Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy będac w szpitalu spotkałyście sie z tym , że matka

Polecane posty

Gość gość

porzuciła swoje dziecko ? urodziła i zostawiła w szpitalu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez takie rzeczy nie są podawane do wiadomości publicznej, załatwia się to dyskretnie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bo to się raz zdarzyło? Matka zostawia swoje dziecko bo jest swiadkiem jehowy a maleństwu przetoczono krew. Więc porzuca bo nieczyste. Albo zostawia bo nie ma warunków finansowych do opieki nad chorym dzieckiem, więc nie zgłasza się po nie do szpitala. Szpital nie może wypisać bo w ośrodkach opiekuńczych też nie ma warunków do prowadzenia dziecka chorego więc biedactwo kibluje długimi miesiącami na oddziale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgg a myślisz, ze zdorwych nie zostawiają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie zostawiają, jednak problemem zazwyczaj jest dziecko przewlekle chore albo wymagające szczególnej opieki/leków/żywienia/innych restrykcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgg dziś byłas/es swiadkiem tych wydarzeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam na oddziale pediatrycznym kiedy były takie sytuacje, resztę znam z opowieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgg dziś a bo to się raz zdarzyło? Matka zostawia swoje dziecko bo jest swiadkiem jechowy a maleństwu przetoczono krew. Więc porzuca bo nieczyste. x po pierwsze Swiadek Jehowy- to imie Boga po drugie nie istnieje cos takiego , że po transfuzji dziecko jest nieczyste - dziecko gdy dorosnie samo obierze droge i niekoniecznie zostanie świadkiem Jehowy . .ię transfuzja czy dziecku wykoanli czy nie nie ma nic wspónego z czystoscia czy innoscia by oddac je innym ludziom . UWażam ze to bajka wyssana z palca sasiadki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w temacie pytałam ze po urodzeniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze pisałam z małej litery bo to dla mnie żadna religia a tu się mylisz, pracując w pogotowiu wielokrotnie toczyłam krew, niejednokrotnie dzieciom świadków jehowy. Nie powiem, niektórzy się zgadzali, inni wpadali w histerię. Dalej jednym właściwie telefonem do prawnika ograniczano prawa rodzicielskie i rozpoczynano toczenie krwi. I właśnie te dzieci nieraz nie były odbierane. Czyste czy nieczyste- były porzucane właśnie z powodu tej transfuzji. W ogóle na ten temat to można by wiele mówic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura totalna to co piszesz :( Co do religii - nazwy religii nie pisze sie z wielkiej litery zaś imię Boga owszem i przez "h" Chodzi o szacunek a nie o wiarę w Tego Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapewniam Cię że to co Ty nazywasz bzdurą jest doświadczeniem każdego pracownika pogotowia czy też szpitala dziecięcego. Za błąd ortograficzny przepraszam i poprawiam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej jednym właściwie telefonem do prawnika ograniczano prawa rodzicielskie i rozpoczynano toczenie krwi. I właśnie te dzieci nieraz nie były odbierane x żeby błysnąć na kafie niektórzy są w stanie pisać tak oczywiste kłamstwa ,że szok :D odkąd to prawnik - choćby i czlonek sądu najwyższego - może ograniczyć komukolwiek władzę rodzicielską i to jeszcze telefonicznie ?:D Pojęcia nie masz jak trudno jest ograniczyć władzę rodzicielską a już odebrać ... nie wypisuj bzdur . ponadto jaki jest w Polsce procent ŚJ , na dodatek hospitalizowanych , dodatkowo potrzebujących transfuzji i jeszcze trafiających na ciebie ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd pewność ze owi pacjenci byli świadkami Jehowy ? każdy może sie tak nazwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
procedura zrzeczenia sie praw rodzicielskich to " procedura wrażliwa " objęta tajemnicą nie dla fanaberii ale dla dobra matki, dziecka i potencjalnych rodziców adopcyjnych . Oczywiście ludzie są ludźmi ,zawsze ktoś coś zobaczy ,coś usłyszy ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium, mówimy o ograniczeniu praw rodzicielskich w stanie zagrożenia ŻYCIA, właściwie tylko na czas jego ratowania! . Wtedy właśnie sprawę załatwia się błyskawicznie, jeden telefon, początek toczenia, potem reszta formalności. U dzieci Świadków Jehowy które nie są w stanie zagrożenia życia próbuje się używać preparatów krwiotwórczych zamiast pełnej krwi czego nie zabrania religia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgg jestem świadkiem Jehowy i prosze nie twórz historii wyssanych z palca :) załozyłam ten temat bo kilka miesięcy temu gdy rodziłam pewna kobieta mówiła ze jest zmuszona zostawic dziecko w szpitalu . Wtedy pielegniarki sie na nia oburszyły i zaczęły dogadywac ak tak mozna zrobic . Tak kobieta płakała szlochała . a my leżace obok razem z nią . Zupełnie nie rozumiem dlaczego po porodzie połozyli ją na sali z innymi matkami . Kiedy zapytałam o to oddziałowa nic nie odpowiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hgg Ograniczenie praw może wyznaczyć tylko i wylacznie sędzia, a nie prawnik wiec prosze niewę wciskaj kitu, bo od lat siedze w prawie rodzinnym. Nie ma czegos takiego jak ograniczenie praw na czas procedury medycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na czas ratowania życia... i kto w tym krótkim czasie może twoim zdaniem znieść całkowitą władzę - normalnego rodzica - tylko ze względu na jego przekonania ? prawnik ? na jakiej podstawie ? sąd ? to chyba szybszy niż " sądy 24 godzinne " - ale i tak za wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie są historie wyssane z palca. Nie wiem czemu położyli ją na taką salę i dogadywały jej. Lepiej żeby matka zostawiła dziecko w szpitalu i dała szansę na życie w normalnej rodzinie niż zabrała i go zabiła. A że położyli ją na salę z innymi kobietami- pewnie nawet innej nie mieli... Ot, polska ochrona zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym prawnikiem może i jest sędzia, nie wiem, każdy szpital ma swojego a jego numer wisi na każdym oddziale. Przypominam że mówimy o STANIE ZAGROŻENIA ŻYCIA. Nieudzielenie pomocy, w tym podanie krwi spowoduje ŚMIERĆ DZIECKA. W takiej sytuacji wybaczcie ale przekonania rodzinne nie mają żadnego znaczenia. Ratuje się życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgg tłumaczysz jak dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasz codzienność to nie jest amerykański serial :)a już codzienność szpitalna ... nie ma w naszym prawie szybkich procedur bo choć uważam ,że każde ograniczanie władzy rodziców jest złe to jednak życie pokazuje , że czasami trzeba . a nie można ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tak sie rozpisałyscie temacie ratowania - niby transfuzją to wiele mogłabym na ten temat napisac z punktu świadka Jehowy . Ale napisze jedno : rodzic moze wyrazic zgode na transfuz****adz nie . Tak samo u siebie . To jego indywidualny wybór. To nie jest zakaz religii jak to wiele osób uważa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i prosze o powrót do tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allium, można i się to robi. Gorzej się robi kiedy dorosły wymaga transfuzji i lekarz wie że bez niej nie przeżyje a odmawia na piśmie. Odwieczny konflikt moralny czy po utracie przytomności ratować zycie czy dać umrzeć. Ale to za głupie forum na takie rozważania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to prawnik jest sędzia czy sędzia prawnikiem? Prosze cię nie wciskaj kitu. Pracujesz w pogotowiu i toczysz krew? Jak skoro krew toczy się w szpitalu i nie robi tego załoga karetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgg jestes chrześcijanką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak - straszenie prawnikiem w celu uzyskania zgody na zabieg jest i krótsze i pewnie skuteczne w wielu wypadkach . Jednak na świadomych swoich praw pacjentach nie zrobi wrażenia . Nie ma możliwości żeby sędzia przez telefon ograniczył czyjąkolwiek władzę nad dzieckiem .Nawet na 15 min :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krew toczy się na SORach a nie w karetkach a one są także częścią systemu ratownictwa medycznego czyli "pogotowia" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×