Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość filione

Dlaczego prostytucja kojarzy sie z taką patologią?

Polecane posty

Gość filione

szukałam jakichś tematów o prostytutkach i znalazłam jeden na tym dziale i wasze wypowiedzi mnie nie zaskoczyły dlatego zakładam ten temat i jeśli ktoś będzie chciał podyskutowac to zapraszam:) Sama jestem mamą i jestem prostytutką. Nie uważam się za patologię, nie nadużywam alkoholu, narkotyków nawet nie próbowałam. Moje dziecko jest zadbane, niczego mu nie brakuje, poświęcam mu sporo czasu. Nie pracuję w żadnej agencji, nie zarabia na mnie żaden alfons, moje usługi są dośc ograniczone i tylko dla wybranych panów;) Przede wszystkim jestem zdrowa, a często słyszę, że prostytutki to brudaski roznoszące choroby. Nie wszystkie, mało tego panie w branży towarzyskiej bardzo często się badają i dbają o zabezpieczenie, oczywiście zdarzają się wyjątki, no ale to wyjątki... Po co to piszę? Bo lubię swoją pracę, mam dobre dochody, jednak zdaję sobie sprawę, że całe życie tego robić nie będę, mam swój plan, cel, pieniądze odkładam. Jestem patologią? No nie wiem, ja uważam, że chociaż moja praca jest kontrowersyjna sama w sobie to mimo wszystko jestem dobrym człowiekiem, a na pewno dobrą (aczkolwiek nie idealną) mamą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze ale emeryturki z tego mieć nie będziesz. No chyba ,ze ktos cię ubezpieczył pod inna branżą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie jestes dobrym czlowiekiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filione
tak, mam ubezpieczenie, płacę składki:) Poza tym nie mam zamiaru tego robić do wieku emerytalnego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filione
skąd możesz wiedzieć, że nie jestem dobrym człowiekiem? Nie poznałaś mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak pracując w branży nie wiesz dlaczego źle się o niej mówi i jakie inne dziewczyny mają problemy. Jeśli to prawda co piszesz, to takich jak ty jest niewiele, a przeważają te , które mają liczne problemy z alfonsami, chorobami, uzaleznieniami, które po paru latach pracy wygladaja jak stare baby i zaczynają się oddawać za piwo na parkingu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filione
wiem dlaczego się źle mówi, ale nie można tak po prostu uważać, ze każda prostytutka jest taka. Tym bardziej, ze coraz więcej robi się właśnie "porządniejsza". Dziewczyny mądrzeją, widzą,ze nie muszą zarabiać na alfonsa, że mogą same zarobić niezłą kasę, że branie przykłądu z koleżanek z dawnej agencji do niczego nie prowadzi, no chyba, że do upadku. Obecnie w branży najwięcej alkoholiczek, ćpunek i takich typowych "dziwek", które bez gumy wszystko zrobią to niestety, ale ukrainki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marylou1990
Pewnie to prowo ale zaryzykuje pytanie.. nie czujesz sie samotna? Nie brakuje Ci meza/partnera obok ktorego bedziesz sie co rano budzic? Ktory bedzie kochal Cie bez makijazu rozczochrana? Ja w wieku 20 lat stracilam dziewictwo i rozczarowana seksem zwiazkami i facetami umawialam sie na platne randki i seks. Sama wybieralam facetow z ktorymi chce sie spotkac. Bylam na min 50 zapoznawczych kawkach i obiadkach. Spotkalam sie z kilkoma. Spedzalam swietnie czas i dostawalam za to pieniadze. Gorsza patologia bylo zachowanie rowiesniczek na imprezach.. Szczerze mowiac bylo mi z tym swietnie dopoki sie nie zakochalam.. z wzajemnoscia w jednym 'kliencie'.. pokochal mnie i uswiadomil czego mi taknaprawde brak i po co warto zyc.. teraz mamy dziecko, jestem szczesliwa i co wieczor zasypiamy wtuleni w siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jeszcze niedawno były to nasze dziewczyny. Poza tym myślę ze dla kogoś monogamicznego trudno jest zrozumieć jak można iść do łożka z każdym- i nie chodzi o prostytucję ale w ogóle o przygodny seks z facetem pierwszy raz widzianym. Jak sie nie jest nimfomanką albo nie ma dzieci umierających z głodu to takie coś jednak musi ryć psychikę, bo naprawde trudno wykazać ekscytację jak sie widzi jakiegoś obleśnego dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym nie uważam, że taka praca sprawia ze ktoś jest zły, można być miłą ciepłą osobą o gołębim sercu, ale dla takiej osoby taka praca jest chyba najbardziej niszcząca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marylou1990 Też ten film oglądałem Pretty Woman miał w tytule:D Kurwie się płaci Kurwę się pieprzy A potem kurwę się wyprasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prostytucja kojarzy sie z patologia z wielu względów, przede wszystkim to co zostalo juz wymienione, ale tez to, ze zwykle sa to kobiety, które poza seksem nie maja nic do zaoferowania, wiec inaczej nie potrafią zarobić pieniędzy, do tego nie mają szacunku do swojego ciała, traktują je jak przedmiot a seks jak usługę. Dla normalnych ludzi seks jest czymś więcej dlatego sprzedawanie siebie jest patologią. Jak komuś to pasuje to jego sprawa ale oczekiwać szacunku? Autorko jesli uważasz swoje zajecie za niepatologiczne to czy rodzina, dziecko, sąsiedzi i znajomi wiedzą czym się zajmujesz czy jednak sama tez uważasz, ze nie ma czym się chwalić i to ukrywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filione
samotność? Mam dziecko, więc nie czuję się samotna aczkolwiek nie moge powiedzieć bym nigdy nie tęskniła za mężczyzną i normalnym związkiem. Po prostu sparzyłam sie za bardzo i na jakiś czas sama z tego chciałam zrezygnować. Może kiedyś? Nie wiem, nie myślę o tym, bo nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filione
Ja nie uważam bym poza seksem nie miała nic do zaoferowania. Fakt, jest wiele dziewczyn, które to robią ot tak dla rozrywki i kasy na ciuszki , d**erele. Ale jest tez wiele takich, które zostały zmuszone sytuacją życiową do tego. Niekoniecznie prostytutka to pusta, głupia dziewczyna chociaż jak pisałam wiele jest i takich, ale z czasem nabierają rozumu albo konczą marnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tadeusz Boy-Żeleński Nowożytna Sztuka Chędożenia xx Morał Najważniejsza rada, Którą na koniec dlatego wykładam: Nie chodź do k***y, chociażbyś z pragnienia Usychał, tego czarciego nasienia Unikaj zawsze, choćby kapucyna Przyszło ci urżnąć, z nimi nie zaczynaj. Wiedz, że kloaką jest k***wska potka, Że c***a wsadziłbyś jak do wychodka, Bo każdy, nawet najwstrętniejsze chuje, Jak do kanału, z c***a do niej pluje, A chuj twój godny jest chyba salonu. Jakżebyś potem mógł puścić się z żoną I do jej czystej, rozkosznej poteczki Wsadzać brudasa, co z śmierdzącej beczki Pił świńską rozkosz. Z tej ohydnej misy Wyniesiesz trypry, szankry, syfilisy, I jako człowiek będziesz upodlony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filione
Nie uważam tego za patologię, ale wiem co ludzie o tym myślą. Jak pisałam to kontrowersyjna praca, wiele osób by tego nie zaakceptowała, ale są osoby w moim zyciu niezwiązane z branżą, które o tym wiedzą. Ja wiem, że nie ma się czym chwalić, ale powiem szczerze, że obecnie ta praca mi nie przeszkadza, psychicznie nie jest ze mną źle, ale były różne momenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu nie myślisz o normalnej pracy? widzisz tu już jest problem, że ci wygodnie tak zarabiać , nie myslisz o przyszłości, a potem będzie płacz jak się zestarzejesz i klienci nie będą chcieli płacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zły "pijar" prostytutkom robią żony. Kontrolują swoich mężów poprzez wydzielanie im seksu. A jak mężowie chodzą do prostytutek to żony przestają mieć na nich wpływ. Tak więc niestety wszystko jak zwykle jest odwrócone - to żony są tymi złymi, a prostytutki dobrymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filione
Przecież myślę o przyszłości skoro płacę składki. Nie wiem o co ci chodzi, bo napisałam, ze mam plan i swój cel i zamierzam z tym skończyć. Normalna praca? Obecnie mogłabym, ale chcę jeszcze z rok pozostac w branży by zarobić na rozkręcenie biznesu o którym marzyłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadajac na pytanie zawarte w temacie. ..Hmmm pomyślmy...Może dlatego że to JEST patologia? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia? Dziewczyna uczciwie podaje cenę za seks z nią, a co robią dziewczyny/żony? Jak te pasożyty wysysają z facetów pieniądze pod płaszczykiem "związku" / "miłości" w zamian dając doope a raczej wydzielając ją, nieczęsto puszczając się przy tym na boku (czasami z przyjacielem albo rywalem swojego faceta!!). To dopiero patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja również jestem mamą i prostytutką :) Z tym,że nie mieszkam od paru lat w Polsce,ale to właśnie tragiczna wręcz sytuacja życiowa zmusiła mnie do wyjazdu; nie miałam za bardzo innego wyboru jak podjąć tą pracę. Teraz ,wiesz..nie żałuję. I momentami nawet tą pracę lubię. ;) Oczywiście,nie zawsze, ale przecież nie istnieje praca idealna; robotnik będzie narzekał,że musi zasuwać na budowie w 40 st upale, a kasjerka ,że mało zarabia, ma chamskich klientów,a praca jest denna. Ktoś tu pisze,że się nie szanujemy. Tak,może i tak,ale czy rzeczywiście zapieprzając na śmieciówce za 6zł/h będę się czuła bardziej wartościowa,zaglądając do portfela i zastanawiając się czy za 100 zł zapłacić prąd,czy kupić lekarstwa dla dziecka,bo chore? To miałby być szacunek dla siebie? Mnie układ pasuje; wyjeżdżam na tydzień do pracy,resztę czasu jestem w domu i mogę całkowicie poświęcić się rodzinie. :) I nie muszę płakać,że nie mam za co żyć. Bo mnie ciuchy Chanel czy tipsy za 500 zł nie interesują,naprawdę. Wolę zabrać dzieci w jakieś fajne miejsce, kupić nowe meble do pokoju,nie musieć odmawiać raz na jakiś czas wyjścia na pizzę i na lody. A przy okazji ,z tą swoją pracą,wcale nie czuję się źle. Owszem, jest kontrowersyjna i momentami psychicznie bardzo ciężka,ale wolę to niż wegetację ,bo dumą i honorem dzieci nie nakarmię,choć wiem,jak to banalnie brzmi. Ale taka prawda. A co do zdrowia... Większość dziewczyn,które w tej branży poznałam bardzo dba o swoje zdrowie, regularnie chodzi na badania, poucza również klientów np. na temat seksu bez zabezpieczenia (absolutnie nie ma takiej możliwości!!),i nie,nie chodzi tylko o ewentualną ciążę. Dziewczyny w tej branży są często bardziej świadome z zagrożeń wynikających z takiego właśnie spontanicznego seksu bez zabezpieczenia. Nie twierdzę,że wszystkie są świadome i mądre,ale jednak większość; takie tępe lalunie ,o jakich mowa, które muszą najpierw wypić kilka drinków i wciągnąć coś do noska,a potem mogą pracować (i to z wielkim fochem) też znam. Ale takie najczęściej pracują w nocnych klubach,choć i tu bywają wyjątki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie boisz sie, ze skoro pracujesz na wlasna reke, to ktoregos razu trafisz n aczlowiek, ktory zrobi ci krzywde? nie masz przeciez obstawy ani nkit cie nie pilnuje, jak idziesz gdzies z facetem. zawsze ci placa? zdazylo ci sie, ze ktorys cie oszukal, albo po wszytskim okradl? czy zawsze jest slodko i rozkowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako ze tez jestem z branży Twój opis jest podkoloryzowany. Po pierwsze piszesz ze tylko z wybranymi klientami, jeszcze napisz ze tylko tymi którzy ci się podobają. Otóż gdybyś tak pracowała nic byś na tym nie zarobiła bo takich klientów (fajnych i bogatych) nie jest za dużo, a nawet jak są to wola sobie zmieniać panienki. To że pracujesz we własnym mieszkaniu nie znaczy ze nie musisz mieć opiekuna prawda? I po trzecie to ze się badasz to plus dla Twoich klientów, dla Ciebie oznacza to tylko tyle że w razie czego szybko się dowiesz. A reszta to może być prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filione
witaj gościu z 20:34:) a mozna wiedzieć gdzie wyjeżdżasz do pracy? xxx Dlaczego opis podkoloryzowany? mam obecnie stałą klientele, więc są to wybrani panowie, moja stawka za h jest wysoka jak na obecne polskie standardy (bo niestety ceny spadają w tej branży w szybkim tempie), więc nie każdego stać na moje towarzystwo. Ja wybieram klientów w sensie, że ja decyduje czy się z panem mówiącym do mnie przez tel "hej lala ile za d**e" umówię czy nie, czy otworzę w ogóle drzwi facetowi, który z wyglądu (nie chodzi o przystojniaka) mi nie odpowiada. I absolutnie pisząc z wybranymi nie miałam na mysli takich, którzy mi się fizycznie mają podobać:D No prosze cię skąd ten pomysł? Preferuję panów po 40 najlepiej, młodszych to tylko jak juz po 30, z dwudziestolatkami się nie umawiam w ogóle. Skoro jesteś z branży to wiesz, ze nie musze mieć opiekuna:O Nie będzie nikt na mojej d***e zarabiał. Nie mam alfonsa i uwierz mi, ze wiele dziewczyn go nie posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy tak serio??? A jak dzieci pytają jaki mamusia ma zawód to normalnie i szczerze im mówicie że się k****icie? No super szacunek do siebie i rodziny, faktycznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem autorka niekoniecznie koloryzuje. Pewnie chodzi jej o to,że "wybrani klienci" to ci,którzy nie są agresywni,pijani,naćpani,niedomyci. Jeśli pracuje na własną rękę,to w każdej chwili takiego niechcianego pana może wyprosić. Dużo dziewczyn pracuje na własną rękę,bez opiekuna,ale to wiąże się ze strachem (bo nie wiesz nigdy,czy to normalny facet,czy świr),a poza tym również często muszą zmieniać mieszkania, bo gdy właściciele lokali dowiadują się ,w jakich celach jest użytkowane,w 90% każą dziewczynie się wyprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee, autorko, to z ciebie żadna prostytutka tylko normalna cichodajka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,to ja z wpisu o 20:34 ;) Ja akurat jeżdżę do Szwajcarii od jakiegoś czasu,pracowałam kilka lat w Niemczech,ale ceny tutaj też drastycznie spadają i jak widzę quickie 15 min za 30 euro, to mi ręce opadają. W Szwajcarii ceny są oczywiście wyższe,ale i kraj jest malutki,a dziewczyn dużo,więc tam potrzeba trochę szczęścia. Ja akurat jeżdżę zazwyczaj do kogoś (choć w De pracowałam sama na siebie,ale jednak za bardzo się bałam pracować sama,bo nie wiadomo kto przyjdzie),ale nigdy więcej 50/50, w ostateczności przy podziale 60/40 lub do tzw Sauna Clubu, gdzie płacę tylko "wejściówkę" ,a reszta jest dla mnie. Są plusy i minusy takiego systemu pracy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filione
Nie, cichodajką raczej nie jestem, bo mam ogłoszenie na popularnej stronie (jednej z wielu) ze zdjęciami. Obecnie nowych panów przyjmuję rzadko, ale można się ze mną umówić na godzinkę tylko, że rzadko, bo pierwszeństwo mają stali. Aha, dodam, że nie pracuję codziennie, więc nie jestem dostępna jak wiele innych dziewczyn i nie tak łatwo się do mnie dodzwonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×