Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do jakiego wieku dajecie prezenty chrzesniakom

Polecane posty

Gość gość

Do jakiego wieku dajecie prezenty chrzesniakom,mam chrzesnice co ma 6 lat do tej pory na każdą okazję jej kupowałam coś na urodzinr,imieniny ,dzień dziecka ,swieta...W przyszłym roku urodziło nam się dziecko ,mąż też ma chrzesnice 8 letnią i mówi że prezenty kupuje jej tylko do komuni później mówi że koniec z prezentami,no chyba że to będą urodziny czy coś i nas zaproszą to wtedy tak,niedlugo zbliża się dzień dziecka wypada jej coś kupić?Mojej chrzesnicy a zarazem bratanicy ?Mojego męża chrzesnica mieszka spory kawałek drogi więc na to święto i tak nie jeździliśmy,jak to jest u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawalismy do 3 roku ale odkąd urodziła się nasza córka to mamy komu prezenty robić bo my nie jesteśmy rodzicami by robić komuś prezenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prezenty chrzesnicy kupuje tylko na święta i urodziny. Ma 10lat. Swoje dziecko też już mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kupowałam w ogóle, bo zostałam chrzestną jako nastolatka, potem też nie widywaliśmy się przy okazji świąt, a tym bardziej dnia dziecka. Nie mam zielonego pojęcia kiedy mają urodziny, bo zaproszona byłam tylko raz - na 18tkę. I wtedy dałam wypasiony prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 26 lat i od chrzestnych nadal dostaję prezenty na Mikołajki, dzień dziecka itp. Rodzice chrzestni to drudzy rodzice, więc takie mówienie "mamy swoje, mamy komu kupować" heh typowa polska rodzina ;) tu nie chodzi o wielkie prezenty a drobny upominek, pamięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dwojke, dawalam jak mowi twoj maz - do komunii. Po, daje okazjonalnie jakiegos pieniazka na swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojej daję za każdym razem jak się spotykamy, to studentka obecnie. Ale mie biegam z okazji, nigdy nie biegalam, po prostu jak się spotykamy to zawsze coś jej mam. A moim dzieciom chrzestni nic nigdy nie dają, najwyżej jak przyjda na zaproszenie np. na urodziny. My dla męża chrzesniakow dajemy podobnie, jak zaproszą na okazje albo jak do nas przyjadą, ewentualnie jak się gdzieś spotkamy to jakas kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pewnego momentu daję zawsze, spontanicznie jakiś prezent, zabieram dziecko na jakąś imprezę, zapraszam na wspólne uczestnictwo w jakimś wydarzeniu,najczęściej świeckim, ale imprezy religijne też się zdarzają. Ale to do czasu, dzieci rosną i w pewnym wieku zaczynają rozmieć, że rodzice chrzestni też chcieliby otrzymać jakieś życzenia, laurka, obrazek mile widziane, pomysłów jest wiele, nawet sms-em wysłane życzenia do rodziców chrzestnych są mile widziane. To obowiązuje obie strony. Mam 2 chrześniaków, dziecko siostry - ciągle słyszę a co mama chrzestna da dziecku, i tak kilka razy do roku, co dasz, bo on chciałby... I chrześnica, córka koleżanki, nawet nie takiej bliskiej, ale nie miała kogo, poprosiła, miała to być tylko wersja, podaj tylko dziecko do chrztu,mozesz już nawet o nas zapomnieć. Koleżanka była w trudnej sytuacji, nie potrafiłam odmówić, zgodziłam się . Dziewczyna jest już nastolatką, ale mamy ze sobą doskonały kontakt, ja jej składam zyczenia, ona mnie. Miło mi dostać zaproszenie od córeczki chrzestnej na lody, kiedy ona funduje, to nic, ze tylko po 1 gałce, ale dla całej mojej rodziny i ona z własnych oszczędności płaci. Dziecko [wiem, że jej mama za tym stoi] pamięta o moich imieninach, ważnych datach, świętach. Dziewczynka od wielu lat mieszka w Niemczech, do Polski przyjeżdza sporadycznie, ale zawsze o mnie pamięta, jej wystarcza wspólne wyjście do kina, na lody, albo na spacer z moimi chłopcami. Kocham to dziecko, a jej mamę jeszcze bardziej, że pamięta, że chce jej się tłumaczyć nastolatce, że powinna utrzymywać kontakt z matką chrzestną, która jest od niej uboższa o wiele euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestałam kupować, jak urodziło się moje dziecko, bo rodzice mojego chrześniaka nigdy nic nie kupują mojemu dziecku, więc i ja przestałam się wysilać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nadal daje a ma mój chrześniak 15 lat. Niestety nawet nie podziękuję za prezent, nie pamięta o moich urodzinach, chyba zacznę go zlewać, bo i tak nie ma to dla niego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prezent na urodziny i swieta wystarczy i tak od samego poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jak chrzestni traktują dziecko tak dziecko później traktuje chrzestnych.. moi mnie mieli gdzieś więc ja ich też nie mam zamiaru nigdzie zapraszać teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, to powinno działać w obie strony, oczywiście od pewnego wieku, niemowlę tego nie pojmie. Ja mam chrześniaka, bratanka, bardzo bliska rodzina, ja o nim mam obowiązek zawsze pamiętać, imieniny, urodziny, mikołajki, swięta, , ukończenie kolejnych szkół, dostanie się na studia itd. itp On nigdy nie złożył mi żadnych życzeń z jakiejkolwiek okazji, dorosły chłop,nie chwycił nigdy za słuchawkę, nie miał takich nawyków? a w braniu prezentów miał niezłe nawyki. Chyba odpuszczę, swoje zadanie już wykonałam, doprowadziłam do dorosłości, teraz niech się sam martwi o swoje cztery litery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daje zadnych prezentów a niby z jakiej racji ? Chyba nie o to w tym chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uwielbiam swojego chrzestniaka! co najmniej 2 razy w tygodniu życzy mi miłego dnia, rodziną nie jesteśmy, dzieli nas 500 km, zasobna w banknoty PLN też nie jestem. Daję prezent, czasami nawet i tych nie ma, ale zawsze mile widziany jest podczas wakacji.Mój chrześniak ma 11 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 w podobnym wieku z jednym kontakt jest sporadyczny wcześniej prezenty były raz w roku jeszcze przed komunią zadziej bo zupełnie się niewidywalismy w tym roku wysłałam paczkę z rzeczami które sam wybrał i nie dostałam nawet dziękuję.. chrzesnica z racji na to że mieszka blisko moich dziadków których odwiedzam parę razy w roku dostaje drobiazgi np ostatnio bluzkę a na gwiazdkę coś za 100 ale odkąd mam dziecko to jej rodzice zawsze coś kupują mojemu synkowi więc zwyczajnie głupio mi by było pojechać dostać prezent dla niego a jej nic nie kupić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma super chrzesnego mojego brata i myślę że wiele lat będzie dostawał prezenty... Niewiem jak inne dzieci to w swoich głowach uloza bo pewnie nie Beda mieć takich ale ja wam powiem jedno mam 30 lat i zdarza mi się dostać od chrzestnego prezent i to jest super. I nie chodzi o kasę a oto ze będąc w na wspólnym grillu dostaje kwiaty z jego ogrodka. I w sumie niechodzii o super prezenty a pamięć a mój brat bedzie mi chrzesniala i może siostrzenice która mimo że niebeszie chrzesnica to napewbo też zadzwoni do niego na urodziny czy zrobi laurke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój siostrzeniec , na komunię zażyczył sobie od nas, rodziców chrzestnych quada To, że on miał takie chęci nie dziwi, ale rodzice chłopca podtrzymywali tę wersję. I co nie kupisz dziecku, nie spełnisz jego życzenia? Nie spełniłam, kupiłam Biblię i dałam kopertę z zawartością kilku setek, te setki to na początek ,drogi do wymarzonego celu,kupna quada. Ale po co Biblia? rodzina nie wie, choć katolicka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tutaj do rzeczy ma, czy macie juz swoje własne dzieci? Nie bardzo rozumiem.. Ja mam dwójkę dzieci i chrześniaka 10-letniego. Cały czas daję mu prezenty na urodziny, na boże narodzenie. Na mikołaja i dzień dziecka przelewam kasę jego mamie (a mojej siostrze), by mu coś kupiła. Nie są to wielkie pieniądze, ale zawsze coś. Na 18-stkę i ewentulany ślub mam dla niego założone konto oszczędnościowe, żeby w ostatniej chwili nie obudzić się z ręką w nocniku. nie odkładam tam kolosanych kwot, bo póki co 20 zł miesięcznie, ale na pewno za kilka lat będzie jak znalazł, najwyżej coś dołoże. Nie wiem jak można na 18-stke chrześniakowi dać np czekoladę. Dobra, może ktoś nie ma pieniędzy, ale w końcu o tym, że chrześniak będzie miał 18-stkę wiemy od 18 lat, a nie od wczoraj... W roku, gdy miałam mieć 18-stkę (w grudniu) moja chrzestna, wcale nie biedna, wszystkim trąbiła wkoło, że ona już od dawna zbiera na prezent dla mnie. Jak przyszło co do czego to w kopercie było 100 zł. Biorąc pod uwagę to, że już rok wczesniej trąbiła, że zbiera mi na 18-stke, to wyszłam do drugiego pokoju i jeszcze raz zaglądałam do koperty, czy gdzieś coś więcej nie utknęło, bo nie chciało mi się wierzyć w tą stówę. Mało tego. Klika dni później zadzwoniła i zapytała ile dał chrzestny. Tak jak z jej strony chamskie było to pytanie, tak samo chamskie ze strony mojej mamy była odpowiedź, że 1 tys. Ponoć cisza jest bardzo wymowna... Nie wiem, dlaczego chrzesniak miałby ucierpieć tylko dlatego, ze mam już własne dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie na temat... Ale szlak mnie trafił. Pytam siostrę czy jej syn, a mój chrzesniak, ma jakieś życzenia, które nadawałyby się na prezent komunijny.. Odpowiedź mojej siostry: "hmm.. rower ma, telefon ma..." No od razu z grubej rury. To serio są teraz prezenty tego rzędu? A o bibli, lańcuszku jeszcze ktoś pamięta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość asia
A jak robicie z prezentami np na gwiazdkę jak jesteście rodzicami chrzestnymi jednego z rodzeństwa. Robicie tak, ze jednemu droższy prezent czy w podobnej cenie oba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja chrzesnica ma też brata i jej kupujemy normalny prezent a jemu jakaś czekoladę i jajko niespodziankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Jeśli chodzi o prezenty komunijne polecamy urocze akcesoria rowerowe, na przykład koszyki (http://www.bikebelle.pl/akcesoria-rowerowe-dl a-dzieci/3285-dzieciecy-wiklinowy-koszyk-na-rower-polka-red. html ) albo pokrowce na siodełka (http://www.bikebelle.pl/akcesoria-rowerowe-dl a-dzieci/105-szydelkowy-pokrowiec-na-siodelko-bike-belle-zaj ac.html ) usmiech.gif Więcej propozycji tutaj: http://www.bikebelle.pl/bikebelle-blog/187_Po daruj-dobre-nawyki---pomys ły-na-prezenty-ko.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to myślą, że prezent to ma być Bóg wie co. Przecież chodzi o to, by Chrzestni dali znać, że pamiętają. Wystarczy kartka z życzeniami i książka (tematyka zależna od zainteresowań dziecka). Z tym, że do kupna książki trzeba podejść poważnie, powinna być wartościowa, nie badziewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ciekawe jaki byłby odbiór, gdyby chrzestni na każdą okazję wysyłali kartkę z życzeniami i obrazek święty z modlitwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy rodzice przypominają, żeby chrześniak złożył życzenia chrzestnej z okazji imienin czy urodzin, albo zadzwonił z życzeniami na święta. Nie mówię tu o takich małych dzieciach, ale o nastolatkach i większych. Ja jako dziecko zawsze na Haliny robiłam bukiet z ogrodowych kwiatków i szłam złożyć chrzestnej życzenia. Mama tego pilnowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko na urodziny, do osiemnastki napewno. Pozostałe okazje to obowiązek rodziców. Ja mogę pomóc jak chcą a jak nie to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem jest to, że ludziom się teraz coś w głowach pomieszało i prezent y mają być nie wiadomo jak drogie. A tak naprawdę wystarczyłaby jakaś sensowna rzecz do 35 zł (zależnie od wieku: puzzle, książka...). A tak jeszcze bardziej na prawdę chodzi o pamięć, czyli szczere życzenia i wspólnie spędzany czas. Moim zdaniem najwspanialsi chrzestni to tacy, którzy ofiarowują dziecku swój czas, np. wpadną się czasem pobawić, zabiorą na spacer. No i o rodzicach chrzestnych także wypadałoby pamiętać i składać im życzenia. Ciekawe ile Chrzestnych modli się za swoich chrześniaków... tak z innej beczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ograniczam się raczej do urodzin i myślę, ze tak zostanie jeszcze przez jakiś czas (może do osiemnastki?). Czasami, kiedy zostanę poproszona pomogę też przy innych okazjach i wspólnie organizujemy coś ciekawszego- ostatnio udało nam się przygotować przyjęcie z małą "niespodzianką" w postaci występu iluzjonisty! Wprawdzie musieliśmy skorzystać z pomocy https://pokazy-iluzji.pl/dla-dzieci/ ale naprawdę jestem z siebie dumna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×