czy pracując w przedszkolu, zapisałybyście dziecko również do niego?

Witam. Pracuję w przedszkolu od września, jestem w grupie 3-latków. Moja córka również chodzi do przedszkola, ale do innego. Zastanawiam się czy nie przepisać ją do mojego, byłaby ze mną w grupie. Zastanawiam się gdyż: - chodzi do przedszkola i nic w nim nie je :/ - współpraca z rodzicami na poziomie 0, - nie ma zwrotu pieniędzy za godziny, - narzucanie godziny odbioru dziecka, jeśli nie odbiorę do 13 (jestem zazwyczaj 13:10) to pozniej dopiero otwierają ple o 14,30 :/// U mnie w przedszkolu napewno: - lepiej by zjadła (bardziej dopilnowana) - miałabym córkę pod kontrolą, - kończąc pracę o 12,30 nie goniłabym "na zabicie" po nią zeby zdązyć do 13. Jednakże minusem jest to, że pracuję 18km od domu i te dojazdy... na dodatek mogłaby być w pracy absorbująca i nie rozumiałaby, że nie tylko ona jest . Ponadto pracując w piątki do 10, zawsze mam ten czas wolny do 13, bo dopiero wtedy ją odbieram, a tak to już bym go nie miała. Co myślicie ?

Ja bym nie dala. Miałam taka sytuacje i często gdy wchodziła dyrektorka to zajmowalam się córka, a ona tak dziwnie patrzyła, choć z ręka na sercu nie zajmowalam się nią więcej niż innymi dziećmi, ale dyrektorka często miała wyczucie ;) Dalabym do swojego przedszkola, ale innej grupy, nie da rady w 4 latach?

nie, to chora sytuacja

u mnie w 3latkach tylko jest możliwość.

Miałam w tym samym przedszkolu, ale w innej grupie... Jasne była bardziej dopilnowana,komfortu pracy nie miałam... Jak tylko mnie widziała odrazu chciała do mnie...Jak czasem laczylysmy grupy było beznadziejnie... Córka była niegrzeczna dla mnie i dla dzieci innych cioć się nie słuchała... Dopiero teraz gdy jest starsza jest lepiej, ale jak miała 3 było źle...Ale mieć ją w tej samej grupie... U nas dyrekcja nie wyraziłaby zgody, rodzice też by pewnie zrobili bunt... Jeśli już to tylko w innej grupie... Mam dużo koleżanek z taką sytuacją żadna by nie wzięła dziecka swojego do swojej grupy...

Tak, ale do innej grupy