Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasi mezowie po kilku latach razem nadal obsypuja was kwiatami i prezentami?

Polecane posty

Gość gość

Bo my jestesmy z moim juz 10 lat i zauwazylam ,ze on nie przytula mnie nigdy sam z siebie ani nie obejmuje..a o kwiatkach i prezentach mowy juz dawno nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdobyta, zaklepana, zapłodniona. Można przestać się starać. Tak niestety działa męski mózg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestesmy 11 lat po slubie i tak obsypuje prezentami ,komplementami i jest czuly tak samo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwiatki to juz nie. Ale za to np jadąc po jakiś srubokret do marketu budowlanego, kupi rzodkiewki, na ktore mialam ochote rano (bez mojej prośby). To dla mnie wiecej znaczy niż bukiet róż :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nigdy mnie niczym nie obsypywał. Kwiatki na Dzień Kobiet, teraz na rocznicę ślubu, i na urodziny. Prezent na urodziny- i tyle. Tak samo i ja jemu jedynie na urodziny kupuję. Ale przytulania wiecznie nam mało :) Pewnie że nie ma seksu kiedy i gdzie nam się zechce (dzieci), ale czułości nadal dużo, przytulanie w przelocie, na korytarzu, w kuchni przy gotowaniu, na dobranoc, mycie sobie nawzajem pleców w kąpieli, masaż karku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj sie nie domyśli żeby kupic kwiaty bez okazji a jak jest okazja to jak nie przypomnę to tez nic nie kupi ale za to często gęsto mnie przytula i codziennie mowi mi ze mnie kocha nawet po kilka razy a to dla mnie cenniejsze niż jakies tam kwiaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ale nigdy mnie nie obsypywał specjalnie. Ale nie powiem, żeby przestał się starać, niewiele się zmieniło w sumie, nadal się do mnie "klei"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestesmy 11 lat po slubie . moze nie obsypuje ale kupuje prezenty typu " użyteczne " osobiste badz kwiaty , jednak najczesciej jest to piec długich czerwonych róz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie obsypuje nigdy tego n ie robil, nie "czuje" tego klimatu Ale wiem, ze kocha mnie nad zycie, w ogien skoczy, zrobi wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bo on mi nigdy nic nie kupował i nie przeszkadzało mi to bo nie jestem materialistką tylko minimalistką :-o jestem z nim już ponad 15 lat i kochamy się tak samo przeszliśmy dużo ze sobą ciężkich i radosnych chwil mamy dzieci jesteśmy mega szczęśliwi i on teraz częściej mi kupi czekoladki czy coś tam sam z siebie mimo że ja dalej nic nie oczekuję od niego A ja często mu coś kupuję od zawsze no i co z tego ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam kwiatów ani bombonierek. Ale buduje nam dom i mówi że to dla nas robi. Dla mnie to ważniejsze ale i chcialabym byc i ja i on czasem jak kiedys. Bo zmiany nie tylko sa po jego stronie ale i po mojej! Staramy sie ale i tak czasem nasze drogi się rozchodzą. Wiem jednak ze sie kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13,43 a wiesz,ze mozna byc i minimalistka i materialistka jednoczesnie.Ludzie nie znacie pojecia materializmu?Materialistka nie byla Matka Teresa a takich ludzi jest malo ,bo my ludzie w wiekszosci jestesmy materialistami w wiekszym czy mniejszym stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat Matka Teresa była osoba skrzywiona która w cierpieniu widziała Boga i dlatego Nie leczyla podopiecznych i Nie lagodzila ich bólu. Była z nimi! I pomimo możliwości nie pomagała w cierpieniu fizycznym by dac szansę na zbawienie duszy! Średni przykład jako osoby do naśladowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda tylko że sama leczyła się w najlepszych klinikach... podczas gdy jej podopieczni wyli z bólu. Święta ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy mnie nie obsypywał prezentami ani kwiatami. Jak już coś kupuje, to konkretnie, aczkolwiek bez okazji. Po ślubie ma jakoś większą tendencję do rozpieszczania mnie. A to jakiś niespodziewany weekend poza domem, a to jakaś kolacja przy świecach. Ja za kwiatami nie przepadam, więc nie mam jakiegoś specjalnego ciśnienia na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś kwiaty mnie mało interesują, wszystkie moje keżanki które sie rozwiodły (a mam ich aż 3..... miały "wszystkie " materialne objawy wielkiej "miłości" kwiatki, kino, kolacyjki, prezenty.....aż tu je....b mężulek ma inną. Mój mąż patrzy na mnie jak by mnie chciał zjeść- mi to wystarcza. Chociaż kwiaty jak są okazje przynosi ;p Jesteśmy 6 lat po ślubie a 14 w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie można być i minimalistką i materialistką na raz i ja jestem żywym tego przykładem jak poznałam mojego M to miał spodnie majtki i 100 w kieszeni a dziś jak ma kasę TO słyszę że na kase poleciałam a to że jeszcze 15 lat temu on był gołodupcem jakich mało i ja go pokochałam i tak jest do dziś ON JEST MOIM PREZENTEM NIC CO TU JEST NIE JEST W STANIE MNIE PRZYWIĄZAĆ BO ŻYCIE JEST KRUCHE JA UMRĘ A TU NIC SIĘ NIE ZMIENI BLACHA POZOSTANIE BLACHĄ ALE JEGO SERCE BY SIĘ ZMIENIŁO ROZPADŁO BY SIĘ W KAWAŁKI I NA ODWRÓT TEŻ BY TAK BYŁO ale co teraźniejszej baby wiedzą o bezinteresownej miłości g****o :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W naszym związku od początku nie było zwyczaju obdarowywania się czymkolwiek bez powodu, jeśli chodzi o rzeczy materialne. Na urodziny, dzień kobiet, walentynki tak - kwiatki, jakieś czekoladki, wino.. Natomiast często słyszę od męża, że wykonuję kawał dobrej roboty zajmując się w domu dwójką dzieci, że jestem piękna, że jestem inteligentna, że świetnie ogarniam dom, że syna ładnie wierszyka nauczyłam i tym podobnych mnóstwo pochwał, a to o wiele milsze niż róże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja na swojego męża nie mogę narzekać, bo pamięta o wszystkich rocznicach, nie tylko ślubu, ale też poznania się, zaręczyn. I mimo, że często wyjeżdża służbowo to zamawia dla mnie kwiaty w http://kwiaciarniasonia.com/ i zawsze dostaję je z danej okazji :) Taki romantyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze bardziej niż kiedyś. Jesteśmy 11 lat po ślubie. Ale codziennie pracujemy nad małżeństwem, wszystko inne, świat cały można zaniedbać, ale nie związek - to jest najważniejsze. Nic też nie daje takiego szczęścia jak rosnąca miłość w małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio dostałam od niego delicje, mysle sobie o jak milo wykazal sie. Później patrzę a on piwo wyciąga a mówiłam ze ma nie kupować. Wpadł na genialny pomysł ze przekupi mnie delicjami ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×