Czy to prawda, ze po porodzie SN

Teraz puszczaja odrazu po 1 dobie do domu? Powiedziala mi to ostatnio kolezanka i az wierzyc mi sie nie chce

Zaraz jak urodziłam, przyszła Pani doktor neonatolog, powiedziała mi, ze synek jest całkowicie zdrowy, 10pkt i jesli bedzie wszystko w porządku dalej, to po dwóch dobach wyjdziemy do domu.

No to jednak dwie doby a nie kilka godzin.

Ona przedstawila mi to na tej zasadzie, ze dzis urodzisz o 15 to jutro o 10 mozesz wyjsc.

Ja pamietam jak bylam po cieciu byla to godz 18 cos takiego pod wieczor. Kobieta rodzila 5 dziecko. Po przywiezieniu pytala kiedy moze wyjsc, bo chce do dzieci do domu. Lekarze chyba nie zgodzili sie ale nie pamietam, nie jestem pewna .

Rodzilam pod koniec listopada 2015r i wypuszczali w 3 dobie

To albo cos podkręciła, albo szpital takie praktyki stosuje...

Rodzilam w nocy na jesieni zeszłego roku wypuścili po 3 dobie.

Ja wyszłam po 7 godzinach, wcale nie żartuje, maly urodził się o 13.30 a po 20 juz byłam w domu we własnym łóżku, przez kolejne 3 dni odwiedzały mnie położne żeby się upewnić ze wszystko ok ze mną i z dzieckiem.

No tez tak mi sie wydaje ze to nierealne jest zeby tak zaraz puszczali. Nie zdazyliby nawet dziecka ze wszystkiego przebadac. To pobieranie krwi szczepionka obserwacja. Dziwne.

Moze cos zmienia sie, nie wiem :/ ale troche taka odpowiedzialnosc. Moze jest przepelnienie teraz jakies i dlatego.

Ja rodzilam trzy miesiące temu i wszystkie po porodzie trzymali minimum dwie doby

W szpitalu w którym rodziłam tez dwie doby, ale jest też w naszym mieście szpital (tzn. może jest takich więcej ale trafiłam na ten jeden) w którym propagują możliwość porodu w naturalnym rytmie i wypis do domu w pierwszej dobie, czyli właśnie po kilku-kilkunastu godzinach. Zalecają wtedy jedynie wizytę kontrolną po dwóch dniach. Za granicą wypis w pierwszej dobie tez bywa powszechną praktyką.

ja zaczelam rodzic w piątek a urodziłam pare minut po 00.00 w sobote i wyszłam w poniedziałek na własne zadanie i tak mam zapisane w karcie i podpisałam dokument, ze jestem swiadoma co robie. bo kazano mi czekac do wtorku az będzie wadomo czy dziecko nie dostanie zoltaczki,

W moim szpitalu po trzech dniach wypuszczają. A może koleżance chodziło o to że na żądanie pacjenta można wyjść wcześniej ? Ale nie wiem czy to jest mądre.

Urodziłam w piątek o 11.15 a wypuścili nas we wtorek. W poniedziałek nie chcieli bo w trzeciej dobie może wyjść żółtaczka u dziecka a jak nas wypuszczą to pójdziemy na dziecięcy oddział z chorymi dziećmi to lepiej zostać ten jeden dzień ze zdrowymi noworodkami.

Minimum to 48 h, po tym czasie pobiera się krew na przesiewowe badanie noworodka w kierunku ciężkich chorób: fynyloketonurii, muwiscydozy i wr.nied.tarczycy.

A jak w 2 lub dobie ujawni się żółtaczka? Wtedy drogi powrotu na oddział już nie będzie