Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy na pralke lub lodowke bierzecie kredyt

Polecane posty

Gość gość

Czy kupujecie za gotowke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za gotówkę, ale jak ostatnio w jednym miesiącu musiałam kupić pralkę i lodówkę to musiałam jedna z lokat rozbić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam kase to za gotówkę, jak nie am to na kredyt. To nie wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za gotowke. Tak samo jak samochody, meble i wszelkie sprzety do domu. Jedyny kredyt jaki wzielam w zyciu to kredyt na mieszkanie... ale tu juz raczej wyjscia nie ma, niestety nie mam mozliwosci odlozyc kilkuset tysiecy placac rownoczesnie czynsz i zyjac normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy. Za każdym razem kupuję za gotówkę, albo nie kupuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko za gotówkę. Mam zasadę aby mieć oszczędności w wysokości moich rocznych wydatków. Właśnie na takie okoliczności. A jak coś uszczknę z tych oszczędności to szybciutko uzupełniam. Jestem przeciwniczką barania kredytów konsumpcyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kredyt, 0%. Niestety nie mieliśmy wyboru. Gdybym miała gotówkę, to nie brałabym kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobno nie ma kredytów 0 %, nawet jak procentów nie policza, to dolicza swoje w kosztach manipulacyjnych, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pewnie musialabym wziąc chyba ze wiedzialabym chociaz miesiąc wczesniej ,że będzie zakup to wtedy z gotowki . Niestety ,ale chyba mam problem z oszczędzaniem pieniędzy... mimo ze zarabiam jakies 4-5 k ,. wiem to żalosne , ale wszystko wydaje na bieżąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wlasnie, ze sa kredyty 0% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na raty. Nie wstydze sie. Trzeba sobie robic historie kredytowa zeby w razie "w" miec mozliwosc zaciagniecia kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toż to rzaden wstyd, ja chętnie coś wezmę sobie na raty, aby nabic sobie punktów za piękne spłaty aby mi to pomogło przy wzięciu kredytu hipotecznego. przecież trzeba mieć jakas historie kredytową.... a wezme sobie taka np. zmywarke, splace przed czasem i bank wie , ze brałam kredyt na ta rzecz i widzi mnie w biku, same plusy brania na raty teraz, w wy ojej tylko za gotówkę, ja tylko gotówka, ja też , na raty nigdy. kurcze sama miałam wziąć playaka na raty, ale były wysokie i nie oplacalo się bo kosztowałby dwa razy drożej , wiec w końcu zaplacilam fotowka ale zalowalam potem , ze nic do dobrej historii bik nie doleci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kredyt na mieszkanie juz dostalam, wiec zadnej historii nie musze sobie wyrabiac :P Wychodze ze zalozenia ze jak nie mam na cos pieniadzy to znaczy ze mnie na to nie stac ;) Na szczescie taka sytuacja jeszcze sie nie zdarzyla, bo zawsze mam na lokacie kwote ktora wystarczy na wymiane samochodu w razie czego ...a wiekszej kwoty nagle potrzebowac raczej nie bede ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie! Lepiej kupić za gotówkę najtańsze w Ikei i mieć spokój. Tak na marginesie: są naprawdę dobrej jakości, więc nic się specjalnie nie traci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na raty 0% parę zl miesięcznie nie odczujemy a oszczędności wolimy trzymać na wypadek utraty pracy przez męża (mi to raczej nie grozi na 99%) natomiast mąż pracuje w takiej branży, ze ostatnio jesteśmy bardzo niepewni przyszłości...cóż. takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za gotówkę. Nie kupuję, jeśli mnie nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.02.15 toż to rzaden wstyd xxx Kupić słownik ortograficzny na raty to też ŻADEN wstyd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:42 Rozumiem, ze jak Ci siadzie pralka a nie będziesz mieć gotowki na nową to zakasasz rękawy i będziesz prać ręcznie w misce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko kupujemy na kredyt/pożyczkę/kartę kredytową. Dom, wakacje, AGD, ubrania nawet i jedzenie. Co miesiąc spłacamy 4.250 zł więc nie jest tak źle. Zarabiamy razem z mężem 12.600 netto i mamy pewną pracę. Kredyt to żaden wstyd. Po to jest żeby ludzie korzystali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj 19:42 Rozumiem, ze jak Ci siadzie pralka a nie będziesz mieć gotowki na nową to zakasasz rękawy i będziesz prać ręcznie w misce?? xxx Na całe szczęście mam na tyle oszczędności, że spokojnie na pralkę mi wystarczy :) Niedawno musiałam kupić zmywarkę, bo stara się zepsuła i nie było opłacalne jej naprawiać. Gdyby mnie nie było stać, to bym nie kupowała od razu nowej, tylko bym myła gary ręcznie i zbierała na nową w tym czasie. Co do pralki to nie wiem, co bym zrobiła. Pewnie też bym sobie najpierw uzbierała. Trochę by trwało, zanim by mi się ciuchy skończyły a od czasu do czasu coś na już można przeprać ręcznie. Raty i kredyty to dla mnie ostateczność. Nie lubię mieć żadnych długów. Staram się rozliczać zawsze gotówką i mieć czystą głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to nie jest właściwy przykład, ale dwa lata temu kupiłam laptopa za gotówkę. Po 2 miesiącach przestał działać. Oddany do naprawa bo gwarancja przecież była ważna. Przetrzymali mi miesiąc. Potem po miesiąca znowu usterka tylko innej części. Wiedziałam, że będą trzymać miesiąc i nie mogłam czekać. Wzięłam drugi laptop na raty pomimo, że mogłam wyciągnąć oszczędności i kupić. "Stary" laptop nie został w ogóle oddany, to znaczy po miesiącu stwierdzili usterkę fabryczną na tyle poważną, że miałam dostać nowy, na który czekałam kolejny miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nie brałam kredytu. Więc wszystko gotówką od sprzętu, mebli po mieszkanie. Mam wolny zawód wiec mam nieregularne zarobki np 3 mc nie mam zupełnie wpływów!. Dlatego muszę mieć kasę na koncie. Nawyk odkładania się opłaca bo zawsze jest gotówka w razie potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na laptopa musiałam wziąć kredyt, ale i tak odsetki mi niecałe 300 zł wyjdą razem z prowizją i ubezpieczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Zarabiam 2500 ale oszczędna jestem, nowa pralka to 2 mce oszczędzania, laptop 4, telefon miesiąc a tablet dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam poniekąd zmuszona, popsuła mi się a nie byłam na taki wydatek przygotowana w danym miesiącu. Wystąpiłam o pożyczkę na stronie taratatu.pl i całe szczęście szybko dostałam pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×