Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

evicia87

Czy któraś z was pali bądz paliła w ciąży?

Polecane posty

Witam jestem mamusią 13-miesięcznego chłopczyka,gdy byłam z nim w ciąży to paliłam papierosy niestety nie potrafiłam rzucić.Teraz jestem w 10 tygodniu ciąży i też palę ograniczyłam się ale chciała bym rzucić całkiem ale nie potrafię.Czy byłyście w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśśśka
moja znajoma pali papierosy w ciazy i wcale nawet sie nie ogranicza. Twierdzi nawet ze urodzi wczesniej niz terminie z powodu palenia, tak na luzacko... Bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja paliłam i palę dalej
mam stresującą pracę i nie umiałam całkowicie zrezygnować z palenia. Dziecko jest zdrowe. Zresztą u nas to rodzinne moja matka też paliła w ciąży i ja z bratem zdrowi jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
najgorzej jest w pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA jak zaczęłam się starać to skończyłam palenie. Wystarczy w necie poczytać jak bardzo jest groźne dla płodu. Dzieci osób które palą często chorują na choroby dróg oddechowych. Są mniejsze niż inne dzieci w ich wieku. Jeśli chodzi o rzucenie to zacznij się ograniczać . Palę parę na dzień a później rezygnuj z któregoś . Az wcale nie będziesz palić. Życzę powodzenia. Wiem że to jest bardzo trudne . Ja jak nie paliłam byłam bardzo płaczliwa byle powód doprowadzał mnie do szału. Jak się ma małe dzieci jest to jeszcze trudniejsze ale można dać sobie rade . NIE PALE JUŻ 2 MIESIĄCE a przy okazji mój maż tez rzucił żeby nie było mi przykro. Też mu było ciężko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja paliłam i palę dalej
ja ograniczyłam ale nie rzucałam w sumie to nawet chyba nie chciałam rzucać. Wiedziałam że po ciąży i tak będę palić dalej. Lubię sobie zapalić i w pierwszych miesiącach trochę mnie odrzucało przez mdłości ale potem mogłam już normalnie zapalić. Starałam się ograniczać jak najmocniej ale całkowicie zrezygnować nie mogłam i podświadomie nawet chyba nie chciałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia_to ja
moja siostra pali. Kończy 6 miesiąc ciąży. Pali 4-7 papierosów R1 dziennie.Powiedziała, że nie jest w stanie rzucić, ale lada dzień to zrobi. Wcześniej nie paliła dużo.... ja paliłam pakę dziennie, ale już od listopada ubiegłego roku zaczęłam ograniczać. Teraz również kończę 6 miesiąc, i ogólnie nie palę... zdarza mi się pociągnąć, bo mój mąż jest palaczem :( :( :( Mam wtedy ogromne wyrzuty sumienia. Moja znajoma paliła całą ciążę, i to zdrowo. Mały pierwsze parę lat okropnie jej chorował. Ciągle przeziębiony, łapał zapalenie płuc.... Lekarka jej powiedziała, ze to właśnie przez palenie. Teraz mówi, że gdyby wiedziała, nie dotknęła by fajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia_to ja
a i jeszcze coś - jej synek bardzo słabo się rozwijał. W wieku 3 lat mało mówił. Pojedyncze słowa. Nie budował zdań... był malutki jak na swój wiek, i bardzo mizerny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia_to ja
moja mama paliła jak była w ciąży z moim bratek - ze mną i z siostrą nie. Mój braciszek ma obecnie 23 lata - rzucał 8 szkół. Zostało na tym, że teraz ma podstawowe wykształcenie. Ja z siostrą pokończyłyśmy studia - prawo i historię. Brat jest bardzo nerwowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja paliłam i palę dalej
palenie na pewno miało wplyw na to, że Twój brat rzucał szkoly chyba trochę przesadziłaś. Masz brata lenia co sie nie chcial uczyć po prostu. Moja matka ze mną paliła w ciąży a jakoś mam skończone dwa kierunki studiów więc palenie do rzucania szkół nijak sie ma. Jest niezdrowe i nie polecam palić w ciąży ale z tymi szkołami to już była przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumie czogos
Jezli planuje dziecko to jak moge palic i truc te malenstwo??? Nie dla mnie nie ma wytlumaczenia dla kobiet palacych w ciazy:O...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraj sie stopniowo
ograniczać, nie rzucaj z dni na dzień bo wbrew pozorom wcale nie jest to takie dobre ponieważ organizm uzależniony jest od nikotyny i gwałtowne rzucenie palenia może spowodować szok (nie mowiąc już o drażliwości itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenny powiew
ja miałam to szczęście że ledwo zaszłam w ciążę od razu papierosy same przestały mi smakować zaciągnęłam się raz i miałam dość i w ten sposób całą ciąże obyłam się bez papierosów i dziękowałam losowi że tak się stało miałam cesarkę i kobieta która leżała ze mną też ....matko kochana dostała tak straszny kaszel że szwy jej pękały ....pierwsze pytanie lekarza było czy paliła w ciąży ...ona że tak ...odpowiedział krótko no to teraz sama pani sobie jest winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia_to ja
nie, nie przesada. Czytałam o wpływie palenia na płód. Wiesz co mi lekarz powiedział - jak przyszła mamusia chce by dziecko ulicę zamiatało - niech pali dalej. Nawet dzieci alkoholiczek potrafią urodzić się zdrowe. Czasami się udaje. Palenie matki wpływa znacząco na przyszły rozwój intelektualny dziecka - dzieci palaczek gorzej się rozwijają, mają trudności z uczeniem się itp. Mój brat wiecznie chorował na płuca, oskrzela. Przeszedł w dzieciństwie chyba wszystkie choroby. Teraz ma trudności z uczeniem się, zapamiętywaniem, a do tego denerwuje się strasznie jak nie może czegoś przyswoić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co innego jak sie planuje
wtedy wiadomo, ze uporać sie z nałogiem trzeba przed a co innego jak nie - wtedy nalezy stopniowo ograniczac palenie bo tak jak i ty tak i dziecko już jest uzaleznione w pewnym stopniu od nikotyny i nagle odstawienie papierosów moze źle wpłynąć zarówno na matkę jak i na dziecko, zreszta nawet lekarze mówią zeby stopniowo zmniejszac dawke nikotyny a nie rzucać od razu bo organizm musi sie do tego przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja paliłam i palę dalej
jasia w takim razie ja mój bray i wiele moich koleżanek jesteśmy wyjatkami bo palenie matki w ciąży nie wpłynęło na nasz rozwój intelektualny:) jezeli to aż tak wpłynęło na Twojego brata to współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia_to ja
oj oj oj - dobry lekarz każe natychmiast rzucić palenie.... lekarz, który sam pali powie - stopniowo rzucaj :( Tak jest w przypadku mojej siostry. On po prostu rozumie, ze czasami się nie da i tyle. Kazał jej ograniczać do minimum, i w efekcie rzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie najlepiej jest
ograniczać aż kiedyś zejdzie sie do zera, mniejszy szok dla organizmu.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej zmniejszać dzienna
dawkę papierochów niż od razu rzucac bo w pewnym momencie człowiek sie złamie i od nowa siegnie po nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia_to ja
a jeszcze ciekawy motyw - palenie matki w czasie ciąży sprawia, że dziecko ma predyspozycje do nałogu nikotynowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja paliłam i palę dalej
jasia więc ja odziedziczyłam palenie po matce, mój brat nie a moja koleżanka której matka paliła jest zagorzałą przeciwniczką palenia:) To co piszesz to nie są reguły. A jak moje dziecko będzie chciało palić to niech pali oczywiście w odpowiednim wieku przeciez mu nie zabronie jak będzie dorosłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja paliłam i palę dalej
jasia więc ja odziedziczyłam palenie po matce, mój brat nie a moja koleżanka której matka paliła jest zagorzałą przeciwniczką palenia:) To co piszesz to nie są reguły. A jak moje dziecko będzie chciało palić to niech pali oczywiście w odpowiednim wieku przeciez mu nie zabronie jak będzie dorosłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia_to ja
jak pisałam wcześniej - to loteria. Jednej się uda, drugiej nie. Tylko po co brać w niej udział??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia_to ja
ma predyspozycje, a nie jest skazane na nałóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja paliłam i palę dalej
nawet jak nie palisz w ciąży to twoje dziecko może w przyszłości palić wiec to loterią żadna nie jest. Ale jak juz pisałam nie polecam palenia w ciąży. Ja zaryzykowałam ze względu na to że w naszej rodzinie kobiety paliły i miały zawsze zdrowe dzieci. Poza tym ciąża była dla mnie udręką i za często chodziłam zdenerwowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia_to ja
ja paliłam pierwsze 3 miesiące. Ale bardzo mało. Ogólnie nie ma badań, które potwierdzają, że nikotyna wpływa na powstawanie wad rozwojowych u dzieci... no chyba, ze rozczep wargi i podniebienia.... moja mała ma dziurkę w serduszku... lekarz powiedział, że być może rozwój organu został zakłócony w pewnym momencie jego kształtowania się. Tylko czym zakłócony? Być może lampką wina, toksynami z papierosów, czynnikami z zewnątrz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma badań
bo nikt ich nie bedzie robił na kobietach w ciązy i kazał palic tyle czy tyle fajek i obserwował i porównywał z niepalącymi co jednak nie świadczy o tym ze nikotyna czy substancje smoliste nie działają szkodliwie na płód, poza tym są przecież obserwacje ciąż u nałogowych palaczek, poza tym nie wiadomo co kiedy wyjdzie i w jakiej formie i w jakim wieku. ja i tak zycze wszytkim palącym i nie zdrowego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zanim zaszlam
w ciaze palilam dosyc duzo,szczegolnie w pracy,ale jak sie dowiedzialam,ze jestem w ciazy tego dnia szlam na impreze,spalilam chyba z 5 fajek ale od alkoholu trzymalam sie z daleka,pozniej jeszcze w 3 miesiacu zapalilam jednego ale mi nie smakowal a ok w 5 mialam takiego nerwa w pracy ze zapalilam i mi przeszlo,ciagnie mnie do fajek jak cholera ale sie powstrzymuje,moj maz tez rzucil jak bylam w 3 miesiacu i go podobno nie rusza...Kumpela palila cala ciaze i mala jest zdrowa,ale ja nie chce ryzykowac zdrowia mojego dziecka bo nigdy bym sobie tego nie wybaczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm255
Widać, że niektóre kobiety są cholernymi egoistkami, które wolą sobie tłumaczyć, że palenie nie musi zaszkodzić dziecku.. Sama się chcecie truć - OK....ale dziecko?? Wg mnie to nieodpowiedzialne i dziecinne zachowanie. Można rzucić, trzeba chcieć. Najłatwiej wynajdywać tysiące powodów, że palenie nie zaszkodzi. Żenada.....żal mi waszych dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×