skorzystaja lub nie. Syn ma wyzsze wyksztalcenie, a jego żona średnie ale nie wyobrazam sobie traktować ja gorzej, z wyzszoscia. Syn czasem wpada sam z wizyta ale zawsze pytam o synowa. Bo syn jest dorosly i teraz potrzebuje kobiety, a nie cycusia mamusi. Sekrety przed synowa? Nigdy w zyciu, bo jest częścią rodziny i nie ma czegoś takiego jak knucie za plecami. Więc droga autorko daj żyć swojemu synowi i zrozum, ze etap mamusi juz przeminal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialabym mieć taka tesciowa jak Ty :) Nie znosze jezdzic do teściowej i przez pewien czas nie robiłam tego ale zawsze tesciowka pytala meza dlaczego nie chce do nich przyjezdzac, :D No i znowu musze jezdzic do mojej teściowej :P Starej raszpli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu kierujemy się zasada wzajemnego szacunku i zrozumienia. A ja wiem, ze mialam swój czas, a teraz jest czas synowej. Taka kolej rzeczy. Teraz synowa jest w ciazy i wspieram ja jak tylko mogę ale na tyle na ile ona chce. Synowa wie, ze jestem osoba aktywna, razem z mężem mamy swoje pasje i, przede wszystkim, prace zawodowa ale chętnie pomozemy jeśli tej pomocy będą potrzebować. Oczywiscie jeśli to wyjdzie z ich inicjatywy, bo w żadnym wypadku nie bede się narzucać. Np byłam szczesliwa kiedy zapytali mnie o kolor pokoju dla wnuczki - tak, to bedzie dziewczynka, ale nie narzucalam zdania. Nawet zabrali mnie do sklepu ponieważ synowa twierdzi, ze mam dobry zmysł estetyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ile ty masz lat autorko, skoro 60 lat temu wyrwalas się ze wsi? 80? I sekrety z synusiem? I wykształciliscie się na doktorów :D Rozumiem, że medycynę skończyłaś, a piszesz jak jakiś początkowy gimnazjalista :) Synuś pewnie też już koło 60, a ty sekreciki z nim? PROWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×