Czy lekarz chce mnie naciagnac?

Witam otoz w 6 tyg zycia coreczki poszlismy na usg bioderek (prywatnie bo tylko tak mozna zrobic usg dziecku w mojej miejscowosci) wynik II a w skali grafa brak jader kostnienia klinicznie norma. Zalecenie 6 tyg pieluszkowania i potem wizyta kontrolna Po 6 tyg wynik I b w skali grafa obecnosc jader kostnienia klinicznie norma. Zalecenie 6 tyg pieluszkowania i potem wizyta kontrolna I teraz moje pytanie poniewaz z tego co czytalam I b to prawidlowy wynik to po co te pieluszkowanie i kolejna kontrola po 6 tyg? Czy lekarz cjce mnie naciagnac czy faktycznie trzeba pieluszkowac? Juz nie chodzi o kase ale ida teraz upaly i szkoda mi dziecko meczyc pieluszkowaniem? Miala ktoras z Was podobnie?

Mnie też lekarz, a raczej lekarka naciągała ale stulejke , podobało mi się to.

naciaganie, będzie ci kazał tak przychodzić co 6 tyg aż dziecko skończy rok... chyba stary ten lekarz, bo tzw szerokiego pieluszkowania się już nie praktykuje...przecież dziecko ma swobodnie zmieniac pozycje, przekręcać sie na boki i co wtedy? położy sie na boku od pasa w górę a bioderek nie przekręci bo jak złączy nóżki...

ja byłam u 2 wrocławskich sław z taką grupą jak u ciebie i wizyta kontrolna była jedna (po 3 mcach od pierwszej) a jak sie pokażą jądra kostnienia to już nie kazali przychodzić

Dlaczego szerokiego pieluszkowania sie juz nie praktykuje?

Najpierw was przy ciazy naciagaja a potem na dzieciaki! Ale wy glupie baby w tej Polsce! Ha ha ha ha!

Up

Nam ortopeda nie kazał pieluszkowac, bo dziecko musi mieć swobodę ruchu, a szerokie pieluchowanie ogranicza zakres ruchu.

U nas było tak : bioderko wyszło 2a, nakaz pieluchowania i kontrola za 6 tyg. Przez ok 3 tyg faktycznie szeroko pieluchowalam ale miałam obawy czy robię to dobrze tzn czy nóżki są dobrze odwiedzione. Po ok 3 tyg dziecko zobaczyła zaufana fizjoterapeutka ( z innego powodu) i powiedziala że szerokiego pieluchowania już się nie stosuje. Pokazała mi 2 ćwiczenia które miałam wykonywać po zmianie pieluchy, pierwsze kręcenie bioderkami ( kółka ) a drugie takie bujanie odwiedzionych nóżek na boki. Nie potrafię tego opisać :) po tych kolejnych 3 tyg czyli razem po 6 tyg od zdiagnozowania 2a wynik był już 1a. Czyli pomogło. Dodatkowo jak dziecko spalo to wkladalam między nóżki taki walec zrobiony z pieluchy tetrowej ( zwijasz w rulon ) i wkladalam tak żeby nóżki były odwiedzione na boki . To coś jak pieluchpwanie ale nie grzejesz dziecku pupy tylko to jest na zewnątrz. Oczywiście dziecko się potem rozkopuje ale w tej pierwszej fazie snu głębokiego rulon jest na swoim miejscu.