Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mozna wyczuc, ze zupa byla gotowana na kostkach rosolowych?

Polecane posty

Gość gość

mam takie pytanie czy goscie moga wyczuc ze ugotowalam zupe na miesie i ksotkach rosolowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście i widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w życiu nie poznasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak widac? prosze wytlumaczcie mi to bo mialam nieprzyjemna sytuacje z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz gotować gowno to lepiej nic nie gotuj , będziesz zdrowsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaką sytuację miałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że czuć, ja natychmiast poznaję bo na co dzien nie używam kostek ani vegety. Ciężko powiedzieć jak... po prostu to czuć, glutaminian sodu jest charakterystyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byla u mnei wczoraj kuzynka z rodzina i poczestowalam ich obiadem. Kuzynka powiedziala, ze chyba ta pomidorowke na kostkach gotowalam bo niezbyt dobra. Zrobilo mi sie przykro, bo jak poadalam potem schab to podejrzanie patrzyla i wypytywala jak robilam, czy vegeta przyprawialam. Niesmacznie sie zrobilo juz po tj zupie, bo zabrala synowi talerz mowiac ze on sie rozchoruje od chemii w zupie. Ja mysle ze to byla czysta zlosliwosc o zupa byla i na miesie i pomidorach bo to pomidorowa byla. I dodalam na duzy garnek tylko 2 kostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirujaca pochwa
Jak jedna kostkę dodasz i reszte warzyw i miesa i wode to bedzie zjadliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dobrze zrobisz, to nikt nie wyczuje, jak dodasz innych przypraw i włoszczyznę, nikt nie zauważy :-) ja to nawet dla gości z braku czasu podałam gołąbki "własnej roboty" tylko mąż wiedział, sam wynosił 7 słoików na śmietnik;-) wszystkie przełożyłam do garnka na kilka liści kapusty, sos doprawiłam, dodałam przecieru pomidorowego, pogotowałam i poszły na stół. Wszyscy chwalili, że co swoje to swoje, palce lizać. Do dziś jak robię gołąbki "uczciwe" mamy z mężem niezły ubaw:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 kostki to bardzo dużo, ja nie używam wcale, moja mam czasami na czubek łyżeczki daje vegety i już mi nie smakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, ze można wyczuć. Kolor jest inny i przede wszystkim zapach. I oka też mają inny kolor niż w zupie bez kostek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież gołąbki w słoikach są koszmarne!Nie wiem jak możesz takie świństwo jeść i jeszcze oszukiwać innych.Nie miałabym odwagi,bo to ma taki sztuczny,specyficzny smak.Kiedyś kupiłam i nigdy więcej! Do gołąbków własnej roboty to się nie umywa...FUJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie mają różne smaki,przecież wiele dziadostwa z Biedronki czy sieciówek znika tzn że smakuje im taka chemia...byle tanio,szybko zapchać brzuszyska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie wy wszystkie hrabinie wrażliwe.......... hahahahahahaha! Nie naróbcie w gacie czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mniam kocham kostki rosołowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, po smaku jak zupka chińska i oczkach. chociaż ja zabarwiam kurkumą i oczka też są żółciutkie. wegetę kupuję taką natur bez glutaminianu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po kostkach oczka są seledynowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne eskpertki:P wymyslacie glupoty, bo tak naprawde nic nie czuc. Mam taka nawiedzona kolezanke, ona tez wyczuwa niby chemie w jedzeniu. Ale jak jadla u mnie spagetti z sosem z torebki i potem ciasto z torebki to sie zajadala i chwalila jakie to smaczne:D I nie, nie robila tego z grzecznosci bo znam ja i wiem jak potrafi skryttykowac tych co dodaja chemie. A u mnie jakos ta chemie pochlonela ze smakiem i jeszcze zapila woda z sokiem malinowym ze sklepu:D oczywiscie wmowilam jej, ze to sok domowej roboty:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jaky
ja nie rozumiem tej milosci do kostek rosołowych :P dla mnie one smakują ohydnie. Ja tego w domu nei używam bo mi się smakuje potem jedzenie. Wlasnie dzisiaj bylam u mojej mamy na obiedzie i niestety ale zrobila cielecine doprawiona tym gownem. :( Spie/rdo/lila takie porządne mieso. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potem dziwota ze chorujecie na raka zoladka :( eh baby baby :P żeby jedna z druga nie potrafily ugotować normalnego obiadu bez tego gowna to przechodzi ludzkie pojecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne eskpertkijezyk.gif wymyslacie glupoty, bo tak naprawde nic nie czuc. no wiesz, to że ty nic nie czujesz, czy tam twoja koleżanka sie sadzi na nie wiadomo co a tak naprawdę się nie zna, to nie znaczy, że wszyscy inni też żadnego smaku niee mają. Tak jak z węchem, słuchem, czy wzrokiem, jedni maja lepszy inni gorszy. Poza tym jak dobrze gotujesz, nie stosujesz takich wynalazków do doprawiania to wyczujesz różnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie jakos ta chemie pochlonela ze smakiem i jeszcze zapila woda z sokiem malinowym ze sklepusmiech.gif oczywiscie wmowilam jej, ze to sok domowej robotyjezyk.gif wow, to wy tak wp.... każdy syf bez wybrzydzania, jak za przeproszeniem świnie . Byle tanio i dużo, co?Gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sos z proszku, ciasto z proszku, zycie też pewnie takie miałkie. Na zachodzie biedota żre takie syfy, potem waży 100 kg i sama nie wie na co choruje. Każdy mądrzejszy szuka jedzenia jak najmniej przetworzonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież w kostkach juz od lat nie ma glutaminianu dekle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mimo, ze daje duzo warzyw do zupy, gotuje na miesie, to i tak czegos brak.jakie naturalne przyprawy dodajecie np. do rosolu, pomidorowki, zeby byly smaczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skład takiej małej kosteczki jest dosyć spory a konkretnie: sól, tłuszcz roślinny, wzmacniacze smaku: glutaminian monosodowy, inozynian disodowy, guanylan disodowy, skrobia, tłuszcz kurzy (3%), aromaty (w tym gorczyca), kurkuma, marchew, cukier, ekstrakt drożdzowy, natka pietruszki, nasiona selera, kwas cytrynowy, ekstrakt mięsa kurzego (0,01%), barwnik: karmel amoniakalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotki:D nie jemy tak i nie pijemy tych syfiastych sokow:D specjalnie jej to dalam do jedzenia bo robila z siebie nie wiadomo jaka ekspertke:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robie rosol, zupy na kostkach, choc daje duzo warzyw i mieso to i tak jakas taka slaba ta zupa wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotkismiech.gif nie jemy tak i nie pijemy tych syfiastych sokowsmiech.gif specjalnie jej to dalam do jedzenia bo robila z siebie nie wiadomo jaka ekspertkesmiech.gif te pustak, ty uważasz ze normalna osoba ma satysfakcję z takich zabaw, mentalność przedszkolaka skrzyżowana z suczą wrednością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×