Czy w takiej sytuacji mógłbym sobie odliczyć alimenty ?

Moja była idzie do szpitala na jakiś tydzień, na jakąś operację, później będzie musiała leżeć w łóżku, więc nie będzie za bardzo mogła się nią zajmować, więc delikatnie mówiąc poprosiła mnie, żebym przygarnął ją na ten tydzień do siebie, ale u mnie też jest problem, bo ja mieszkam sam, więc jak ja bedę w pracy, to dziecko będę musiał sam zostawić w domu, a czy po za tym mógłbym sobie odliczyć połowę kasy, albo nawet całe alimenty za ten miesiąc ?

Lepiej szybko skasuj ten post,bo cie zaraz tu zjedzą!!!!Uciekaj,jesli ci zycie mile!

Gdzie i po co mam niby uciekać ? Przecież nic złego nie zrobiłem

Sorry, ale muszę. Dokładasz byłej do każdego dodatkowego wydatku? Lekarstw, dentysty, wycieczki przedszkolnej? Odpowiedz sobie na to pytanie i dopiero wtedy zastanów się czy odliczyć alimenty za czas opieki nad dzieckiem.

Dentysta nie jest prywatny, leki są wliczone, ale dziecko tak często nie choruje, po za tym teraz to ja mam problem z kim dziecko mam zostawić ? Jak była nie miała z kim, to zawsze do mnie dzwoniła i prosiła o to, żebym je przenocował, ja już tak nie mogę

P********z jak potłuczony. Ty jestes ojcem tego dziecka czy jego wujkiem?

Ojcem, ale koszty utrzymania dziecka powinny być w miarę równe, zarówno z mojej strony, jak i z jej strony

A koszty osobistej opieki? Ty za tydzień chcesz odliczyć cały miesiąc alimentów więc Twoja była nie powinna w ogóle malej utrzymywać finansowo a tylko się nią opiekować. Facet, jesteś beznadziejny, a co gdyby Twoja była zmarła? Oddałbyś córkę do domu dziecka?

Umrzeć to mogę i ja, po za tym nie na tydzień, a mowa byla o dwóch tygodniach

Przestan pier/dolic glupoty kretynie, to twoje dziecko!!! Choc współczuję mu ojca zlamanego kuta/sa! Ile cwoku tych alimentów płacisz? 300 zl? 500? A ile czasu dziecku poświęcasz? Takich jak ty to za jaja powinni wieszac dla przykladu

Tak, powinniście płacić na utrzymanie po równo i opiekować się dzieckiem po równo. Jak rozumiem spędzasz z nim 12h dziennie?

Płacę tyle ile mogę, tyle ile ustalił sąd, myślę, że jest sprawiedliwie, teraz dziecko będzie pół miesiąca u mnie, byłoby niesprawiedliwe, gdybym musiał płacić za cały miesiąc

ty chyba nie mówisz poważnie? wiesz ile dziecko kosztuje twoje alimenty to tylko na waciki, a gdzie, leki, ubrania, jedzenie, rozrywka? tobie si e wydaje ze płacisz alimenty i wszystko jest z nich opłacane? twoje dziecko i nie żałuj

Sąd mi nie dał 12h dziennie, po za tym ona też tyle czasu dziecku nie poświęca, bo dziecko musi być w szkole, a ona też pracuje

Płacimy po połowie, więc jest sprawiedliwie, zwłaszcza, że dziecko będzie teraz u mnie

cieszę się, że nie znam nikogo takiego jak ty :( Na miejscu byłej oddałabym ci dziecko i sama płaciła te alimenty w takiej wysokości jak ty teraz :( Co za skurczybyk z ciebie (wulgaryzmow nie używam)

to podaj jeden racjonalny powód, po co mam się pól miesiąca dzieckiem zajmować, a później byłej dać tyle samo kasy ?

mój były też jest takim ch. jeszcze gorszym, bo nawet swojego dziecka do domu nie zaprosi bo ma tam jakąs quwe

Uważasz, że to by było sprawiedliwe, że byś płaciła takie same rachunki za dwa tygodnie użytkowania prądu, jak za miesiąc ? No raczej nie

Jeden powód. To twoje dziecko. Wystarczy?

to podaj mi powód, dlaczego ona na co dzień musi się dzieckiem zajmować, a nie ty? Jak mówisz, dajecie po tyle samo pieniędzy na rzecz dziecka. Tyle że ty dasz parę groszy a wychowanie dziecka i opiekę scedowałeś na nią. Ty dasz parę groszy i masz problem z głowy. Pieniądze wszystkiego nie załatwią. A ty nie dość że dajesz marne grosze chcesz teraz je odjąć, bo masz się zająć WŁASNYM DZIECKIEM przez 2 tygodnie???? Co za ojciec z ciebie??? Trzeba było w gumki zainwestować wcześniej to nie miałbyś takich problemów

Co za p*************a męska k*****a sie odezwała. Nie wierzę że są takie koo.ta.sy.

Bo tak ona i sąd chciał, nic na to nie poradzę. Ja daję jedną część, tę pare groszy, ona daję drugą taką samą.

Po za tym uwielbiam tę logikę kobiet, najpierw przed sądem robią wszystko, żeby mieć dziecko tylko dla siebie, ojcowi pozwalają łaskawie zobaczyć dziecko kilka dni w miesiącu, a później udają takie biedne, że muszą się nimi zajmować, no to jest trochę śmieszne, to tak jak ja bym wziął kredyt, a później płakał, że muszę go spłacać

Już widzę jak sie chu/ju godzisz na opiekę naprzemienna

chyba załozyles ten temat dla prowokacji. co toz a operacja po ktorej tydzien lezy się w domu? ja mialam operacje na nos pod narkozą calkowitą, jeden dzien pobytu w szpitalu po czym na drugi dzien wyszłam do domu i musialam funkcjonowac. kolejny pobyt-cesarka z utratą przytomnosci 3 doby w szpitalu, po czym wrocilam do domu z noworodkiem i musialam się nic zajmowac plus 4l. starszą corką i nie mialam nikogo do pomocy. tak wiec cos sciemniasz autorze.

Biedne dziecko. Traktujesz je jak jakas niepotrzebna rzecz. Widac po postach, ze nie chcesz sie zajmowac dzieckiem poprostu.

poza tym ile corka ma lat? skoro mozesz ją zostawiac sama w domu to ma wiecej niz 7. a do szkoły nie chodzi? wiec 7 l nią nie trzeba się az tak opiekowac jak niemowlakiem. pisałes wczesniej o 1 tygodniu,potem o 2ch, chwilami o całym miesiacu? cos się pogubiles troszkę.

"żebym przygarnął ją na ten tydzień do siebie" "albo nawet całe alimenty za ten miesiąc ?" to tydzien czy miesiac?

Tylko odlicz od kwoty te godziny co będzie w szkole, bo wtedy nie będziesz się dzieckiem zajmował. Jak już tak precyzyjnie wyliczasz.wylicz stawkę godziniwą w skali miesiąca odejmij od tego godziny oekcji i biegnij do sądu o zmniejszenie wszak matka dziecka się wtedy nie opiekuje. Jak facet sknera to włożku też sknera, szybki sztos i papap. Musisz być ńiezłym króliczkiem trzy ruchy i po sprawie, bo się jeszcze zmęczysz.