Czy warto kupić mieszkanie na 4 piętrze?

Kobietki doradźcie czy warto kupić mieszkanie na 4 piętrze w 4 piętrowym bloku? Jak się mieszka tak wysoko? Ja mieszkałam już na parterze i nigdy więcej bym nie chciała. Teraz mieszkamy na 1 piętrze jest ok, tylko mieszkanie małe, sprzedajemy i chcemy kupić większe. I tu pytanie czy warto kupić mieszkanie na 4 piętrze w czteropiętrowym bloku? Bez windy. Cena w miarę przystępna, dla porównania takie samo mieszkanie, w identycznym stanie, tylko na 1 piętrze jest ponad 40 tys droższe.

Mieszkania na 1 piętrze są najdroższe bo to najlepsza opcja po prostu. Ja mieszkam na 2 piętrze i szczerze nie wyobrażam sobie mieszkać jeszcze 2 piętra wyżej i codziennie po tych schodach latać. Zakupy wnieść czy cokolwiek cięższego to dla mnie masakra bo jestem chuda i drobna. Za rok planujemy drugie dziecko i cieszę się, że mamy komórkę na parterze bo inaczej nie wiem jakbym miała wózek na te 2 piętro targać :o

JA mieszkam na 9 i nie wyobrażam sobie mieszkać tak nisko. Kiedyś wynajmowałam mieszkanie na 1 piętrze. Słyszałam kazdą rozmowę idących ludzi. W zyciu. Ale są ludzie, którzy nie chcą mieszkać tak wysoko. ps. 4 pietro bez windy to też nie dla mnie.

W życiu! Moja siostra mieszka na 4piętrze i nawet czasami nie chce mi się tam wchodzić a co dopiero po 3-4razy dziennie, z wózkiem czy zakupami...? W dodatku na ostatnim piętrze w lato grzeje słońce i jest piekarnik, gołębie sra** a w zimie piździ przez wywietrzniki.

Nie przesadzajmy, najgorszy problem widzicie we wchodzeniu po schodach? Czy to jest poddasze? Bo jeśli tak to może być w lecie gorąco, a w zimie zimniej.

Poddasze to masz raczej w starej kamienicy.

Szczerze, to nie warto nawet po bardzo okazyjnej cenie. No chyba, że w bloku jest winda, to wtedy zostaje tylko nie dający spokoju gorąc w lato i chłód w zimie. Plus jest tylko jeden, nikt Cię nie zaleje. Sprawdź http://www.gucio.org.pl/

Ja bym wzięła to na pierwszym piętrze, będzie cieplej, bo ciepło od sąsiadów będzie przenikało zarówno z dołu jak i z góry.

Póki ktoś jest młody i zdrowy to problemu nie ma. Ale jak zdrowie szwankuje to wejście na 4 piętro w bloku bez windy zaczyna byc mocno kłopotliwe.

Dziewczyny wy też będziecie stare :-) oświece was. Zobaczcie ile starszych ludzi szuka mieszkania na 1 piętrze... Chcąc zejść z 4 właśnie na 1 bo na stare lata nie tak łatwo wejść na samą górę. Mieszkania raczej nie kupuje się na kilka lat, raczej kilkanaście. Sama sprzedawałam mieszkanie na 1 piętrze. Nie jedni przekonywali mnie bym się po prostu z nimi zamieniła.

10.54 Że co? Przecież wiele nowych bloków/apartamentowców jest teraz z poddaszem, czasem są w nich mieszkania 2 piętrowe właśnie z poddaszem. Mój apartamentowiec z 2010 r. ma poddasze. To chyba w starych wielopiętrowych blokach często nie ma poddasza.

Ja mieszkałam na 4 piętrze 20 lat i nie przeszkadzałoby mi kupno mieszkania na tym pietrze. Fakt latanie z cięższymi zakupami nie jest zbyt komfortowe, ale da się przyzwyczaić. Z tym gorącem i zimnem to też nie przesadzajcie. Jakoś nie pamiętam, aby u mnie było goręcej, niż u koleżanki na pierwszym piętrze.

Jeśli myślisz przyszłościowo to niezbyt,bo potem ja będziecie starzy nie dacie rady się wdrapać.

W starej kamienicy poddasze? A to dobre haha :D Kochaniutka widziałaś Ty kiedy poddasze w na prawdę starej kamienicy? Przecież to jest za niskie żeby tam mieszkać. w starych kamienicach są strychy raczej nie zagospodarowane. Chyba, że są jakieś bardzo wysokie te poddasza, ale tam raczej nikt mieszkań nie robi bo to po prostu srogo kosztuje a mało kto kupiłby mieszkanie w takim miejscu.

Dla mnie ostatnie pietri to marzenie. Ale ja nie planuje dzieci :D licze sie tylko z koniecznością dodatkowego ocieplenia. Nizsze piętra to tragedia dla osob lubiacych spokoj. A wnoszenie rzeczy - bez przesady, wózek czy dziecko rozumiem ze ciezko. Ale zakupy? Mieszkalam kiedys na 3 bez windy i ok bylo. W innym bloku na 6 i czasami olewalam winde bo nie chcialo mi sie czekać. A mam niedowagę to chyba umrzec z wyczerpania powinnam :P

11:10 Zakupy to pojęcie względne. Skoro nie masz rodziny to nie bardzo wiesz co to oznacza taszczyć zakupy dla kilku osób na 4 piętro. Jakbyś wyjęła z auta 6 siatek po 3 do jednej ręki i miała z tym zapierdzielać na 6 piętro to stałabyś i czekała na tę windę wierz mi.

Niestety na 4 piętrze upały są dużo bardziej odczuwalne, dodatkowo czasami może być problem z wniesieniem czegoś ciężkiego. Z kolei jeżeli chodzi o zalety, to mieszkania na 4 piętrze zazwyczaj są trochę tańsze a do tego nikt tam nie skacze nad głową. Polecam sprawdzić sobie tą stronę, jest tutaj więcej opinii na ten temat http://blat.net.pl/ .

Wynajmuje teraz mieszkanie na 4 piętrze i nie kupiłabym tak wysoko mieszkania. Dobre dla osób nieplanujacych dzieci i bez psa.

Za darmo bym nie wzięła na 4 piętrze.Sama kupiłam mieszkanie na parterze.Wcześniej mieszkałam na 2 pietrze i to jest moje maksimum.

w sumie całe życie mieszkałam na 4 pietrze o ile mowa o ostatnim piętrze w bloku. plusy - dobra kondycja minusy- latem skwar nie do wytrzymania bo od dachu gorąco reszta nie ma znaczenia

Ja kupiłam mieszkanie na 4 piętrze. Mieszkałam na 2 piętrze i miałam dość tupania nawet w nocy ciągłych hałasów. Teraz mi nikt po glowie nie chodzi mam cisze i spokój. Gorąco latem jest tak samo a zimą troche chłodniej niż na 2 piętrze, ale to akurat mi nie przeszkadza.

Nie wyobrażam sobie mieszkania na 4 piętrze.Mam dwoje małych dzieci.Mieszkam w wieżowcu i też mam problem z wyjściem na spacer z dwójką maluchów,a co dopiero schodzić po schodach z czwartego piętra.

ta moja mama i sąsiadki dokoła mieszkały na 3,4 piętrze z małymi dziećmi i jakoś przez tyle lat dały radę...

mysle ze ma duze znaczenie z ktorej strony to 4rte pietro jest.moj brat mieszkal na 10 i zaizolowal sufit.co nie zmienia faktu ze duzy pokoj od zachodu i od 12-13 zar walil po oknach i byl piekarnik.jesli czwarte pietro to tylko strona wschodnia.

A ja wlasnie jestem w trakcie zakupu mieszkania na 4, ostatnim pietrze :) Tyle ze u nas jest winda, ktora obsluguje tez piwnice i parking. No i moje dizecko ma 8 lat wiec wyzek i inne temu podobne przyjemnosci juz nie wchodza w gre :P Mieszkanie wyczekane, wymarzone, z tarasem i pieknym widokiem i bez sasiadow nad glowa :) Budynek znam bo w nim od 10 lat mieszkam, tyle ze 2 pietra nizej :P wiem jaka jest izolacja i akustyka budynku. No i wiem jak winda dziala :) : przez 10 lat doslownie kilka awarii naprawionych w ciagu 1-2 godzin. Juz sie nie moge doczekac :)

Moje bedzie mialo okna z salonu i taras na poludnie :) (sypialnie maja okna na polnoc) ... Od upalow chronia rolety i w ostatecznosci klima :P, na tarasie mozna zainstalowac parasol.... A nie ma to jak posiedziec na tarasie albo zjesc posilek w piekny sloneczny dzien :)

Mieszkam na 4 piętrze bez windy od kilku lat i nie jest źle. Kiedyś też sobie tego nie wyobrażałam ale teraz widzę plusy. W przede wszystkim spokój bo na nasze 4 piętro wchodzą tylko mieszkańcy. Przez pierwsze przewijają się wszyscy w górę i w dół. Idzie się do tego piętra przyzwyczaic

No do pewnego czasu jest to dobre rozwianie a na starosc już gorzej chociaż powiem wam że moi dziadkowie mieszkają na 3 pietrze i przez 50 lat mieli okazje tyle razy wchodzić i schodzić ze im to nie przeszkadza. Teraz sprzedają mieszkanie i własnie szukają dobrego notariusza i znależli ta kancelarie www.notariuszkancelaria.wroclaw.pl ktos korzystał ?

Jeżeli dobra cena to warto. W innym przypadku szukaj mieszkania na niższym piętrze. Mieszkanie na 1 czy 2 piętrze łatwiej później w razie czego sprzedać.

Mieszkam na 29 piętrze ;) co prawda jest winda, ale wysoko jest. To trochę nie prawda, że słońce cały czas grzeje zawsze można rolety zasłonić albo co innego