Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiskozowa panna

Czemu dziecko miało bezczaszkowie i bezmózgowie

Polecane posty

Gość wiskozowa panna

Hej, mam kumpelę która urodziła dziecko tak jak w temacie, czym to moze byc spowodowane? bardziej nabyte czy wrodzone?a moze kwasu foliowego nie brała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDDDDDD
brak kwasu foliowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiskozowa panna
aaaa jednak :( kórde a jakby go wczesniej brała to moze by sie tak nie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDDDDDD
niekoniecznie by jej ten kwas foliowy pomógł musiałaby zacząć go brać choć z miesiąc przed planowanym zajściem w ciążę a potem brać do 18 - 20 tygodnia ciąży a i tak to nie gwarantuje braku wad u płodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weźcie przestancie już panikować z tym kwasem foliowym, jak ktoś się normalnie odżywia i je dużo zielonych warzyw to ma kwasu foliowego dość, w zwykłej kapuście jest full, wystarczy codziennie zjeść surówkę i posypać zupę natką pietruszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki09
jak to co nie pasuje? moze tak u niej miało być to jest okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiskozowa panna
pewnie sie źle odżywiała, niedbała o siebie :( duzo pracowała od samego początku ciąży, szczupła budowa ciała. Sama niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie nie macie pojecie na tamat wad wrodzonych uwarunowanych genetycznie bądż nie.... zanim napiszecie głupoty o kwasnie foliowym, radze poczytać na ten temat w necie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO MONALISY
a ty masz pojęcie? podziel się proszę jak cos wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka patelka
no piszcie piszcie kochaneeeeeee nikt niechce pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzona
juz wiadomo brak kwasu zamykam post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczowo
moja kolezanka tak miala z dzieckiem -poodem były powiklania po ospie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalak
a co maja tabletki do takiej powaznej wady? w pożywieniu jest doac witamin, nasze babcie i prababcie nie znały acifoliku i róznych medykamentów a rodziły zdrowe duże dzieci i to często 5 - 6 więc to nie kwestia łykania tabletek tylko wady genetyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczowo
dodam ze to ona chorowała na ospe w dorosłym wieku -zaszła niedługo potem w ciaze i diagnoza była własnie ze to powikłania po niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to straszne ale moze
powinni sie przebadac pod wzgledem genetycznym tzn ona i jej partner bo moze wina lezy w genach. jakos w ten kwas foliowy nie wierze pwnie ze warto go brac ale jak ktos wczesniej napisal nasze mamy babcie i prababcie go nie lykaly a mimo to rodzily zdrowe dzieci i odsetek tych chorych byl mniej wiecej taki sam jak teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczowo
dodam ze ona ma 2ke zdrowych dzieci-problem wystapil w 3ciej ciazy wiec w przypadku o ktorym ja pisze nie ma wad genetycznych ze str rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.P.M.P.
dziewczyny, bezczaszkowie się zdarza i niestety często nie otrzymamy odpowiedzi na pytanie dlaczego? w październiku 2007 r. zaszłam w ciążę, tak bardzo się cieszyliśmy z tego dziecka, zaczęłam chodzić do prywatnego ginekologa-przy każdej wizycie pani doktor mówiła że jest w porządku, w połowie trzeciego miesiąca ciąży moja pani doktor nie zauważyła nic niepokojącego. Pod koniec piątego miesiąca ciąży miałam znowu robione usg-lekarka długo wpatrywała się w ekran z taką grobową miną....wiedziałam już że coś jest nie tak-po chwili usłyszałam "prosze pani to nie jest zdrowe dziecko, ma bardzo zdeformowaną główkę" -to było bezczaszkowie, nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego że istnieje taka choroba. Miałam wtedy 2 wyjścia-przerwać ciąże lub donosić mimo wszystko do końca. zdecydowałam się na to pierwsze i w 25 tc miałam wywoływany poród-moja córeczka żyła 4 minutki ale ja jej nie widziałam, to byłoby dla mnie zbyt bolesne.Najciężej było mi wtedy kiedy dzidziuś kopał a ja wiedziałam że i tak jest skazany na śmierć. dodam jeszcze że brałam kwas foliowy a badania nic nie wykazały-od lekarza usłyszałam"niestety tak się czasem zdarza". to była moja pierwsza ciąża, nie wiedziałam nawet że istnieje coś takiego jak usg genetyczne-teraz wiem że moja pani ginekolog powinna była mi powiedzieć o takim badaniu-pierwsze wykonuje się między 11 a 13 tc po to by wykrywać np. takie wady jak bezczaszkowie-wiem że ta wiedza nie uratowałaby mojego dziecka ale przynajmniej nie łudziła bym się tak długo nadzieją . bezczaszkowie jest wadą rozwojową a nie genetyczną więc małe prawdopodobieństwo by zdarzyło się coś takiego ponownie tej samej osobie. po pół roku kolejna ciąża i kolejna nadzieja....niestety w 7 tygodniu poroniłam...powód?...nieznany i znowu "prosze pani to się zdarza". Trafiłam pod opiekę innego ginekologa który skierował mojego męża na badanie nasienia i co się okazało? to on musiał się leczyć , przez 4 mce przyjmował leki potem kolejne badanie i juz było w porządku-dostaliśmy od lekarza "pozwolenie" na kolejną ciążę-aktualnie jestem w 32 tygodniu i ciąża przebiega bez najmniejszych komplikacji-będziemy mieli córeczkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do apmp
Czy twoja coreczka urodzila sie zywa ? Nie musisz odpowiadac i z gory przepraszam jesli moje pytanie jest niedelikatne ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytajcie ze zrozumieniem
Napisała przecież ze dziewczynka żyła 4 minutki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak by nie przeżyła
"Bezczaszkowie i bezmózgowie są wadami letalnymi, czyli uniemożliwiącymi życie.Najczęściej taki płód obumiera do 22 tyg. ciąży, bardzo rzadko później, a niezwykle rzadko taki płód rodzi się żywy - ale przedwcześnie najpóźniej w drugim trymestrze ciąży i obumiera zaraz po porodzie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alipko
chciałabym powiedzieć, że jesteście w błędzie. Byłam w ciąży, przyjmowałąm kwas foliowy, zdrowo się odrzywiałam miałam robione usg w 8 potem w 12 tyg, i nagle w 13 tyg i 4dniu na kolejnym usg nie mozna bylo okreslic dokladnych pomiarów dziecka, i wtedy się okazało, że jest wada, tak zwane bezmózgowie i bezczaszkowie. Przyczyn nie określono, lekarze mówią, że to po prostu wybryk natury, ani ja ani partner nei mogliśmy zrobić nic aby temu zapobiec anie też nie zrobiliśmy nic żeby to wywołać, takie, przypadki się zdarzają ponoć raz na tysiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a.p.m.p
miałam wywoływany wczesny poród w 14 tygodniu ciąży, bo lekarze jak i w Twoim wypadku powiedzieli, że dziecko nie ma najmniejszej szansy. Miałam możliwość zobaczyć moje maleństwo i nie żałuję ani prze moment, wiem, że mogłam je zobaczyć, dotknąć, policzyć paluszki u nóżek i rączek, i miałam okazje pożegnać się, powiedzieć Do Widzenia Mój Aniołeczku, może ktoś inny powiedziałby, ze to nienormalne, ale dla mnie to był najpiękniejszy widok w życiu, pomimo, że głowka była zniekształcona i nie było szyjki, ale to był mój Skarb Maleńki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.p.m.p
nie chciałam widzieć dziecka bo bałam się że ten obraz będzie mnie prześladował już do końca życia- może nie jestem tak silna jak ty ale nie żałuję swojej decyzji bo znam siebie. wycierpiałam się już wystarczająco a obraz ten by mnie tylko dobił. Przykro mi że przytrafiło ci się to samo i podziwiam że miałaś po tym wszystkim na tyle siły by pożegnać się z maleństwem po porodzie ale.....twoja decyzja była taka, moja inna- gdybym teraz po 3 latach musiała znowu wybierać wybrałabym tak samo jak wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.X
Witam.. 2,5tyg temu dowiedziałam się, że moje dziecko jest chore.. Bezczaszkowie u płodu - jak to "ładnie" napisali lekarze.. Teraz mam końcówkę 36 tygodnia ciąży.. Jest mi ciężko wiedząc, że to już za chwilę rozstanę się ze swoim maleństwem.. To jest straszne czuć każdy ruch dziecka i wiedzieć, że po porodzie już nic nie będzie..dziecka nie będzie.. Na początku miałam mieszane uczucie, chciałam, aby to się już skończyło, a z drugiej strony chciałam cieszyć się każdym dniem, chciałam, aby wolniej płynął czas, bo tylko w moim brzuchu dziecku nic nie grozi.. Nawet nie znam płci, bo raz lekarz mówił tak, potem inaczej, a teraz to wszyscy skupiali się na pomiarach.. Bardzo bym chciała, aby moje dziecko urodziło się żywe.. Abym mogła je usłyszeć, zdążyć ochrzcić i się pożegnać.. Boję się widoku, ale to przecież moje dziecko.. Zawsze można poprosić o zalożenie czapeczki.. Mam pytanie do A.P.M.P lub do innych kobiet, które to przeżyły.. Sekcje zwłok robią odrazu i nie ma później problemu z zabraniem dziecka ze szpitala? I badania genetyczne.. Długo czeka się na wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka.87
ja też malo brałam witamin a ile jest dziewczyn co brały legularnie tableki witaminy i rodziły chore dzieci mi sie wydaje ze to niezalerzy w tak dużym stopniu od tego tak miało być widocznie geny sie niezgrały i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka.87
ale na to nie ma operacji,to zyjesz z wiedza ze masz dzieciątko i zaraz je stracisz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tyle musimy zniesc...
mam znajoma neonatolog opowiadala mi o takim przypadku to nie sa wady genetyczne po prostu w czasie ciazy i w momencie wyksztalcania czaszki i mozgu cos poszlo nie tak mogly to byc najrozniejsze czynniki stres silny leki alkohol cokolwiek i juz nie da sie tego naprawic opowiadala mi o kobiecie ktora urodzila dziecko bezczaszkowe dostala corke zawinieta w kocyk tak aby nie bylo widac mogla sie pozegnac ochrzcic wiem ze to straszne ale takie ludzkie...donosila ciaze do 40 tygodnia od 22 wiedzac o wadzienie zgodzila sie na terminacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.X
"Dokładne czynniki nie są znane, rozważa się działanie czynników genetycznych i/lub środowiskowych (substancje chemiczne, promieniowanie jonizujące)." Ale i tak każą później mi zrobić badania genetyczne.. Zrobię je z mężem, ponieważ chcemy znaleźc przyczynę, aby następnym razem urodzić zdrowe dziecko.. Nie wiem tylko ile trwa takkie badanie, ile się czeka na wyniki i najważniejsze po jakim czasie można starać się o dziecko. Jest to moja pierwsza ciąża i naprawdę przeżyłam szok.. Skoro do 34 tygodnia było wszystko ok, to myślałam, że już nic nie może się przydażyć złego.. Z drugiej strony, jeśli już tak musiało się stać, to jest mi lżej wiedząc to od tych prawie 3 tygodni, niż jakbym miała się dowiedzieć np w połowie ciąży.. Do 20 lub 22 tygodnia ciąży można wg prawa ją zakończyć .. ja bym się na to nie zgodziła, jednak dłużej bym się dołowała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co powiedziec....
czy lekarz nie wykryl tej wady wczesniej? przeciez juz w 13 tyg. na usg genetycznym ponoc widac takie wady. ja robilam badania prenatalne, tzw. test zintegrowany i w srode odebralam wyniki. Test wyszedl negatywny (czyli jest ok), ale mam wysoki poziom AFP, norma to 2,50 u mnie jest 2,14, czyli niby w normie, ale mimo wszystko przy wynikach jest adnotajca zeby zrobic DOKLADNE usg. I tak mialam miec jutro usg, ale chyba nie musze ci pisac jak sie tym przejelam. Zawyzony poziom AFP swiadczy o wadach cewy nerwowej czyli bezmozgowie, bezczaszkowie, rozszczep kregoslupa i towarzyszace mu wodoglowie. Wiec od srody siedze jak na szpilkach, przeczesuje neta i jestem skrajnie zdolowana. Chcoaz i moj maz i lekarz mowia mi, ze przeciez test jest negatwyny.... jutro na usg lekarz bardzo dokladnie zbada mojego szkrabka, powiedzial, ze to sie widzi na usg i, ze mam sie nie martwic. Jestem w 17 tc. Nie wiem co Ci napisac... wspolczuje Ci bardzo :-( to ponoc przypadek.... przynajmniej ja chce w to wierzyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co powiedziec....
mialo byc jestem w 19 tc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×