Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamapati05

Czy są tu mamy high need baby?

Polecane posty

Gość mamapati05

Witam. Jestem mamą 5 miesięcznej Patrycji i po przeczytaniu wielu artykułów stwierdzam, że moja córa chyba należy do tej grupy maluchów;) Już nie pamiętam kiedy miałam czas dla siebie i swoich pasji ale cóż to tylko dziecko. Czy są tutaj mamy równie wymagających dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, tu każda ma idealne, spokojne i ułożone dziecko już od urodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są... i są na wykończeniu... mama 3 miesięcznego męskiego HND. dopiero dzisiaj dotarłam do tej "przypadłości" i po przeczytanym artykule zaczęłam szukać kamer w domu... jakby ktoś z nami zamieszkał i opisał nasze "życie"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_z_Gotham_City
ja jestem, mój młodszy synek 5 miesięczny budzi się w nocy co godzinę, półtorej albo dwie, chce cyca nie butelki, possie chwile i spi.. potrzebuje mojej bliskości a nie jedzenia, ja sie już wykanczam ale co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firz
Tak... Moja ma 7 mcy. Najpierw czekalam az skonczy 3 mce bo wszyscy wokolvtwierdzili ze robi sie lzej. Potem do pol roku..i co? I goowno. Sa momenty ze jest lzej bo przestaje na chwile jeczec jak dam do reki telefon, popodrzucam czy spiewam i tancze ale ilez kuzwa mozna spiewac o tym pie/rdolonym bursztynku. Wiecznie jeczy,marudzi na zmiane z wwyciem i zanoszeniem. Ma od 3 mca zycia 1 drzemke do ktorej zasypia tylko przy piersi i uwaga musze lezec przy niej. Jak leze obok to spi 2 godziny jak wstane ryczy po 10 min. Na noc to samo, klade sie z nia kolo 20 i juz zostaje w lozku, czasami probuje wstac ale i tak sie budzi jak lozko skrzypnie albo kolano ttzasnie ;) oczywiscie spi ze mna a w nocy budzi sie pierdylion razy. W dzien wszystko zle , najlepiej na rekach ale tylko w ruchu i zmieniajac pozycje. Usiasc nie wolno. Jak na lezaczlu czy na ziemi polezy te pare minut to tak trzeba robic szopke i spiewac. We wozku ryk, w chuscie tez lubi powyc. Wszyscy mi wspolczuja ale tez rozkminiaja ibszukaja powodu. A ja woem juz ze to nie jest niczyja wina. Ona TAKA JEST.. Wszystkim mamom wyjcow zycze duzo cierpliwoscivi polecam czytanie w necie o hnb. Mi to baaardzo pomoglo. I stronke fussy colic baby- sa tez na fejsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytałam gdzieś że takie nadwrażliwe dzieci mają po prostu taki typ układu nerwowego przykre bo mogę sobie wyobrazić tę męczarnie i wasze zmęczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka ma dwa latka i jest mega lobuzem i caly czas jestem wykonczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niedawno miałam schizę, że i moje dziecko takie jest ale na szczęście skończyło trzy miesiące i z tygodnia na tydzień widzę poprawę :) w moim przypadku sprawdziło się powiedzenie, że "z tego wyrośnie" a wam drogie mamuśki życzę aby wasze dzieciaczki także z tego w końcu wyrosły:)) a także wytrwałości i siły :) p.s. u mnie zbawienna była chusta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, kobitki:) Mam 2 synów- jeden przez pierwszy rok życia- aniołek słodki i kochany, nie jęczał, nie płakał. Drugi za to- wyjec jakich mało. Dokładnie taki, jak opisujecie:) Przeżywałam to samo, byłam na granicy załamania i depresji- a po 1 urodzinach jak ręką odjął- nie to dziecko- teraz ma 2 latka i jest niesamowicie pogodnym i bezproblemowym dzieckiem, a przyznam, że przez pierwsze miesiące poważnie zastanawiałam się nad tym, czy będę w stanie pokochać tego wyjca- tak mi dawał w kość. U Was będzie to samo, zobaczycie (co więcej- podobno takie wymagające dzieci rozwijają się dużo lepiej i to u nas znalazło potwierdzenie- młody teraz jest ponadprzeciętnie inteligentny, o krok milowy przewyższa brata w rozwoju), cierpliwości, czas tak szybko płynie, że ani się nie obejrzycie, a aktualne problemy będą daleko za Wami. Czego życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firz
No wlasnie. To w koncu minie i ja juz sie nie zadreczam, nie rozmyslam po nocach i why oh why ;) Po prostu czekam, 7 miesiecy dalam rade to i dalej pociagne. I moja rada: mamy hnb, nie opowiadajcie innym mamom, tesciowym itp o waszum dzieciaku i problemach z nim. Ja tak robilam na poczatku i ciagle mi radzily jakies z doopy wziete rzeczy. Wiecie, ze mleko mam slabe i glodna, zeby nie leciec na kazde kwilenie ( jakie kuzwa kwilenie. Ona sie drze az sciany drza), ze przyzwyczailam, ze nas gowniarz terroryzuje i inne tego typu pitu pitu. Ktos kto nie doswiadczyl na wlasnej skorze nie zrozumie. I nie probujcie na sile dostosowac dzieciaka do ogolnie przyjetych norm i swoich wyobrazen z czasu ciazy. Wiecie tych o slodkim dzidziusiu ktory uwielbia spacerowac w wozku po parku a gdy wy pijecie kawe z kolezanka on bawi sie grzechotka. Wasze dziecko takie nie jest, pogodzcie sie z tym i nie chlastajcie tym tematem. Dobra a teraz konkrety :) co pomaga u mnie: suszarka, scisgnelam apke na telefon z suszarka i pozytywka i mam zawsze pod reka. Pomaga do usypiania w wozku, gdy nie moze usnac w nocy przy piersi, gdy wyje na rekach o ujwieco. Chusta albo jakies nosidlo ergo. W kryrycznych momentach wkladam ja w domu, gasze swiatla, wlaczam suszarke oczywiscie i chofze szybkim krokirm. Przy dobrych wiatrach da sie cos w domu porobic a czasami jak usnie nawet usiasc. ;) Dzwiek pozytywki i piosenki fasolki. I szybka reakcja, nie pozwalam na rozwycie od razu biore na rece i ofwracam uwage. Targam ze soba wszedzie, nawet jak wyvhodze na 5 sekund. Wolam psa,gapi sie na niego i chwile ja zajmuje. Daje do reki pilota, telefon, drewniana lyzke. Robie pierdzioszki w brzuch i szyje. Aha jak wyje w aucie to czasem pomaga szum z radia. I hit ostatnich dni, chrupki kukurydziane- dzis mamlala je przez 15 min a ja delektowalam sie cisza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mam jednego HND, ma siedem miesięcy i pozostanie jedynakiem smiech.gif nie chcę ryzykować. ---> ale głupia decyzja - nie mieć więcej dzieci bo jedno jest wyjcem. Żebyś potem nie żałowała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roukola
High need baby? Może się nieskutecznie na nim fokusujesz? Sczalendżuj to. Bycie idealną mamą to żaden must have, pamiętaj. Wystosuj odpowiedni request do ojca, no chyba uczestniczy w życiu Waszego hogh need baby? To żadne faux pas prosić o pomoc. De facto to nie tylko Twój problem, ale chapou bas za chęci i determinację. Mam nadzieję, że znajdziesz tu jakiegoś tutora, który jakoś cię zsaportuje w tej high absorbing walce. Good luck! :D :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam high need teenager, ten mój wcześniejszy śmiech to taki trochę przez łzy, serio :classic_cool: :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama hdb dwulatka
Mam takiego 2latka. Zawsze powtarzałam, że mam model małośpiący, wersja towarzyska limited edition. Co ja przeszłam, ło matko! Już na porodówce dał popalić. Zawsze mówiłam, że jest jak inne dzieci, tylko bardziej. Nawet na rękach od zawsze tylko w pionie, żeby świat widział. Z leżaczka też zaczał wyłazić, jak miał 6mies, podwijał nogę i przewieszał się z całą szmatą na szelkach, głową do podłogi. Co prawda nauczył się bujać po tygodniu użytkowania, więc były błogie chwile spokoju... ale krótko. Do tej pory ze 4 razy spał po 5 godzin bez przebudzenia, a 2 lata ma.Dobre nocki-co 3godz, najgorsze co 20 minut. Za to super rozgarnięty, gada jak stary, pyskować zaczął, na wszsytko ma odpowiedź. Do tego słodki i czarujący, zawsze wie, co powiedzieć. Też mi mówili, że 3mies, że 6mies, że rok. Guzik prawda. Ten typ tak ma. Ja prawie zwariowałam przez niego, samym niespaniem mnie zniszczył, a gdzie reszta. Dużo cierpliwości trzeba. I siły. I najlepiej pomocy innych, żeby móc sie na chwilę chociaż oderwać. Koleżanki zamykają drzwi od sypialni dziecka i mają wolne. Przy HDB nie ma takiej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Modliszka1487
ja tez tak mam...o nowodku ktory zje i spi moglam zapimniec,zrobienie czegokolwiek e domu to wyzwanie,wyjscie na spacer z wozkiem konczy sie powrotem po 15 minutach z dzieckiem na jednej rece a druga pcha ten wozek,dziecko nie toleruje wozka,najlepiej na rekach i to ciągłą zmianą pozycji ciągle w ruchu.zadna zabawa nie zadowala na dluzej niz 3min...karmirnie bez krecenia sie i marudzenia to codziennosc,zasypianie przez dzien to waklka,a wieczorem jest tak zmeczony ze wszystko trzeba szybko w biegu robic.kapiel,karmienie i nawet zalozenie pampersa bez wykrecania graniczy z cudem...a wszystko zaczelo sie zaraz po urodzrniu...wszystkie dzieci spaly a moj jak nie krzyczal to wisial na mnie ciagle,smoka nie chcial tylko ze mnie go sobie robil....pomimo tego ze jest czasem ciezko to kocham nad zycie.wytrwalosci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje do 2-3 lat było HARD , teraz jest soft :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas poczatek koszmaru na porodowce - tak sie darl, ze pielegniarki przylatywaly patrzec, co mu robie. Potem w domi darcie. Potem kolki. Teraz zabkowanie. Od 8 mcy nie sypiam. Zeby mu ida po kilka TYGODNI!!!! Jeden, powoli, dziasla napuchniete, wiec darcie ryja. W dzien sam sie nie bawi, stoi mi przy nodze. W nocy co chwila pobudka.... A teraz dostal kataru i jest jeszczr gorzej niz zazwyczaj. Pomysly? Chyba jakies proszki na usookojenie lub miejsce w wariatkowie. A najgorzej ze za chwile jest tak slodki, ze nie moge sobie takich mysli na jego temat darowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na tę chwilę jestem przekonana, że moje dziecko też pozostanie jedynakiem. Właśnie dlatego, że swoim najpierw wiecznym jęczeniem, teraz histeryzowaniem i wymuszaniem obrzydza mi macierzyństwo ;) Ma 13 miesięcy i jakiś nowy diabeł w nią wstąpił :D A już myślałam, że jest z górki. Kiedyś też liczyłam- do 3 miesięcy, do pół roku, do roku.. niedawno mówiłam, może do 3 lat... ale przeczytałam wątek dziewczyny, która pisze o beczącym 3 latku.. to już się nie łudzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:27 - u mnie na porodówce to samo. Jak się urodziła, to tak się darła, że marzyłam, żeby już ją ode mnie wzięli. Położne w sekundę do siebie: "dajemy 10 pkt!!" Żadne przytulanko ją nie usatysfakcjonowało ;) Jak zabrali, to autentycznie bałam się momentu, w którym terrorystka pojawi się z powrotem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dns dajesz sobie wchodzić na łeb malej to masz. Ja bym w życiu nie pozwoliła aby 13 miesieczniak mnie terroryzowal i tyranizowla i wymuszal wszystko histeriami jak Twoja wobec ciebie Rodzice cieple kluchy stają się workiem do bicia na własne życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto ci powiedział, że daję sobie wchodzić na łeb? Chyba nie wiesz o czym gadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina hnb
Moja też jest hnb. Ma teraz 20 miesięcy i jest lżej, ale tak do 14 miesięcy bylo strasznie. Poprawilo się w sumie gdy nauczyła sie chodzić. Od poczatku byla antywozkowa, antylozeczkowa. Nie dala sie odłożyć, ciągle musiała być u mnie ma rękach, spać obok mnie lub na mnie. Do tej pory ze mną śpi, ale juz jest zdecydowanie lepiej, można sie z nią dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę się powtarzać nt moich dzieci, pewnie śledcze z kafe jak będą chciały, to odkopią moje posty. Myślę, że większość z nas trafiło na to bagno (kafe) właśnie przez takie dziecko. Wytrwałości życzę wam i sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna kluseczka dobrze tu napisała, żeby w realnym życiu NIGDY nie mówić innym matkom, o swoim trudnym niemowlaku. Zastaniecie posądzone o lenistwo, brak umiejętności radzenia sobie z dzieckiem, i inne cuda. Mówcie o dziecku jak inne matki, czyli zrobiło kupkę, guga, raczkuje itp. :) Kiedyś spotkałam koleżankę. Mamy dzieci w tym samym wieku. Jej podczas naszej rozmowy jakby przysypiał w wózku, a moi prawie powypadali, tak nudno było przez 3 minuty stania w miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluski, u mnie na plac zabaw przychodzi matka z bliźniętami. Miesiąc młodsze niż moje dziecko. Siedzą (!!!! ) grzecznie w wózeczku, uśmiechają się, jedzą ciasteczko. Posadzone na kolanach nie wyrywają się, nie kręcą, tylko się uśmiechają i patrzą z zaciekawieniem. One dwie nie są w 1/10 takie jak moja jedna. Oczywiście wiem, że tak spokojne maluchy to też jakby ewenement, ale osobiście zazdroszczę tej matce ;) A odnośnie nienarzekania na macierzyństwo- niektóre matki nic nie powiedzą, chociażby się waliło i paliło- przykład znajomej- gadamy przez tel. Jej mały zaczął popłakiwać i mówię- ok dobra, kończę bo dziecko ci tam płacze. A ona- nie, nie on nie płacze. On sobie gada. Taaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez to przeszłam od 2,5 roku poszła do przedszkola i jakby kto cie dziecko odmienil teraz ma 5lat,straszna gaduła, przebojowa, ma pełno koleżanek i z kazdym umie sie "dogadac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mamy to jestem kolejną posiadaczką tego egzemplarza. Tak jakbym czytała tutaj swoje myśli. Drugi dzień po porodzie zaczęło się wycie. Również zazdroszczę innym mamą, które idą z dzieckiem spokojnie na space, dziecko siedzące w wózku moje marzenie... Też liczyłam aby skończył już miesiąc, 2,6, rok... Nam już mija 16miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn kończy 3 lata niebawem. Pierwsza noc przespalam (7h) jak miał 2,5 roku po 4 godzinach na basenie w ciągu dnia. Potrafił budzić się co 10 min cala noc. Nie lubił piersi, jako 3miesieczniak odrzucił butelkę i karmiłam i poilam go łyżeczką. Od 4 miesiąca zrezygnował z mleka ;) i ku oburzeni wszystkich zaczął jeść zupę z mięsem. Dodatkowo bez przerwy choruje. Udało mu się wybić obie jedynki przed 2 urodzinami. Nie lubił wózka wiec zadecydował ze będzie chodził w wieku 8 miesięcy. Ilu ja lekarzy miałam? !! ADHD nie, żadnych zaburzeń. .. taki urok. Teraz powoli dochodzę do Właściwej obslugi ;). Trzeba go "wyczerpać" ... przedszkole, zapisałam go na basen, tańce, mikro tenis (który polega za gonie niem za piłką), ciągne go bezlitośnie za sobą do sklepu, mechanika, urzędu, zawsze mam zabawki w torebce, nauczyłam sie nie gonić za nim wzrokiem i olewa oburzone fukniecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×